Skocz do zawartości

Nagradzanie kobiet za właściwe zachowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Rozgraniczmy dwie rzeczy:

 

1. naszą sprawność w ars amandi, która ma skutkować tym że panna będzie w skowronkach, chętnie krzątała się wokół swoich  domowych obowiązków oraz będzie ciągle chętna na igraszki.

 

3. naszą sprawność w ars amandi, która w zasadzie jest dawana 'friko' bo panna owszem, chętnie się jej odda - ale i tak będzie pogrywać, foszyć i grać uprzywilejowaną rolę w relacji decydent-petent.

 

Z obiema sytuacjami miałem styczność osobistą. I nie było ważna w zasadzie, czy zabierałem się do spraw łóżkowych z finezją drwala czy też urządzałem maraton doznań godnych Elizjum - efekty były różne. Pomijam już fakt, że niektóre kobiety są tak przeraźliwie zamknięte w sobie i stanowią konglomerat kłębków nerwów połączony z labiryntem wstydu i uprzedzeń - że 'otwarcie ich' na nowe doznania w łóżku przypomina mityczne siedem prac Herkulesa. Zatnie się taka mentalnie, zesztywnieje i kicha - ciągnikiem Zetor z miejsca nie ruszysz. Ona tylko po ciemku, na plecach i z rozłożonymi nogami i najchętniej pod kołdrą...

A jak już przeforsujesz chłopie zapalenie światła czy zabawę w dzień - to nagle okazuje się, że masz do czynienia z materiałem opałowym do kominka ... Za przeproszeniem doznania prawie identyczne, jakby kupić sobie 10kg boczku, uformować w odpowiedni kształt, podgrzać do temperatury ciała i heja. A jak sie zamknie oczy - to nawet większej różnicy nie czuć ;)

 

I znowu, KURWA JEGO MAĆ, dyskurs społeczny i podwójne standardy zrzucają całą odpowiedzialność na mężczyznę ! Ty kurna masz się starać w łóżku, ty masz się spinać, ty masz osiągać sprawność będącą skrzyżowaniem wirtuoza i mistrza - a jak druga strona sztywna i wycofana - to twoja chłopie wina ! Boś jej nie rozpalił. Boś wcześniej przez 24h nie nakręcił jej emocjonalnie. Nie przygotował. Twoja wina! Twoja, twoja, twoja ... Nawet, kurwa mać, jak masz do czynienia z partnerką będącą skrzyżowaniem zdechłej, śniętej ryby z porąbanym drewnem olchowym - na dodatek szczelnie zakrytej kokonem kompleksów. Twoja wina ! Przecież 'prafcify meszczyzna' rozpaliłby taką w pięć minut a w kolejne dwadzieścia - uczynił z niej wyuzdaną i posłuszną dziką seks-kocicę.

Fejm miliarderera Greya wiecznie żywy, kurwa mać ...

Idę na allegro, zaraz kipię zestaw bacików i kajdanek.

 

I wiecie o co chodzi?

Czy pannie zaprawdę zależy czy nie.

Jak zależy, ale tak prawdziwie - to się jedna z drugą postara. Na rzęsach stanie, przynajmniej początkowo...

A jak nie zależy to ...

... to sobie możemy.

Kontekst hipergamii połączonej ze społecznym przyzwoleniem na faworyzowanie pozycji kobiet doprowadza do jednego - kobietom na dłuższą metę NIE zależy. Mają biologiczny pęd oraz pełne społeczne przyzwolenie na stawienie się w pozycji 'wymagam' oraz 'jestem ZAWSZE warta więcej niż mam'.

No chyba żeś jednen z drugim 9/10 i powyżej...

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Naoglądają się takie tego Greya- młodego, przystojnego 27 letniego miliardera i później mają wymagania z kosmosu, porównując z innymi facetami. Tylko z tym Greyem to coś jak z młodą osobą wchodzącą na rynek pracy- młody, piękny, z 20 letnim doświadczeniem władającym biegle trzema językami obcymi. My tu ironizujemy, ale kobiety mam wrażenie- nie do końca rozróżniają fikcję od realiów, więc pozostaje pozostac mi miliarderem za trzy lata:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.