Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

Bado sprawa techniczna

Gdy dostaję fotkę i otworzę w lapku z winem to mogę ją zapisać.

Natomiast często dostaję takie, które można tylko 1 raz odtworzyć w Androidzie zazwyczaj jako kilkusekundowe video i potem kasują się.

Da się je jakoś zapisać?

Czy tak funkcjonuje normalna wysyłka z Bado ta z ikonką aparatu foto czy jakieś specjalne opcje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Brat Jan napisał:

które można tylko 1 raz odtworzyć w Androidzie zazwyczaj jako kilkusekundowe video i potem kasują się.

Da się je jakoś zapisać?

Aj, Ty zboczuchu :> Już ja wiem jakie to są te fotki :> Screenshot! Screen musisz zrobić. A tego drugiego pytania nie rozumiem :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quo Vadis? Ale jak? Plik jest w czacie bado, odtworzyć można tylko 1 raz i tylko na Androidze, potem widać już tylko mleczną ramkę z fajeczką v  w kółeczko informującą że obejrzane.

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan No to wchodzisz w czat badoo, odtwarzasz i klikasz guzik od screena. Zależne od tego jaki masz telefon, czasem wystarczy przytrzymać klawisz od wygaszacza, czasem są jakieś kombinacje. Sprawdź na necie jak u Ciebie się to robi i jak bedziesz odtwarzał plik to klikasz screen i robi Ci screen ekranu włacznie z tą fotą ;) Czasami nie ma możliwości robienai screena ale są od tego apki na androida :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Bracia, pytanie o pierwsze spotkanie z panią poznaną na portalu randkowym (o profilu "matrymonialnym", nie "sponsoringowym"):

1. czy jest to zawsze standardowa kawa, czy próbujecie być oryginalni (tzn. w jakiś sposób zerwać ze sztampą)?

2. czy na powyższą odpowiedź ma wpływ osąd własnej atrakcyjności (chodzi mi o to, że pan przystojny i z gadką może umówić się nawet na śmietniku, a laska i tak będzie oczarowana, a pan nieco mniej "uzdolniony" powinien zakombinować)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. żadna std. kawa, wiesz ile razy ją ktoś tak zapraszał oraz na ilu std kawach ona była...
- Nie nie rób tego, masz ją oczarować (nie ważne że jesteś brzydki, bo nie jesteś itd.) jeśli już co coś kreatywnego centrum nauki Kopernik, to nie może być std. randka jeśli chcesz aby Cię zapamiętała.
Ja zawsze kupowałem kwiatki, nie ważne itd. itp. najpiękniejsze panie jak dostały kwiatki to nogi miały miekie (jedn mi nawet taxa super pani powiedziała że to działa, zawsze działa)

2. pierdol tak dosłownie osąd swojej atrakcyjności (jesteś piękny i koniec, nie wnikaj) śmietnik to nie najlepszy pomysł, wymyśl coś innego, pomyśl że Ty jesteś tą kobietą i czego byś chciał, pójść na kawę, przecież ona była już na nudnych kawach z nudziarzami, w jej oczach powinieneś być oryginałem (pierdol to jak wyglądasz, zupełnie się tym nie interesuj, tylko bądź pewny siebie... trochę to sprzeczne ale da się)..
Zaskocz ją czymś, oczywiście nie szalej z kasą, natomiast kwiatek obowiązkowo, najlepiej czerwona róża, wiesz co mówi moja pani, że róża przypomina jej w dotyku cipkę, słyszałem to już kilka razy.
Nie wiem na ile jesteś kozak ale polecam : escape room ... zajebiste, jeśli się odważysz to daj jej działać, ale bądź męski, pokaż jej że jesteś samiec.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kapitan Horyzont napisał:

1. czy jest to zawsze standardowa kawa, czy próbujecie być oryginalni (tzn. w jakiś sposób zerwać ze sztampą)?

Nie musisz na kawę, ja bym się specjalnie nie starał, w końcu prawdopodobnie to Ty do niej pojedziesz (w sensie miasta, okolicy). Może być kawa, może być spacer, tylko nie zapraszaj na pierwszych randkach do miejsc typu: kino, klub, chyba nie muszę tłumaczyć czemu ;) 

11 godzin temu, Kapitan Horyzont napisał:

2. czy na powyższą odpowiedź ma wpływ osąd własnej atrakcyjności (chodzi mi o to, że pan przystojny i z gadką może umówić się nawet na śmietniku, a laska i tak będzie oczarowana, a pan nieco mniej "uzdolniony" powinien zakombinować)?

Liczy się to co Ty myślisz sam o sobie. Oczywiście, gdybyś nie był w jej typie to by się z Tobą nie umówiła, logiczne nie? ;) Nie próbuj jej się przypodobać ani jej kupić. One tego nie lubią i to wyczują i będziesz spalony z miejsca. Ja bym wydawał na pierwszych randkach jak najmniej kasy, w końcu ona nie jest Twoją dziewczyną/narzeczoną wiec dlaczego masz obcej kobiecie fundować jakieś atrakcje? Zwróć uwagę, czy zaproponuje, że zapłaci za siebie.

12 minut temu, jaco0007 napisał:

masz ją oczarować

Od czarowania są magowie i czarodzieje a i wróżbita Maciej podobno coś przewidział..To szło jakoś tak "Za tydzień też bedzie ten sam dzień co dziś". Niesamowite :D i zawsze się sprawdza! :D To jest dopiero PUA sztuczka, bą tą sivuple, klękajcie Panie, teraz nic nie ma, za chwilę coś stanie :lol: 

14 minut temu, jaco0007 napisał:

Ja zawsze kupowałem kwiatki, nie ważne itd. itp. najpiękniejsze panie jak dostały kwiatki to nogi miały miekie (jedn mi nawet taxa super pani powiedziała że to działa, zawsze działa)

Bez obrazy ale póki nie zmyjesz swojego białorycerskiego podejścia to nie wprowadzaj ludzi w błąd :) Kwiatki to są dobre dla mamy albo dziewczyny swojej. No chyba, że lubisz szastać kasą i będziesz każdej kupować kwiatki ;) Pierścionka nie zapomnij i wina.

17 minut temu, jaco0007 napisał:

wiesz co mówi moja pani, że róża przypomina jej w dotyku cipkę, słyszałem to już kilka razy.

Jak zarośnięta to może i być tak :D Wolę gładkie.

@jaco0007 Za dużo PUA, napiszę Ci tak, jak jesteś wystarczająco przystojny to nie są Ci żadne sztuczki, żadne imponowanie, żadne kupowanie, nic Ci nie jest potrzebne. Musisz wyjść z domu, pójść w miejsce, gdzie jest dużo kobiet i za którymś razem nie wrócisz sam. Jeżeli do tego dodamy pozycję, niezależność materialną to już mamy kręcące się lepsze zawodniczki wokół Ciebie i one kręcą się same, rozumiesz? Bez róży, bez kawy. 

@Kapitan Horyzont Na forum mamy trochę poradników, np wpisz w wyszukiwarkę Długowłosy i poczytaj jego poradniki, tematy, warte uwagi :) To Cię powinno nakierować na odpowiednie tory.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę ze swoich doświadczeń, kwiatki zawsze działały na panie. Nie wnikam czy to biało-rycerskość, ale jeśli nasz brat widać że potrzebuje porady to mu doradzam jak zrobił bym sam.
(koszt kwiatków to raptem 20pln). Kobieta wiadomo, jest to inwestycja.. No nie ma inaczej, chyba że jesteś takim przystojniakiem.
Jeśli ma z nią iść na kawę, to niech da sobie spokój bo pani była już zapewne na wielu kawach i brat nasz pisze o tym że "ocena własnej" atrakcyjności.
Czym przyciągnie do siebie tą panią?

Przecież ona pewnie ma 50takich ludzi zapraszających na kawę.
Jeśli on chce ją poderwać, na początku wg. mnie powinien na niej zrobić wrażenie (widać że ma problem z samo oceną).

Kilka lat trenowałem spotkania z paniami z portali randkowych, nie jestem super men-em panie same do mnie nie przychodzą, doradzam naszemu bratu co zrobić, co bym sam zrobił.
Oczywiście, każdej kwiatka się nie kupuje. Natomiast są takie jedyne które lubią tego białego rycerza (zakładam że facet powinien wiedzieć że jest biało rycerski)... Tylko trzeba to robić świadomie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, jaco0007 napisał:

koszt kwiatków to raptem 20pln

x ilość randek = niezła sumka :) I dlatego mówię stanowcze NIE wydawaniu kasy w taki sposób ;) Kiedyś myślałem podobnie jak Ty ale uwierz mi, ona takich kwiatków dostaje mase ;) (pije do Twoich kaw). Tylko różnica między kawą a kwiatkiem jest taka, że kawa to pretekst by przy niej posiedzieć, niewielki koszt, pogadać można i poznać nieco Panią a kwiatek z miejsca informuje, że jesteśmy w pozycji proszącej i prosimy o jej (łaske). Bycie białorycerzem to skazywanie siebie na nieszczęścia, bycie orbiterem, bankomatem etc. Panie gardzą osobami, które próbują im wejść w dupę (i nie mówię tu o seksie analnym). Rozmawiałem kiedyś z koleżanką i ona stwierdziła, całkiem szczerze, że dziwnie się czuje jak obcy facet kupuje jej kwiaty. 

16 minut temu, jaco0007 napisał:

Przecież ona pewnie ma 50takich ludzi zapraszających na kawę.

Jak i 50tki, którzy kupują jej kwiatki, czekoladki, itd :) To jest słabe. Jest ok jak masz dziewczynę i chcesz jej od czasu do czasu zrobić coś miłego. To jest ok.

Rozumiem Twój punkt widzenia, bo kiedyś też byłem takim dobrym miłym gościem i niestety za wiele z tego nie mam. Poczytaj tematy w świeżakowni, 90% zrobiło ten sam błąd. Później było "Miś, nie wiem co czuje" ;) Jak poczytasz wystarczająco dużo to różne historie będą dla Ciebie tylko schematem różniącym się tylko innym miejscem, innymi bohaterami i innymi szczegółami. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie rozumiesz, albo ja nie wyraźnie pisze...
Jak nasz brat ma być nietuzinkowy, niech na tą pierwszą randkę (jeśli to jest super pani) zainwestuje w kwiatki.

Kwiatki nie mogą być std. wiesz co się dzieje jak taka pani dostanie kwiatki?
-nie wyrzuci ich, będzie patrzeć nie i się cieszyć do nich. Będą jej ładnie pachnieć w domu. (haczyk z robakiem został zarzucony, ona połknęła przynętę).

Patrzyłeś na to w ten sposób..? :)

Oj wiele przeczytałem w świerzakowni, bardzo wiele..
I wiem jak kwiatki działają, ale trzeba to robić świadomie.
Biało rycerskość i Miś :ty już mnie nie kochasz: :) spoko loko.

@bracie jak on ma zaistnieć w jej oczach skoro ma problem ze swoją samo oceną, trzeba mu pomóc trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem doskonale, podpowiadam mu to (nie każdej się kupuje kwiatki)..
Z mojego doświadczenia jak już trochę poznałem panią i była pierwsza randka (tak jest z obecną panią) przyniosłem jej kwiatki, a było że nie potrzeba że coś tam, ojoj, że pierdu pierdu.

A wiesz jak później było, ale mi te różyczki pachną w domku, jakie one piękne itd. (20pln, dla mnie to jest śmieszna suma) Oj kręciło, teraz raz na jakiś czas kupuję swojej pięknej pani kwiatki, wiesz co się dzieje?
-zawsze to działa.

Dokładnie chodzi o jego samo ocenę, bo jeśli pisze " czy na powyższą odpowiedź ma wpływ osąd własnej atrakcyjności " to jest coś nie tak.
Powinno go to pierdolić czy ma brzuch czy go nie ma, powinien być szczęśliwy sam ze sobą.


*spotykałem się kiedyż jedną taką panią co miała dużo koleżanek, nigdy nie zapomnę jak przyszła do mojej pani, jedna taka koleżanka z 2gą, (też tam byłem zobaczyła kwiatki) i ta zajebista zazdrość u kobiet, że ona też chce kwiatki, ona też chce mężczyznę, wiesz co wyprawiało się w sypialni z moją panią, rano myślałem że nie dojdę do samochodu, wziąłem sobie dzień wolny w pracy u poszedłem się w końcu wyspać.

20pln dobrze czy źle zainwestowane, sex zawsze miałem fajny z nią, ale po tej akcji, to był totalny odjazd, podkreślam za 20pln....!!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

 

Nie mam problemów z samooceną. Ponadto sądzę, że na żywo wypadam lepiej - mam "prezencję" i "gadane", o ile kobieta współpracuje (jest inteligentna i ma poczucie humoru).

 

Pytałem, czy warto się postarać i czy nawet atrakcyjni panowie się starają. Jak rozumiem - warto. Co do kwiatów na dzień dobry - nie jestem przekonany, temat przemyślę. Jeśli bym już dawał, to kwiaty ładne, ale drobne, na pewno oryginalne, czyli raczej nie róże (np. konwalie w sezonie). No ale każdy ma swoje "sposoby".

 

Dla mnie ewentualne 20 zł na randkę to nie jest problem. Być może są to resztki białorycerstwa, ale uważam, że każde wyjście kosztuje. Msza w kościele => taca, kino => bilety, kawa => kawa itp. Najtaniej jest siedzieć w domu.
 

Edytowane przez Kapitan Horyzont
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś, jak naprawdę aż tak Tobie na niej zależy kwiatki (totalnie nie ważne jakie) ona postawi je sobie w domu i będzie się do nich cieszyć, będzie czuć ich zapach, a niech jeszcze jakaś koleżanka przyjdzie....
Moja Pani tak eksponuje kwiatki ode mnie że szok (kolejna tak robi) jak przychodzą koleżanki to szkoda że stawia ich w wejściu..

Chodzi o to że jak będzie cieszyć się do tych kwiatków/wąchać je czy cholera wie co jeszcze innego, pomyśli wcześniej czy później skąd je ma...
Powodzenia i randka totalnie nie tuzinkowa.

Ja też mam coś z biało rycerstwa, ale robię to świadomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?

 

...tak moja Pani, bardzo lubię przebywać z tą Panią, lubię jak mnie kusi itd. i jest to zdecydowanie moja Pani!!! Moja Pani! Moja Pani!!!

Pani jest moja, aby dokręcić śrubę jest świadoma, przeczytała już dwie książki naszego Guru,
tja, Pani jest po rozwodzie jak ja, ma dziecko jak ja, syndrom dziecka i białej sukni .....

oboje wiemy czego chcemy, biały Miś dla dziewczyny :)
Zajebiście mi jest samemu ze sobą, z Panią też jest zajebiście, więc, jak by odeszła czy znalazła inną gałąź, czekają inne panie "orbiterki" o które jest tak cholernie zazdrosna :)

Jestem świadomy w co gram i co robię...!....
Czytam już trochę to forum, teraz się na nim udzielam. (i nie tylko, miałem już żonę i klasykę bo dziecko itd)...

Dziwne, ale potrafię być szczęśliwy z Panią, wręcz czekam aż mnie zacznie kusić...:...
Teraz jest level next :)
**przepraszam że post pod postem, proszę moderację o scalenie, z góry bardzo dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nadużywane jest słowo "randka". Na randki można chodzić z kimś z kim nas coś łączy ( w przypadku relacji men-woman seks).

Relacje z internetu szczególnie początkowe nazywać "spotkaniami". Nie wywiera to presji, nie jest zobowiązujące a zawsze w razie sytuacji kiedy kobieta nas spyta o randki to powiedzieć, że na nie chodzisz tylko z osobami, z którymi coś Cie łączy.

 

Ponadto, zawsze byłem fanem spotkań w formie spacer plus wizyta w jakiejś knajpie lub ciekawym miejscu. Warto wyrobić sobie logistykę, mieć upatrzone sprawdzone miejsce, o którym możemy coś powiedzieć. To buduje ciekawość, sprawia, że nawet zwykły spacer do parku lub lasu (każdy znajdzie w swojej okolicy coś co warto zobaczyć) czy mordowni z alkoholem może być ciekawy tylko zależy to od nas. Nie jest to też sztywne spotkanie w lokalu...

 

W takim wypadku również odpada kwestia aut ponieważ jest to spotkanie z alkoholem. Uważam, że kiedy dochodzi do tego spotkania to umówmy się ale te osoby mają się ku sobie i warto po prostu tego nie psuć lub delikatnie pomóc szczęściu :D 

 

Odnoszę też wrażenie, że wiele osób samemu utrudnia sobie działanie własnie przewartościowując takie spotkania i poruszając na nich tematy finansowe, samochodowe, zawodowe. Kiedyś Marek w jednej z audycji mówił, że niektórzy faceci nigdy nie doświadczyli seksu wynikającego z pożądania, namiętności itp. Tematy wyżej napisane niestety do tego prowadzą. Bądźmy zatem mądrzejsi i działajmy świadomiej i skuteczniej w odniesieniu celu ! :) 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, jaco0007 napisał:

Z mojego doświadczenia jak już trochę poznałem panią i była pierwsza randka (tak jest z obecną panią) przyniosłem jej kwiatki,

Właśnie, gdy po 1 spotkaniu Pani (dostosowuję sie do nowych wymogów pisowni o babach) z internetu dobrze rokuje to na następne spotkanie warto byłoby ten kwiatek mieć oraz jakiś plan

Ale nie na 1 zapoznawcze, chyba, że zerwany z ogródka bo wystawał zza płotu na chodnik :D (tak robiłem)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.