Skocz do zawartości

Czy Polska powinna mieć broń atomową?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak najbardziej tak.

 

Pomijając sprawę jakości elit politycznych, co jest zupełnie innym tematem, to mając nuki i systemy przenoszenia jesteśmy w stanie szachować najbliższe otoczenie wliczając IV rzeszę i obecny carat. A to kompletnie zmienia cały układ na szachownicy geopolitycznej.

Z takim krajem będą musieli się liczyć nie tylko nasi najbliżsi sąsiedzi ale i wujek Ameryka. Zwłaszcza będą musieli się liczyć Niemcy, jako, że własnych głowic nie mają, wyłącznie udostępniają terytorium pod broń Amerykanów a jakoś oba kraje ostatnio nie mają ze sobą po drodze.

 

Niestety nasze Państwo jest w części oficjalnych planów i doktryn wojskowych uznawane za ziemię niczyją = teren do zaorania atomówkami.

Posiadanie nuków przez Polskę może sprawę obrócić o 180 stopni ze względu na potencjalny atak odwetowy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materiału rozszczepialnego mamy dość, technologię też mamy. 

 

Kwestia projektu i poskładania głowic do kupy, tylko żeby była wola polityczna.  Można to robić po cichu jak Izrael, a po wyprodukowaniu odpowiedniej liczby głowic obwieścić to światu i postawić wszystkich przed faktem dokonanym, ewentualnie nie ogłaszać tylko zrobić kontrolowane przecieki na temat arsenału nuklearnego, żeby najważniejsi gracze wiedzieli. 

 

Na dobrą sprawę starczają nam niewielkie głowice taktyczne o mocy od 1 do kilkunastu kiloton. 

 

Mamy trochę Szwedzkich RBS15 MK3 pocisków manewrujących o zasięgu 200 - 240  km, trudno wykrywalnych dla radarów, które mogą przenosić głowice o wadze do 200 kg.

 

Mogą być odpalane z okrętów, baterii naziemnych, platform mobilnych. Rażą cele naziemne i nawodne. 

 

 

Kupić tego więcej, opracować głowice, wyprodukować 50 - 80 sztuk, rozmieścić na platformach mobilnych + jednostkach pływających.

 

I mamy bata na najbliższych sąsiadów.

 

W między czasie pracować nad własnymi rakietami o zasięgu +/- 1300 km. Takich zrobić sobie ze 30. 

 

I sprawa załatwiona jesteśmy lokalnym supermocarstwem.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jakie to byłyby koszty - orientujecie się tak mocno plus minus? Żebym to jakoś mógł sobie poskładać w głowie, urealnić ten projekt. Oczywiście politycznie to teraz niemożliwe, Polska ma być skansenem taniej siły roboczej a nie mocarstwem. Zresztą myślę, że z racji na naszą historię nikt by chyba nam tego nie zabronił.

 

@Damian wbijaj do dyskusji nasz specu od woja, co sądzisz na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy realistami. Biorąc pod uwagę stan kasy państwa, skłonności do korupcji(prywata),  liczebność obcej agentury w Polsce nie ma na to żadnych szans. Za to Wietnam i Afganistan udowodniły, że z partyzantką nikt nie wygrał. Każdy w domu powinien mieć pół tony sprzętu: 2 sztuki broni krótkiej 2 sztuki długiej, odzież taktyczną, co bogatsi jakieś Barrett m107, parę wiader amunicji, antybiotyki, środki opatrunkowe, sterydy, żywność, środki łączności. I umieć się tym posługiwać. Iskandery z  Kaliningradu lecą parę minut. Po ch.... atom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czuję się kompetentny do takiej dyskusji jako spec czy inny ekspert.

 

Pierwszą i podstawową przeszkodą jest podpisanie przez Polskę traktatu o nierozprzestrzenianiu BJ.

Mamy w kraju wojska "sprzymierzone" i zapewne stado agentów, więc robienie bombki w tajemnicy

nie przejdzie.

Podobno nasi zachodni sąsiedzi chcieli się pozbyć hamerykańskich nuków na rzecz Polski. Co z tego,

jak pewnie Polacy nie byli by dopuszczenie do jej obsługi.

 

Moje zdanie? Nuk w Polsce - tak. Ale nasz polski, w naszych laboratoriach wyhodowany.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przypomina trochę błędne kółeczko - nie możemy dostać 'pozwoleństwa' na nuki bo jesteśmy za słabi a jesteśmy za słabi bo nie mamy nuków.

Gdzieś tam w głębi czai się gówno w postaci 'Polska to kraj który istnieje tylko teoretycznie' - o którym jak jest mowa to zawsze w kontekście wojenki polsko-polskiej a nie jakiejś rzetelnej i przemyślanej pracy.

Za takim a nie innym stanem politycznym NIESTETY ale oprócz czynników zewnętrznych (agentura) stoją również obywatele, którzy po pierwsze pozwolili na wykształcenie takich a nie innych elit, a po drugie na nich regularnie głosują marząc o kiełbasie i wyprzedaży w lidlu. Janusz zrobi małego janusza i kółko się zamyka ku uciesze garstki złodziejaszków w garniturach.

Wracamy do starego i sprawdzonego - 'Taka Rzeczypospolita, jakie jej młodzieży chowanie'

 

Takie zabawki jak nuk, to nie są żadne zabawki. 

Do operowania atomem przydałby się też elegancko działający wywiad i kontrwywiad wojskowy, który wie, że lepszego karmiciela niż kraj ojczysty mieć nie będzie, więc w interesie samego wywiadu jest działanie na rzecz tegoż kraju i tego, żeby był jak najsilniejszy.

To się przełoży również na temperowanie wyskoków i aferek polityków - czego antyprzykład mamy (chyba?) obecnie.

 

W moim odczuciu atom w Polsce to jest pieśń przyszłości i to pod bardzo dużym znakiem zapytania z nastawieniem na scenariusz pesymistyczny - czyli że gówno z tego będzie.

Co nie znaczy, że nie należy w tym kierunku nic robić - wręcz przeciwnie. Jestem po prostu realistą.

 

59 minut temu, Grzenio napisał:

Za to Wietnam i Afganistan udowodniły, że z partyzantką nikt nie wygrał.

 

No zgadzam się, ale patrz na geografię - oba kraje to kraje o bardzo trudnym, górzystym terenie, gdzie łatwo się ukryć a trudno taki teren spenetrować i zdominować z wojskowego punktu widzenia.

Wietnam dodatkowo dział się w czasach kiedy nie było nowoczesnych metod rozpoznania pola walki typu drony, termowizja, zaawansowane satelity i podobne bajery.

 

Polska to kraj nizinny, gór mamy tyle co kot nasikał, teren jest dobrze rozpoznany wojskowo dla wszystkich wrogich stron ewentualnego konfliktu - Niemcy/Rosja.

Nie mówię że partyzantka jest w Polsce kompletnie bez sensu, ale jest po prostu dużo bardziej narażona na zniszczenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce partyzantce sprzyja duża lesistość (prawie 30% powierzchni).

W ostatnich czasach zwiększa się częstotliwość ćwiczeń regularnego

wojska "pod chmurką" - spanie w namiotach nawet zimą, udział w

szkoleniach SERE itp.

Nie są nam obce "naturalne" sposoby oszukiwania tych zaawansowanych bajerów.

 

Co do atomu, to potrzebna jest tylko wola polityczna. Wszystko inne mamy.

 

Istnieje też teoria spiskowa, że po okresie zimnej wojny, pozostał nam mały

arsenał broni jądrowej zdeponowany gdzieś na wschodzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.