Skocz do zawartości

Błędne koło przemocy - czyli dlaczego dyskryminacja mężczyzn to broń obusieczna


Rekomendowane odpowiedzi

Niejaka Sabina Gatti z fundacji Masculinum (jednej z niewielu w Polsce męskich fundacji) prowadzi bloga na temat fałszywych stereotypów dotyczących przemocy ze względu na płeć:

http://sabinagatti.blogspot.com/

 

Poza tym że na stronie możemy znaleźć takie informacje, jak to, że mężczyźni doświadczają przemocy ze strony kobiet równie często jak kobiety ze strony mężczyzn, a matki stosują przemoc dwa razy częściej w stosunku do dzieci niż ojcowie, dochodzi jeszcze jeden fakt. A mianowicie zauważenie pewnej logicznej kalkulacji:

http://sabinagatti.blogspot.com/2013/07/prosta-i-logiczna-kalkulacja.html

 

Cytuj

 

W czyich" rękach" każdy dorosły wyrastał i wyrasta jeszcze dzisiaj, możemy odpowiedzieć sobie sami:

  • 9 miesięcy w łonie matki
  • po urodzeniu z matką, której pomagają inne kobiety, jej matka, teściowa, siostra, kuzynka, przyjaciółka, niańka,
  • potem żłobek
  • potem przedszkole
  • szkoła podstawowa
  •  i gimnazjum

 

Ilu mężczyzn pracowało i pracuje w tych instytucjach?

Mężczyznom można zarzucić wielką nieobecność i dołożenie ręki do przemocy wobec własnych dzieci ale przemocy uczymy my matki! i my matki niszczymy psychikę córek i synów!!

 

 

Ano kurva właśnie. Żyjemy w społeczeństwie gdzie główny wpływ na wychowanie dziecka mają kobiety. I kto tu jest głównie odpowiedzialny za produkcję "przemocowców" w społeczeństwie? Pytanie retoryczne. Feministki mówiąc o walce z przemocą wobec kobiet ignorują jej pierwotne podłoże.

 

Odchodząc na chwilę od omawianego bloga przypomnę wyniki pewnego badania z Kanady:

https://www.babyboom.pl/ciaza/rola_taty/niezastapiony_ojciec_o_roli_ojca_w_zyciu_dziecka.html

 

Cytuj

85% młodych przestępców w więzieniach pochodzi z rodzin bez ojca.
90% wszystkich bezdomnych dzieci i dzieci uciekających z domów to dzieci wychowywane bez ojca.
70% młodzieży w państwowych placówkach opiekuńczych pochodzi z domów bez ojca. 
85% dzieci wykazujących zaburzenia zachowania to dzieci wychowywane bez ojca.
75% dzieci w wieku dojrzewania w ośrodkach odwykowych wychowywało się bez ojca. 
71% uczniów rezygnujących z nauki na poziomie szkoły średniej pochodzi z domów bez ojca.
63% nieletnich samobójców pochodzi z domów bez ojca.
85% gwałcicieli motywowanych chęcią rozładowania złości wychowało się bez ojca. 
40% matek podaje, że ingerowały w spotkania dzieci z ojcem w celu ukarania byłego małżonka.
50% matek nie widzi żadnej wartości w utrzymywaniu kontaktów ojca z dziećmi.

 

Już sam brak ojca w wychowaniu potrafi przynosić poważne szkody. A wracając do bloga Pani Sabiny. Dalej mamy fakty, o tym że matki stosują przemoc wobec swoich dzieci dwa razy częściej niż ojcowie. Co gorsza brakuje świadomości społecznej w tej sprawie, bo wielu ludzi ma zakodowane, że głównymi sprawcami przemocy są mężczyźni a ofiarami kobiety i dzieci. Nie trudno zgadnąć jak to przekłada się na psychikę tych dzieci.

 

Czytając zebrane fakty dalej możemy również znaleźć artykuł o fałszywym stereotypie dotyczącym pedofilii:

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,17943350,Seksuolog_sadowy__Nie_dowierzamy__ze_pedofilem_moze.html

 

Powszechny stereotyp że pedofilami są niemal wyłącznie mężczyźni jest fałszywy. Wziął się on stąd że przez lata seksuolodzy opierali się na statystykach sądowych. Z kolei sądy ulegają stereotypowi rzekomo "naukowemu" twierdzącemu, że pedofilia wśród kobiet jest niezwykle rzadka. Kobiety pedofilki są po prostu bardziej bezkarne. Klasyczny przykład błędnego koła. A teraz efekty stereotypu:

http://violenza-donne.blogspot.com/2009/03/pedofilia-al-femminile-analisi-del.html

 

Według badań przeprowadzonych we Włoszech 78% mężczyzn pedofilów, było wykorzystywanych w dzieciństwie przez kobiety, głównie matki

 

Skora mowa już o przestępcach seksualnych:

http://sabinagatti.blogspot.com/2015/04/gwaty-nie-o-spudnice-tutaj-chodzi.html

 

Cytuj

 ....badania pokazują, że ponad siedemdziesiąt procent przestępców seksualnych było molestowanych seksualnie i to najczęściej w dzieciństwie.....

 

Cytuj

Z książki Alice Miller  "Gdy runą mury milczenia" -  Przedmowa do nowego, w pełni poprawionego wydania (2003) :
 "Pewna feministka socjolog, przysłąła mi wyniki badań dotyczących młodych mężczyzn, którzy odsiadywali w więzieniach kary za gwałt na napadniętych na ulicach kobietach. Gwałcenie i upokarzanie anonimowych kobiet nie miało nic wspólnego z seksualnością, chociaż te przestępstwa nazywano przestępstwami na tle seksualnym. Mężczyźni działąli z zemsty za doznane kiedyś, a całkowicie wyparte uczucie bezradności i bezsilności. Przy pomocy niewinnych ofiar mogło ono nadal pozostać ukryte w podświadomości. Okazało się, że wszyscy ci mężczyźni byli we wczesnym dzieciństwie gwałceni przez swoje matki, które stosowały jawnie seksualne praktyki lub lewatywe , albo i jedno i drugie."

 

Szukając potwierdzenia w innych źródłach:

http://www.niebieskalinia.pl/pismo/wydania/dostepne-artykuly/5032-gwalt-nie-dla-seksu

 

Owszem, gwałt mężczyzny na kobiecie NIE jest podyktowany chęcią rozładowania napięcia seksualnego, jak uważa wielu ludzi. To akt agresji, chęć zranienia i upokorzenia ofiary. Od strony psychologicznej, gwałciciel to mężczyzna szukający odwetu na kobietach za doznane w przeszłości cierpienia. Często to po prostu człowiek doznający przemocy w dzieciństwie ze strony matki, ciotki, babci, siostry, zakonnic z domu dziecka, w którym był wychowywany itp. 

 

To wszystko zebrane do kupy, dają nam prostą odpowiedź na pewien "fenomen", dlaczego im bardziej sfeminizowane społeczeństwo tym więcej w nim przemocy wobec kobiet (mężczyzn zresztą też). Widać to na wszelkich mapkach przemocy wobec kobiet w Europie, gdzie w tej dziedzinie najbardziej przodują feministyczno-postępowe kraje jak Szwecja, Dania, Finlandia, Holandia, Wielka Brytania, Niemcy itd. Raz że zawitało tam wielu przedstawicieli "religii pokoju", którzy w dodatku są bardzo bezkarni, gdyż każdy boi się oskarżeń o rasizm, a dwa: niszczenie wartości rodzinnych, grom samotnych matek, dyskryminacja ojców, stereotypy dotyczące płci, zbyt duże przyzwolenie na przemoc stosowaną przez kobiety prowadzi do zniszczenia psychiki wielu dzieciom, co skutkuje wzrostem sprawców przemocy w społeczeństwie.

 

Organizacje feministyczne nie tylko się tym nie przejmują. Dla nich jest wręcz korzystne. Im więcej przemocy wobec kobiet, tym lepiej prowadzi się mizoandryczną retorykę, tym więcej kasy z budżetu można wyłudzić na organizacje "pomocowe". No i demagodzy pokroju Sorosa płacą im za demoralizowanie i destabilizowanie społeczeństwa, a nie po to żeby "robić dobrze". 

 

Dlatego próba dotarcia do nich z omawianą wiedzą musi się skończyć tak:

http://sabinagatti.blogspot.com/2014/01/walka-z-przemoca-to-jedna-wielka.html

  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, EnemyOfTheState napisał:
  Cytuj

 

W czyich" rękach" każdy dorosły wyrastał i wyrasta jeszcze dzisiaj, możemy odpowiedzieć sobie sami:

  • 9 miesięcy w łonie matki
  • po urodzeniu z matką, której pomagają inne kobiety, jej matka, teściowa, siostra, kuzynka, przyjaciółka, niańka,
  • potem żłobek
  • potem przedszkole
  • szkoła podstawowa
  •  i gimnazjum

 

Ilu mężczyzn pracowało i pracuje w tych instytucjach?

Mężczyznom można zarzucić wielką nieobecność i dołożenie ręki do przemocy wobec własnych dzieci ale przemocy uczymy my matki! i my matki niszczymy psychikę córek i synó

 

 

Sam dopiero niedawno zdałem sobie sprawę, że od samego urodzenia przebywamy praktycznie tylko z kobietami.

W szkole same kobiety, mężczyzn jest niewielu a i ci nie są zwykle żadnymi wzorcami do naśladowania, wręcz przeciwnie.

Lekarze kobiety, w sklepach kobiety, w urzędach kobiety.

Ostatnio usłyszałem od pewnej znajomej, że facet pracujący w urzędzie to dziwne zjawisko. No tak, przecież  powinien zapierdalać w kopalni albo na budowie a nie blokować cieplutką fuchę, którą mogłaby wykonywać zmęczona życiem kobiecina.

Sami zresztą pozwoliliśmy na taki układ rzeczy uważając, że wiele stanowisk jest zarezerwowanych dla kobiet a my powinniśmy wykonywać "bardziej męskie" prace.

Sami oddaliśmy kobietom władze i wpływ na wychowanie kolejnych pokoleń mężczyzn.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą to te statystyki są wprost przerażające:

 

Cytuj

85% młodych przestępców w więzieniach pochodzi z rodzin bez ojca.
90% wszystkich bezdomnych dzieci i dzieci uciekających z domów to dzieci wychowywane bez ojca.
70% młodzieży w państwowych placówkach opiekuńczych pochodzi z domów bez ojca. 
85% dzieci wykazujących zaburzenia zachowania to dzieci wychowywane bez ojca.
75% dzieci w wieku dojrzewania w ośrodkach odwykowych wychowywało się bez ojca. 
71% uczniów rezygnujących z nauki na poziomie szkoły średniej pochodzi z domów bez ojca.
63% nieletnich samobójców pochodzi z domów bez ojca.
85% gwałcicieli motywowanych chęcią rozładowania złości wychowało się bez ojca. 
40% matek podaje, że ingerowały w spotkania dzieci z ojcem w celu ukarania byłego małżonka.
50% matek nie widzi żadnej wartości w utrzymywaniu kontaktów ojca z dziećmi.

 

Z tego jasno wynika, że kobieta w wypadku rozwodu/ rozstania powinna mieć ograniczony kontakt z dzieckiem, a nie mężczyzna. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wówczas skąd wytrzasnąć powód do transferu kasy w kierunku "samotnych matek" (tak w ramach tyranii opresyjnego patriarchatu). Dziecko i jego "utrzymanie" jest przecież doskonałym przedmiotem przetargu argumentem. Może dobrym powodem byłoby "bo ona cierpi z tęsknoty za mężem i dzieckiem" co jest pretekstem do otarcia łez za pomocą pliku banknotów w roli chusteczek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Odświeżam wątek ze względu na to, że natrafiłem na kolejne badania potwierdzające tezy z pierwszego posta:

http://womenagainstfeminism.com/the-uncomfortable-truth-about-rape/

 

Z artykułu można się dowiedzieć m. in., że według badań przeprowadzonych w Kanadzie od 59% do 80% męskich sprawców przestępstw seksualnych było w przeszłości wykorzystywanych seksualnie przez kobietę. Motywem dokonania gwałtu nie jest akt seksualny a: siła, dominacja, złość i sadyzm. 93% sprawców którzy na swoje ofiary wybierają tylko kobiety, to właśnie ci, którzy byli wykorzystani przez kobietę.

 

Jak zmniejszyć liczbę przestępców seksualnych w społeczeństwie? Ano, wywalić na śmietnik feministyczne pieprzoty o patriarchacie i kulturze gwałtu i przestać lekceważyć problem przemocy seksualnej kobiet wobec mężczyzn i dzieci, która inicjuje to błędne koło. Tu jest meritum problemu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.