Paweł z N Opublikowano 13 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Czy ktoś z Was, już jako dorosły, może powiedzieć, że urodził się w szczęśliwej rodzinie? Ja chyba nie do końca, bo chociaż z rodzeństwem (brat i siostra) mam świetny kontakt, to nasi rodzice zawsze żyli jak pies z kotem. Poza tym dalsza rodzina zarówno ze strony ojca, jak i matki to kompletna porażka. Albo zadufani w sobie "co to nie ja", albo oszuści.Każdy chciałby mieć szczęśliwą rodzinę. Skoro nie było jej w dzieciństwie, niektórzy próbują stworzyć "coś lepszego", zakładając własną. Robią to jednak często "na wariata", nie przepracowawszy wcześniej problemu swojego rodzinnego domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leviatan Opublikowano 13 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Myślę, że ja mogę spokojnie coś takiego powiedzieć. Pomimo, że czasami kiepsko był z forsą no i dużo pracy to myślę, że moja rodzina jest naprawdę wyjątkowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leviatan Opublikowano 13 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Myślę, że ja mogę spokojnie coś takiego powiedzieć. Pomimo, że czasami kiepsko był z forsą no i dużo pracy to uważam, że moja rodzina jest naprawdę wyjątkowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black Opublikowano 13 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Patrząc przez pryzmat błędów jakie popełnia/ił mój stary w głębi siebie mam blokadę tego typu zachowań i napewno nie będę taki jak on dla mojej rodziny.Mój stary ma 4 siory i brata, wszyscy mieszkają w jednym mieście i z nikim nie utrzymuje kontaktu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi