Rnext Opublikowano 11 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2017 Ech, tak sobie przypominam program produkcji bodaj NG w którym audiofilów i muzyków proszono o rozpoznanie które brzmienie skrzypiec to Stradivariusy a które nie. No i wychodził rozkład 50/50 Czyli "strzelanka", w której nawet drewniane "rzęchy" brano za Stradivario. Podobnie było z kablami głośnikowymi - podłączali przeróżne i spece-audiofile strzelali de facto na oślep. Najlepiej jak podawali słuchaczom fałszywie ceny kabli które "odsłuchiwali" i ta sama miedź deklarowana za 100$/m grała lepiej niż też ta sama miedź po 1$/m. No ale to powinien być akurat wszystkim znany mechanizm. Powyżej pewnego poziomu brzmienia (abstrahuję od kartonowo-plastikowego plimplania przeróżnej elektroniki i współczesnych "twórców" muzyki tekturowej), sorry Panowie, ale nie rozróżnicie i większość z Was/Nas można zrobić w dowolne jajo. Ale jeśli rozróżnicie na żywo brzmienie smyczka z Pernambuco od przyzwoitego smyczka Hoefnera, to zwracam honor i sypię głowę popiołem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzenio Opublikowano 11 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2017 @Rnext Mniej więcej to samo tylko innym językiem zapodałem w 2 poście tego wątku. Również wiem, że drogo/tanio to pojęcie względne. IMO 20.000 to kwota, powyżej której kompletnie nie ma sensu wydawać pieniędzy na sprzęt grający, ponieważ różnice są niezauważalne dla 99.99% ludzi. Wydaje mi się, że dopiero kwota 300.000 daje gigantyczny skok jakościowy. Ale gdybym zarabiał tygodniowo tyle ile rocznie i miałbym tyle pod ręką to bym wolał wpłacić pierwszą wpłatę do leasingu na Huracán'a. Chociaż co do kabli głośnikowych to wymaga to pewnego wyjaśnienia: Głównym parametrem kabli który NAPRAWDĘ słychać i to KAŻDY usłyszy (BAS) to przekrój (mm2). Ale istnieje też w fizyce zjawisko naskórkowości. https://pl.wikipedia.org/wiki/Naskórkowość Prąd elektryczny o wysokich częstotliwościach ma tendencje do płynięcia bliżej powierzchni przewodu. Stąd nie jest prawdą, że pręt miedziany byłby lepszym przewodem głośnikowy, niż linka o dużej liczbie cienkich drucików. I jeśli ktoś jest starym wyjadaczem w kablach to usłyszy różnice. Poza tym stosuje się bi-wireing. Oddzielną parę kabli ze wzmacniacza do kolumn do niskich oraz oddzielną parę przewodów do wysokich tonów. Warunek: kolumny muszą mieć złącza oddzielne dla wysokich i niskich. Kable mają dwie pary różnych linek (dużo cieńszych dla wysokich i mniej grubych dla niskich tonów). No kurwa absurd, ale tak się robi. Źle podłączysz te kable i słychać różnice. Oczywiście założenie jest takie, że zarówno wzmacniacz, źródło, kolumny, pomieszczenie odsłuchowe i stan zdrowia słuchającego są bez zarzutu. Kable głośnikowe 4mm kwadrat są wystarczające dla większości domowych zastosowań. Ale specjalne kable dla bi-wireingu z oddzielnymi parami kabli dla niskich i wysokich też są. Mniej-więcej 300 PLN za metr. Drogo/tanio? Pojęcie względne. Skoro potrafią cwaniacy sprzedawać kable zasilające za 1000 PLN specjalne do audio? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KevinMitnick Opublikowano 11 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2017 Red - miałem AKG K272HD oczywiście gorąco polecam . Także świetnym rozwiązaniem mogą być Beyery DT880 słuchałem wiele razy w połączeniu ze wzmacniaczem lampowym i CD Yamaha interkonekt z Audioquesta (łączna wartość prawie 5.000) - brzmienie takie że większość stulejarzy nawet nie śniła o takim a jeszcze jak włączysz jakiś porządny funky jazz to łeb urywa a co dopiero sprzęty za 10.000 pfff jazda można się popłakać ze szczęścia . Ktoś wcześniej mówił o Unitra Diora - stary znajomy miał taki wzmak że już go nigdzie nie ma tak dobry był . Miał suwaki zamiast pokręteł , teraz taki to nie wiem ile by kosztował może 1000zł albo i więcej, poprostu rarytas ale wtedy się nie znałem więc szczałem na to ... ale ja byłem głupi . Grzenio a co powiesz o kablach głośnikowych robionych ze srebra lub innych tego typu drogich rzeczy ? Wiadomo że do Hegla i reszty systemu ,która tania nie jest nie dasz kabli za 100zł za metr a może się myle, nigdy nie miałem takiego systemu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Antares Opublikowano 12 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Mały feedback. Długo nie zwlekając zawitałem w sklepie. Ze względów ekonomicznych zakupiłem proponowany tutaj FIIO e10k Olympus2 i pierwsze wrażenie jest... OK. Nie ukrywam spodziewałem się, że dźwięk urwie mi jaja, tak się jednak nie stało mimo wszystko poprawa jest duża. Z tego co moje niewprawne ucho wychwytuje to, bas nie jest tak stłumiony jak poprzednio, dźwięk zdaje się być bardziej przestrzenny i krystaliczny co lubię, więcej szczegółów można wychwycić, . Testowałem na lapku SONY VAIO słuchawkach Sennheiser HD 449, mp3 zgodnie z zaleceniem w jakości 320kbps i FLAC, odtwarzacz foobar2000, bawiłem się też z equalizerami . Zauważyłem też mały minus urządzenia, czasami FIIO łapie dziwne rozproszenie (szumi), jakby coś zakłócało mu pracę, trzeba go wtedy odłączyć od portu usb i przyłączyć ponownie wtedy zaczyna grać normalnie. Podsumowując. Jak na pierwszy raz i początek zabawy z jakością jestem zadowolony choć nie ukrywam, że chciałbym więcej ale to chyba niekończąca się opowieść?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzenio Opublikowano 12 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 (edytowane) @KevinMitnickNie wydałbym takiej kasy na kable. EDYCJA: https://www.thecableco.com/Product/MI-3-Divinity 700 USD za 3m. no kurde! musiałoby mnie zdrowo pospawać. a dla kompletnych świrów:https://www.thecableco.com/Product/Oracle-V1-5-HR-Ultra-Wide 53000 USD za 3m kabli głośnikowych. Hahahahahahahahahahahahahaha... Ale tam jest coś lepszego: Kabel Ethernet 1 metr za 2500 USD! Kurwa. Ale ktoś miał pomysł na biznes. https://www.thecableco.com/Product/Sarum-Tuned-Array-Ethernet Edytowane 12 Lutego 2017 przez Grzenio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 12 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Sam przechodziłem przez (upierdliwy dla wszystkich) etap audiofilii, wysmakowania i niesamowitej egzaltacji dźwiękowej. Teraz słyszę muzykę zupełnie inaczej, w warstwie smaczków, sposobów interpretacji itd. Swoją drogą, popatrzcie na jakim "rzęchu" gra Tommy Emmanuel i ile przy tym chłopaki robią dialogu muzycznego i emocji krzesają, że o interpretacji nie wspomnę. @KevinMitnick - kiedyś na forum Audioholics ktoś opisywał eksperyment, gdzie zebranej w pomieszczeniu piątce smakoszy-audiofili przełączał niespodziewanie pod głośniki Martin Logan SL-3, kable Monster Ultra Series THX 1000 na druty zrobione z wieszaków na ubrania. Wszyscy byli zachwyceni brzmieniem wieszaków 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi