Skocz do zawartości

Jak spędzacie tegorocznego Sylwestra?


seba33

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, The Saint napisał:

Na zabawy, huczne imprezy zwyczajnie przestało mnie ciągnąć. Wokół tylko sama pijana hołota, tłok, chamstwo, prześciganie się loszek w kreacjach, zazdrosne spojrzenia, wszystko kilka razy droższe i petardy w rękach nieodpowiedzialnych osób.

Niestety pospolite sylwestry, nawet w tych bardziej renomowanych miejscach przestały się różnić od większości wydarzeń organizowanych w ciągu roku w klubach.

 

Dla zabawy:
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele się pomyliłem Panowie, wpadnie kumpel, popijemy, może coś pogramy w Heroesy jeszcze z bratem no a potem klasyczna Trylogia Gwiezdnych Wojen :D

 

A mogłem z jakąś panną wyjść na bal, wydać te kilka stów co by się pokazać, potańczyć, opić się. Ale ze mnie niedojrzała stuleja :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meine Schwester ist Sylwester. ;)  A tak poważnie to spędzam, a właściwie obchodzę go (szerokim łukiem) w domowym zaciszu. :)

 

Ruszę się dopiero parę dni później na Trzech Króli (albo Sześciu wg Petru). Na zmianę cyferki w kalendarzu nie będę strzępił emocji, w odróżnieniu od niektórych:

http://kryminalne.trojmiasto.pl/Pijana-kobieta-zniszczyla-auto-przed-pubem-n108750.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaaa ale jeszcze te teksty znajomych : no jak to nie iedziesz na sylwestra z dwójką/polsatem. Oh jaki ty nie zabawowy jesteś hahahaha. Normalny dzień w roku i mam się nim jarać, najebać bo tak matrix każe? Nie ma mowy. Do znajomego smigne, pogadamy, napijemy sie kulturalnie i wracam do domu :D 1 stycznia mam Bieg Noworoczny w Wawie i nie zamierzam lecieć na kacu lub jeszcze mocno wstawiony :D

Edytowane przez marios27
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę równie oryginalny jak Wy. Pogram sobie w FarCry Primal. Wieczorem podwiozę brata na zabawę, potem flaszeczka z ojcem, mamusi też polejemy. O północy skoczę do naszego wiejskiego parku bo coś tam ponoć będzie grało. Od lat spędzam sylwestra w domu lub idę do kumpla.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Was moje drogie, kochane Łobuzy będę zwoził autobusem na i z imprezy :D

 

Praca od 18 do 4 rano, więc na pewno uderzy we mnie ten cały szał Sylwestrowej Zabawy... Te awantury, pijaństwo itd...

 

Gdybym miał wybór- pojechałbym sobie gdzieś pochodzić, popatrzeć z pól na fajerwerki a po wszystkim wrócił do domku i lulu. Wszelakie imprezy omijam z daleka z powodów wyżej wymienionych :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, overkill napisał:

Ciekawe, że  przytłaczająca większość z nas tu obecnych na forum nie chce spędzać sylwestra u boku jakiejś lali . ;)  Wolimy zacisze domowe. Ciekawe dlaczego.

 

Ja spędzam, chociaż planowo miałem sam go spędzić już trzeci rok z rzędu. Dostałem info, że ciasto, alko i chipsy już są w drodze do mnie :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Arox napisał:

A ja Was moje drogie, kochane Łobuzy będę zwoził autobusem na i z imprezy :D

 

Praca od 18 do 4 rano, więc na pewno uderzy we mnie ten cały szał Sylwestrowej Zabawy... Te awantury, pijaństwo itd...

 

Fajną masz pracę , ciekawą ale i odpowiedzialną , sam się zastanawiam czasami czy zawodowego PJ nie zrobić tylko raczej nie na miejskim. Nie nudzi po czasie to odklepywanie przystanków co 300m ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Damian napisał:

Ja będę spędzał Sylwka u boku lali :)

W domu z żoną.

Zdecyduj się czy z żoną czy z lalą ! :D

 

7 godzin temu, Arox napisał:

Praca

Od 5-tej do obiadu również dzień roboczy miałem

 

2 godziny temu, Endeg napisał:

U mnie jeszcze nie słychać prawie petard i odpałów, chyba ta wystrzałowa tradycja poszła się paść albo ludzie nie mają bądź szkoda im hajsu.

A u mnie walą już od 16-tej... teraz trochę przerwa.

 

 

Nie będę oryginalny, również w domu niestety z żoną oraz nadzór nad małolatami którzy u nas robią sobie małego sylwka.

Pierwszy kielon już był, zobaczym czy wytrzymam do północy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.