Skocz do zawartości

Fusi


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry film. Myślę, że mógłby być filmem szkoleniowym dla młodych, który byłby wyświetlany etapami a te byłyby omawiane i dyskutowane.

Mamy tu starego kawalera uchodzącego w pracy za głupka a tak naprawdę z wszechstronna wiedzą, z historii, muzyki, mechaniki, z pasjami i znajomościami w radiu nie bojący się żadnej pracy. Z drugiej strony z rozchwianą emocjonalnie starą pannę z kotem, która nie wie czego chce szukającą na kursach tańca faceta. Domyślać się tylko można ile takich kursów zaliczyła. Widać presję rodziny, kumpli żeby poszukał sobie drugiej połówki. Kiedy się spotykają wychodzi z niego biały rycerz.

Świetnie pokazana bezradność faceta na pierwszego focha jaki mu zaserwowała. Nie przygotowany nie jest w stanie się przed tym obronić.

Trochę mi film przypomina "Misiaczka"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem o nim i miałem zabrać się po to, by go obejrzeć jednak przez natłok obowiązków wyleciał mi on z głowy.

 

Dziękuję za przypomnienie :)

 

Film bardzo dosadnie pokazuje jak duży wpływ na człowieka ma wychowanie oraz, że relacje w rodzinie odciskają trwały ślad na psychice człowieka oraz jak łatwo od razu kogoś zaszufladkować ze względu na to jak wygląda, jak się zachowuje nie wiedząc nic o tym co miało na niego wpływ i co takiego mógł przeżyć. 

 

Trzeba zwrócić uwagę, że pomimo tego, że Fusi nie radzi sobie za bardzo z kwestiami społecznymi, jest zamknięty i wycofany w sobie nie oznacza, że nie posiada w sobie czegoś cennego. Jest przede wszystkim zdolnym gościem, którego opór prowadzi do celu i gdyby nie fakt, że brakowało mu pewności siebie jestem przekonany, że potrafiłby w życiu zajść daleko. 

 

Z powodu braku reakcji i powiedzenia dosadnego stop ściąga na siebie ludzkie drapieżniki, które się na nim wyżywają. Każdy kto choć raz doświadczył tego co główny bohater może się z nim w pełni identyfikować. Może odnaleźć swoją małą cząstkę w nim.

 

W relacji z kobietą cierpiącą na depresję polega na całej linii nie mając żadnej świadomości o działaniu pań. Dlatego też nie było dla mnie większym zakończeniem jak wszystko się potoczyło. 

 

Trzeba przyznać, że Fusi ma naprawdę wielkie jaja i gdyby nie to, że życie doświadczyło go tak, a nie inaczej byłby w zupełnie innym miejscu. Samo zakończenie pokazuje, że w  wielkoludzie coś się zmieniło i już nie będzie tym samym człowiekiem co był kiedyś, który prowadził monotonne życie ;)

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie:

Film i ogólna ocena: bardzo dobry, właśnie podobny do filmu Misiaczek też oglądałem i bardzo mi się spodobał. Ogólnie na sobotni wieczór samemu polecam. Raczej nie poogladałbym tego filmu z dupą w łóżku ew. ktoś inny.

 

Fabuła: akcja powoli się rozkręca ale nie jest to tak jak w filmach akcji, wiadomo... Chodzi o emocje jakie ma ten film wywołać w człowieku. Jak dla mnie jest ok. Fusi jest typem bardzo zamkniętego na świat człowieka, znajduje laskę i wiadomo różne myśli chodzą mu po głowie. ZAkochuje się bidak i widzimy to co widzimy. Pieskowanie i pantoflartstwo. Generalnie nie wierzę w to że taki związek mógłby się udać. Jest to niemożliwe  na dłuższą metę. Nie wiem co więcej napisać więcej. fajny film bo lubię taki klimat filmu ale specjalnie mnie nie ujął. Misiaczek lepszy moim zdaniem. Był ostatnio też jeszcze jakiś o minimaliście co zapierdalał bez gaci do swojego mieszkania ale już tytułu nie pamiętam. Klimaty te same chętnie bym obejrzał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext płacisz mi za operacje plastyczną czoła ;) i japy, oglądając ten film co chwila waliłem facepalma w czoło i plaskacze w japę :D

A film bardzo dobry,jak byś miał jakieś tej klasy to dawaj ;) 

 

Sam bohater ma 99lev Białego Rycerza ,te momenty jak pociesza tą pojeb...-loszkę ,zamkniętą w szafce  cssss(kwiaty,schabowe,ryby ;P) ..........  Mógł pościć parę wiązanek i jebnąć drzwiami. Albo chwila jak biegnie " obsrany"  że straci loszkę , która i tak go wyrolowała. 

 

Plusem który może wyniesie z tego spotkania z tą Panią to większa śmiałość i doświadczenie, na minusie będzie jego konto ;P  

 

 

Edytowane przez Voqlsky
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest to właśnie taki kawałek wielowymiarowego kina, na który można patrzeć z różnych perspektyw i oddzielnie "brać pod lupę" każdy aspekt. Skręcony prosto, zdjęcia mimo to (mnie) urzekają.

Bohater być może jest nieco przerysowany, jednak absolutnie wiarygodny. Żyje jedną nogą poza schematem a drugą w matrixie po samą pachwinę (i jak tu sprawnie się poruszać?).

Świetnie wpasowuje się w tematykę którą tu poruszamy a i być może wielu forumowiczów gdy tu trafiło, podobnie jak Fusi w scenie finałowej - "wsiadło do samolotu". Fusi uśmiechnął się (chyba) jeden jedyny raz, właśnie wtedy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie, pomijać rzeczy opisane powyżej w oczy rzuciło się jak dorośli faceci mogą bezmyślnie dręczyć słabszego (psychicznie) kolegę z pracy.

Kiedyś zmieniając robotę trafiłem do dużej instytucji finansowej gdzie zastałem podobną sytuacje, jeden trochę psychpopatyczny prowodyr razem z uleglejszymi kolegami dręczyli chłopaka, który plus/minus miał taką osobowość jak gość w filmie, i co najlepsze, ani dręczący ani dręczony to nie była patologia, tylko goście około 30, w miarę na poziomie, po studiach. Taki trochę eksperyment więzienny w Stanford tyle że w mikroskali.

 

Kiedyś na imprezie tak mi ciśnienie skoczyło jak chłopaka dręczyli, że przydusiłem trochę głównego prowodyra zabawy, uznawszy, że skoro brat w podstawówce bronił mnie przed silniejszymi to teraz czas oddać karmę i pomóc chłopakowi :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.