Skocz do zawartości

Upokarzanie facetów na "pejsie"


seba33

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż drodzy Bracia coraz częściej spotykam się z sytuacją, że kobiety - świadomie czy też nie (czort jeden wie) - upokarzają swych facetów w portalach społecznościowych, ba mają z tego niezłą frajdę. Przykład: Loszka wstawia zdjęcie z dziurami w ścianie i podpis: "Ha ha, oto dzieło mojego mężusia, który nie potrafi zamontować poprawnie telewizora". I oczywiście lajki, komentarze. Krowa bryluje i dopierdala z uśmiechem chłopu. Czemu ma to służyć? Błyśnięciu, zebraniu poklasku? Na tym ma polegać związek?

Inny przykład, tym razem z realu - Rozmawiam z koleżanką na temat książek. Kobieta chwali się jaka to niby oczytana po czym dodaje: "Ale mój chłop to skończony idiota, bo w ogóle nie czyta książek!". I tu również następuje poczucie dumy! Na moje pytanie, że po co w takim razie jest z takim idiotą, następuje święte oburzenie.

 

Czy one wszystkie tak mają, że dowartościowują się poniżaniem chłopa? No bo sorry: Skoro gość nie potrafi powiesić na ścianie telewizora, to albo go wspieram, albo komunikuje mu że mi się to nie podoba. Podobnie w drugim przypadku, a jeśli mi się nie podoba to odchodzę od niego. Wniosek nasuwa się sam: skoro siedzę z - w moim mniemaniu- nieudacznikiem, to sama taka jestem... Ale to chyba za ciężkie dla Pań...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie telewizora, mój kuzyn pracuje w jednym ze sklepów RTV AGD, któregoś dnia przyszedł delikatnie podpity Pan i mówi "Moja żona kupiła nie taki telewizor jaki miał być, mogę go wymienić czy mam jej rozpierdolić na łbie?" 

Kuzyn nie wyrabiał ze śmiechu ;)

 

To taki żarcik na początek, jesli chodzi o facebooka, to jest na to przyzwolenie, praktycznie 90% żartów dotyczy facetów, kiedy wstawiałem jakiś konentarz typowo dogryzający kobietom, dosłownie z miejsca miałem kilkanascie odpowiedzi typu co ja sobie myśle, kim ja jestem i tak dalej. Ogólnie dno i wodorosty :)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma miejsce nie tylko na portalach społecznościowych ale zdarza się również na co dzień. Do tego zwróćcie uwagę na reklamy i jak tam jest przedstawiany facet. Jako żałosna nieporadna istota, która nie potrafi sobie wyprać niczego, wszystko uświni i bez kobiety będzie biedny. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku reklam leków. Facet pokazany jako łajza, która bez kobiety umrze i się usmarka po pachy. Loszka naogląda się tego, a jak wiadomo one są bardzo podatne na to co jest lansowane w tv, a potem zaczyna to małpować.

 

I tak oto spuszcza w kiblu szacunek do faceta i zaczyna umniejszać jego sukcesy. Te bardziej sprytne robią to za pomocą tak zwanych "żarcików" i w momencie kiedy facet zwróci im uwagę, to wtedy jest mu wytykany brak poczucia humoru i dystansu do siebie. Zauważycie tylko, że kiedy mężczyzna "zażartuje" w ten sposób loszki to ona dostaje szału. Samice kombinują jak mogą, aby umniejszyć to, co mężczyzna osiągnął albo przypisać sobie jego sukces.

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, głównym celem tego jest podpompowanie własnego ego.

 

Ostatnio zauważyłem u paru "małżeństw" chwalenie się małymi dziećmi(3-5). Jaki to wspaniały i cudowny, z całkowitym pominięciem ojca, rzecz jasna.

Jeszcze świeży przykład: locha wrzuca zdjęcie męża pijącego piwo i liczący hajs. Podpis: "Godzina 22 a mezus liczy czy mu na imprezę starczy." Niezłe jaja.

 

Szrot do potęgi n-tej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gardzę kobietami, które w ten sposób się zachowują. Jest to chyba najbardziej żałosna próba dowartościowania się, no bo jak to, żeby mój facet nie potrafił zrobić najprostszej rzeczy ? Ooo nie, nie, toż to zasługuje na publiczne potępienie ! 

 

Kobiety mają dziwne zapotrzebowanie na facetów, którzy są mistrzami od wszystkiego, ale niestety bardzo często zapominają, że ideały nie istnieją ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Przemek1991 napisał:

Kobiety mają dziwne zapotrzebowanie na facetów, którzy są mistrzami od wszystkiego

 

Bo same nic nie potrafią, a tak płacić obcym hydraulikom, mechanikom, informatykom, monterom za zrobienie każdej pierdółki w ich życiu to też szkoda hajsu marnować. Nie od dziś wiadomo, że kobiety pragną wszystko umiejących facetów, żeby mieć wszystko w domu zrobione "za darmo" w ramach użyczania dupci. Sprytne bestie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, HORACIOU5 napisał:

Do tego zwróćcie uwagę na reklamy i jak tam jest przedstawiany facet. Jako żałosna nieporadna istota, która nie potrafi sobie wyprać niczego, wszystko uświni i bez kobiety będzie biedny.

 

Prawda, a teraz mi coś przypomniałeś - leciała w tv reklama prezerwatyw w której mężczyzna nalega, że dzisiaj chce "bez".

A na końcu reklamy informacja, że co któraś kobieta ma dziecko z nieplanowanej ciąży.

 

Mnie się marzy taka reklama, gdzie facet chce z gumą, kobieta mówi "miś, dzisiaj możesz bez!", a na końcu puenta "co piąty mężczyzna pada ofiarą nieplanowanej ciąży".

Dobry dym by był, coś czuję. :lol:

 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość tak się zachowuje ;)

 

Mnie bardziej denerwują biali rycerze w lśniących zbrojach, którzy je bronią :)

 

Kiedyś napisałem parę słów prawy w oscie, gdzie locha chwaliła się zakończeniem sprawy rozwodowej (dwoje dzieci).

Wszystkie jej gratulowały, nie znając szczegółów sprawy.

Wszystkie ja pocieszały i pisały, że ułoży sobie życie i jeszcze będzie szczęśliwa.

 

Tylko ja napisałem prawdę:

że teraz trudno jej będzie znaleźć kogoś na stałe;

ze w oczach mężczyzny nie jest już zbyt atrakcyjna (ok. 35 lat, dwoje dzieci, rozwód);

ze powinna zejść na ziemię zamiast bujać w obłokach.

 

Szybko usunęli mnie z tamtej grupy ;) Pojawił się biały rycerz, który był przy okazji administratorem.

 

Oczywiście to ja byłem zły, bo jestem nieczuły (tylko prawdziwy mężczyzna zaakceptuje obce dzieci),  nie życzę jej dobrze (choć mówię prawdę).

 

Taki tam matrix ;)

 

Lubię czasami potrolować tych ludzi.

 

Szczególnie fajne są rozmowy z łóżkami. Najpierw się że mną kłócą, wyzywają jak tylko się da, a na koniec przyznają mi rację :D

 

 

@Mayki u nich działa to trochę inaczej.

 

Facet nie potrafi nic jeśli jest mężem. Obcy umie wszystko.

 

W ogóle faceci do niczego się nie nadają i niczego nie potrafią... A hydraulik, elektryk, mechanik to zawody typowo kobiece :D

Edytowane przez Dobi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HORACIOU5 napisał:

Do tego zwróćcie uwagę na reklamy i jak tam jest przedstawiany facet. Jako żałosna nieporadna istota, która nie potrafi sobie wyprać niczego, wszystko uświni i bez kobiety będzie biedny.

 

Chociażby ostatnie reklamy Obi:

 

 

Cytując klasyka: "Tak trudno być mężczyzną, tatuś".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie nastała myśl... nie miałem gdzie tego wrzuci, ale tu chyba w jakims sensie pasuje, co to kurwa, za madra/madry robilo taka grafike ? ja mam te 321 lufa... oj hahaha 32 i jest diametralnie lepiej niz wczesniej, moge miec taka 8/10 i wyżej z moimi predyzpocyzjami, gdzie keidys taka w wieku mym 25 by na mnie nie spojrzala.... co to jest za "degradowanie umyslu" dla faceta....

 

366c301174853181d16ff5086c14220c.jpg

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, seba33 napisał:

Otóż drodzy Bracia coraz częściej spotykam się z sytuacją, że kobiety - świadomie czy też nie (czort jeden wie)

 

Świadomie. Ja miałem taką sytuacje, że siostra żony na profilu na FB syna chorego na nowotwór napisała, że ona i  żona (teraz EX) muszą się chorym synem zajmować, bo ojca jak zwykle nie ma i nie można na niego liczyć - czyli na mnie. Niech się cieszy kanalia jedna, że jej nie zajebałem gołymi rękoma. To chyba rekord poniżania męża rodziny na FB. Jeśli ktoś ma coś lepszego, to proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzenio  - nie przebiję Ciebie, ale miałem taką sytuację:

Moja Ex ostry lansik na Pejsbooku , fotki z nowym frajerem, I love you so much itp. itd. , jaka to ona szczęśliwa....

I komentarz jej siostruni: "W końcu mam przystojnego szwagra"...:lol:

Nie zareagowałem zupełnie, i dobrze.

 

Nadmienię tylko, że owa siostrunia waży jakieś 130 kg (jak nie lepiej!) i jest naprawdę ostatnią osobą , jaka mogłaby komentować czyjś wygląd!

A poza tym, ja nie mam sobie nic do zarzucenia, laskom zawsze się podobałem i podobam - no może tylko brzuszek mógłby się zmniejszyć, bo te 5 kg nadwagi mam...

 

Warto też dodać jako finał tej historii  , że Pan Nowy Szwagier.... już się zmył :lol:, zniknęły wszystkie ich wpisy z FB, zniknął też jego samochód spod mojego domu.

Tak że tego...taka sytuacja...:D

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RedBull1973 napisał:

Moja Ex ostry lansik na Pejsbooku , fotki z nowym frajerem, I love you so much itp. itd. , jaka to ona szczęśliwa....

I komentarz jej siostruni: "W końcu mam przystojnego szwagra"...:lol:

 

To mnie u lasek zadziwia. Jak byłem z ex 5 lat to jej szwagierka, koleżanki traktowały mnie jak rodzinę , wychwalały ,chciały się spotykać a gdy rozeszliśmy się z ex i wpakowała na pejsbuczka jakieś foty z nowym to te same piczki jakby w jednym chórze : suuuuuper, życzę szczęścia, oby się wam układało ple ple ple. Nawet to że ex se poszła nie było dla mnie tak przykre jak to że ta moja niedawna niby rodzina ( nie miałem ślubu z ex) nagle zmieniła front o 180st. Inna sprawa że to dotyczy loszek bo faceci (niedoszły szwagier i teść) się nie wypowiadali na pejsie, z resztą za tymi facetami i za wódeczką z nimi tęsknię najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rodzinę Ex znałem ponad 20 lat...

Tylko ta jedna siostrzyczka tak zmieniła front, bo w Sądzie też kłamało kurwisko tak bezczelnie, że aż nóż się otwierał...

Druga jej siostra odmówiła zeznań, a z ojcem Ex latem tego roku byłem nawet na piwie...

 

No jeszcze mamusia Ex, uuuuu...tu skończę temat, bo wkurwiam się już na samą myśl o tym babsku...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do byłego niedoszłego teścia też mam szacunek i coś w tym jest, że mimo wszystko faceci potrafią się dogadać lub zachować neutralny stosunek. Gdy kłóciłem się z moją przedostatnią byłą i jej mamusią o wyglądzie hipopotama tuż przed rozstaniem to wygarnąłem co o niej myślę. Byłem pewny, że dostanę po ryju, a tymczasem gość siedział spokojnie i pił piwko. Chyba wiedział, że mam rację. Nie wtrącał się, bo wiedział z kim żyje oraz, że dalej będzie musiał znosić orangutana pod jednym dachem. Później, gdy dowiedział się o zerwaniu był szczerzee zaskoczony. I chociaż Chłopa nie widziałem już od kilku lat to mam do niego za to ogromny szacunek i zawsze Mu rękę podam.

Edytowane przez seba33
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam żadnego szacunku do tego śmiecia, zwanego ojcem ex. To jest debil całkowicie podporządkowany swojej porąbanej żonie. Dla mnie to jest zero.

W ogóle ta cała rodzina, to jest jakaś patologia.
Jak matce ex powiedziałem konkretnie, co o niej myślę, to obrazili się na mnie wszyscy. Nawet kuzyn ex, który mieszka za granicą ;) Chociaż do niego osobiście nic nie miałem.

Nie szanuję tych śmieci ani trochę. Gardzę nimi i uważam za zwykłe spiedoliny.

To, że kazali ex rozwodzić się ze mną, to ich sprawa. Ja przynajmniej się uwolniłem. Ale tego, że chcą przejąć całkowitą kontrolę nad moim dzieckiem i nakłaniają ex do izolowania dziecka od taty, nigdy im nie daruję.

Do ex mam sporo pretensji, ale w sumie trochę jest mi jej żal. Nie wie, co czyni. Była wychowywana w takim gównie i nie wie, że można żyć inaczej. Jeśli matka coś powie, to ona zawsze myśli, że to dla jej dobra. Matka zawsze ma rację. Zero myślenia, zastanowienia. Matka powiedziała i koniec! Tak ma być!
Matka ex uważa, że to ona wie najlepiej, jak wychować moją córkę. Ex nie wie - to myśli i mówi o niej jej własna matka. Dlatego trzeba pozbyć się ojca dziecka, który nie pozwalał tej raszpli przejąć kontroli nad dzieckiem i wmówić córusi, że matka jest najważniejsza i dziecko nie potrzebuje ojca, bo ma babkę. To rodzina ex robi jej gówno z mózgu. Tamta nawet sama nie zdaje sobie z tego sprawy, jak bardzo oni jej nienawidzą. Oczywiście wszystko pod przykrywką wielkiej miłości i troski. Traktowana jest przez swoją rodzinę jak idiotka niezdolna do samodzielnego życia.


A co do głupich tekstów...

Chyba nic nie przebije tekstów rodziny ex, która wyrzucała mi, że zależy mi tylko na pieniądzach, bo... zacząłem więcej zarabiać :D Pierdolili, że pieniądze to nie wszystko, więc kazałem im kupić jedzenie dla dziecka za symboliczne "dziękuję". Jakoś nikomu się nie udało.
Wkręcali też sobie, że kuzyn ex jest lepszy, bo zapierdala na dwóch etatach... taki on robotny.
Albo brat ex pracuje dla zagranicznej firmy... tworzyli sobie bajki, że gdy poszedł na studia, to już na pierwszym roku prezes prosił go, aby zechciał tam pracować.

Jakiś zupełnie inny świat. Wszystko oderwane od rzeczywistości.


Gardzę tymi ludźmi.
Kiedyś szczerze życzyłem matce ex, aby zdechła w męczarniach.
Teraz życzę jej, aby żyła jak najdłużej i patrzyła, jak spierdoliła życie własnej córce. Wierzę, że ex w końcu się obudzi i zrozumie, że coś nie gra. Miało być pięknie, a nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dobi napisał:

Ja nie mam żadnego szacunku do tego śmiecia, zwanego ojcem ex. To jest debil całkowicie podporządkowany swojej porąbanej żonie. Dla mnie to jest zero.

W ogóle ta cała rodzina, to jest jakaś patologia.

Nie szanuję tych śmieci ani trochę. Gardzę nimi i uważam za zwykłe spiedoliny.

Gardzę tymi ludźmi.
Kiedyś szczerze życzyłem matce ex, aby zdechła w męczarniach.
 

 

Trochę offtopowo - @Dobi, popracuj nad tym bo ewidentnie zalewają Cię negatywne emocje. Rodzinie ex nimi krzywdy nie zrobisz ale sobie głowę zryjesz maksymalnie. Nie żal Ci własnego zdrowia i dobrego samopoczucia? Nic z tego pozytywnego nie wyjdzie.

Przemyśl to gruntownie - doradzam w najlepszej wierze.

 

S.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepracowałem to już dawno :)

Gdyby było inaczej, to rodzina ex mogłaby mieć ciężko ze mną.
Żyją sobie spokojnie. Nie utrzymuję z nimi żadnego kontaktu. Nie myślę o nich w ogóle jeśli sprawa nie dotyczy mojej córki.
W moim przekonaniu - zniszczyli własne dziecko i przez swoją chorobę chcą zniszczyć wnuczkę, ale na mnie nie mają żadnego wpływu :)
To oni czują do mnie nienawiść. Ja do nich - nie. Potrafię zachowywać się przy nich spokojnie. Nie mogą wyprowadzić mnie z równowagi, nawet gdy coś odwalają, a robią to bardzo często. To oni dławią się swoim jadem. Ja zajmuję się swoimi sprawami :) 

 

Wiem, jak bardzo nienawiść potrafi niszczyć, dlatego zmieniłem swoje myślenie o nich. Teraz tak naprawdę jest mi trochę szkoda ex... ale to jej życie :)

A to, że nimi gardzę to już inna kwestia. Tak czasami jest. Nie pokazuję im tego bezpośrednio i nie zależy mi na tym. To jest tak, jak ze złodziejem, który ukradł lusterko z samochodu. No niby czujesz nienawiść, ale nie będziesz go gonić, to i tak nie ma to sensu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam konta na mordo(z)jebce, aż mnie korci żeby założyć i pokomentować (joke). 

 

Ale przypomniała mi się scenka z reala. Towarzystwo mieszane, muzyczka w tle i leci z głośników "zamienię cię na lepszy model". Były to czasy debiutu tego numeru, puszczali go wszędzie, nawet w mikrofalówce.

Wygłosiłem wtedy myśl:

 

- Ciekawe co by było, gdyby to śpiewał facet. Chciałbym zobaczyć tą całą burzę medialną środowisk feministycznych. 

Zapadła chwila w której gwar rozmów ucichł, po czym jedna z pań błysnęła

- Po co kobieta ma się męczyć w związku? Zawsze możemy was przecież zamienić na lepszy model.

- A my was to nie możemy?

 

Temat natychmiast upadł i nikt go dalej nie pociągnął.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, HORACIOU5 napisał:

Samice kombinują jak mogą, aby umniejszyć to, co mężczyzna osiągnął albo przypisać sobie jego sukces.

 

To drugie też. W sytuacjach kiedy samiec ma wyraźnie wyższe SMV od samicy ale białorycerzy i nie potrafi jej wychować, samiczka na profilówkę wrzuca zdjęcie z chłopem. W ten sposób ma 2 pieczenie na 1 ogniu przed koleżankami:

 

1. Może się wszystkim pochwalić jakiego fajnego zwierzora usidliła. Na pierwszy rzut oka przyjemne i łechcze próżność niektórym.

 

2. No ale tylko do czasu, bo taka wspólna fota na profilu samiczki "dyskretnie" daje znać, że to ona reprezentuje oboje. Ewentualnie rodzinę. I że to ona jest głową ;) i to z nią trzeba gadać. Taka manipulacja...

 

Dlatego swojej zabroniłem wrzucać wspólnych fotek, nie oznaczam rodziny, związku itp. Im mniej wiedzą tym lepiej, a kto ma wiedzieć, ten wie. W ogóle pejsa traktuję jako ersatz ś.p. GG. Blokuję zdjęcia dzieci, żarcia na talerzach itp. atencyjne żebractwo, tudzież politykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.