Skocz do zawartości

Poniesiesz mi torebkę misiu


Rekomendowane odpowiedzi

Siemano bracia :)

Weekend przed nami i życzę wszystkim udanego spędzenia tych dwóch dni wolnych od pracy to tak na wstępie :)

Co do tematu dzisiaj wracając z pracy zauważyłem (zresztą już nie pierwszy raz) sytuacje gdy facet niesie dziewczynie torebkę (nie cieżką z zakupami) taką wiecie damską, w której zwykle kobieta ma chaos, próżnie, czarną dziurę:D Jak dla mnie to totalna żenada odwalać takie akcje. Sam je tępię i wielokrotnie próbowano zrobić ze mnie wieszak na torebkę jednak moja reakcja była szybka a konkretnie upuszczałem ją na ziemie i szedłem dalej co nie podobało się drugiej osobie ale co mi tam miałem to w dupie :D i mam nadal gdy któraś z samic chce mnie tak przetestować :D hahahhaha a ich miny bezcenne :D Podoba mi się to co robie, jak reaguje i cała ta otoczka wyjebki na to co robią kobitki w róznych sytuacjach:D

Edytowane przez marios27
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką sytuację z rodzicami w zoo. Upał był i mama serio już zmęczona, mówi do mnie czy jej torebkę poniosę: patrzę tak na nią - jak ją w coś schowasz[miałem plecak na sobie], żeby nikt nie widział, że niosę Ci torebkę to spoko.

 

Mamie, która Cię kocha - się nie odmawia ;)

 

A co do każdego kto nosi w centrum handlowym swojej wybrance torebkę - wiem, że to samiec poniżej beta.

Wiem, bo sam taki byłem i wiem jak nasrane miałem - ile bym zarabiał, jakie miałbym zdrowie, jakie samopoczucie - gdybym tkwił w tym czym byłem.

 

A z samcami beta nie wolno się zadawać, są same straty z takich znajomości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mnie to ciekawi jak się takich postrzega bo kiedy jednego się znajomego zapytałem czemu to robi odpowiedział : bo kocham moja myszkę, bo zmęczona po cięzkim dniu (serio xD) W tej sytuacji zaczałem się śmiać a znajomek uznał że chyba swojej dziewczyny nie kocham skoro tak nie robie:D hmmmm i co? od 2 lat zero kontaktu, jak z nia jest tak jest, dalej jej nosi i nie widzi w tym nic złego:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech sobie jaja obetnie i włoży do tej torby, nie ma chyba nic bardziej żenującego jak facet który robi za tragarza, albo pilnuje zakupów, kiedy księżna szuka pietnastej pary butów...;)

A pozatym to jest odmiana testu na całej palecie barw...;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobrze światło mojego życia poniosę torebkę, ale ty poniesiesz moje zakupy, zamienimy się :)

 

- Red ale ty nie masz zakupów, masz wolne ręce !

 

- Ale zaraz kupię kratę wódeczki i ktoś musi ją zanieść do auta :)

 

 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mosze Red napisał:

- Dobrze światło mojego życia poniosę torebkę, ale ty poniesiesz moje zakupy, zamienimy się :)

 

 

Ja zawsze pytam : spoko ale co ja z tego będę miał ?

Ciekawe jak reakcja mojej byłej na to pytanie zmieniała się na przestrzeni trwania związku.

Na początku było  :  jak mi zrobisz to albo tamto to zrobię Ci misiu twoje ulubione danie albo zaproszę do kina, albo kupię to czy tamto 

a pod koniec relacji  :  to ja mam problemy a tobie idiotyczne  żarty do głowy przychodzą,  jak mi masz tak pomagać to sobie daruj ,bez łaski 

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahahhaha @Mosze Red dobrze powiedziane:D hmmmm musze zapamiętać ten tekst:D czadowy ;D @Assasyn dla mnie tez to żenada, uwierzcie wielu tak robi byleby nie sprzeciwić się swojej dziewuszce i zasłużyć na wieczorny sex, masakra. Obserwuje i powoli dostrzegam w jakim człowiek matrixie żył, zmienia nastawienie i zupełnie inaczej podchodzi do tego :D czad !! @jaro670 miałem to samo identico hahahha

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chyba pisałem o takich zachowaniach.  Ja to przerabiałem na innym przykładzie.

 

Sytuacja:

 

Leżymy sobie na wyrku i oglądamy film. Nagle panna mówi -

1. zamkniesz okno bo mi zimno?

2. Wyłączysz zmywarkę bo pika że mycie skończone.

3. Wyłączysz TV bom zmęczona

4. Podasz mi buty bo mnie nogi bolą

5. Poniesiesz mnie chwilkę bo mnie nogi bolą (pierwsza żona ważyła 45 kg)

 

 

I tak dalej i tym podobne.  Oczywiście służyłem pierwszej żonie, i na początku drugiej by później się wypiąć. Druga żona stawiała mi za przykład gacha jej mamusi który był na każde zawołanie dosłownie jak pieseczek, aż rzygać się chciało - no ale mieszkał u jej starej więc w razie buntu dostałby walizkę za drzwi i kopa w 4 litery.

 

Po drugim rozwodzie takie zachowania pacyfikowałem od razu - to zamknij sobie sama to okno jak ci zimno, jak przeszkadza ci pikanie to wstań wi wyłącz - masz takie same nogi jak ja. Szybko partnerka się oduczyła takich zachowań.

 

Jak rozmawiałem z rodzicielką na ten temat - to powiedziała że muszę SŁUŻYĆ swojej kobiecie bo co mi wisi. Na co ja że nie jestem niczyim służącym, a mojej kobiecie bozia nóżek i rączek nie upierdzieliła.

 

Dla mnie takie zachowanie świadczy o braku szacunku i pogardzie. Dla mnie jest niewyobrażalne, żeby kimś tak pomiatać - jak to robią ksiemżniczki ze swoimi pantoflami.

 

Moim zdaniem dla ksiemżniczek to jest test białorycerstwa i napawanie się pozycją dominującą i upodlenie faceta. Pewnie w gronie damskim się nabijają która jak swojego sprowadziła do parteru i upodliła.

 

Z doświadczenia oczywiście - jak pewnie każdy wie - jak raz pozwolicie ksiemżniczce na takie zachowanie straci ona do was cały szacunek - co prowadzi do spantoflenia i pogardy dla niego. 

 

Nigdy tego nie róbcie i pamiętajcie należy tępić takie zachowania w zarodku.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieca torebka to świętość i przywilejem jest ją na chwilę ponosić. Kobiety z racji noszenia torebki mają przywileje. Objawia się to na przykład w sieciach handlowych. Kobiety ze swoimi torebkami mogą chodzić po marketach bez skrępowania nawet jeśli ta torebka objętością dorównuje torbie ruskich handlarzy z lat 90 tych a facet z małym plecakiem już na teren marketu nie jest wpuszczany bo może do niego coś zajumać. Plecaczek należy zostawić przed wejściem pod czujnym okiem ochraniarza lub w zamykanej szafce. Może nie do końca na temat ale świętość babskiej torebki mnie nieco irytuje.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to do głowy by mi nie przyszło, żeby prosić męża o poniesienie mi torebki ;> W ogóle dyskomfortem byłoby dla mnie gdyby moja torebka poruszała się beze mnie :D Oczywiście są sytuacje wyjątkowe, jak idę na rollercoaster to proszę żeby potrzymał (on ma w dupie rollercoastery :P ), nie ma z tym problemu, nie ubliża to jego męskości ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak powinien zachować się prawdziwy mężczyzna:



Sam byłem kiedyś w matrixie, ale tak nie do końca. Wielu rzeczy nie robiłem, sporo wymagałem. Wiedziałem, czego chcę od kobiety. Wierzyłem w przysięgę małżeńską i miłość aż po grób. Szybko mi przeszło.

Nigdy nie nosiłem jej torebki. NIGDY.
To ona nosiła w torebce moje piwo, gdy wychodziliśmy na miasto. Fakt, rzadko to się zdarzało, ale jednak.

Zawsze śmiałem się z ex, że ma torbę wielkości worka świętego Mikołaja, w której oprócz prezentów nosi samego Mikołaja wraz z saniami i reniferami ;) 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 25.11.2016 o 23:05, Dobi napisał:

To ona nosiła w torebce moje piwo, gdy wychodziliśmy na miasto. Fakt, rzadko to się zdarzało, ale jednak.

 

Ooo tak, to jest zajebisty test dla laski :D Uwielbiam to robić i kazać jej nosić różne moje rzeczy, od razu wiesz kim jesteś w jej oczach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nawet nie wiem, o co jej chodziło i za bardzo nie wnikałem w to.
Sama kupiła piwo i sama powiedziała, że będzie je nosić.

Może chodziło o to, abym na miejscu w lokalu kupił mniej? ;) 

Często darła ryja, gdy piłem wieczorem piwo w domu (a zdarzało mi się to wyjątkowo rzadko - parę razy w miesiącu). Nigdy nie miała pretensji o to, że chlałem z jej ojcem czy bratem - a to było dość częste.

Taka tam babska logika. Nawet nie próbowałem tego zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Torebkę kobiecie można potrzymać na CHWILĘ. Jeśli naprawdę kobieta potrzebuje wykonać jakąś czynność. Np zdjąć majtki, bo gdyby położyła torebkę na ziemi, to potem mogłaby tą torebką uświnić nam auto. To jedyne uzasadnienie. Dla mnie czystość w aucie zawsze była ważniejsza niż to czy się baba upierdoli. Jak jest fleja to wypad. Ale czasem można jej pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.