Skocz do zawartości

Lemuel Guliwer

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia,

 

jest to mój pierwszy post( nie licząc przywitania, drodzy moderatorzy;)) wiec proszę o wyrozumiałość, jeśli coś jest nie tak.

 

Jestem w trakcie robienia prawa jazdy i przymierzam się do wyboru pierwszego auta. 

Musze dodać, ze mam ponad 30 lat i 2 metry wzrostu( masa tez nie mała;)), no i ograniczony budżet:)

 

Przymiezalem się już do kilku aut, ale nawet w większych sedanach, czy SUV, kierunek włączałem kolanami:/ Tak wszystko było odsunięte podniesione/ opuszczone na max.

Zaskoczyl mnie Mini Cooper s bo w miarę wygodnie się zmieściłem za kierownica, jednak nie jest to mój przedział cenowy, czy to w zakupie( mówię o używanym), czy tez eksploatacji .

 

Z nalazlem VW up 1.0 ( nie pamietam teraz dokładnie rocznika, ale chyba wszystkie sa po 2010)i podobno 2 metrowy facet wygodnie do nie go wejdzie w miarę wygodnie. 

Jeszcze nie miałem okazji go przymierzyć, ale może któryś z Braci, nim jeździ albo ma podobny gabaryt i pomysł na inne budżetowe auto.

 

Dziekuje za pomoc i wasz czas. 

Pozdrawiam

Edytowane przez Lemuel Guliwer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle o Nissan Terrano, ale tylko jeśli będę mógł w nim mieszkać i go zjeść;p

O coperze nie myślałem ale facet w komisie namówił mnie, żebym wsiadł do środka. 

Twierdzil ze się zmieszczę bez problemu. I miał racje długie drzwi wygodny fotel odsunięty na max, coprawda, ale było mi nie tylko wygodnie, ale tez, nie włączałem kierunku kolanami.

Cooper ma za duże spalanie i za wysoki podatek. Dlatego mój przedział cenowy dla eksploatacji jest jak w UP i to jest mój target narazie

Co do ceny zakupu, to mieszkam za granica, ale po przeliczeniu to 25 k PLN ( 50 k DKK)

 

Auto do użytku miejskiego, czasem poza miasto ( 2-3 razy w miesiącu)w zasięgu 200 km i może 2 razy do roku trasa na 1 k

 

Mysle ze miesięcznie, średnio do 1 k na max

Edytowane przez Lemuel Guliwer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup se sprawdzoną markę, VW lub Toyota.  Minimalna bezawaryjność gwarantowana.

 

Przedział: Golf 4, Passat B5, Toyota corolla, Avensiss. Wszędzie się zmieścisz. Patrz na przebieg, nie na rocznik, kupuj od właściciela nie od handlarza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś sobie nie mogę wyobrazić faceta Twojej postury w VW Up :D

 

Właściwie to ciężko coś konkretnego doradzić. Budżet masz całkiem spory, natomiast jeśli chodzi o konkretny model auta, to wszystko zależy od Twojego gustu. 

 

Jeżeli chodzi o opinie sprzedawców, zwłaszcza w komisach, to przyjmuj je raczej z przymrużeniem oka, dla nich nawet Tico będzie dla Ciebie idealnym samochodem, byleby sprzedać, i uciąć kawałek grosza na interesie :D

 

Przy Twoich "wymiarach", celowałbym w większe autko.

Edytowane przez Przemek1991
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Adolf napisał:

Kup se sprawdzoną markę, VW lub Toyota.  Minimalna bezawaryjność gwarantowana.

 

Przedział: Golf 4, Passat B5, Toyota corolla, Avensiss. Wszędzie się zmieścisz. Patrz na przebieg, nie na rocznik, kupuj od właściciela nie od handlarza.

Na przebieg nie ma co patrzec bo i tak wiekszosc aut ma skrecony( mam u siebie 2 auta, obydwa z 2008 roku pierwsze 750 tys, drugie natomiast 500k ori przebiegu i dam sobie reke uciac ze dalbys mu z max 200, a sa tez takie ktore maja okolo 150-170 (na liczniku) a wygladaja jakby 10 lat baziami przykryte byly u turasa na podmoklym platzu

 

Lepiej patrzec na to w jakim jest stanie ogolnym(czujnik, stan srodka,podnosnik) ile ma kompletow kluczykow, jak jest skonstruowane ogloszenie, papiery/faktury za naprawy, kto jest wpisany w dowod

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Audi A4 B6?

 

9d3291aeb7a88694053a2e9b83dfae2b.jpg

 

Zgrabny samochodzik, na pewno wygodny - jeszcze nie spotkałem się z niewygodnym Audi ;) - chociaż ja mam 175-6 cm wzrostu, więc moje poczucie wygody jest trochę inne niż Twoje. :D Jeśli już jednak byś się do niego ''dopasował'', nie powinieneś żałować. Ani to za duże (bez problemu z parkowaniem) ani za małe (nie odfrunie gdy wiatr zawieje). 

 

Osobiście bym A4 nie wziął, jednak jak dla mnie jest to auto za małe, no ale na miasto A8 jest bez sensu (za duże gabaryty, za duże silniki, to musi jechać, a nie kręcić się po parkingu), A6 już bardziej by się nadawało, ale też nie ma sensu szaleć jeśli auto ma jeździć głównie po mieście.

 

I nie bierz diesla, bo go zamęczysz w mieście i wcale nie będzie palił mniej, a porównywalnie do benzyniaka. W trasie owszem spalanie się różni.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zdecydowanie NIE POLECAM sugerować się licznikiem. Proste sytuacje z pracy: kasujesz inspekcję olejową w aucie urządzeniem diagnostycznym, pokazuje przebieg od ostatniej wymiany oleju np 34X XXXkm i ok rok. Patrzysz na zlecenie a tam 19X XXXkm (X jako dowolna cyfra nie pamiętam dokładnie ale zjęte sporo), czasem można znaleźć np zapis na rozrządzie tyle i tyle km od wymiany i data a auto na liczniku ma parę lat później mniejszy przebieg:D

 

Rok też względny - facelifty itd nieraz wprowadzały lepsze wyposażenie silniki wygląd etc nieraz poprawiały błędy ale niekiedy poliftowe auta są gorsze (gorsza wiązka słabsze zabezpieczenie antykorozyjne poważnie!) wszystko zależy od modelu. 

 

Polecam stronę autocentrum.pl masz tam opinie użytkowników (więcej znaczy niż gadanie że " śwagier teścia brata pińć lot temu to un mjoł tedeika i mu chodził nowet no gnojuffce nie do zajechania mjoł") raporty spalania cennik części itd bo wielu a nawet większość chyba zapomina że zakup to początek wydatków. Jeżeli masz słabe opony kupno letnie i zimowe (nie licząc felg co jest bardzo sensowne) to w zależności od marki i rozmiaru od stu paru za sztukę czyli np do powiedzmy tico 8x120=960 plus wymiana i mamy ponad tysiaka, po opony do klasy średniej/kompakt ok 150, 200 wzwyż po opony premium, niskoprofilowe, SUV kilkaset za sztukę, podad dwa tysiące żaden problem. Jeżeli nie ma udokumentowanej historii to warto zacząć od rozrządu, od ok 120 za najtańsze (części bez roboty oczywiście) do kilku tysi za zestawy ori łańcuch ślizgi koła zębate itd. 

 

Można pisać cały dzień co i jak sprawdzić ale są miliony poradników więc sobie daruję. Od siebie dodam że warto brać na oględziny kumatego gościa (może znajomy mechanik w niedzielę za 50zł w godzinkę myślę nie odmówi), sprawdzasz VIN obowiązkowo, czegoś nie wiesz spoko wstrzymujesz ew zaliczka np 100zł do czasu przemyślenia, jak ktoś kręci albo auto syf to dziękuj, są miliony wózków.

 

Z doświadczenia wiem że lepiej przepłacić (tak Mirki i Janusze!) i dać 1000 więcej za auto godne z kompletem kół na zimę/lato, zadbane gdzie właściciel ma faktury, stare części (włóż między bajki gadanie o tym że wyłożył tysiaka na coś miesiąc temu i nie ma NIC aby to udowodnić!) niż oszczędzić 1000, kupić szrot i ładować pieniądze w coś co np zardzewieje i nigdy nie dorówna droższemu.

 

Sam tak zrobiłem, kupiłem tanio a potem grzebałem. Walić te kilka stówek, ale stracony czas te wolne soboty, niedziele to czas stracony na jakieś padło, z przykrością przyznaję.

 

Co do wyboru auta to diesel powyżej 15-20kkm na rok, inaczej benzyna. A co do wyboru to nie podpowiadam gdyż musisz sam dojść czego chcesz (mini vs terrano duża rozbieżność).

 

I jeszcze jedno UNIKAJ handlarzy. Jeżeli ma wóz za 10 000PLN kupił go pewnie za 6-7k PLN reszta to podatek zarobek i inwestycja w plakowanie wnętrza silnika i kosmetykę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Tomko napisał:

@Lemuel Guliwer Byl juz ten temat i to calkiem obszerny na kilka stron bodajze. Sprawdz.

Widziałem kilka tematów o pierwszym aucie, ale nie widziałem nic o małym ekonomicznym aucie dla 2 m wysoki facet 120 kg.:)

 

Dziekuje wszystkim za pomoc i radę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lemuel Guliwer na pierwsze auto na pewno nie pchałbym się w mini coopera, chyba że masz hajs na serwisowanie które, domyślam się, nie będzie tanie jak w przypadku np. VW, Seat, może coś z Opla lub Skoda... wiem wiem skoda w lpg ;) Spróbuj coś znaleźć też ze stajni Toyota, Honda czy Suzuki, niby to japońce, chwalą się trwałością i niezawodnością ale tego nie wiem. Używam Suzuki od kilku miesięcy, wcześniej VW... zobaczymy co z tego wyjdzie. 

 

Poszperaj na YT kanały Miłośnicy czterech kółek i motodoradcy aa i zachar - ten Pan jest też wysoki. Może Ci nieco ułatwić poszukiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Będzie używane głównie w Danii? Zapoznaj się może przed zakupem z lokalnymi przepisami ws podatków, ekologii.

Tak, głównie w dani. Podatek ekologiczny/ drogowy, zależy oś pojemności, rocznika, wydzielaneg tlenku wegla( albo co2, nie znam się) i pewnie czegoś tam jeszcze. Jest inny właściwie dla każdego auta, nawet te same modele i roczniki maja niewielkie różnice, wiec pewnie zależy to jeszcze od przebiegu. Np VW up z 1.0 ma 380 dkk rocznie a taki golf 4 z 1.6 (nie pamietam rocznika, ale to było coś z końcówki produkcji) prawie 8000 dkk rocznie.

wiec trzeba uwarzac:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zarekomenduję Koreę. Auta nowej generacji koncernu Hyundai - KIA, to solidne produkty z całkiem rozsądnymi cenami. Hyundai zawsze budował dobre auta, mają dobre notowania za oceanem. Koncern postanowił zaanektować również EU, stąd od roku 2006 budowa centrum badawczego w Niemczech i fabryki w Czechach i na Słowacji. Ich produkty dzięki temu stały się wreszcie milsze dla oka. Taki i30/CEED czyli kompakt, konkurent dla Golfa, Octavii to mojej opinii dobry wybór. Prostota technologiczna, niska awaryjność, rozbudowana sieć serwisowa, dobra dostępność części oryginalnych i zamienników. Parametr ważny dla autora wątku: mam kumpla ponad 2m wzrostu, 135kg masy i wozi się Hyundaiem wygodnie.

Polecam też ich starsze SUV-y, SantaFE i Tucsona.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Auto dla wysokiego i masywnego faceta? Prosze bardzo

Wujek ma podobne gabaryty do autora i z jego doświadczeń mogę wysnuć kilka rad.

Najlepiej sie wsiada, (po prostu wsiadasz, a nie kucasz, czy wspinasz się) jeździ, lepsza widoczność, gabaryty, duże drzwi do aut typu: Opel Meriva (dużo miejsca, wiecej niż w kompaktach), Renault Kangoo (Citroen Berlingo), WV Caddy, Mazda Premacy.

W tych autach masz do wyboru małe jak i duże silniki. OC bardzo podrożało.

Szczerze dla Twojego dobrego samopoczucia w samochodzie radzę Ci wybrać podobne lub wymienione wyżej samochody.

12993894.jpg

 

Edytowane przez Waflo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z czystym sercem mogę polecić toyotę Avensis II w benzynie 1.8 125 km (byle nie 2.0 tam się pierdoli wszystko a do tego pali jak smok) sam mam taką w sedanie .Mam 196 cm i spokojnie się do niej mieszczę oraz 3 kumpli z podobnym wzrostem do tego pojemny bagażnik ,silnik nie pali dużo ( 9-10 l w mieście)a lpg spokojnie w to wsadzisz .Auto jest idiotoodporne i zniesie dużo ale jak coś się spapra to części są o półkę wyżej niż wag a  ruda go nie chrupie. Auto poza tym jest liczone jako dziadkowóz mała szansa że kupisz docinanym silnikiem lub przekręconym licznikiem, ale i tak trzeba uważać i postępować zgodnie z tym co mówi DOHC.

  Toyota Avensis II przed liftingiem

Edytowane przez Piromaniak
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Piromaniak said:

Ja z czystym sercem mogę polecić toyotę Avensis II w benzynie 1.8 125 km (byle nie 2.0 tam się pierdoli wszystko a do tego pali jak smok)

 

Miałem taką służbową parę lat temu. W sensie 2.0, chyba 147 KM to miało. O długowieczności trudno mi mówić, bo polityka była taka, że po przekroczeniu 150 tys. fura była sprzedawana. Niemniej przez cały okres eksploatacji nie zepsuło się kompletnie nic. Jeżdżąc po mieście (Wa-wa) komputer pokazywał średnie spalanie 10,5 litra - to smok? Na trasie przy spokojnej jeździe palił 7 litrów. Inna sprawa, że jak mi się spieszyło, to uzyskałem spalanie 13,5 litra, ale piłowałem go bez litości. Samochód jak dla mnie ma 2 wady. Po pierwsze, plastiki w srodku łatwo sie rysują. Po drugie, mały prześwit - co chwilę przycierka na spiacych policjantach, przy zjeżdżaniu z krawężnika itp. Ogólnie bardzo dobrze wspominam ten samochód i dołączam się do rekomentacji - fajne wozidełko. Do rwania blachar słabe, ale nie mozna mieć wszystkiego ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.