Podpucha żony??

[AIRBAG]

Koledzy, dostałem wczoraj takiego maila, z żoną żyję ostatnio na bakier, wydaje mi się, że ona to napisała oraz że ona coś knuje ...co sądzicie, jak powinienem to rozegrać.. treść maila:

 

Cześć !

Nie wiem jak to napisać więc napiszę prosto z mostu.. Może spotkamy się na małą kawkę i porozmawiamy face to face? Znam Cię z widzenia, wyglądasz na fajnego faceta. Dużo zachodu mnie kosztowało zdobyć jakiś kontakt. Na pewno będzie miło:)

 

pozdrawiam,

Ania

[kryss]

Kiedyś dawno temu przez chwilę spotykałem się z rozwódką, któregoś razu w przypływie szczerości wygadała się że jak chciała się rozwiezć to napuściła koleżankę na męża.

Ta oczywiście wszystko pózniej zeznała, dziś dodatkowo można wszystko łatwo nagrać.

 

Możesz odpisać i spróbować wyczuć kto to pisze, one łatwo się gubią, tylko ostrożnie,nie pisz nic co by mogła wykorzystać.

[Subiektywny]

Zalecam zignorowanie maila.

 

Odpiszesz próbując coś wysondować - to dasz argument żonie, i tak się przyczepi (jeśli to jej prowokacja).

Jak jesteś w miarę biegły w niewerbalnej kwestii komunikacji i znasz emocjonalną stronę żony - to możesz z uśmiechem jej opowiedzieć o tym mailu

oraz, tak-tak !, dodać że to już trzeci taki w tym roku od jakichś babek Jak ona napisała ostatni to nie wytrzyma psychicznie i zacznie wypytywać się o

te dwa pierwsze - nie od niej Bacznie obserwuj reakcje i w którą stronę będą szły pytania żony - o tego ostatniego czy bardziej skoncentruje się na tych wymyślonych

przez Ciebie pierwszych.

 

Bądź jak lis

 

 

 

Edytowane 24 Stycznia 2017 przez Subiektywny

[Rnext]

O ile popieram koncepcję wciśnięcia żonie kitu jeszcze o innych mailach, to jeśli jest to prowokacja ze strony małżonki, lepszą opcją może być odpisanie w stylu "Jeśli potrafiłaś zdobyć kontakt, na pewno wiesz również, że jestem żonaty, co z mojej strony wyklucza naszą znajomość."

Zignorowanie może zostać odczytane przez żonkę jako: "pewnie zostawił ją sobie na później" a tak już dostanie konkretne info, że z tej strony nie da się Ciebie podejść.

Sam w razie czego masz (dla sądu?) alibi, w postaci tej korespondencji i własnej na nią reakcji.

[Normalny]

Działaj tak, aby kiedyś osoba trzecia (np. sędzina) po Twojej korespondencji/lub jej braku mogła stwierdzić bez cienia wątpliwości, że byłeś krystalicznie czystym i idealnym mężem.

 

  

[Marek Kotoński]

Sposób Subiektywnego jest przebiegły i sprytny, ale ignorowanie jest moim zdaniem mniej wydajnym wyjściem od tego, które proponuje Rnext. Ignorowanie ma w sobie coś w stylu "na później", jest w sumie podejrzane bo nie ma jasności co do intencji. A tak jasna, twarda odpowiedź że nie spotykam się bo jestem żonaty, i jakoś to wszystko tak fajniej wygląda.

[Mnemonic]

Jest bardzo prawdopodobne, że to podpucha. Adres prywatny, służbowy? Dostępny gdzieś w sieci? Nikt znajomy nie informował Cię, że ktoś o Ciebie wypytuje?

Jeśli to podpucha, działania "kontrwywiadowcze" są zwyczajnie niezbędne.

Opcja @Rnext na plus.

 

@Subiektywny

Tym lisem poprawiłeś mi dzień, a leżę chory i zasmarkany

Edytowane 24 Stycznia 2017 przez Mnemonic

[Marek Kotoński]

Dodajmy jeszcze do tematu to, że kobieta pisząca w kontekście seksu do faceta, to nieprawdopodobna wręcz rzadkość. Musisz zagrać w totka w takim razie :>

[Przemek1991]

Moim zdaniem to czysta prowokacja.

 

Twoja żona mogła dać maila jednej ze swoich "koleżanek", chcąc w ten sposób stwierdzić, czy jesteś wobec niej lojalny.

 

Ja na Twoim miejscu napisałbym coś w stylu: To miłe z Twojej strony, ale jestem żonaty, więc odmawiam.

 

Prosty przekaz

[Subiektywny]

Tak, metoda @Rnextma dodatkowy + który ja przeoczyłem, o co dwie głowy to nie jedna

Umożliwia zebranie przyszłej dokumentacji w postaci wydruków maili.

Więc już wiesz jak działać @AIRBAG.

 

@Mnemonic, szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

 

S.

Edytowane 24 Stycznia 2017 przez Subiektywny

[Normalny]

Jeśli odpiszesz to nie pisz w emocjach "na już" tylko ochłoń ... odpisz jutro itp.

 

Ewentualną odpowiedź potraktuj jakbyś zbierał materiał dowodowy w sprawie (dowód oczywiście in plus dla Ciebie -  zarchiwizować). 

 

[SennaRot]

Bracia juz napisali wyżej ... Ja dodam tylko od siebie ...  Skojarzmy dwie kwestie: z żoną ostatnio na bankier i taki mail hmmm nie ma tutaj przypadku. To zaplanowana akcja. Zacytuje słynne słowa: wiedz, że coś się dzieje.

Edytowane 24 Stycznia 2017 przez SennaRot

[RRRR_WWWW]

Pamiętaj ze jak odpiszesz ze jesteś żonaty to ona pewnie pociągnie temat (prowokacja), np. spotkajmy się tylko na kawę itp.

Zawsze jak się nie uda wrobić ciebie w coś ostrzejszego to kiedyś twoja zona wyciągnie ze korespondujesz z jakaś kobietą potajemnie i samo pisanie wyciągnie.

 

Ja bym:

1) Olał

2) zgodnie z radą brata, wspomniał zonie ze już 3 w tym miesiącu zawraca głowę spotkaniem.

 

Czy jak wpisujesz email w google to coś wyskakuje, pisała kiedyś na forum albo gdziekolwiek go google znajduje.

W jakich godzinach przychodzi email. Czy zona była w domu, co wtedy robiła?

 

 

[Rnext]

4 minuty temu, RRRR_WWWW napisał:

W jakich godzinach przychodzi email. Czy zona była w domu, co wtedy robiła?

To nie ma znaczenia, można spokojnie zdeponować maila do wysyłki w określonym dniu i czasie.

[RRRR_WWWW]

Nie zrozumiałeś mnie. Fakt ze przychodzi w czasie jak ona jest obok nie jest dowodem niewinności.

Fakt ze mail przychodzi wtedy gdy ona jest przy komputerze jest SUGESTIĄ ze to ona wysyła.

[Assasyn]

@AIRBAG Oczywiście że podpucha, jak pójdziesz dalej to dasz babie broń do ręki a tego nie chcesz, chyba?

 

'' Dużo zachodu mnie kosztowało zdobyć jakiś kontakt. Na pewno będzie miło:) ''

 

Ha ha ha!, tania zagrywka na podbicie Twojego ego...:)

 

Edytowane 24 Stycznia 2017 przez Assasyn

[Romek]

Prowokacja jest bardzo prawdopodobna w tym przypadku, może sama samica realizuje  lub przy pomocy/współudziale idiotokoleżaneczek.

Bierz pod uwagę mogącej się toczyć postępowania przygotowawczego do rozwodu/skoku na inną gałąź.

"Ufaj i sprawdzaj" - jak mawiał tatko Stalin.

 

Uwaga na nagrywanie waszych serdecznych rozmów, polecam samemu to robić, aby mieć "kwity".

 

Sprawdź finanse, czy samica nie zabezpiecza się pod tym kątem - pamiętam jak moja ex wspominała, jak kilka miesięcy chomikowała kasę, aby mieć czym dysponować podczas rozwodu.

[Brat Jan]

Słusznie @Romek zauważył, że być może to koleżanka żony chce przeprowadzić prowokację.

Gdy ta z mailem się nie powiedzie, a baba będzie zdeterminowana to być może będziesz miał jeszcze kilka innych, nawet jakiś zagadywanie-podryw w realu przez nieznajomą panią.

[jaro670]

Napisz tak :"Nie umawiam się z obcymi kobietami, jestem żonaty i mimo że z moja żona nie jest miss piękności i ma trochę za dużo tłuszczyku tu i ówdzie to i tak nad życie kocham mojego hipopotamka. Jak maila pisała Twoja stara to wcześniej czy później zarzuci Ci hipopotamka i się przekonasz  A przy okazji będziesz czysty 

Edytowane 24 Stycznia 2017 przez jaro670

[Endeg]

3 godziny temu, Silny napisał:

Dodajmy jeszcze do tematu to, że kobieta pisząca w kontekście seksu do faceta, to nieprawdopodobna wręcz rzadkość. Musisz zagrać w totka w takim razie :>

 

Rzadkość ... czy ja wiem? Sam w życiu miałem kilkanaście propozycji, z tego kilka było wprost.

[Kleofas]

Zasada w tego typu przypadkach (podobnie jak i w przypadku emaila o zmarłym krewnym w Kuala Lumpur) jest jedna: nie odpisywać i kasować. Ewentualnie z ciekawości jeśli masz FB możesz sobie spróbować taką osobę wyszukać i zobaczyć kto to.

[jaro670]

A czemu by nie pojechać prowokacją w prowkację że nie umawia się i że mimo że jego żona nie jest bez wad ( tu wywalić jej największe kompleksy- to już Autor wie najlepiej) ale że mimo tego ją kocha ple ple. Załatwiłby ją jej własnym nadmuchanym jak to u bab ego. Nie sądzę że nie wysypałaby się z tym. Zakładając oczywiście że to ona pisze. Inaczej się nie dowie. A sposób bezpieczny bo chłopak jest kryty w razie czego.

Edytowane 24 Stycznia 2017 przez jaro670

[APSS]

Wszystko już napisano , dodam tylko że była żona za pomocą koleżanek czyniła takie same podchody nie raz , nie dwa razy :-)

 

"Precz lafiryndo , jestem żonaty i zakochany w żonie po uszy !!!" ;-)

[kryss]

2 godziny temu, APSS napisał:

Wszystko już napisano , dodam tylko że była żona za pomocą koleżanek czyniła takie same podchody nie raz , nie dwa razy :-)

 

"Precz lafiryndo , jestem żonaty i zakochany w żonie po uszy !!!" ;-)

 Tak , a ja bym tylko dodał że kocham ją mimo że ma piersi do pępka , pępek do kolan.

Jeśli to żona to wystarczy otworzyć browarka odpalić durne TV i czekać, czekać,czekać... i bedzie wielkie buuum.dzień dwa trzy najwyżej

[AIRBAG]

Dziękuję Wam wszystkim za cenne rady, odpisałem, że mam żonę, kocham ją bardzo i się nie umawiam z innymi... no chyba, że podeślę zdjęcie to się zastanowię :):)  ( nie no taki żarcik). Czekam teraz na informację zwrotną, ciekawe czy odpiszę ?