Skocz do zawartości

"Obyś cudze dzieci chował"


Normalny

Rekomendowane odpowiedzi

Przez ten wątek ciary przeszły mi po plecach, jako że "dawno temu w odległej galaktyce" omal sam się nie wpierdoliłem w taki bajzel z laską z 2 dzieci (syn i córka, kilkuletnie). Mężatka na etapie zmiany gałęzi. Brrrrr. Wszystko było miło, jak to potrafi być przy kobiecie, której zależy, do momentu gdy nie zacząłem mieć wątpliwości. Gdy je wyraziłem - totalna przemiana! Dosłownie wstąpił w nią demon! Prośby i groźby, słodkie słówka a za chwilę nóż w plecy, pełna krytyka "mojego stylu życia" i deprecjacja wszystkiego co robię. Najmocniejszy był jej tekst: "mógłbyś nam wiele dać". O jaaaaa.... 

 

"Przeszło mi" w 10 minut po tej akcji. Pufff i wszystkie przyjemne z nią skojarzenia szlag trafił w jednym momencie. Przy czym pojawił się głęboki, wielowarstwowy kac, począwszy od poczucia winy, że "wywróciłem jej życie" a skończywszy na samo-wstydzie z powodu hołubienia iluzji i fantazji o niej na własne życzenie. 

 

Spotkałem ją przypadkiem po latach. Zamieniliśmy parę słów. Gałąź finalnie, krótko po ucięciu przeze mnie kontaktu zmieniła. Wynikało, że synalek nie wyrósł na przyjemniaczka, o córce nic nie mówiła. 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei:

Jeżeli na wstępie powie się jasno i wyraźnie, że chodzi tylko o sex i na nic więcej nie ma szans, to wszystko jest ok.

 

Temat był przerabiany, tyle że bez dzieci:

Jeśli kiedykolwiek miałbym wchodzić w relację FF (każda inna to już za blisko) z dzieciatą, to unikałbym też jak ognia jej domu i potomstwa. Tylko i wyłącznie sex. U samca lub na neutralnym gruncie. Żadnego ojcowania, pomagania przy aucie i zagrodzie, rozmów o dzieciach, o byłym itd. itp. Pojawienie się nacisków i prób wciągnięcia mężczyzny w takie sprawy powinno być sygnałem ostrzegawczym, że trzeba relację zakończyć.

 

Ludzi, którzy się dali wrobić w cudze dzieci znam. Jest mi ich szkoda, bo to moi kumple, ale takiego rozumem nie przekonasz. Musi swoje odcierpieć, może się czegoś nauczy. Jeżeli sam zacznie temat, służę swoją wiedzą i namiarami na forum. Tymczasem niech mają co chcieli. Chcącemu nie dzieje się krzywda...

Edytowane przez Ziomisław
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacje damsko - męskie są grą. Wygrywa ją ten kto jest bardziej doświadczony w grze, cwańszy lub ma więcej szczęścia. Jeżeli w tą grę grają ludzie nie kumaci, to jest to ich wina. Czy mam żałować gościa , który przegrał majątek w ruletkę. No, nie. Nie miał szczęścia i nie znał prostej zasady, że zawsze ostatecznie wygrywa krupier.

Jeżeli mimo to są faceci, którzy chcą być w relacji z kobietą, to powinni znać przynajmniej podstawowe zasady rządzące w tych relacjach.

Ja osobiście nie żałuję takich "biedaków", chcieli to mają. A jeszcze wchodzą w małżeństwo wspólny kredyt, przysposobienie dzieci. Na co liczą? Że świeżo upieczone małżonki - mamuśki, będą im dozgonnie wdzięczne. Błąd !!! Error!!!

Baby nigdy nie były, nie są i nie będą wdzięczne.

Uważają, że to im się należy, tak po prostu z urzędu. I nie jest to kwestia wychowania (może trochę) to jest produkt ewolucji. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyklad mojej bylej . Mianowicie ogarnia cala kase swojego gacha , daje mu kieszonkowe -jakies drobniaki . Moj 12 letni syn ponoc strzelil go z otwartej w tyl glowy na rodzinnym obiedzie przy tesciowej i szwagierce (siostrze bylej zony ) a moja byla w smiech zamiast mu zwrocic uwage . Dodam ze moj syn przy mnie chodzi jak zegarek i jest niespotykanie spokojny , mimo iz z sukcesami trenuje taekwondo . Moja byla podobno zwracajac mu uwage mowi " ojcu to w zyciu bys tak nie zrobil , ojciec by sobie na to nie pozwolil "

 

Kedys kopnal podczas jakiejs niby zabawy gacha mojej bylej w glowe . Niby nie chcaco bo chcial w poduszke . Dowiedzialem sie jak byl u mnie a moja byla do niego zadzwonila z pytaniem " czy jeszcze sie gniewa ". Okazalo sie ze nie chcial za to przeprosic i sie pogniewal na mame .

 

Dowiedzialem sie o tym od syna po zapytaniu o co chodzi . A o ppprzedniej sytuacji od znajomej tesciowej . W tej chwili moja byla jest w ciazy ze swoim gachem . Mieszkaja na wynajmie w kawalerce a mi byla placi polowe raty naszego wspolnego kredytu za mieszkanie w ktorym ja mieszkam . Niezle sie wkopal . Jest podobno pod pantoflem ,a gdy byla ze mna to nie miala ( prawie z wyjatkiem kupczenia dupa ).nic do gadania . 

 

Napewno mi nie zal gacha , chcial to ma :-)

Edytowane przez Horacy
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia szkolnego (2 kumpli) wynika, że synowie mają zerowy szacunek do nieswojego ojca wręcz uważają go za wroga. W sumie koleżanka na studiach tak samo traktowała wszystkich facetów mamy. Więc jak dla mnie, taki "ojciec" będzie tylko śmieciem dla dziecka. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rnext napisał:

Mężatka na etapie zmiany gałęzi. Brrrrr. Wszystko było miło, jak to potrafi być przy kobiecie, której zależy, do momentu gdy nie zacząłem mieć wątpliwości. Gdy je wyraziłem - totalna przemiana! Dosłownie wstąpił w nią demon! Prośby i groźby, słodkie słówka a za chwilę nóż w plecy, pełna krytyka "mojego stylu życia" i deprecjacja wszystkiego co robię. Najmocniejszy był jej tekst: "mógłbyś nam wiele dać". O jaaaaa....

A wystarczyło tylko powiedzieć kobiecie prawdę i co naprawdę się czuje, od razu zmiana frontu. Oj ta kobieca zmienność. :D

A widzisz @Rnext a mogłeś im tyle dać. Ciekawe czy bardziej im chodziło o miłość czy o hajs? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Horacy Czy Ty jako ojciec zwróciłeś synowi uwagę, że źle zrobił nie szanując starszego? Rozumiem, że możesz nie lubić faceta ale ja tutaj widzę brak szacunku dla starszych, który prędzej czy później może się przenieść również na inne osoby.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, radeq napisał:

Z doświadczenia szkolnego (2 kumpli) wynika, że synowie mają zerowy szacunek do nieswojego ojca wręcz uważają go za wroga.

 

Bo jak tu wymusić na zasmarkańcu święty obowiązek szacunku do ojczyma skoro w odwodzie już czeka mamusia żeby przywalić i usadzić providera tam gdzie jego miejsce. Ma pracować i się nie wtrącać bo to są JEJ dzieci. Z dwojga złego już wolałbym wychowywać dzieciaki z domu dziecka.

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.02.2017 o 09:38, zuckerfrei napisał:

A co z tymi co pukaja (w sensie wykorzystuja je sexualnie, wiadomo ze je najszybciej mozna trafic)te samotne matki z dziecmi? Jak ich ocenic?

Hot OR Not? 

 

Jeśli do uzyskania owego pukania oszukuję, mówią o miłości/związku/wspólnej przyszłości - jest to ewidentnie beznadziejne, świadczy o braku charakteru i klasy oraz o ... babskości charakteru. To nie mężczyzna, to drobny, skundlony facecik.

 

Jeśli stawia się sprawę jasno: na chwilę obecną nie interesuje mnie stały związek/małżeństwo itd - to jest to OK. Nie wykluczam ale w chwili obecnej nie jestem zainteresowany taką opcją. Jasne postawienie sprawy. Nie odpowiadamy za to, co druga strona sobie pomyśli czy uroi. To zachowanie męskie, właściwe i pokazujące charakter oraz zasady.

 

I tak koniec końców winę 'za wszystko' kobieta zwali na nas ;) Ale kogo to interesuje, pfff ...

 

S.

 

Dnia 2.02.2017 o 13:09, Horacy napisał:

Przyklad mojej bylej . Mianowicie ogarnia cala kase swojego gacha , daje mu kieszonkowe -jakies drobniaki . Moj 12 letni syn ponoc strzelil go z otwartej w tyl glowy (ciach)

 

Wybacz @Horacyale nie popieram takiego zachowania Twojego syna. Ni w ząb.

Gdyby to trafiło na mnie, reakcja była by natychmiastowa. Szczeniak dostałby z otwartej dłoni, bez zbytniego hamowania siły uderzenia. Nie z pięści - bo to dziecko, poza tym nie ma sensu mocno krzywdzić małoletniego. Ale tak by od trzaśnięcia z liścia prawie stracił przytomność a na pewno fiknął na podłogę.

Wiesz dlaczego?

Zasady.

Bo nie muszę się lubić z dwunastolatkiem, ale każdy powinien znać swoje miejsce.

 

Wiem, że pewnie dotyka Cię to co napisałem, w końcu to Twój syn. Ale uwierz mi, że jako osoba trzecia, bezstronna w sprawie, zdecydowanie nie pochwalam takiego zachowania u dwunastolatka.

 

S.

 

@Subiektywny połączyłem posty tym razem bez konsekwencji.

H5

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej od zachowania syna @Horacy(on zwrócił mu uwagę) bulwersuje mnie to że nowy facet jego ex nie robi ewakuacji z tego związku.

 

W kawalerce, nie szanowany, z wydzielaniem kasy przez kobietę??? 

 

Aha....doczytałem, że będzie miał z nią dziecko. "Pogratulować" zorganizowania sobie życia.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale to "strzelenie w głowę" to zapewne eskalacja zachowań i relacji panujących między tymi osobami.

Matka chłopaka na wszystko pozwala, gach nie potrafi ustalić zasad, a chłopak testuje na ile może sobie pozwolić i jak widać przekroczył granicę.

Teraz zastanówmy się jaka może być kulminacja, gachowi puszczą nerwy i zrobi krzywdę młodemu, młody rzuci się z nożem na gacha?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja będę wspierał @Horacy i innych facetów którzy są lub będą w takiej sytuacji. 

On ma się zając synem. Jego wspierać - z bliska lub na odległość. Bo to jego krew i pot. Reagować na każdą przemoc - czy to jego czy to wobec niego - i chyba to robi.

Ale jak dojdzie do ostrej kłótni czy zwarcia (oby nie!!!) to po której stronie ma stanąć ojciec? Po której stronie my byśmy stanęli? 

 

Matce syna urodzi się dziecko z innym facetem. Nie wiadomo jak zareaguje syn - a chłopak wkracza w dorosłość, parę lat i będzie pełnoletni.

Odpukać, ale może zareagować agresją lub depresją na nowe dziecko mamy nie z tatą - znam taki przypadek gdy w tzw. normalnym małżeństwie urodziło się dziecko drugie, a to starsze poczuło się odrzucone bo matka chcąc nie chcąc musiała poświecić energię temu małemu - skończyło się psychologiem dla starszaka.

 

No i mamy kwintesencję takich związków. 

Myślę, że posiadanie dziecka z kobietą która ma już dzieciaki z poprzedniego związku jest jeszcze gorsze. Jesteś uwiązany i nie da się odejść. Tzn. da się ale konsekwencje wiadome.

To życie w jakimś czworokącie lub innej figurze - facet, partnerka, dziecko partnerki z ex, dziecko faceta i partnerki, ex partnerki - dosyć ciasno jak dla mnie.

 

Sam mam dziecko a ono ma ojca. Pokazuje mu jakie są wartości lub jakie powinny być, jakie zachowania są prawidłowe a jakie nie. 

Ale w jego sporze z jakimś obcym facetem (partnerem mojej EX) nie mam zamiaru występować w roli sędziego, tylko obrońcy.

 

Jak kupujemy telewizor, samochód, smartfona .... to czytamy, analizujemy, przeglądamy ich testy i recenzje. Poświęcamy na to dni lub tygodnie biorąc wszystkie za i przeciw aby w końcu wybrać najlepszy model, ewentualnie najlepszy stosunek jakości do ceny. A przecież chodzi tylko o parę lub paręnaście tysięcy zł.

Ale niektórzy jak wchodzą w związek z kobietą wierzą ślepo w to co im zostało kiedyś wmówione (tak jak i mi - naukę mam ale w innej kwestii). A tu raty czasami są dożywotnie. 

A wystarczy przed decyzją o takim związku wrzucić w google hasło "związek z kobietą z dzieckiem" - poczytać, przeanalizować i zdecydować.

 

Ale tam...jak niektórzy mówią Volenti non fit iniuria.

 

 

PS. Ciekaw jestem jakby panna zareagowała gdyby usłyszała, że ją wybraliśmy bo "masz skarbie ... najlepszy stosunek jakości do ceny" :D

 

Edytowane przez Normalny
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainterweniowalem . Poza tym nie rozwazam az takich pesymistycznych scenariuszy . Moj syn to bardzo spokojny chlopak , strasznie mnie dziwi ze tak soe zachowal podobno ma dobre relacje z gachem i jak pytalem czy go lubi to powoedzial ze tak . Wiem o dwoch sytuacjach . Moze wiecej sie nie wydarzylo . Ja zawsze bylem porywczy i darlem morde jak mi cos nie pasowalo niestety. Co do uderzenia dziecka w twarz to moim zdaniem przesada Subiektywny . Cale szczescie to sie tak nie skonczylo bo moja rekacja na to moglaby sie skonczyc dla ktoregos z nas ( mnie albo gacha ) szpitalem . Sam nie naleze do ulomkow a i gach 190 wzrostu i ok 120 kg . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Horacy napisał:

 Moj syn to bardzo spokojny chlopak , strasznie mnie dziwi ze tak soe zachowal podobno ma dobre relacje z gachem i jak pytalem czy go lubi to powoedzial ze tak .

 

I za to lubię facetów, spróbuj matce powiedzieć że lubisz nową samiczkę ojca to zobaczysz jak armagedon wygląda. I dziwnym trafem ta pomidorówka w tym dniu nie będzie taka smaczna jak zawsze :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Horacy napisał:

Co do uderzenia dziecka w twarz to moim zdaniem przesada Subiektywny  Sam nie naleze do ulomkow a i gach 190 wzrostu i ok 120 kg . 

 

Przyznaję Ci rację co do uderzenia, bo po namyśle raczej solidnie złapałbym delikwenta za ucho. Ale reakcja by była.

 

190cm i 120 kg ?

 

Musiałeś to napisać, co ? ;) Musiałeś ... ;)

 

Edytowane przez Subiektywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna doza agresji jest wpisana w naturę człowieka i wymaga użycia, nawet w procesie wychowawczym. Niejednokrotnie dostałem "przez dupę" od ojca, kilka razy nawet z otwartej dłoni w głowę, gdy przesadzałem. Jednak nigdy z rękami na ojca się nie rzuciłem. Gdybym tak uczynił to pewnie skończyłoby się tak jak opisał to @Subiektywny - na wychowawczym liściu w policzek. Oczywiście nie jestem zwolennikiem przemocy, ale uderzenie z otwartej dłoni przez drugiego mężczyznę - przynajmniej dla mnie - ma nakazać do natychmiastowej subordynacji lub ma być swoistą karą za niemęskie (niehonorowe) zachowanie.

 

Oczywiście aktualnie jakikolwiek akt przemocy jest piętnowany. Nawet słynne spoliczkowanie Boniego przez Korwina wywołało niemałą burze w polskich mediach. Osobiście uważam to za zły znak naszych czasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W toku dyskusji wyłuskał się samoistnie następny powód, aby nie wchodzić w związek z dzieciatą kobietą - jej ex.

Nie mamy wpływu na wychowanie gówniaka, a ten może nas napierdalać i w inny sposób dopierdalać, bo jeśli odpowiemy w zdecydowany sposób tak jakby to zrobił ojciec, to tenże gotów nas zajebać za sam fakt nie wnikając w szczegóły o co poszło w konflikcie  nie wspominając o poszukiwaniu winnego.

Dzieciak po takiej akcji będzie już wiedział, że może pozwolić sobie na więcej, bo krewki tatuś i pyskata mamusia staną za nim zawsze  niezależnie od zachowania.

 

Pokłosiem takiego wychowania, a właściwie chowania jest zachowanie szczeniactwa w szkołach, gdzie nauczyciel nie może nawet dotknąć palcem, ba krzyknąć na rozbrykane towarzystwo, a gdy to zrobi to już z odsieczą biegną debilni rodziciele.

 

Tak, rodzic powinien stać murem za dzieckiem, ale też powinien wychowywać, a tzw. bezstresowe wychowanie mało sprawdza się w życiu.

 

Jedzie mama z synkiem tramwaju, mały opluł jednego z pasażerów. Pasażer zwraca się do mamy, by ta uciszyła dziecko i zwróciła mu uwagę by przestał go opluwać. Matka mówi do pasażera „No wie pan, moje dziecko jest wychowywane bezstresowo”. Po tych słowach pasażer pluje na matkę i mówi „ja także byłem wychowywany bezstresowo”. :D

"

Edytowane przez Romek
brak jednego słowa
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Normalny napisał:

Bardziej od zachowania syna @Horacy(on zwrócił mu uwagę) bulwersuje mnie to że nowy facet jego ex nie robi ewakuacji z tego związku.

 

W kawalerce, nie szanowany, z wydzielaniem kasy przez kobietę??? 

 

Aha....doczytałem, że będzie miał z nią dziecko. "Pogratulować" zorganizowania sobie życia.

 

 

 

Ta, klient w czepku urodzony. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Romek jakby go opierdolil to bym zrozumial ale gdyby uderzyl go w twarz to juz zupelnie inna historia i w obliczu takiego zachowania gacha to sam bys pewnie eksplodowal , gdyby uderzyl w twarz Twoje dziecko . 

 

Ciezko mialem pogodzic sie z faktem ze mi zone posuwal przez jakis czas , ale wiadomo ze to byla.jek decyzja wiec jesli pretensja to do niej , nie do niego . Ale jednak mimo wszystko nam facetom chyba trudniej zniesc zdrade . Dla mnie to przynaniej bylo bardzo upokarzajace .

 

Ale gdyby tknal moje dziecko to po nim trudno sie mowi . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla każdego jest to bardzo trudna i niezręczna sytuacja.

  • Dla dziecka, bo matka próbuje mu implementować nowego "tatę".
  • Dla nowego "taty" bo matka dziecka zawsze będzie stawała w obronie swojego potomstwa i to z dużo większą siłą aniżeli w przypadku ojca biologicznego.
    Taki gość nie ma pojęcia w jakie gówno się wpakował.
  • I dla ojca dziecka, bo widzi, co robi kobieta, wie, że gach jest pod pantfolem, no i czuje do niego niechęć, bo to w końcu jego dziecko i ex.

Jedynie dla matki, to tylko zmiana kolejnej gałęzi, providera. Dla niej może to nie jest trudna sytuacja, bo taka już kobieca natura. Rozsądny i mądry facet nie powinien wejść, czy daś się wrobić, w rolę gacha. A jeśli już jest gachem, to wiadomo, że zwykle za dużo rozumu lub wyobraźni nie miał. Tylko współczuć.  

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.