Skocz do zawartości

Dziwne objawy, odkąd przestałem palić.


Zenek

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, nie palę już prawie tydzień i mam dziwne objawy. 

Mrowienie w nogach przez cały czas (jakby delikatne pieczenie), do tego, niekontrolowane ruchy nóg (np. jak leżę, albo siedzę, to poruszam cały czas).

Z rękami mam tak samo, ale w mniejszym stopniu.

Jest to dość uciążliwe. 

Do tego zaburzenia snu, śpię po 3 godziny i czuję się wyspany, ale przymulony.

Mam wątpliwości, czy to aby na pewno od braku fajek.

Zdarzyło mi się rzucać już wcześniej i nigdy  tak to u mnie nie wyglądało.

 

Ktoś z Was wie, co to może być?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie to sprawdź glukometrem, a objawem może być hiperglikemia chyba, ale kiepsko się na tym znam. Bo gdybyś miał hipoglikemię, byłaby słabość, płaczliwość a tego nie piszesz a byś napisał na pewno gdybyś miał, bardzo są przykre te objawy.

 

Poza tym to co napisałeś, może nie oznaczać nic - minie samo, albo ze sto różnych chorób. Np. takie objawy są na początku stwardnienia rozsianego, właśnie czytam o tym książkę i to gość miał. Ale cukier zbadaj natychmiast, jedź do apteki kup glukometr a może Ci zmierzą na miejscu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem przez 1,5 roku (wcześniej około 10 lat, ale była 2 letnia przerwa). Około 25 fajek dziennie, czasami więcej.

Dieta ostatnimi czasy wyglądał dość kiepsko, jadłem zdecydowanie za mało, do tego niezbyt zdrowo.

Stres w pracy, ale w sumie, to ostatnio radzę sobie z nim lepiej niż kiedyś. 

 

@Silny Jutro pojadę zmierzyć cukier. Czytam i mam objawy zarówno takie jak przy hiperglikemii i hipoglikemii, na przemian.

 

@Adolf Też mi to przyszło do głowy, tylko dziwne, że wcześniej nie miałem nigdy takich objawów. Dopiero jak przestałem palić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz jakiś sklep z bio żywnością w okolicy - kup sobie ashwagandha'e - jak zawsze polecam na każdy stres w życiu - bardzo fajnie działa na kortyzol.

Twoje niespanie + że jesteś ciągle w trybie podwyższonej gotowości + tiki nerwowe itp to efekt tego że wywalił Ci kortyzol i w sumie nie ma mechanizmu regulacji go w dobry sposób poza tym co napisałem.

Skup się na dobrym jedzeniu i dawkowaniu ashwy 2-3g przed snem nawet.

Edytowane przez GluX
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX z tego co rozumiem, to może być tak, że papierosy były sposobem na redukcję stresu, a teraz bez tego organizm radzi sobie słabiej?

Dodam, że wspomagam się e-papierosem, ale nie działa on tak jak tytoń, zaspokaja tylko odruch palenia, ale fajek zwykłych brakuje i tak (palę tego mało, czasami mam ochotę). 

 Lepiej wziąć ekstrakt, czy zwykłą ashwaghande? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierosy to bardzo zmyślny mechanizm uzależnienia i działa w sposób odwrotny do większości używek.

Fajki są bardzo stresogenne ale jeszcze bardziej jest stresogenne ich przestanie używania - czyli czas PO rzuceniu fajeczek.

Zajmuje ok 3 tygodni na dojście do siebie po rzuceniu.

 

Lepiej ekstrakt - a jak chcesz to polecam od siebie również desmoxan - nie ma w sobie nikotyny i bardzo dobrze działa na te receptory, co nikotyna - "przyjaciółka" mi to raz tłumaczyła, bo robiła z tego pracę licencjacką.

Ja używałem desmoxan na redukcji - świetnie blokuje apetyt.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Tabex, też z cytyzyną. Stosowałem, ale przestałem. Wpływa na działanie umysłu. 

Czułem się po tym dziwnie.

Nie poskutkował, bo tylko czekałem, aż ten stan się skończy.

Działa na podobnej zasadzie jak eugenol (opiszę w temacie o rzucaniu).  

Rzeczywiście nie chce się palić, fajki nie dają żadnej przyjemności, duszące się robią.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Zenek napisał:

Mrowienie w nogach przez cały czas (jakby delikatne pieczenie)

 

To tak zwane parestezje. Czasami przyczyną może być po prostu niedobór magnezu albo wit. z grupy B.

Mam to kiedy przesadzę z cukrem.

 

7 godzin temu, GluX napisał:

a jak chcesz to polecam od siebie również desmoxan

 

Sceptycznie patrzę na ten środek przez zawartą w nim substancję czynną [cytyzyna]. Wiadomo, dawka czyni trucizne, etc, ale mimo wszystko.

Pamiętam, że mojemu ojcu serce zaczęło ostro wariować w czasie kiedy krótko to brał[nie ma problemów kardiologicznych], po odstawieniu objawy szybko ustąpiły.

Anegdotyczny przypadek, także ani nie odradzam ani nie polecam, zalecałbym tylko ostrożność z tym. :o

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, GluX napisał:

Papierosy to bardzo zmyślny mechanizm uzależnienia i działa w sposób odwrotny do większości używek.

Fajki są bardzo stresogenne ale jeszcze bardziej jest stresogenne ich przestanie używania - czyli czas PO rzuceniu fajeczek.

Zajmuje ok 3 tygodni na dojście do siebie po rzuceniu.

 

 

Nieraz wracałem do fajków po kilku miesiącach niepalenia. Tyle, że taka ilość papierosów jak Zenek codziennie wypalam w tydzień, dwa, nieraz miesiąc mi to zajmuje.

Teraz nie palę od prawie dwóch miesięcy. Jedynym wyjątkiem przez ten czas były dwa fajóry na imprezie żeby "przepalić" niezbyt dobry alkohol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.