Skocz do zawartości

"Obyś cudze dzieci chował"


Normalny

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądając internet natrafiłem na ciekawe wypowiedzi facetów którzy weszli w związek z kobietą mającą dzieci z poprzedniego związku (na dole dam link).

 

Wypowiedzi facetów jeśli są prawdziwe potwierdzają to co my wiemy lub się dowiadujemy na naszym forum.

I myślę, że warto je zacytować - na wypadek jakby ktoś zapragnął "wychowywać/łożyć" na nie swojego dzieciaka w imię "miłości" do kobiety. Wypowiedzi niektórych są tragiczne, bije z nich załamanie i żal. A wszystko dlatego, że tak im świat wmówił - że ma być rodzina, dzieci i wspólne niedzielne spacery. Na tyle zostali zindoktrynowani przez system że wzięli sobie panie z dziećmi - bo miało być tak pięknie, bo przecież miłość i takie tam motylki. 

 

Oto niektóre wypowiedzi fragmenty różnych osób (każdy myślnik to inna osoba):

 

Zero wdzięczności i Ty jesteś zazwyczaj tym gorszym... Jak jest dobrze to jesteś tatą, jeśli się coś zadzieje nie dobrego to automatycznie jesteś obcym facetem....

* ...teraz się buntuje a co dopiero jak będzie starszy bo tak jak mówiłem rodzina nie da zrobić krzywdy temu dziecku a ja czuje sie jak bankomat i doczepka...

* ...Jak ją poznałem to byłem najlepszy na świecie, kochany i cały czas uświadczyła mnie, że co mi te dzieci przeszkadzają że nie będę musiał nic względem nich robić i dokładać się do ich utrzymania. ....Co mogę stwierdzić po 6 latach nie ma nic gorszego niż mężatka z dziećmi. Teraz muszę płacić tylko ja za media i je utrzymywać, kupiłem dom żebyśmy mieli gdzie mieszkać bo ojcieć biologiczny nie płaci alimentów albo płaci jak mu się chce.... A teraz to jak pasierby zaczynają pyskować o ona zaczyna je bronić mimo to że nie zawsze mają racje.. wiadomo to jej dzieci. 

* Po 5 latach związku i wszelkich staraniach z mojej strony emocjonalnych, uczuciowych że o materialnych nie wspomnę, jest coraz gorzej. A żona a ich matka nigdy nie wzięła mojej strony, są dni że pasierb i pasierbica traktują mnie jak sublokatora..

* ..Finał był taki że 3 dni temu, ten obecnie 15,5 latek, wyższy ode mnie i dobrze jak na swój wiek zbudowany, młodociany kibol legii wystartował do mnie z łapami.

 

To są zatrważające wpisy!!! I ci faceci przeżywają to na własne życzenie - a są to męczarnie i fizyczne i psychiczne nie mówiąc o finansowych (ten podkreślony przeze mnie fragment - niezłe prawda).

 

Panowie! Chcecie dziecko - zróbcie swoje! 

 

(link: http://facetpo40.pl/forum/pasierb-czyli-wychowanie-cudzych-dzieci,tata-na-medal,196,22

 

  • Like 33
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To podkreślone jest najlepsze. Na początku Panie przysięgają się na Pana Boga w niebie, że nie będziesz musiał płacić, tylko seks i dobre obiadki... z czasem straszna rzeczywistość zaczyna się objawiać mężczyźnie, który już wziął kredyt, ugościł w swoim domu, albo związał się emocjonalnie/finansowo/prawnie bądź w inny sposób.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety brak znajomości prawdy, brutalnej prawdy życia tak się kończy. Są procesy, które są schematyczne i powtarzają się w różnych okolicznościach. Faceci ponoszą KONSEKWENCJE swoich wyborów podyktowanych brakiem wiedzy i fałszywym wychowaniem (fałszywe wzorce i postawy - w tym kobiet). Życie to brutalna suka. Innymi słowy - klasyka, proza życia.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat na audycję. Ale wtedy to atak na Radio Samiec będzie chyba miał apogeum :lol:.

 

@Stulejman Wspaniały spójrz w linku na wpis z  03.12.2016 z godz. 22:02 cytuję: Popieram i polecam Kobietopedie Marka Kotońskiego gość zna nature kobiet :D. Nasi tam byli!!! :) Teraz dopiero zobaczyłem, że Ciebie ktoś poleca. 

 

Lub ten wpis parę minut wcześniej: 

Mężczyźni nie bierzcie kobiety z dzieckiem lepiej znajdźcie wolną bez bagażu bo rozwódkę jeszcze w dodatku z dzieckiem to nie warto to są harpie pasożyty poczytajcie kobietopedię Marka Kotońskiego a spadną wam pizdy z oczu, albo Samcze runo gość zna prawdziwą nature kobiet

 

Wpisy tych mężczyzn są przerażające! Jednego pasierb kumplami kibicami straszył!!! Poczytajcie bo inne też są "niezłe". 

Edytowane przez Normalny
dopisanie cytatów
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak człowiek znajdzie się w poważnych tarapatach to szuka rozwiązania, zrozumienia, taki odruch obronny, instynkt samozachowawczy. Stąd wcześniej czy później trafią na Forum czy do Marka. Wcześniej był Matrix. Poczuli, zrozumieli, że to był tylko fałsz, zasłona dymna.

 

@Normalny, masz racje. Wpisy budzą grozę, czuć dramat i bezsilność.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika, że kobieta z dzieckiem zamiast dziękować losowi za takiego faceta, który zadba o nich, to taka stara się jak najmocniej wcisnąć go pod obcas.

Tacy faceci gotują sobie gehennę na własne życzenie. Za dostęp do cipki płacą wielką cenę. Facet, który chce zaprowadzić w domu zdrowe zasady, słysząc tekst typu "to moje dziecko i to ja decyduję" ze strony kobiety według mojej opinii zostaje mentalnie wykastrowany. 

Mimo wszystko żal mi tych gości. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, piratos napisał:

Z moich obserwacji wynika, że kobieta z dzieckiem zamiast dziękować losowi za takiego faceta, który zadba o nich, to taka stara się jak najmocniej wcisnąć go pod obcas.

.......

Mimo wszystko żal mi tych gości. 

 

Podziel się obserwacjami - bo mi ex wprowadza do życia dziecka nowego faceta. Szału dostaje.

Może by mu link podesłać? ;)

 

Mi też szkoda tych facetów z za linkowanego forum - naprawdę to są dramaty :(.  

Edytowane przez Normalny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, kobieta gardzi mężczyzną, który wychowuje jej dzieci a n8ie jest ich biologicznym ojcem.

 

Kontakty z dzieciatą kobietą warto mieć, o ile jesteśmy świadomi w co się pakujemy i na jakich zasadach kontakty ustalić, ale bawić się w ojca nie polecam, co innego luźne znajomości z powiedzmy weekendowym ruchankiem.

 

Tekst loszki poznanej miesiąc wcześniej, gdy siedziałem u niej przy kawie, a jej gówniakowi popsuł się monitor: "zrób coś" - powiedziane podniesionym głosem.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Normalny napisał:

 

Podziel się obserwacjami

#1 Facet po ślubie z matką dziecka narkomana. Wiek przed 40, niezła praca jak na okolicę, mieszkanie wspólne na kredyt. 

W domu dziećmi (1 wspólne + pasierb) on się zajmuje, podczas gdy matka jest najczęściej w pracy. Do tego dochodzi sprzątanie i gotowanie. Z tego wszystkiego to,  żeby gdzieś go wyciągnąć to graniczy z cudem.

 

Byłem świadkiem paru nieprzyjemnych akcji:

-Próbując strofować pasierba za jego ewidentny błąd napotyka na opór ze strony matki i zdanie "nie pozwalam ci tak mówić do niego". 

-Podczas zakrapianej imprezy jego żona chwali się tym, że uprawiają seks wtedy kiedy ona pozwoli. Akurat wtedy miało mijać 3 tygodnie od ostatniego razu. 

 

#2 Facet mieszka w mieszkaniu kobiety z jej synem. Po 30tce, praca na budowie, bez kredytów. Dochody idą na konsumpcję, chyba nic nie odkłada.

 

Ten ma jeszcze gorzej z wychowaniem pasierba. Próbując wprowadzać zasady rodzicielskie często napotyka atak ze strony kobiety, która jawnie bierze w obronę syna. Po takiej akcji bywa, że pasierb naigrywa się jeszcze z gościa. 

Na piwko, czy coś innego to ciężko go wyciągnąć bo zaraz dostaje telefon z pytaniami i pretensjami, nawet jak dostaje "wychodne" (ten temat często przybierał groteskowe formy) . 

Facet opowiada, że jego kobieta lubi się rżnąć i jest w tym dobra. Sam tylko uznam, że dobrze gotuje ;).Poza tym ma zdiagnozowaną nerwicę, której nie leczy. 

 

Te dwa przypadki uzmysławiają mi, że cena za cipkę, "rodzinę" itp, w relacji z dzieciatą kobietą, jest zbyt wysoka. Tym bardziej, gdy widzę, jak  te kobiety się starzeją.

 

Szkoda szargać własną psychikę i tracić szacunek do siebie, żeby wchodzić w taki układ. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Normalny napisał:

 

Mi też szkoda tych facetów z za linkowanego forum - naprawdę to są dramaty :(.  

 

A mnie ich nie szkoda. Bez żartów, dramatem to można nazwać pierwszą miłość jakiegoś młodzika prowadzącą do totalnego emocjonalnego kolapsu, a nie narzekania 40-letniego mężczyzny, który ubolewa nad stanem swojego konta uszczuplonego przez związanie się z dzieciatą Panią. Czy tych ludzi zajmował los biologicznego ojca, kiedy zaczynali te relacje? Czy próbowali poznać rzeczywiste przyczyny, dla których rodzina się rozpadła? Raczej nie, dopóki Pani dawała dupci, gotowała obiadki i wszystko było cacy grali rolę tego lepszego ojca, kochanka i pojemniejszego bankomatu byle zadowolić Panią.

Mam dwóch znajomych, którzy bez skutku walczyli o opiekę nad dziećmi i z ich relacji wynika, że konkubenci ich byłych byli w tej walce równie bezwzględni co ex żony. Jeden już zresztą poszedł w odstawkę na rzecz kolejnego i teraz też ponoć jojczy, że to jednak suka była...

Powiem dosadnie: trzeba mieć dużo cech kobiecych w sobie żeby w wieku 40 lat wiązać się z dzieciatą.

 

Edytowane przez Herbu Mizogin
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związek z laską z dzieckiem to mega ciężki kaliber. Sam byłem w takiej relacji kiedyś około 8 miesięcy . Laska ciągnie maksymalnie do siebie i dla dziecka kosztem faceta. Facet jest  dosłownie providerem, nawet jeśli jemu się wydaje, że to jakiś fajny związek. Dla wprawionych (czytaj tych co wiedzą o matrixie) już po krótkim czasie widać te manewry laski gołym okiem ;)

 

Znam kilka takich relacji, które się utrzymały . Niewielki procent tego nawet się udaje. Gdzie dorosłe już dziecko traktuje ojczyma jak ojca na przykład i wie, że mu coś tam w życiu zawdzięcza.

Niemniej nad  taką relacją trzeba pracować dwa razy mocniej niż w układzie facet - babka i ich wspólne dziecko

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Normalny napisał:

(...)że co mi te dzieci przeszkadzają że nie będę musiał nic względem nich robić i dokładać się do ich utrzymania.(...)

To zdanie jest fałszywe, od pierwszej do ostatniej litery. Kobiety posiadające już potomstwo z poprzednich relacji potrzebują przede wszystkim providera.  I generalnie nie mam nic przeciwko temu, boże uchowaj. Tylko ten komunikat musi być fałszem! Bo nikt przy zdrowych zmysłach nie zniósł by prawdy. W tym kontekście cytowani panowie są sami sobie winni. Nie znajomość rzeczywistości nie zwalnia od ponoszenia konsekwencji.

Mam taki dziwny nie fart, że znam sporo ludzi po rozwodach, spora część jest lub była w "drugich" związkach. Podstawowym błędem jest brak ujednolicenia "polityki" wychowawczej pomiędzy partnerami. Znam jedną parę, która znalazła na to sposób, ale to w dużej mierze wiązało się z tym, że pani wiązała swoje życiowe plany bardziej z nowym mężem niż z dziećmi, jakby miała świadomość, że dzieci pójdą w świat (i poszły) i rozsądniej będzie oprzeć relację na współpracy małżeńskiej. To trudne i nie typowe. Trzeba mieć świadomość, że ten tekst o szklance wody to mrzonka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Herbu Mizogin napisał:

 

A mnie ich nie szkoda.

 

Nie byłoby chłopaków szkoda gdyby byli świadomi w co się pakują jednak matrix w ich przypadku zrobił swoje.  W tej kwestii matrix jest tak kurewsko zorganizowany  że często chłopakom którzy się pakują w rolę beta- dostarczyciela każe być z siebie dumnym, że oni są odpowiedzialni. Za co kur...a mać ? Za to że panna była za bardzo gościnna między nogami ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, a jak ja mówiłem koleżankom, którym było żal koleżanek z dzieckiem/dziećmi, że same sobie są winne bo dziecko cudze to bagaż, który nie jest mój, to potem były zniesmaczone. Nie żałuję, dzięki temu zrobiłem mały odsiew. 

Zawsze matka z dzieckiem (nie moim) będzie bagażem. A kobiety jak to kobiety, lubią dodawać cukierkową otoczkę, że prawdziwy tata, to ten co wychowa. Właśnie z komentarzy od kolegi @Normalny widzimy, że tak nie jest. Dzieci będą bronione przez samice. Mogą gnoić samca, samica nic nie zrobi. 

Szkoda, że jest coraz więcej samotnych samic z dzieckiem. Widać, że niczego nie uczą się na błędach innych i dalej brną w łapanie facetów na dziecko. 

By nie było, że wszystkie wrzucam do worka, to oświadczam, że nie wszystkie tak robią, ale nie da się ukryć, że te co tak nie robią to absolutna MNIEJSZOŚĆ. 

Dziewczyna, którą znałem z dawnej pracy ma dwójkę dzieci, znalazła sobie ostatnio samca po wielu miesiącach poszukiwań. Samiec oczywiście pracuje jako operator w dużej stacji TV. Już jest urocze zdjęcie rodzinki. 

Edytowane przez CalvinCandie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu związki mogły by trwać pod dyktando faceta ale w czasach "Lalki" czy ogólnie wiktoriańskiej anglii "  , brutalny świat bez zasiłków,zapomogi ,sociali wtedy loszka miała by jasny wybór albo przyjmie "Pana" albo bieda i rynsztok . W tej chwili taki facet  niema za bardzo jak zamanifestować własną pozycje czy siłę. Samotne matki nie są piętnowane  a wywyższane np. filmy Hollywood,seriale, państwowe milion +...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że tak się zapytam - a na co oni liczyli ?

 

Przecież dla samotnej kobiety z dzieckiem mężczyzna jest potrzebny wyłącznie jako środek. Środek do łożenia i opieki nad nią i jej potomstwem do czasu obrośnięcia w piórka.

Do niczego innego.

 

Dali się prosto podejść, teraz opisują swoje przykre doświadczenia.

Jak robi to młody, niedoświadczony młokos - ok, jestem w stanie zrozumieć - to koszt nabywania doświadczenia życiowego.

Jak robi to stary koń - no cóż, Matka Natura rozumem obdziela nierównomiernie...

To trochę tak jak zagrać w ciemnej bramie u oprychów w 3 karty a potem narzekać, że się zostało obskubanym.

 

Umizgi samotnej pani z dzieckiem?

Zapewnienie, że nigdy nie trafiła na tak wspaniałego/oddanego/czarującego/przystojnego bla-bla-bla mężczyznę?

Obiadki-sradki, odprasowane koszulki, pokazywanie się jako Perfekcyjna Pani Domu?

Seks non stop, zawsze chętna i namiętna?

 

Aż prosi się wstawić obrazek ...

 

1R7XXkJ.png

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo ciekawe zagadnienie filozoficzne - ma być nam żal tych nieszczęśników, czy nie?

 

I owszem, matrix ich pochłonął i nie wiedzieli jak to działa. Ale z drugiej strony, człowiek powinien sam poszukiwać prawdy, starać się chociaż, a Ci Panowie tego nie chcieli robić. Mało tego - gdy ktoś jej szukał, niejeden teraz płaczący go wyśmiewał bądź szydził z niego. Ostatecznie nie może nam być ich żal, ponieważ żal nie pozwala nam zobaczyć prawdziwego mężczyzny, tylko głupią, nieporadną pizdę, która jednak jak się poślizgniesz - wbije Ci nóż w plecy.

 

Żal wobec tych co tkwią w gównie i nie chcą z niego wyjść? Nigdy. Jak ktoś się chce zmienić, podejmuje próby - tak, można żałować. Żal to też jakaś waluta emocjonalna z naszej strony, więc mądrze nią rozporządzajmy.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuć tak. Żałować nie. W duźej mierze sami są sobie wnni. Głównym grzechem jest zaniechanie. W automagiczny sposób chcieli mieć rdzinkę.tv, nawet nie podjęli próby objęcia stanowiska dowodzenia. Nie można się dziwić, że ktoś inny gra na swoją korzyść.

Owszem, paru z nich nie miało sznas na wejściu, geny łobuzów robią swoje:

- Nie jesteś moim ojcem, nie będziesz (wstaw co chcesz)

Ale większość miała szanse, którą zaprzepaściła. Teoretycznie to się da odratować, ale wymaga cztery razy więcej wysiłku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stulejman Wspaniały Dzięki za spojrzenie z innej perspektywy na sprawę żalu dla tych facetów. 

W moim przypadku to są ludzie, którzy kiedyś byli dla mnie bliscy i pewnie dlatego jest mi ich żal, bo biorę to trochę osobiście. Tak, czy inaczej ich droga nie jest moją drogą, więc wolę studzić emocje wobec nich. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.