Skocz do zawartości

Cechy


Gość Iwona

Rekomendowane odpowiedzi

Mi nie się układało w żadnym związku, a w moich "Paniach" w zasadzie nic mi się nie podobało. Ciągle je chciałem zmieniać na swoja modłę. Albo za brutalne były dla mnie albo za duże pizdy, albo za mało zarabiały, albo koledzy mieli fajniejsze. Sam już w pewnym momencie nie wiedziałem czego chce. Mężczyzna zmienny jest. Ot co. :P  :blink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to samo,moje znajomosci trwaly po kilka dni i w ogle bylo do dupy.Moze dlatego ze nie wiedzialem i nie znalem zasad gry,ogolnie cenie sobie w kobietach zrozumienie i wsparcie ...Niestety wiekszosc kobiet co wynika z moich obserwacji lubi spijac smietanke doslownie i w przenosni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mojej eks spodobało mi się z perspektywy czasu gdy teraz wspominam jej zachowanie, gdy leżałem połamany przez chorobe w szpitalu, a ona codziennie do mnie przychodziła, dzwoniła, a po wyjsciu ze szpitala,gdy chodziłem zgarbiony prawie do ziemi opiekowała sie mną. Czyli zdrowa, kobieca opiekunczośc w stosunku do swojego mężczyzny i bycie z nim w trudnych zyciowych momentach, wspieranie go słowem, opieka jak wyzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i Pani nie mam ale podobają mi się kobiety z "jajami" - czyli takie, które jak mają już dość, albo ktoś nagnie ich granice - mówią stop i kończą związek/małżeństwo/znajomość niezależnie od tego co będzie dalej. Niestety wiele jak nie większość lasek przeskakuje z kwiatka na kwiatek... wie, że jest źle ale tkwi w tym gównie po uszy bo nie ma nikogo innego, a nie mają na tyle jaj żeby być samemu mimo wszystko - jak się znajdzie - wybada grunt i hop już na następnym kwiatku siedzi. Osobiście znam chyba tylko 1 taką dziewczynę i jak jebła to i 2 lata sama nawet była, a ładne dziewcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecni mężczyźni wychowani w toksycznych rodzinach bez odpowiednich wzorców - strzelają foszki  (a to szlaban na seks o którym wspominał Marek i nie tylko, a to milczenie fonu i brak esów które narzucają faceci gdy są wkurwieni na kobietę itp itd) , robią śmieszne ,  durne rzeczy i dobrze jak kobieta to rozumie , ogarnia i da czas.

Czyli --- zrozumienie --- dla mnie jest pożądaną cechą u kobiety.

Następnie  --- konsekwencja w działaniu --- (piękna cecha której brak nie tylko kobietom ale i mężczyznom)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według ankietowanych w teleturnieju Familiada najważniejszą cecha partnera jest.....wsparcie. I jestem pewien Iwono ze te cechę chcialabys u swojego partnera. A jakie jeszcze? Te ludzkie, te najbardziej kurBa ludzkie cechy. ... które juz zanikają wypierane przez seksizm, powierzchowność. "I niech się świat stacza by upadlszy na samo dno, na nowo mógł sie odrodzic."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o cechy, które mają znaczenie to przede wszystkim zdrowa samoocena (żeby dziewczyna nie dowartościowywała się na związku, nie traktowała się jak księżniczki ani żeby nie była bluszczem), zdrowe myślenie (czyli takie, które chcą zaręczyn odpadają, katoliczki również), empatia, zasady moralne, szczerość, opiekuńczość, poczucie humoru, luz, inteligencja, przebojowość, radość z życia i ma się rozumieć wygląd i część wspólnych cech z moimi - wszystko to co opisałem jest nie do spełnienia przez żadną kobietę ale żeby tak 70% się zgadzało to wystarczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o cechy, które mają znaczenie to przede wszystkim zdrowa samoocena (żeby dziewczyna nie dowartościowywała się na związku, nie traktowała się jak księżniczki ani żeby nie była bluszczem), zdrowe myślenie (czyli takie, które chcą zaręczyn odpadają, katoliczki również), empatia, zasady moralne, szczerość, opiekuńczość, poczucie humoru, luz, inteligencja, przebojowość, radość z życia i ma się rozumieć wygląd i część wspólnych cech z moimi - wszystko to co opisałem jest nie do spełnienia przez żadną kobietę ale żeby tak 70% się zgadzało to wystarczy :)

 

Widać szukamy w płci przeciwnej tych samych cech. Sama nie rozumiem tych akcji z zaręczynami, ślubami... Kiedyś uważałam je wyłącznie za upierdliwą tradycję, teraz jestem anty, a właściwie jedno i drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukamy tych samych cech i w zasadzie są to zazwyczaj cechy, które sami chcemy dać drugiej osobie od siebie żeby stworzyć taką symbiozę a nie układ "ja zarabiam, ty sprzątasz kibel" :D

 

Chyba pojęcie symbioza to dotyczy właśnie układu, którego nie chcesz: jedna strona daje drugiej zupełnie co innego, niż ta druga pierwszej.

 

Jak myślisz - po co są naturalne różnice zarówno fizyczne jak i psychiczne między kobietą a mężczyzną? Po to, aby prowadzić ofiarną i beznadziejną walkę o ich pokonanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symbioza dotyczy układu, w której obie strony czerpią korzyści. U rozwiniętych duchowo osób są to podobne wartości, u tych rozwijanych przez katolicyzm i tych, którzy mentalnie w nim tkwią jest faktycznie układ niewolniczy dla obu stron :P Naturalne różnice nie przeczą naturalnym wartościom, o którym napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Szukamy tych samych cech i w zasadzie są to zazwyczaj cechy, które sami chcemy dać drugiej osobie od siebie żeby stworzyć taką symbiozę a nie układ "ja zarabiam, ty sprzątasz kibel" :D

Uklad ja zarabiam ty sprzatasz kibel (oczywiscie w przenosni) tak jak to zauwazyl Ambrozy jest idealny. Nie ma tu w zasadzie nic wiecej do dodania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.