Skocz do zawartości

Jak postępować wobec "kolegów" kolegów


Tramal

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć niedawno miała miejsce sytuacja w której kolega z pracy się na mnie fochnął.Zajmuje się handlem samochodami używanymi i "kolega" z pracy poprosił mnie żebym opowiedział co nie co o 1 samochodzie ponieważ jego kolega, a dla mnie całkowicie obcy człowiek jest zainteresowany kupnem.Powiedziałem wszystko co wiem o tym aucie, a gdy doszła sprawa ceny, to potraktowałem go jak obcego człowieka i taką też dałem mu zniżke czyli (pełen zbiornik paliwa).Kolega po tej odpowiedzi powiedział ze nie będzie ze mną gadać i żebym spierdalał.Jest to ogólnie typ takie drobnego cwaniaczka/wafla z podwójną moralnością który akceptuje bez mrugniecia okiem wały na obcych ludziach,a gdy chodzi o jego koleżków i jego samego to chciałby za pół darmo. Juz pomijam to, ze nawet mnie nie poprosił grzecznie tylko "kazał"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Tramal napisał:

Jest to ogólnie typ takie drobnego cwaniaczka/wafla z podwójną moralnością który akceptuje bez mrugniecia okiem wały na obcych ludziach,a gdy chodzi o jego koleżków i jego samego to chciałby za pół darmo. 

 

To nie jest Twój kolega tylko drobny cwaniaczek, który próbował Cię potraktować jak frajera więc, cytując klasyka, nie gadaj z nim i niech spierdala.

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co przejmować się takim szmaciarzem, który traktuje Cię jak dostawcę półdarmowego stuffu dla swoich ziomków? I to jeszcze w tak chamski sposób? 

 

Sam byłem w podobnej sytuacji, mam w rodzinie handlarza, który załatwia mi auta taniej i znajomy ostatnio się zapytał, czy dla niego też by czegoś nie miał. Odpowiedziałem mu wprost, że takie okazje to on tylko dla rodziny daje i nikomu innemu, mój znajomy odpowiedział tylko "ok rozumiem" i nie było tematu, żadnej spiny czy ochłodzenia stosunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jest dla Ciebie użyteczny- miej go jako "orbitera"

 

Jeżeli nie jest użyteczny- odsuń się od niego. Biznes jest biznes.

 

Jeżeli uczciwie przekazałeś wszelkie znane Ci informacje na temat konkretnego auta- nic nie ubarwiałeś, nic nie przekręcałeś itd...- to prostować banany mu u murzynów a nie z Tobą kumplować się!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi podpowiada, że ten Twój "kolega" sam chciał coś przyciąć i zarobić na tym pośrednictwie między "kolegami". Tak to zazwyczaj z tym koleżeństwem jest. Dla niego nie jest ważne co wepchnie tamtemu tylko ile na tym przytnie. Klasyka.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

No to temat jasny - niech spierdala na bambus, bo co tu nawet mówić? Ale silniejszy od Ciebie fizycznie? Jak z tym wygląda? Bo za "spierdalaj", to by się jednak należało zbluzgać albo i plaskacza dać.

Mogę się tutaj wielu rzeczy jeszcze nauczyć więc nie chcę na nikogo się z łapami rzucać, a on raczej sam nie zacznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.