Skocz do zawartości

Nieuczciwe zachowanie kobiety wobec ofiary napaści


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

 

I tu mamy ogromny dylemat natury filozoficzno-prawno-egzystencjonalno-moralnej.

 

Długo myślałem nad tym postem i odniosę się najpierw do kwestii "wypicia tylko dwóch piwek".

 

Niby tylko dwa piwka... Cóż to jest dla zwykłego zjadacza chleba. Przecież nie takie ilości piło się... I tu rodzi się największy problem. Bo dla jednego dwa piwka to nic, drugi śpi zarzygany gdzieś w kącie. Czyż nie tak?

 

Więc teraz litujemy się nad tym, co wypił dwa piwka i nic. Biedny chłopaczyna, skandalicznie zaatakowany przez współpasażerów i kierowców. No przecież każdy ma prawo wypić tego "browarka". Ale gdyby to był zarzygany chłop, to przecież nawet byśmy dyskusji nad biedakiem prowadzili, tylko wyśmiali, że tak dobrze ubrany i zarzygany... Wtedy z góry wiadomo, iż sam sobie winien- skoro pić nie umie, to czyja wina? Hę? I co z tego, że ma bilet itd...

 

Równi i równiejsi? No właśnie...

 

Ulitowaliśmy się nad tym biednym chłopcem co to dwa piwka wypił...

 

To teraz odniosę się do bycia kierowcą, gdyż nie raz i nie dwa miałem taką sytuację. Wzywałem policję, nie podejmowałem na pokład, na trasie wyrzucałem (umawiałem się z policją i przyjeżdżali na dany przystanek).... No i co? Chyba kawał skurwiela ze mnie i sadysty... No bo on przecież wypił TYLKO dwa piwka i na rano musi zdążyć do pracy na ciężarówke!!!

 

To opiszę Wam Bracia jak to wygląda. Taki pan to źródło problemów. Czy śpi, czy nie... A wiecie czemu? Bo ludziom nie pasuje, że facet chrapie, że jedzie od niego alkoholem (guma miętowa Marku to mit). Ma rację bytu świeżo rozgryziona. Poźniej... Później to i tak wali. A ludzie są przewrażliwieni.

 

Kolejna kwestia... Taki osobnik często staje nadmiernie towarzyski, co jest uciążliwe dla współpasażerów jak i dla mnie, kierowcy. Raz, że ludzie chcą spać, dwa- ja zamiast skupiać się na drodze w środku nocy, gdzie łamie mnie sen (bo to nie jest naturalna pora funkcjonowania), to jeszcze pilnować co typ wyrabia, bo jak nie zareaguje, to arive derci premio itd...

 

Sam jechałeś Marku w nocy i wiesz jak jest. Dorzuć do tego pogodę za oknem i jakieś 40-60 osób na pokładzie i auto wielkościowo 7-9 Twoje.

 

Robi się troszkę nieprzyjemnie. No nie? :D Ale to nie koniec...

 

Niech facet ma problemy z żołądkiem czy błędnikiem. Zacznie rzygać nim zdąży do kibla... Pomijam koszty sprzątania... Jak o 2 w nocy wyszorować autobus i dojechać na czas? Bracia... Pranie autobusu to jest CAŁY DZIEŃ ciężkiej pracy.

 

A co jeśli elektrozawór w kiblu spieprzył się po drodze a faceta ciśnie? No przecież nie powiemy mu "Panie lej do butelki!". Tylko trzeba autobus zatrzymać. A nie można tego zrobić byle gdzie, bo prokurator i kurwa same problemy za narażanie życia i zdrowia...

 

A weźmy sobie idiotkę, która wymyśliła sobie, że autobus przyjedzie na czas, jadąc przez całą Polskę i będzie miała 5 minut na przesiadkę na inny? Jak się jeździ, to wiadomo, że to nie możliwe i baba sobie winna. Ale zatrzymaj się dwa razy. Kto nie jeździ, ten nie wie. To jest czasochłonne, bo oprócz tego panna pójdą też inni. Baba nie zdążyła na drugi autobus... Panowie, kurwa... Piekło... Koszty jakimi obciąża przewoźnika ogromne, wymyślone z marsa i nie masz szans na podważenie. Więc przewoźnik płaci- Tak, TWOIMI pieniędzmi. Boli, prawda?

 

Dlatego mając bagaż życiowego doświadczenia w takiej sytuacji wyłuszczyłbym, że facet złamał taki a taki punkt regulaminu. Zadzwonił po policję, by mieć podkładkę, że autobus opóźniony z powodu awanturującego się pasażera POD WPŁYWEM ALKOHOLU- nie ważne ile wypił. Był pod wpływem. Zabrał się i pojechał. Skurwysyństwo- macie prawo tak to nazwać i się nie obrażę. Niestety, ale życie smutnie mnie nauczyło, że TAKICH LUDZI nie zabiera się na pokład.

 

Nie i już! I nie ma dyskusji, że facet taki miły, poukładany- że TYLKO 2 PIWKA!

 

Panowie, to jest mentalność z czasów PRL. Mentalność typowego chłopo-robotnika, co został siłą oderwany od pługa do szkoły.

 

Na forum tępimy odstępstwa od regulaminu, nadajemy warny, bany i upmnienia. Czyż nie jest tak? Ale tutaj litujemy się nad chłopaczkiem bo wypił tylko dwa piwka.

 

Teraz część druga-

 

Mnie kwestia grożenia współpasażerów jako kierowcy gówno obchodzi. Niech se pogadają. A jak dojdzie do rękoczynów, to memory five i po odpowiednie służby. Baba jak baba... Wszystko zostało powiedziane.

 

Na miejscu typa nie odpuściłbym za takie groźby. Tym bardziej że mam dowód i świadków.

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulamin to regulamin.

Tutaj na forum też Marku wymagasz jego przestrzegania, i nie ma litości ani pobłażania.

I słusznie.

 

Gościu "po dwóch piwkach" sam przecież przyznał policjantom ,że podpisał zaznajomienie się z tym regulaminem.

Więc o co cały temat ?

Wiedział ,że nie można być pod wpływem , a jednak "jebnął" sobie dwa piwka...

Więc na co liczył ? Sam sobie zrobił kuku.

 

Sprawa laski. Nie wiem co od niej chcecie, ja KOMPLETNIE nie mam jej nic do zarzucenia! Grzecznie zwróciła mu uwagę, nic więcej...

Nawet bardzo grzecznie, ja bym chyba nie zachował takiego spokoju, mając w perspektywie spóźnienie przez kogoś...

 

Dalej - przecież to kierowca nie chciał jechać, więc chyba normalne, że wszyscy ludzie wkurwili się na typa , przez którego mieli opóźnienie.

Nie ma co się czepiać do karków akurat tutaj...

 

Resztę argumentacji podał @Arox oraz kierowca - parę dni wcześniej pijany gość zarzygał im autobus.

 

P.S. Zarzucamy zazwyczaj kierowanie się emocjami kobietom, a tutaj widzę coś odwrotnego...

Wszyscy (niemal) SAMCY bronią chłopaczka, bo on taki grzeczny i tylko dwa piwka.

Emocje Panowie, emocje ! :P

 

Ale jakby za pół godziny "rozebrało go" , zaczął jakieś awantury, a na koniec zarzygał pół autobusu, to już nie miałby obrońców...

Emocje...:lol:

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez RedBull1973
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dotyczy nieuczciwego zachowania kobiety wobec tego chłopaka. Tutaj chyba większość z nas się zgadza z tym, że mogła się zachować inaczej.

 

Co do tematu "tylko dwóch piwek", poczułem się wywołany do tablicy przez kolegę @Aroxa. I... niestety... muszę się z nim zgodzić! Jako przykład podam sam siebie, a inni niech uczą się na moim błędzie.

 

Kilka lat temu zaczynałem pewien kierunek studiów. Rozpoczęcie roku przypadało w weekend. Ale co tam... W piątek miało być tylko jedno "pifko". I owszem - było! Tylko jedno! Jednak potem była wódka. Sześć godzin przed wyjazdem (jechałem busem) piłem ostatniego drinka. Wstałem ok. 5:00 skacowany (albo i skacowany, i pijany). W ostatniej chwili wziąłem ze sobą worki, bo pomyślałem, że może być "ciekawie". I było...

 

Minęło ok. 1/4 drogi, a ja cały dygotałem. Wymiotowałem do tych worków. Bus był pełen ludzi (młodych studentów). Siedziałem mniej więcej w środku busa. Po wymiotach resztę drogi klękałem na podłodze, a tułów miałem na siedzeniach. I tak na oczach wszystkich! Wiecie, że rzadko używam podwórkowej łaciny, ale... kurwa, jaki to był wstyd!

 

Dobrze, że miałem te worki, bo te wymioty wyjątkowo cuchnęły! Kierowca na mnie krzywo patrzył. Wiedział zapewne, co się wydarzyło. Następnego dnia miałem zajęcia na uczelni. Znowu musiałem jechać. Najlepsze jest to, że połowa busa była wypełniona tymi samymi osobami. Nie chcielibyście poczuć tych spojrzeń na sobie!

 

Od tamtej pory powiedziałem sobie, że ostatni raz takie coś zrobiłem. Słowa dotrzymałem! Normalny człowiek w takich chwilach myśli sobie: "Co ty, kurwa, gościu robisz?". Kilka miesięcy później nie piłem w ogóle przez ponad rok. Kto czytał mój wątek o alkoholu, to resztę historii już zna.

 

Jeśli więc chodzi o ten temat, zgadzam się zupełnie z Aroxem!

 

Przy okazji, denerwuje mnie to, gdy do autobusów komunikacji miejskiej wsiadają palacze. Momentalnie śmierdzi prawie w całym autobusie. A gdy jeszcze usiądzie taki człowiek obok ciebie...

 

PS

Raz wracałem ze studiów tym samym busem. Obok mnie usiadło kilku chłopaków "wczorajszych". Od jednego było czuć nie tylko stęchłym alkoholem, ale chyba też kałem i potem zmieszanych razem!

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem argumentację kierowcy - ale mi nie o to wcale chodzi. I jaki regulamin RedBull? Nie mają nic takiego w regulaminie, skąd to wziąłeś? Policjant wyraźnie pytał kierowcę o regulamin przecież, zapowietrzył się tylko. Poza tym chłopak powiedział honorowo, że niech mu zrobią alkomatem badanie, i jak ma powyżej 0.2 to nie pojedzie. A chyba ktoś z 0,2 rzygał i rzucał się nie będzie?

 

Mówił wyraźnie, logicznie, nie ulegał emocjom - to były max dwa piwka słabe. 

 

I powtarzam - facet jest straszony śmiercią, lżony, i w tym momencie umoralnia go dziewczyna. Po co? W jakim celu? A może go nie stać na taryfę, jak mu proponowali? Poza tym zrzygać i posrać może ktoś bez alkoholu, wystarczy zatrucie albo że po prostu nie załatwił się przed wyjazdem. 

 

@RedBull1973 i jeszcze jedno mnie zastanawia. Twoja już ex nie dała Ci paru złotych na wódkę, i w efekcie skończyła się wasza relacja. A tu gość jest zagrożony pobiciem, śmiercią, obluzgiwany przez karków i jakaś laska która widzi że chłopak jest w tragicznej sytuacji i nie chce wyjść z autobusu, zaczyna go pouczać żeby wysiadł. Raz w autobusie i raz przy policji. Pytam się po co? Co to miało zmienić? Żeby go już konkretnie dobić? I powiedz mi gdzie ten regulamin jest, konkretnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W filmie Serafina który wcześniej zapodałem i którymś poście na 1-szej stronie było wspomniane, że w regulaminie polskiego busa jest jedynie wzmianka, że w autokarze

nie można spożywać alkoholu. Nic o zakazie wstępu dla nietrzeźwych.

Także powoływanie się na niego przez kierowcę nie miało pokrycia w rzeczywistości.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Silny napisał:

Rozumiem argumentację kierowcy - ale mi nie o to wcale chodzi. I jaki regulamin RedBull? Nie mają nic takiego w regulaminie, skąd to wziąłeś? Policjant wyraźnie pytał kierowcę o regulamin przecież, zapowietrzył się tylko. Poza tym chłopak powiedział honorowo, że niech mu zrobią alkomatem badanie, i jak ma powyżej 0.2 to nie pojedzie. A chyba ktoś z 0,2 rzygał i rzucał się nie będzie?

Nie wiem jaki mają regulamin w POLSKIMBUSIE, bo nie pracowałem. Jeżeli nie byłoby wpisu, to zagroziłbym odejściem z pracy. Zarządałbym w regulaminie wpisu, że:

 

"1. Jeżeli pasażer w momencie wejścia na pokład autobusu lub podczas przejazdu autobusu na linii znajduje się pod WPŁYWEM ALKOHOLU, to kierowca ma prawo odmówić wykonania usługi w każdym z momentów jej trwania.

2. Potwierdzenie lub odrzucenie stanu znajdowania się pod wpływem alkoholu następuje poprzez przebadanie pasażera przez Policję z urządzeniem posiadającym aktualnym atest.

3. Za stan znajdowania się pod wpływem alkoholu, niniejszy regulamin uznaje każdą ilość w wydychanym przez pasażera powietrzu.

4. Osoby zażywające leki na bazie alkoholu, bądź cierpiące na padaczkę powinny posiadać przy sobie dokument lekarski, stwierdzający powyższe również w celu ułatwienia i przyśpieszenia niezbędnej pomocy lekarskiej podczas napadu padaczkowego, bądź innych zagrożeń życia wynikających z powodu choroby."

I nie ma dyskusji i emocji czy było to jeno piwo, lub dwa litry wódki!

 

A honorowo to ja mogę przyjebać

 

A ze mną jechał taki sam człowiek i zarzygał mi pół autobusu, bo zaczęło huśtać w czasie jazdy. Byłoby Ci miło, gdyby zarzygał Ci buty i spodnie? Przeżywałbyś to na forum przez jakis czas- zresztą jak i ja i inni. I byłbyś wkurwiony, że wypił tylko dwa piwka! A przecież taki inteligenty i logiczny. 

 

To nie ma znaczenia, gdyż autobus to autobus. Niech ma miejsce z tyłu, gdzie najwiecej buja. Niektórzy ludzie na trzeźwo nie mogą i zaznaczają przy rezerwacji miejsc te najbliżej przodu!

 

Mówił wyraźnie, logicznie, nie ulegał emocjom - to były max dwa piwka słabe. 

A mnie nie znasz i jak mam dzień to i po 6 jestem nad wyraz logiczny i nie widać po mnie spożycia. Zresztą jeden z naszych może potwierdzić mnie po 4 piwkach. Po ziole mam tylko lekko zmrużone oczka. To jakiś wyznacznik?

 

I powtarzam - facet jest straszony śmiercią, lżony, i w tym momencie umoralnia go dziewczyna. Po co? W jakim celu? A może go nie stać na taryfę, jak mu proponowali? Poza tym zrzygać i posrać może ktoś bez alkoholu, wystarczy zatrucie albo że po prostu nie załatwił się przed wyjazdem. 

A to co innego. Tutaj gościu powinien docisnąć. Sprawa czy pojedzie czy nie to coś innego od straszenia. Ma kamerę, ma świadków i do sądu. Jest lamus bo odpuścił. Jeżeli chodzi o to, to przyznaję Ci pełną rację i nawet nie będę dyskutował, bo nie ma nad czym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arox ja Cię rozumiem, ale nie o tym był ten wątek - a o zachowaniu dziewczyny. Nie atakuje się kogoś, kto jest bardzo mocno zagrożony ciężkim pobiciem albo i gorzej. Poza tym czepnę się tych dwóch piwek - są dwa nagrania gościa, gdzie mówi i argumentuje logicznie, nie zaczepia nikogo, a to już jest wyznacznik tego że nie jest nachlany. 

 

No a co byś zrobił z dziećmi, które często rzygają w autokarach? Im też zabronisz jazdy?

 

9 minut temu, Pogromca_wdów_i_sierot napisał:

W filmie Serafina który wcześniej zapodałem i którymś poście na 1-szej stronie było wspomniane, że w regulaminie polskiego busa jest jedynie wzmianka, że w autokarze

nie można spożywać alkoholu. Nic o zakazie wstępu dla nietrzeźwych.

Także powoływanie się na niego przez kierowcę nie miało pokrycia w rzeczywistości.

 

 

Dokładnie. Dlatego chcę wiedzieć, na czym opiera argumentację o regulaminie @RedBull1973

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest prywatna firma i kierowca zawsze ma prawo nie wpuścić gościa, który mu się  "nie podoba", nie potrzeba do tego regulaminu.

Jak mnie kiedys nawalonego nie wpuścili do lokalu, to nie miałem do nikogo pretensji - ich lokal i mogą nie wpuszczać, kogo chcą...

Gości w adidasach, w koszulkach na ramiączkach, pijanych, czy choćby tylko "nietwarzowych"....Proste...

Ewentualnie "piwkacz" powinien wtedy dochodzić odszkodowania od kierowcy/firmy w Sądzie, wówczas okazałoby się, co jest w regulaminie i co podpisują pasażerowie.

 

Dziewczyna nie zrobiła nic złego. Gdyby powiedziała do karków "wypierdolcie go", to tak...

Ta tutaj grzecznie tylko zwróciła mu uwagę, że przez niego wszyscy stoją.

Nie podsycała, nie podjudzała, nie zaogniała...

A mnóstwo lasek tak by właśnie zrobiło - "wyjebać go , panowie na co czekacie, wypierdolcie go, przez niego nie jedziemy"...itp.

I wtedy byłby to dobry materiał na forum...

 

Dlaczego nie czepiasz się całego stada samców w tym autobusie ?

Czy ktoś stanął w obronie tego "piwkacza" , oprócz gościa który stwierdził że nie czuje alkoholu ?

 

Co to mojej Ex LAT'ki, to zupełnie nie czaję gdzie tu jakaś analogia, i wygląda mi to wręcz na jakiś brzydki argument ad persona...

Co tę laskę obchodzi ten gość "po piwkach" ?  Co to był,  jej facet, czy znajomy jakiś ?

Ona chciała o terminie dojechać, dlaczego miałaby stawać w obronie "piwkacza" ? To przez niego było opóźnienie....

Widocznie laska stwierdziła ,że skoro cała męska część autobusu nie reaguje, a sytuacja jest patowa, to ona pogada z nim polubownie, żeby wysiadł a dresiarze właśnie mu nie najebali ?

 

P.S.

LAT'ka dała mi potem 50 zł, pisałem o tym. No nieważne...

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez RedBull1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, RedBull1973 napisał:

Regulamin to regulamin.

 

vs

 

9 minut temu, RedBull1973 napisał:

kierowca zawsze ma prawo nie wpuścić gościa, który mu się  "nie podoba", nie potrzeba do tego regulaminu.

 

Wszystko jasne, dzięki za wyjaśnienie tej palącej kwestii.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pogromca_wdów_i_sierot: nikt z nas nie wie, czy jest jakiś regulamin, i co w nim jest, jeśli w ogóle jest...

Natomiast prawo własności uważam za święte: mój autokar i to ja decyduje, kto może jechać, a kto nie!

Niech się sądzą potem...

 

Czepiacie się laski, która tak naprawdę nic złego nie zrobiła. Chciała po prostu już jechać, czy to takie dziwne ?

A stado męskich cip w tym autobusie, które nie zareagowały w żaden sposób, zupełnie nikogo nie zastanowiło i nie oburzyło.

Tylko ataki na samiczkę...Bo ona niby powinna pomóc "piwkaczowi"....

A reszta samców to co, już nie powinna , skoro uważacie , że "piwkaczowi" należało pomóc ...?

 

Edytowane przez RedBull1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, RedBull1973 napisał:

nikt z nas nie wie, czy jest jakiś regulamin, i co w nim jest, jeśli w ogóle jest...

 

http://www.polskibus.com/pl/regulamin.htm

 

Dokument nie jest schowany w głębi Watykańskich katakumb tylko ogólnie dostępny.

 

Mareczku, weź go zbanuj, jako właściciel forum masz prawo to zrobić chociażby za niereprezentacyjność.

Nie ma tego w regulaminie forum? Regulamin nie ma tu nic do rzeczy!

 

To oczywiście tylko żart sytuacyjny, nie bierz tego broń boże do siebie. ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redbull, to nie jest własność kierowcy, tylko firmy zatrudniającej kierowcę. Regulaminu szukał Serafin którego podał Pogromca, oraz pytał o niego policjant kierowcę i nastało jąkanie. 

 

Co do kobiety, jaki sens miało mówienie (z wyrzutem a nie grzecznie, obejrzyj jeszcze raz) komuś kogo właśnie chcą zajebać albo i zabić? Dla mnie to jest właśnie kurestwo, kopanie leżącego bo ten chłopak był właśnie w takiej sytuacji. A analogia jest bardzo prosta, Ty się obrażasz o takie w sumie gówno śmiertelnie (sam bym się tak samo obraził), a laskę paplającą gościowi co za chwilę może być zatłuczony na śmierć w trakcie konfliktu, że jest spoko. No nie, nie jest spoko. Będziesz w takiej sytuacji, to może zrozumiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Silny Dobrze, więc już wiemy, że w regulaminie jest tylko tyle, że "nie można spożywać alkoholu w autobusie"...pijanym nikt nie zabrania wejść na pokład...

            OK, zatem "Pan Dwa Piwka" nie złamał regulaminu...

Ale dopiero teraz to wiemy, bo on w momencie akcji sam nie wiedział, czy złamał czy nie...

 

Mimo wszystko stoję na stanowisku ,że kierowca i tak ma ZAWSZE prawo nie wpuścić na pokład, kogo tylko uważa...

I tak samo ma prawo ponieść za to konsekwencje, np. w przypadku przegranej sprawy w Sądzie.

 

Mówienie tej kobiety miało taki sens, że chciała rozwiązać patową sytuację, a być może także i zapobiec bójce...

Bardzo możliwe, przecież kobiety mają na ogół właśnie takie myślenie - "niech on już idzie, bo oni go pobiją, takiego grzecznego chłopaczka..."....

I chciała też na pewno po prostu już jechać, każdy by chciał już jechać.....Ty byś nie chciał ? ;)

 

Nikt tego gościa nie szarpał , nie bił...co miała laska powiedzieć, "nie straszcie go?"

 

I właśnie że nieraz byłem w sytuacji, gdzie mogło zaraz dojść do nierównej bójki z moim udziałem...mądre laski mówiły zawsze : "chodź stąd RedBull, drinki na nas czekają przy barze" ,

albo "Jarek czeka na Ciebie przy stole ,chodź"  lub coś  w tym stylu, żeby mnie stamtąd "honorowo" odciągnąć...

 

Ponawiam pytanie o zachowanie samców w tym autobusie: Dlaczego nikogo z Braci forumowej nie oburzył brak pomocy od samczej części pasażerów dla Pana Dwa Piwka ?

Mało tego, zdaje się że jakiś koleś Pana Dwa Piwka wszystko nagrywał , ale żeby kurwa stanąć w jego obronie, to chyba nic nie zrobił...?

 

Edytowane przez RedBull1973
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RedBull1973 napisał:

Ponawiam pytanie o zachowanie samców w tym autobusie: Dlaczego nikogo z Braci forumowej nie oburzył brak pomocy od samczej części pasażerów dla Pana Dwa Piwka ?

Mało tego, zdaje się że jakiś koleś Pana Dwa Piwka wszystko nagrywał , ale żeby kurwa stanąć w jego obronie, to chyba nic nie zrobił...?

 

Mnie bardziej zastanawia coś innego - skoro jak sam Szef i autor wątku słusznie zauważył, że "ofierze napaści" grożono śmiercią kilkukrotnie, że jest to karygodne itd., to dlaczego temat nie nazywa się "kierowcy-osiłki grozili pasażerowi śmiercią"? Faceci gnębią jakiegoś chłopaka, ale i tak wszystkiemu najbardziej winna jest kobiecina, bo się odezwała. 

 

Nie mam pojęcia, kto bardziej zawinił, uważam, że rację macie wszyscy i żaden - z jednej strony w regulaminie nie ma nic mowy o piciu przed wejściem na pokład - z drugiej strony - kierowca nauczony doświadczeniem mógł nie chcieć wpuścić podchmielonego do autobusu. Jako pasażer podjąłbym pewnie inną decyzję niż jako kierowca.

 

Natomiast to, co warto odnotować, to niezaprzeczalny fakt, że:

 

W całym tym zamieszaniu paradoksalnie najdojrzalej zachowała się właśnie samica. Grzecznie, bez spiny wyraziła swoją opinię. A faceci? Jedni buce grożą i wyzywają, drugi Pan Dwa Piwka a raczej Pan Dwa Pipka zachowuje się jak typowa zawistna kobieta "skoro ja nie pojadę to wy też nie pojedziecie". Kurwa, jak mnie wkurwia taka polska mentalność "inni nie mogą mieć lepiej ode mnie".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Silny ...widzę, że utożsamiasz się chyba za bardzo z Panem Dwa Piwka...:P

...ale postaw się na chwilę w położeniu nie jego, a całej reszty - kierowców, pasażerów, i tej laski też...

Wszyscy są wkurwieni:

- kierowcy obawiają się o zarzygany autobus

- pasażerowie, w tym ci rzeczywiście niefajni dresiarze, obawiają się o spóźnienie na kolejne przesiadki

- laska też boi się spóźnienia, ale być może przy tym wszystkim jednak OBAWIA się też, że dresiarze w końcu spuszczą wpierdol temu rzeczywiście grzecznemu Panu Dwa Piwka...

 

I mówi, to co mówi (ja tam nie widzę ani cienia ataku, agresji , czy pogardy ) zapewne przede wszystkim po to, aby już pojechali, ale też może dlatego , żeby dresiarze nie pobili Pan Dwa Piwka...

 

 Co najważniejsze, jestem pewien ,że laska była szczerze przekonana ,że rzeczywiście jest zapis w regulaminie , że nietrzeźwych nie wpuszczają, i gość złamał regulamin...

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachowanie kobiet w takiej, bądź podobnej sytuacja teoretycznie można przewidzieć. Nie stosujemy zasad logiki czy sprawiedliwości społecznej tylko zasadę korzyści. Kobieta stanie po stronie:

 

- silniejszych - nie muszę wyjaśniać, silniejsi wygrywają a kobiety zawsze chcą finalnie być po stronie wygrywających - oczywiście wtedy kiedy nie wchodzi w grę korzyść kobiety

- stanie po stronie wygodnej dla własnej korzyści, kiedy jest stroną sporu, bądź wynik sporu rzutuje na nią

- ewentualnie wybierze tą stronę sporu z której wyniesie korzyści nawet przegrywając spór. Np. gdyby bohater akcji był dla Pani w jakiś sposób atrakcyjny broniłaby go licząc na późniejsze korzyści

 

- teoretycznie kobieta może stanąć po stronie społecznie czy moralnie słusznej, wtedy kiedy sama nie poniesie taką postawą strat. Wtedy kiedy została wychowana w odczuciu poszanowania wartości moralnych. Niestety w dzisiejszym świecie to nie częsta sytuacja.

 

 

-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Silny napisał:

@Mayki Najdojrzalej się zachowała? Gościa którego lżą i straszą śmiercią poucza że to jego wina? Kurwa, ludzie co z wami? Chcecie pokazać że nie mam racji to ok, ale nie róbcie kurwy z logiki...

 

Nikt nie robi kurwy z logiki, po prostu wcielamy się w odmienne punkty widzenia.

 

Weźmy taki prosty przykład - koleś, szkolny cwaniaczek grozi twojemu bratu. Dopadasz go w autobusie i go napierdalasz. Z punktu widzenia pasażerów - to ty jesteś ten zły, bo bijesz bogu ducha winnego chłopaka. Człowiek sobie siedzi nikomu nic nie robi a ty go lejesz. Tyle że pasażerowie nie wiedzą, co się stało wcześniej i że ten niewinny chłopaczek wcale taki niewinny nie jest.

 

Jak będzie szedł sobie koks z dziewczyną, a ja klepnę ją w tyłek, to ziomek mi napierdoli i wierz mi lub nie, ale nikt z przechodniów nie pochyli się nad moim losem. Zarówno kobiety jak i mężczyźni zapewne mruczeliby pod nosem "i dobrze mu tak", a jakbym się z tym typkiem nadal awanturował, to kobiety krzyczałyby abym sobie już poszedł i dał im spokój, a faceci próbowaliby mnie zglebować i obezwładnić. 

 

Trochę podobnie jest tutaj. Za bardzo skupiasz się na "grozili mu śmiercią" a pomijasz fakt, dlaczego akurat jemu grozili, a nie innym pasażerom. Oni nie grozili mu bez powodu.

 

Oczywiście moje przykłady są bardziej drastyczne, wypicie dwóch piw to nie to samo co pobicie czy inny występek, ale nie o to tutaj chodzi, a o fakt, że bez powodu chłopaka nikt się nie czepiał. To kierowca jest szefem w pojeździe i to on decyduje kto wsiądzie a kto nie. Zobaczcie co się dzieje w autobusach przy okazji np. Święta Zmarłych. Nie raz nie dwa były sytuacje, że autobus był tak napchany, że kierowca nie mógł ruszyć. Wysiadał wtedy i mówił, że nie ruszymy, dopóki ktoś nie wysiądzie, bo drzwi nie chcą się zamknąć. I jakoś nikt nie płacze "jak to, ja kupiłem bilet, mam sieciówkę i nie mogę pojechać?". Nie, nie możesz. Kierowcy to nie chuje i bez powodu nikogo z autobusu/autokaru nie wyrzucają. A już na pewno bez powodu nikomu nie grożą. Chłopak opuściłby pojazd, zaakceptowałby to, że kierowca nie chce jechać z podchmielonym to by na pewno nikt mu nie groził.

 

Ale zdaję sobie sprawę, że są osoby takie jak Pan Dwa Piwka, który nigdy nic złego nie robi, ino cały świat się jak zwykle go czepia nie wiadomo o co.

 

24 minuty temu, dr Mordechaj B'rzyt-wa napisał:

Proponuję żebyś koleżko zdobył jej numer i się umówił na kawę, tylko nie przychodź po 2 piwach!

 

Nie umiem podrywać :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Pany, 

Załóżmy że pan dwa piwka to ja,i cała ta sytuacja jest identyczna poza jednym drobnym szczegółem który nie wiele znaczy bo kierowca wie lepiej.

Otóż twierdze  żę nic nie piłem, poza tym cała sytuacja jak na filmiku.....

Owszem czuć ode mnie....,awantura autobus spózniony,wszyscy wkurwieni, ja mało nie zabity.

A wszystko przez to  że przed wejściem do autobusu wypłukałem pysk płynem który do tego służy, a pan kierowiec na oko wie że piłem.

 

Co to podróżowania z faktycznie wypitymi to nienawidzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyłoby aby wprowadzony wewnętrzny przepis miał aparat wykonawczy w postaci alkomatu w każdym autobusie. Taka inwestycja na tle kosztów utrzymania takiego pojazdu to drobnostka. Nie byłoby sporów czy wypity czy nie.

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SennaRot napisał:

Wystarczyłoby aby wprowadzony wewnętrzny przepis miał aparat wykonawczy w postaci alkomatu w każdym autobusie. Taka inwestycja na tle kosztów utrzymania takiego pojazdu to drobnostka. Nie byłoby sporów czy wypity czy nie.

Po płukaniu ust też może wykazać, jak ktoś ma przyzwoity  alkomat może sprawdzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, SennaRot napisał:

Wystarczyłoby aby wprowadzony wewnętrzny przepis miał aparat wykonawczy w postaci alkomatu w każdym autobusie. Taka inwestycja na tle kosztów utrzymania takiego pojazdu to drobnostka. Nie byłoby sporów czy wypity czy nie.

 

12 godzin temu, kryss napisał:

Po płukaniu ust też może wykazać, jak ktoś ma przyzwoity  alkomat może sprawdzic

 

Dlatego w regulaminie powinny być odpowiednie zapisy. I to nie kierowca sprawdza, a policjant bądź odpowiednio przeszkolony Dyżurny Ruchu z atestowanym Alkomatem.

 

Gdybym miał sytuację Kryssa, jako kierowca grzecznie spytałbym się, czy Pan coś pił? Jeżeli usłyszałbym, iż to płyn do płyn do płukania, to poprosiłbym grzecznie o pokazanie go, zaznaczając, iż mam taki a nie inny regulamin i w innym przypadku będę zmuszony wezwać Policję lub Dyżurnego Ruchu.

 

Ale takie rzeczy robi się na boku, cicho i spokojnie. Po co mają mieć inni współpasażerowie sensację? Sprawa załatwiona po męsku między nami. Nikt, ale to nikt, kto nie miał nic do ukrycia, nie robił z tego awantury. Tym bardziej, że w międzyczasie drugi kierowca biletuje i obsługuje pasażerów.

 

 

Co do grożenia śmiercią i zachowania panny- jednak przychylam się ku zdaniu Marka, iż to przegięcie. Są regulaminy i odpowiednie służby, które tym zajmują się. Było to bardzo brzydkie zachowanie i na miejscu pana Dwa Piwka złożyłbym sprawę do sądu. To jest zwykłe skurwysyństwo a panna mimo grzecznego stylu wykorzystała oparcie w dwóch karkach, którzy grozili chłopakowi wcześniej. 

 

Nie bronię postawy kierowców, gdyż najdelikatniej mówiąc- ich postępowanie był nieprofesjonalne. Można takie rzeczy załatwić w kulturalny sposób. Naprawdę jestem zażenowany ich postawą. Moje wpisy mają za zadanie ukazać druga stronę tego konfliktu. Jakie mogą być hipotetyczne następstwa i dlaczego sam bym nie wziął pana Dwa Piwka na pokład. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

2.3 Przewoźnik ma prawo nie dopuścić do przewozu lub odmówić dalszego przewozu, w przypadku, gdy Pasażer:

a) nie przestrzega warunków Umowy Przewozu i Regulaminu;

B) znajduje się w stanie lub zachowuje się w sposób, który mógłby negatywnie wpływać na bezpieczeństwo lub komfort podróży współpasażerów

Nie widać co pasażer robił wcześniej przed włączeniem nagrywania i czym sprowokował kierowcę do działania.

 

Jak widać powyżej kierowca miał prawo odmówić przewozu ze względu na bezpieczeństwo i komfort podróży współpasażerów, a to że to tylko 2 piwka nie ma tu nic do rzeczy.

Ludzie się wkurwili bo chcieli wracać do domu, a gość (niesłusznie jak widać z regulaminu) się opiera.

 

Racja leży tam gdzie leży, a nie tam gdzie ktoś ładnie i kulturalnie się wysławia. Tak samo kobiety postrzegają kandydatów na prezydenta np. ... "o ten nie będzie dobry bo jest za niski".

 

My jako mężczyźni mamy patrzeć na prawdę i bronić zasad, a nie tego czy ktoś krzyknął raz czy drugi. Więcej rozumu, mniej emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.