Skocz do zawartości

Zwierzyna leśna


Mocny Wilk

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, wkurwia mnie niemiłosiernie. Po jakiego chuja to żyje, te wszystkie sarny i dziki? Wyrządzają duże szkody w uprawach, a później można takiego osobnika uderzyć furą albo motorem na drodze. Tydzień temu fartownie uniknąłem zderzenia z sarną, a dzisiaj już niestety pierdolnąłem. Zderzak połamany, maska uszkodzona, spóźnienie do pracy. Niefajna sytuacja, gdy codziennie trzeba używać wozu a przydało by się oddać do naprawy bo wygląda to słabo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Twoją irytację ,ale wszystkie stworzenia w ekosystemie są do czegoś potrzebne...

 

W latach 60-tych w Chinach wybito miliony wróbli, jako rzekome "szkodniki"...

Na drugi rok plaga szarańczy (wcześniej trzymana w ryzach przez wróble) zniszczyła większość zbiorów i spowodowała śmierć z głodu ok. 20-40 mln ludzi...

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kampania_walki_z_czterema_plagami

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe o tych Chinach, nie słyszałem o tym wcześniej. 

 

W sumie jakby się zastanowić to taka sarna w ekosystemie jest potrzebna do przeżycia wyłącznie drapieżnikom np. wilkom.  Sama zaś zjada rośliny - z własnego doświadczenia wiem, że głównie stołują się na polach bo tak mają prościej i lepszej jakości papu. 

 

Teraz już wiem jak bardzo trzeba na to uważać, szczególnie teraz gdy jeżdżę prawie wyłącznie po zmroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi Chinami to słyszałem, Mao wpadł na genialny pomysł, bo wróbelki zboże wyjadają:lol:, wszystkie komunisty mają dobre pomysły:lol:.

 

A tak wracając do wątku.

@Mocny Wilk Ja od jakichś 15-16 lat jeżdżę na gwizdkach ultradzwiękowych, teraz od kilku lat takich najprostrzych, montowanych na zderzaku,

przy 50 km/h już działają. A zapewniam cię, że działają, bo na własne oczy kilkakrotnie widziałem jak zwierzę przystaje przy drodze i nasłuchuję.

To żaden wydatek, zamontuj dobrze.

Elektycznych (elektronicznych) nie proponuje, bo nie wiadomo czy to działa a jak działa, to niewiadomo czy długo:D.

 

U mnie się sprawdzają, nie wyobrażam sobie jazdy bez nich, a w moich obecnych rejonach dziki żerują dosłownie przy szosie.

Odpukać, ale od tych 15-16 lat nie złapałem żadnego "poroża":D (chyba, że nie wiem).

 

@jaro670 - źle myslisz, nie wolno ci zwierzaka tknąć, telefon i zgłaszenie do nadleśnictwa.

                   Ale kto to robi:lol:

Edytowane przez SledgeHammer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SledgeHammer jakich używasz? http://allegro.pl/gwizdek-ultradzwiekowy-odstraszajacy-zwierzeta-2sz-i6018826926.html czy http://allegro.pl/samochodowy-odstraszacz-zwierzyny-lesnej-gwizdek-i5088675335.html? Ciekawa sprawa, niby na necie piszą że nie działa, ale mam chęć przetestować chociażby z czystej ciekawości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych z pierwszego linka, najprostrzych z najprostrzych;), kupisz w każdym większym hipermarkecie.

Zamontuj dobrze, ten klej zaraz odleci, Ja owinąłem paskami czarnymi, na krzyż dodatkowo, (+ mała dziurka w zderzaku zrobiona małym wiertełkiem)

 

Działa, działa, sam widziałem jak jeleń goniący po polu przystanął około 10m od drogi i nasłuchiwał, widziałem już daleka, bo był dzień.

Tak naprawdę to było piękne przeżycie, ponieważ 1 raz w życiu widziałem tak wielkiego jelenia (samiec) z takim wielkim porożem.

 

Te gwizdki działaja podobnie jak gwizdki dla strazników z psami, Ty nie słyszysz, psy szłyszą i wydaję ci się, że nie działają;) jak dmuchasz w gwizdek.

Oczywiście na nic nie ma gwarancji, w zalesionym mocno terenie, zawsze może ci coś wyskoczyć, niemniej gwizdki będą wydawały taki drażniący dzwięk,

że zwierzaki w lesie też się na jakiś czas zatrzymają. Widziałem to na dzikach. Przyzwyczajone do żerowania przy drodze, jakimś dziwnym trafem podnoszą

głowy i nasłuchują mój samochód. Tak więc słyszą, nie uciekają, nie wychodzą na szosę, ale słyszą.

 

Jeszcze jedna rzecz, o której mnie kiedyś poinformował weterynarz.

 

Jak jedziesz w miejscach gdzie może wyskoczyć ci zwierzyna, jedź na światłach mijania !!!, długie zawsze wyłączone.

Światła długie oślepiają i ogłupiają zwierzynę, która ma bardzo dobry wzrok, wyczulony w lesie.

Jak przywalisz długimi, to zwierzak głupieje i nie wiadomo co zrobi, z reguły "oślepiona" stoi na krawędzi lasu (ty tego nie widzisz),

po czym wyskakuje na szosę, właśnie dlatego, że chcę "uciec" od porażajacego ją strumienia światła.

Taka ciekawostka, którą sprzedał mi weterynarz, stosuję się do zaleceń.

I jak pisałem od 15-16 lat (odpukać) nic nie wziąłem pod maskę:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się teraz przypomniało odnośnie dzikich zwierząt....

Jakiś czas temu po facebooku przetoczył się spam jakichś złodziei, którzy informowali o myśliwych zabijających dzikie zwierzęta i zbierali kasę na walkę z nimi.
Feministka z roboty udostępniła to na swoim profilu.

Ja udostępniłem jej ofertę z LIDLA z dziczyzną i podpisałem: "Już wiem, skąd bierze się mięsko tym sklepie :) "


Parę dni nie odzywała się do mnie. To dobrze - miałem spokój i mogłem pracować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem o pewnym zawodowym kierowcy, który nalegał , żeby go puszczać na jakąś określoną trasę, jakieś zadupie...

Zapytany, dlaczego akurat tam tak chce jeździć, odparł, że "tam często trafia sarenkę lub jelonka" :lol:, bierze zwłoki na pakę i już nie musi kupować mięsa w sklepie ...:P

Miał dużą liczbę dzieci, chyba sześcioro....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.