Skocz do zawartości

"Kochanie,czy to Ty,czy twoja mamusia?" -czyli czy ona przejmie cechy matki?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was wszystkich;)

 

Mam do Was takie pytanie,czy jeśli matka mojej kobiety zdradza swojego męża i jest damą,która go nie szanuje,to jakie jest prawdopodobieństwo,że moja kobieta przejmie podświadomie jej cechy,choć zarzeka sie,że nie szanuje swojej matki za to,nie znosi jej itd.

 

Ostatnio przed Bożym Narodzeniem miałem chyba mały przedsmak tego,że moja kobieta podlapala wirusa od matki, zabujala się w instruktorze siłowni,chodzila na treningi personalne i pisała i flirtowala z nim(wiem,bo podpatrzylem rozmowy,ale nie wlamywalem sie),sam czułem,ze jest nieobecna i myśli o kimś innym.

 

Najbardziej dało sie to odczuć w Wigilię,suche całusy,gadala tylko o treningach,ale do rzeczy...

 

Teraz między nami juz wyjasnilismy sobie tę sytuację(powiedziala,ze miala moment,ze nie byla pewna uczuć,czyli ta typowa gadka..miś,nie wiem co czułam i po tej gadce wszystko między nami się zmieniło,a z tym trenerem ma teraz kontakt klient-trener).

 

Wiem,że z tym gościem,do niczego nie doszło,sam chodze na tą siłkę i go znam i raczej nie bylem zazdrosny,bo znam swoja wartość,ale wiecie klucie zawsze jakieś jest;)

 

W dzień Wigilii jej matka wzięła ja do pokoju i powiedziała takie slowa,które ona mi pozniej juz przekazała i tu mi sie do dzisiaj pali lampka:"...córcia widzę,że myślisz o kimś innym..nie martw się,nie ten to inny...jak tylko możesz to zdradzaj,zdradzaj,zdradzaj....ja całe życie zdradzalam...", powiedziała mi o tym karcac jakby matkę,ale dobrze wiecie,ze podświadomość łyka jak młody pelikan.

 

Co bracia o tym sądzicie,czy prędzej czy później córka "założy szpilki matki" i też zamieni się w taką sucz? Czy może rzeczywiście nie chce być taka jak ona i nie będzie?

 

Marku czy zrobiłbys audycję na temat przejmowania przez córki cech matek i ziinterpretowalbys co matka chciała tymi słowami przekazać mojej kobiecie,jakie to dla niej nauki ukryte wprowadziła?;)

 

Byłbym bardzo wdzięczny:)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uspokoję Cię :)

39 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Co bracia o tym sądzicie,czy prędzej czy później córka "założy szpilki matki" i też zamieni się w taką sucz? Czy może rzeczywiście nie chce być taka jak ona i nie będzie?

Ona już to zrobiła. Może jeszcze nie fizycznie (choć prawdopodobne że już tak), to psychicznie, myślami, fantazjowała. 
Jeśli jednak jeszcze nie, to wiedz że swoim zachowaniem, mimowolnie kierunkuje tą relacje z instruktorem w wiadomym kierunku. 
 

39 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

co matka chciała tymi słowami przekazać mojej kobiecie,

                                                                                              , że w każdej kobiecie kurwy 3/3(nie jestem mizoginem, to taka przenośnia:rolleyes:). 
Dobre/złe wzorce nie odgrywają tu aż tak istotnej roli. To ukształtowana tysiącami lat natura. Wyniesione z domu złe wzorce tylko w pewnym stopniu przyczyniają/przyspieszają/ułatwiają proces przywdziewania przez Ciebie w tej sytuacji rogów.  

Temat mimo, że dosyć tu już przedyskutowany, to przyznam że sam chętnie posłuchałbym monologu Bossa w tym drażliwym dla ludu temacie (i ten kwik oburzenia loszek) działa to naprawdę zachęcająco.B)

Edit! Edit!

Jednak muszę do tego nawiązać, no bo aż mnie skręca ze śmiechu.:lol::P

39 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Teraz między nami juz wyjasnilismy sobie tę sytuację(powiedziala,ze miala moment!,ze nie byla pewna uczuć,czyli ta typowa gadka..miś,nie wiem co czułam i po tej gadce wszystko między nami się zmieniło,a z tym trenerem ma teraz kontakt klient-trener).

A długi to był moment?:lol: Prawdopodobnie w tym gorszym momencie pruła się z nim aż furczało. Sprawdzała gałąź, badała podłoże czy instruktor jest lepszą opcją od Ciebie.  
Oczywiście włączyła jej się (jak każdej pani)  opcja relatywizmu moralnego - czyli pani wytłumaczyła sobie dawanie dupy na boku w odpowiedni sposób. Baa! Ona nawet przyznała się Tobie do zdrady, w końcu wyjawiła że nie była pewna uczuć i nie wiedziała co czuła > po tym wyznaniu ona jest wybielona, a że Ty łosiu (bez urazy) nie zrozumiałeś przekazu między wierszami to już twój problem. Ona jest czysta jak prześcieradło nastolatka :P
Gdyby nie poszła w tango, nawet nie dowiedziałbyś się z jej nieskalanych ust o gorszym okresie, w którym nie wiedziała co czuła. 

Nie martw się. Jeśli nie masz z nią żadnych zobowiązań to czuj się jak wygrany na loterii.
Zapoznaj się z tutejszą tematyką, a sam w późniejszym czasie dokładnie to zrozumiesz. 

Edytowane przez The Saint
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziomek - ona już ma tą myśl w głowie. Ba! To potężne ziarno - bardzo poruszająca wizja. Dziś dziewczyna jest tym może i szczerze oburzona ale przyjdzie taki moment gdy kalkulacja twoja atrakcyjność i jej potencjalne straty kontra atrakcyjność kochanka i emocje wyjdzie na twoją niekorzyść. Wtedy dawniej oburzające słowa matki staną się dla niej świętym drogowskazem.

 

Moja rada jest następująca: ta panna jest spalona - więc puść ją w cholerę gdy znajdziesz następną. One tak robią domyślnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety bracie, ale to już nie jest twoja kobieta. Ona już poczuła ten dreszczyk emocji, zapamiętała i będzie chciało poczuć to ponownie.

Nie koniecznie musiało dojść do fizycznej zdrady z tym gostkiem. Jednak nie dlatego, że ona miała jakieś zahamowania, nie. Jeśli nie doszło do niczego więcej to tylko dlatego, że ten gostek ją zastopował.

Jak trener personalny pewnie ma samiczek do wyboru i koloru, ta może nie była w jego typie do końca albo ma upatrzoną inną. Może ma kobietę.

Gdyby tylko wyraził chęć czegoś więcej to twoja samiczka w 5 sekund zapomniała by, że ma kogoś i poleciała do niego.

 

Do tego ma świetny wzorzec w postaci mamusi kurewki i jej przyzwolenie. To się nie może dobrze skończyć.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli nie jesteś trolem;

to uciekaj z tej pseudo relacji i zajmij się sobą, nikt Ci nie udzieli rad w stylu powalcz o nią itp. powalczyć możesz o swoje lepsze samopoczucie wywalając loszkę z domu i stawiając swój rozwój osobisty/materialny na pierwszym miejscu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, SearcherofPerfection said:

po tej gadce wszystko między nami się zmieniło,a z tym trenerem ma teraz kontakt klient-trener

 

Skąd to wiesz? Powiedziała Ci, czy może jesteś obecny przy każdej sekundzie ich obcowania ze sobą?

 

Co byś nie zrobił na koniec i tak wszystko będzie Twoja wina.

Ja bym odpuścił sobie tą kobietę

Edytowane przez Nomorepanic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam fakt, że pomyślała i fantazjowała sobie o tym trenerze, często tam się wybierała, była nieobecna w Twoim życiu, świadczy tylko o tym, że musiało coś między nimi zajść. To, że "skończyła" go traktować jak fantazję mogło być objawem kosza ze strony trenera. Czyli nie uzyskała pewności co do nowej gałęzi. Dlatego wróciła do Ciebie i mówiła, że nie wie co sobie myślała. 

Stara typowa praktyka ze strony większości samic. Facet zazwyczaj wybaczy i nie poruszy tematu skoro ona "czuje się winna". 

Kolejna sprawa to jej matka. Jak mówi przysłowie: "Niedaleko pada jabłko od jabłoni", tak tutaj pewnie to samo będzie w myśl przysłowia. Już to zrobiła z tym trenerem więc jest to tylko kwestia czasu aż pojawi się atrakcyjniejszy samiec na horyzoncie i opuści Cię, mówiąc o wypaleniu uczuć.

Ja osobiście bym ją wykopał już przez fakt bycia nieobecną w życiu, fantazjowania z trenerem i flirtowaniu z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno z nią rozmawiałem,że sie oddalamy i nie wiem czy jest sens być ze sobą i chciałem zobaczyc jej reakcję.

No i reakcja typowa: zaczęła płakać,szlochac,a ja mówiłem to ze stoickim spokojem.

 

Wtem jej pytanie:"...ale czy myślisz,że znajdziesz inną kobietę i po 5 latach bedziesz z nią zadowolony,rutyna wkrada się do każdego związku...ja chcę walczyć o nasz związek..". No i wstyd przyznać mechanizm kobiecej psychiki nawet rozumiem, ale tym żalem za swoje uczynki i mocnym postanowieniem poprawy,no i tym, że cipka zawsze blisko mnie przekabacila. Szczerze Wam powiem,że sam się oddalilem od niej,nie reaguje na jej fochy,jak coś mi się nie podoba to jadę do siebie i trochę ja zlewam.

 

Od tej pory ja juz przestalem się starać,a ona przeciwnie codziennie piszę mi smska:"..Dzien dobry Skarbie..miłego dnia.." ,pyta się czy po silowni zrobić mi jakiś posilek,no widać,że się stara.

 

Największy problem mam z tym,że nie wiem czy to,że chcę byc wolny bez niej i rozwijac sie materialnie,duchowo i osobiście to pragnienie duszy, czy po prostu jakaś moja emocja,uczucia, nie potrafię jeszcze tego odróżnić.

 

Czasami jest kochana i dobrze mi się z nią spędza czas,a czasem mam jej dosyć i zajalbym się sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

to jadę do siebie

Jak mieszkacie?

 

6 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Czasami jest kochana i dobrze mi się z nią spędza czas,a czasem mam jej dosyć i zajalbym się sobą.

Chyba wszyscy mamy takie rozkminy gdy mieszkamy z babą :)

 

 

8 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Od tej pory ja juz przestalem się starać,a ona przeciwnie codziennie piszę mi smska:"..Dzien dobry Skarbie..miłego dnia.." ,pyta się czy po silowni zrobić mi jakiś posilek,no widać,że się stara.

Ciekawe jak długo tak będzie się starać, może do poznania następnego "lepiej rokującego" samca?

Jakie ona ma poza łóżkowe korzyści z Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Czasami jest kochana i dobrze mi się z nią spędza czas,a czasem mam jej dosyć i zajalbym się sobą.

 

Nie ma innej, pewnej gałęzi i stąd jest "czasem kochana". Sam wiem, że nie łatwo odpuścić i zapomnieć, ale tutaj nie ma czego ratować.

Sam bym wytrzymał i wytrzymuje wiele, ale świadomość tego, że rzeczywiście samiczka zamierzała jawnie przeskoczyć na inną gałąź przekreśla wszystko.

To tylko odraczanie w czasie czegoś co jest nieuniknione.

Edytowane przez Pozytywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim młodym, świeżym czy komukolwiek dobrze radę. Przy poszukiwaniu partnerki patrz na matkę.

...bo matka=córka.

 

Za dużo już tego przerobiłem żeby ta zasada się nie sprawdziła. Ojciec i jego twarda ręka tez może dużo zmienić w takich sytuacjach ale sadze ze tak czy tak wyjdzie pani Szydło z worka prędzej czy później.

 

btw Twój avatar jest ZAJEBISTY!!!! 

Edytowane przez qbacki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz ty takie przysłowia "nie urodzi wrona gawrona" ; "niedaleko pada jabłko od jabłoni" ; "czym skorupka za młodu nasiąknie" ?

 

Większość zachowań zarówno pozytywnych i negatywnych wynosimy z domu rodzinnego + ze środowiska w którym żyjemy. Tak naprawdę wzorce wyniesione z lat dziecięcych/ młodzieńczych bardzo trudno zmienić i wymaga to wieloletniej pracy nad sobą i całkowitej zmiany środowiska - nie przebywania w miejscu i kręgu osób, nie utrzymywania z nimi kontaktów. 

 

Z tej, a nie innej przyczyny np. loszki, z domów przemocowych gdzie np. tatko pił i bił (wystarczy, że bił matkę) podświadomie będą dążyły do związku z takim samym facetem, a jak zwiąże się z misiem to będzie dążyła do tego, żeby wyszedł z siebie i stanął obok. Reasumując jak od czasu do czasu nie będzie porządnej awantury i pasa na dupę, albo paru liści to loszka będzie szukała dziury w całym i chodziła nieszczęśliwa. Zwyczajnie, misio nie będzie odpowiadał jej utrwalonemu obrazowi prawdziwego mężczyzny ;) 

 

To samo tyczy się puszczalskiej matki, skoro mama tak robiła to jest normalne i wręcz pożądane. Nawet jak loszka cię "lofcia" to w jej musku jedno nie musi pokrywać się z drugim tj. lofcianie z wiernością, przecież mamusia też lofciała tatusia, a dawała np. listonoszowi, panu od w - fu i sąsiadowi. Wzorzec normalności i przyzwolenia na zdradę powoduje całkowity brak wyrzutów sumienia, istnieje jedynie strach przed złapaniem na gorącym uczynku oraz konsekwencjami (co mogę stracić, gdy on przyłapie mnie na zdradzie? - to jedyny dylemat).

 

To wszystko to są głęboko utrwalone wzorce, które loszka może chwilowo wycofać w głąb psychiki ze względu na doraźne korzyści, a w momencie gdy poczuje się pewnie i komfortowo odpali je, jak Seba fajerwerki z Lidla na sylwestra.    

 

 

Całe to pierdolenie "to dobra dziewczyna ale z patologicznego domu" ; "to dobra dziewczyna, nie jest taka jak matka" można sobie  wrzucić w niszczarkę, a strzępy podpalić. To nie jest punkt wyjścia do oceniania loszki.

 

Są osoby, które wypracowały zmiany schematów wieloletnią pracą, to jest rzadkość.

 

Są osoby, które zmieniły schemat w skutek nagłych traumatycznych zdarzeń, ale to jeszcze większa rzadkość.

 

Są osoby, które mają wykształcony wystarczająco silny charakter, żeby trzymać negatywne wzorce i emocje na wodzy, u których logika i zasady górują, to już są promile promila, osiągnięcie takiego poziomu samoświadomości to jak trafić 2x szóstkę w lotto. 

 

 

Więc moja rada jest taka w swoich rozważaniach na temat swojej pani wyjdź z punktu "ona jest dokładnie taka jak jej matka, tylko jest młodsza i nie zdobyła jeszcze dość doświadczenia, żeby grać w babskie gierki na tym poziomie co mamusia".  

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SearcherofPerfection napisał:

Od tej pory ja juz przestalem się starać,a ona przeciwnie codziennie piszę mi smska:"..Dzien dobry Skarbie..miłego dnia.." ,pyta się czy po silowni zrobić mi jakiś posilek,no widać,że się stara.

Nie oddawaj się swoim sentymentom, zapanuj nad własnym poczuciem przyjemności i zrozum, że ona nie robi tego dla Ciebie, tylko dla siebie. Bo jesteś jedyną OPCJĄ na teraz.

Sentymentalizm zaprowadzi Cię na skraj rozpaczy, następnie zaprze o ścianę i w bonusie przetrzepie dupsko.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SearcherofPerfection teraz jesteś Skarbeńkiem, a jak wyczai lepsza opcję, to nie będzie miała żadnych skrupułów przed powiedzeniem Ci, żebyś spierdalał. Ubierze to oczywiście w jakieś ładne słówka pokroju "wiesz, nie pasujemy do siebie" i inne tego typu bzdety żeby tylko usprawiedliwić siebie. A potem przy nowym misiu będzie Ci obrabiała tyłek jaki Ty zły byłeś.

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.02.2017 o 11:14, Brat Jan napisał:

Jak mieszkacie?

Ona mieszka u rodziców, ja na razie też,ale mówiłem jej, że coś bym chciał wynająć.Najlepszego smska dostałem dzisiaj:.." ..Kochanie chcę z Tobą zamieszkać, jakieś mieszkanko wynajmiemy.." i uwaga najlepsze teraz..."..będzie pięknie w naszym mieszkanku...hah"

Dnia 20.02.2017 o 11:14, Brat Jan napisał:

 

 

Ciekawe jak długo tak będzie się starać, może do poznania następnego "lepiej rokującego" samca?

Jakie ona ma poza łóżkowe korzyści z Ciebie?

Dupa jest wożona,bo mam autko, gotuję Nam ja(akurat jest to moja pasja,wiec po prostu lubię rzadzic w kuchni),mam działkę pod chalupe, nawet spoko oszczędności,ona o tym wie. Aktualnie nie zarabiam kokosow,bo zaczynam nowa robote i łącze ją ze studiami i treningami.No i tutaj nie chcę się chwalić,ale jestem przystojnym gosciem,który podoba się kobietom.Tak mi się wydaję,że to ja "czyma";)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, o czym już dała Ci znać flirtując z tym instruktorem.

 

15 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

Teraz między nami juz wyjasnilismy sobie tę sytuację(powiedziala,ze miala moment,ze nie byla pewna uczuć,czyli ta typowa gadka..miś,nie wiem co czułam i po tej gadce wszystko między nami się zmieniło,a z tym trenerem ma teraz kontakt klient-trener).

 

Hmm... Czy aby na pewno ? Przecież nie powie Ci wprost, że miała ochotę na romans z nim. Kobiety ZAWSZE znajdą usprawiedliwienie, by nie czuć się winnymi.

 

15 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

W dzień Wigilii jej matka wzięła ja do pokoju i powiedziała takie slowa,które ona mi pozniej juz przekazała i tu mi sie do dzisiaj pali lampka:"...córcia widzę,że myślisz o kimś innym..nie martw się,nie ten to inny...jak tylko możesz to zdradzaj,zdradzaj,zdradzaj....ja całe życie zdradzalam...", powiedziała mi o tym karcac jakby matkę,ale dobrze wiecie,ze podświadomość łyka jak młody pelikan.

 

Powinszować mamusi. I ty się jeszcze chłopie łudzisz, że ona nie odwali Ci numeru na boku ? Ryzyko jest bardzo duże, a skoro matka udziela jej takich porad, to ja dla przyzwoitości i szacunku do siebie nie chciałbym pchać się w taką rodzinę.

 

Bracie, ja prorokiem nie jestem, ale moje zdanie jest takie, że niestety Twoja panna może coś podobnego zrobić. Pierwsze zalążki takich działań już były, a jeśli dasz się owinąć wokół palca i zrobić z siebie misia, to gwarantuje, że na boku będzie obracała inną pałę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Wam chłopaki powiem, że tez czuję, że powinienem się zająć swoim rozwojem,swoimi pasjami,pracowaniem nad swoim charakterem,rozwojem duchowym i czuję, że to co mówicie to macie rację, ale no cholerę nie umiem tego tak uciąć.

 

To jest mój pierwszy związek poważny i długoterminowy i może dlatego, bo taki moj wewnętrzny głos mowi:".. ale Ty głupi jesteś...skupilbys sie na pracy,na pasji, znowu zacząłbys poznawać piękne kobiety, wakacje spedzalbys all inclusive na wypasie, a nie last minute,bo trzeba oplacic wieksza czesc za nią, drogie prezenty, które jej kupujesz, zaczalbys kupować sobie, zainwestowalbys pieniadze i czas w swój rozwój...." ale ja temu wewnetrznemu glosowi mówię: ".. nie pieprz już...no skończ tam..jest dobrze..cicho,bo usłyszy.." ;)

Edytowane przez SearcherofPerfection
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

a nie last minute,bo trzeba oplacic wieksza czesc za nią, drogie prezenty, które jej kupujesz,

 

20 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

Dupa jest wożona,bo mam autko, gotuję Nam ja

 

20 minut temu, SearcherofPerfection napisał:

mam działkę pod chalupe, nawet spoko oszczędności,ona o tym wie.

 

Nie rzuci Cię dopóki nie znajdzie bardziej "lepszej partii" czyli frajera, który zacznie ją mocniej sponsorować od Ciebie.

Utnij na nią wydatki to sama Cię rzuci :lol::D

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zero moralności, one zdradzają bez poczucia winy i wyrzutów sumienia. Kolego to początek końca. Nie ma dziecka, kredytu, ślubu to ewakuacja. Problemem dzisiejszych mężczyzn jest przeświadczenie, że skoro jesteś dla niej w porządku, to ona odwdzięczy się tym samym. Niestety.. prawda jest brutalna. Miś nie wiem co czuje, nie wiem czy Cie kocham! A w myślach fantazjuje o trenerze, listonosza czy hydrauliku. Powiem Ci tak, podziękuj opatrzności, za lekcje i spokojnie przemyśl sobie sprawę rozstania. Dodatkowo te wzorce matki... Zrób chwilę przerwy, usiądź sobie i pomyśl czy chcesz spędzać czas z osobami takiego pokroju. Z doświadczeń braci, należy wyciągnąć prosty wniosek. Problemy dopiero się zaczynają, lepiej teraz się odciąć niż potem borykać się ciążami, rozwodami czy niebieską kartą. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj sobie audycji Marka" Miś byłeś za dobry" ja jej słuchałem kilkanaście razy jak mnie panna w rogi waliła( wiele na to wskazuje choć nie mam dowodów). Bardzo mi pomogły słowa Bossa wtedy. Te słowa i forum mi bardzo pomogło bo jak szukałem pomocy na pua forum to zawsze słyszałem jedną odpowiedź "nie bądź pizdą". Pomoc jakby tonącemu powiedzieć- nie toń tak przy okazji.

Edytowane przez jaro670
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mosze Red napisał:

(...)Całe to pierdolenie "to dobra dziewczyna ale z patologicznego domu" ; "to dobra dziewczyna, nie jest taka jak matka" można sobie  wrzucić w niszczarkę, a strzępy podpalić(...)

A popioły zakopać.

Dwanaście lat życia w pizdu właśnie przez takie pierdolenie.

 

Rzadko odzywam się doradzając komuś rozbrat. rozwód czy takie rzeczy. Ale... @Mosze Red ma rację, przełamanie wzorców z domu rodzinnego to nie zabawa dla dziewczynek. Najpierw sam rozpoznaj swoje, bo jej nie zmienisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SearcherofPerfection napisał:

Ja Wam chłopaki powiem, że tez czuję, że powinienem się zająć swoim rozwojem,swoimi pasjami,pracowaniem nad swoim charakterem,rozwojem duchowym i czuję, że to co mówicie to macie rację, ale no cholerę nie umiem tego tak uciąć.

 

To jest mój pierwszy związek poważny i długoterminowy i może dlatego, bo taki moj wewnętrzny głos mowi:".. ale Ty głupi jesteś...skupilbys sie na pracy,na pasji, znowu zacząłbys poznawać piękne kobiety, wakacje spedzalbys all inclusive na wypasie, a nie last minute,bo trzeba oplacic wieksza czesc za nią, drogie prezenty, które jej kupujesz, zaczalbys kupować sobie, zainwestowalbys pieniadze i czas w swój rozwój...." ale ja temu wewnetrznemu glosowi mówię: ".. nie pieprz już...no skończ tam..jest dobrze..cicho,bo usłyszy.." ;)


Zabrzmi to brutalnie, ale stary - laska jest do wyjebania na walizkach. Teraz cie urobi na wspolne mieszkanie, pozniej wpadka a pozniej bedzie sie prula w "waszym" mieszkaniu jak bedziesz w pracy. Uwiez mi - znam to, widzialem to. Widzialem mojego kumpla jak plakal jak dziecko, gile mu z nosa wisialy, chlal wodke co wieczor a panna go traktowala jak gowno. Juz nie jak sciere - jak totalne gowno. Na 99% ty bedziesz w tej sytuacji. Szczescie twoje, ze trafiles na nienajbystrzejsza loszke w klasie i sama ci mowi o swoich sklonnosciach do skokow w bok. Tepa dzida.

Ten genialny obrazek idealnie oddaje jej "potepienie i niesmak" na slowa matki:

2mpmlgi.jpg

Zrobisz jak bedziesz uwazal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

miś,nie wiem co czułam

Kisiel w majtkach 
 

21 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

córcia widzę,że myślisz o kimś innym..nie martw się,nie ten to inny...

"Teściowa" do ciebie żadnego szacunku już w tej chwili nie ma, tu i teraz.  Na przyszłość tym bardziej. Mamusia trochę farta ma, że ma takiego męża, który albo nic nie wie, albo woli wygodę i siedzi dalej w tym małżeństwie zamiast wysłać kobitę na marsa.
 

11 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

...ale czy myślisz,że znajdziesz inną kobietę i po 5 latach bedziesz z nią zadowolony

Patrz misiu co się stanie, straszne rzeczy cię czekają jak ze mną nie będziesz... 

 

6 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

ale mówiłem jej, że coś bym chciał wynająć.

Już się cofnąłeś kroczek do tyłu...
 

6 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

..Kochanie chcę z Tobą zamieszkać, jakieś mieszkanko wynajmiemy..

więc cię teraz będzie równo urabiać...  

 

6 godzin temu, SearcherofPerfection napisał:

mam działkę pod chalupe, nawet spoko oszczędności,ona o tym wie.

a tak... najlepiej szybko dzieciaka zrobić, ślub - jakby było ciężko to mamusia się dołączy i będą ci robić pranie mózgu tak, że nawet nie zauważysz, jeszcze zapomnisz o intercyzie (POCZYTAJ I UWAŻAJ NA TO !!!).  

CIA, FBI pozazdrościłoby tak ładnego zrobienia biznesu majątkowego bez brudzenia sobie rączek. Agentów specjalnych latami szkolą - a babeczki spryt wysysają z mlekiem matki z pokolenia na pokolenie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SearcherofPerfection

 

Obserwuj. Dokładnie obserwuj zmiany w zachowaniu dziewczyny. Jak się zachowuje po powrocie z siłowni, jak po wizycie u mamusi,

jak po spotkaniu babskim z koleżankami. Generalnie kobiety potrafią się dobrze maskować, nieporównywalnie lepiej od mężczyzn.

Gdy uda nam się podciągnąć w skillu 'Bystre Sokole Oczko' oraz panna poczuje się 'pewniej' w tym co robi - wszystko widać jak na dłoni.

 

Na dzień dzisiejszy ZABEZPIECZ swoje żywotne interesy (niezależność, podstawy materialno-finansowe, dobre relacje z najbliższą rodziną oraz

z przyjaciółmi/bliskimi kolegami) oraz uważnie PATRZ.

 

Acha, nigdy-przenigdy nie dawaj się nabrać na czułe słówka połączone z płaczem i wyrzutami. To ich standardowa zagrywka nr 1. Znaczy dokładnie

tyle co nic.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.