Skocz do zawartości

W rok obecności na forum


Samiec Alfa

Rekomendowane odpowiedzi

Perfekcjoniści mogliby się doczepić, że to nie cały rok, bo do rocznicy zostało tylko 9 dni :D Ale niestety nie znajdę czasu wtedy na uczczenie tej chwili tego dnia z powodu napiętego jak baranie jaja okresu ciężkiego dla każdego studenta, który będzie musiał zmierzyć się ze swoim największym koszmarem. Ona zaskoczyła nas wszystkich, jak każdego roku :P I zbierze potężne żniwo w postaci łez, potu i tysięcy zmarnowanych drzew, których los dotknął tak bardzo mocno, że skończyły z nabazgranymi notatkami w koszu.

 

Ale tak słowem wstępu chciałbym już z góry mocno podziękować za sam fakt istnienia miejsca, gdzie świadomi ludzie, z dużym naciskiem na świadomi mogą się wspierać, dzielić własnym doświadczeniem i przede wszystkim czasem dać komuś po mordzie jeśli dalej będzie niewzruszony na logiczne argumenty. Istny przeniesiony z rzeczywistości filmowej do wirtualnej fight club.

 

Panie Marku @Silny dziękuję za to, że pomimo wszystko wytrwał Pan w tym do czego Pan dążył. Nie zważając na przeciwności losu, a także na to, że poniektórzy ludzie zioną do Pana żywą nienawiścią nie załamywał się pan tylko parł do przodu. To świetny przykład dla młodego człowieka, który dopiero co poznaje życie jako dorosły człowiek i błądząc we mgle szuka czegoś czym ma się kierować w swoim życiu. Jeśli będzie trzeba służę pomocą :)

 

Natrafiając na Pana teksty w pierwszej chwili doznałem wewnętrznego szoku. Co to jest?! Przecież gość pisze wszystko tak jak rzeczywiście jest. Nie tylko o kobietach, ale też o zachowaniach międzyludzkich, o naszej psychice, to jak działa podświadomość. Byłem w szoku. Z wypiekami na twarzy pochłaniałem kolejne artykuły i chłonąłem wiedzę, aż pewnego dnia przyuważyłem link kierujący mnie to tego miejsca.

 

I tu podwójny szok. A więc, są ludzie, którzy myślą tak jak założyciel forum. I to nie pojedyncze jednostki, ale jest ich o wiele więcej. Brałem wiedzę ogromnymi garściami i co trzeba zaznaczyć nic za to nie płaciłem.

 

Byłem wtedy w okresie wielkiego zawirowania emocjonalnego gdzie pewne sprawy były za bardzo dla mnie skomplikowane i mnie przerastały. Zauważyłem, że tutejsza społeczność pomaga sobie nawzajem nie jakimiś głupimi radami, ale pokazuje jak konkretnie rozwiązać dany problem.

 

Więc nadszedł ten dzień.

 

Postanowiłem dołączyć. W pierwszej chwili zastanawiałem się jaki przyjąć sobie nick. Już wtedy miałem jakąś tam wiedzę o podświadomości i to jak wpływa na nas identyfikowanie się z pewnymi formami myślowymi. Po długim namyśle tak narodził się @Samiec Alfa

 

Z drżącymi rękoma założyłem swój pierwszy post. Oczywiście jakżeby nie inaczej dostałem swoje pierwsze i jedyne ostrzeżenie od szeryfa Mośka za brak avatara i postu witalnego. Widać każdy musiał zaliczyć spotkanie trzeciego stopnia z @Mosze Red :P

 

Po chwili zostaję serdecznie przywitany z pakietem na start jak mam poradzić sobie z sytuacją, która mnie zastała.

 

Nie żadne pierdolenie o szopenie, a konkretne działanie.

 

No cóż powiedzieć. Wciągnąłem się jak cholera :P

 

Zacząłem jeszcze ostrzej pracować nad sobą. Zmiana nie nastąpiła z dnia na dzień, ale założę się, że każdego dnia posuwałem się do przodu, może nawet o nic nie znaczący milimetr, ale ważne, że szedłem do przodu. Jasne, że zdarzały się momenty kryzysowe i zwątpienia, ale to wszystko wynagrodziło mnie tym, a nie innym aktualnym stanem psychicznym, materialnym i fizycznym.

 

Widzę teraz, że ciężka praca dała owoce. Zasiane ziarno wykiełkowało. W porównaniu z tym co było kiedyś, a co jest obecnie jest to zmiana o całe 180 stopni. Sam bym się nie spodziewał, że można zrobić tyle w takim okresie czasu.

 

Co się zmieniło od tamtego czasu?

 

Samoocena poszybowała mocno w górę. Można powiedzieć, że to jak czuję się kiedyś w porównaniu z tym jak kiedyś to są dwa odległe bieguny.

 

Jestem niezależny finansowo. Mam swoje małe co nie co i mogę żyć w końcu jak normalny człowiek.

 

A chyba największym dowodem na to, że poszło to tam gdzie trzeba jest uśmiech na twarzy dziewczynek, które z automatu widząc mnie wabią mnie swoimi słodkimi uśmieszkami :D

 

Na czym miałbym się skupić i jak miałby wyglądać mój następny rok?

 

Szczerze powiedziawszy przede wszystkim muszę się skupić na skończeniu studiów oraz na tym, by myśleć jak stawać się coraz lepszą wersją samego siebie. Co prawda wiele emocji przerobiłem, ale czasem toksyczne złogi tkwią we mnie. Może już nie tak mocno jak kiedyś, ale wciąż są, więc trzeba będzie się tym zająć.

 

Kolejną sprawą jest to, że chciałbym znaleźć wewnętrzne powołanie, hobby. Coś co mnie wciągnie i będę wciąż o tym myśleć. Chcę znaleźć swoją własną ścieżkę, którą chcę podążać na której będę się samorealizować, będę mógł wykorzystywać wszystkie moje świadome i nieświadome talenty, aby z każdym dniem stawać się coraz bardziej spełnionym człowiekiem.  Będzie to jedno z najważniejszych i głównych zadań w moim życiu.

 

No i oczywiście gdzieś tam są kobiety :D

 

Podsumowując można śmiało stwierdzić, że nie warto się poddawać, bo często w życiu bywa tak, że nie ten kto był wskazywany jako zwycięstwa od urodzenia staje na podium, a szaraczek, który dzięki swojej ciężkiej pracy i wytrwałości idzie w jego kierunku, by pewnego dnia postawić swoją stopę na nim i przywdziać laurowy wieniec. 

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Samiec Alfa napisał:

 Ona zaskoczyła nas wszystkich, jak każdego roku :P 

Jak każdego półrocza :) Ale po za tym... AMEN BRACIE, AMEN!!!

 

Cytuj

Kolejną sprawą jest to, że chciałbym znaleźć wewnętrzne powołanie, hobby. Coś co mnie wciągnie i będę wciąż o tym myśleć. Chcę znaleźć swoją własną ścieżkę, którą chcę podążać na której będę się samorealizować, będę mógł wykorzystywać wszystkie moje świadome i nieświadome talenty, aby z każdym dniem stawać się coraz bardziej spełnionym człowiekiem. 

Tego Ci z całego serducha życzę. Jeżeli jeszcze tego nie znalazłeś to próbuj różnych, nowych rzeczy. 

 

Cytuj

Podsumowując można śmiało stwierdzić, że nie warto się poddawać, bo często w życiu bywa tak, że nie ten kto był wskazywany jako zwycięstwa od urodzenia staje na podium, a szaraczek, który dzięki swojej ciężkiej pracy i wytrwałości idzie w jego kierunku, by pewnego dnia postawić swoją stopę na nim i przywdziać laurowy wieniec. 

Tak jest. Stawiaj sobie realne i mierzalne cele, dziel na mniejsze kroki, ustalaj terminy do kiedy to ogarniesz i jazda. Nie będziesz czuć się aż tak przytłoczony dużym celem. 

 

Powodzenia życzę! Walcz dzielnie o siebie i dla siebie :)

 

EDIT:

No i fajnie że tu jesteś :D

Edytowane przez Artem
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra już dobra, starczy tej

Podobny obraz

 

A tak poważnie to chyba większość odczuwa/ła to co  Ty teraz, życie przed Tobą i to lepsze bo świadome a nie w roli biorobota.

 

Red mam też coś dla Ciebie

Znalezione obrazy dla zapytania gumofilce i bat  Znalezione obrazy dla zapytania bat na konia  Co by Ci łatwiej "Folwark" doglądać było:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.