Caroll Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 Cześć. Trafiłam to zupełnie przypadkiem kilka dni temu i czytam... Wręcz pochłaniam. Początkowo przerażona, potem zaintrygowana, a teraz zafascynowana... Z jednej strony myślę sobie, że to nie może być takie proste... Z drugiej - oprócz tego że jestem kobietą i mam - delikatnie mówiąc - charakterek i temperament, ale że jestem przy tym inteligentna i kocham mojego męża, zatem właśnie rozpoczęłam drogę do samodoskonalenia i rozwoju :-P Jeśli mi się uda, to mój mąż będzie bardziej szczęśliwy, a ja wszem i wobec będę głosić chwałę Marka Ojca Założyciela. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Witaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Witaj Caroll. Było tu dużo przed Tobą zafascynowanych samic. Niewielki odsetek został. Większość nie przyjmuje ostrej, dosadnej, prawdy. Czytaj dalej kobieto, może to uczyni Twoje życie lepszym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caroll Opublikowano 27 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Czytam dalej, na ile tylko czas pozwala. I wcielam w życie :-P Jeszcze kilka słów o mnie - z racji wieku SMV ostro pikuje w dół (w tym roku 40), ale mam wciąż świetne cycki, niezłą pracę, jestem samodzielna i niezależna (też finansowo - bo część majątku mamy oddzielnie), inteligenta i pyskata, mąż - od 13 lat ten sam, młodszy o 2 lata, wysoki, inteligentny, świetny fachowiec w swojej branży, b.pewny siebie. Typowy samiec alfa :-) Obydwoje dbamy o swoje stado (mamy 10 letnią córkę), nasz związek jest całkiem niezły, ale za dużo energii tracimy na walkę między sobą - walkę o dominację. Biję się w piersi - wykorzystywałam chyba cały arsenał samiczych sztuczek ... głupich i bezsensownych, jak teraz widzę. Walkę o dominację ciągle przegrywałam, co mnie cholernie frustrowało. A teraz się okazuje, że dobrze, ze przegrywałam ;-) I tak chyba sobie trochę racjonalizuję - żeby do końca nie wypaść z roli - oto znalazłam powód, aby odpuścić i z podniesioną przyłbicą przyznać przed sobą i całym światem, że to mój mąż dzierży władzę, ja będę go wspierać, a walczyć to możemy obok siebie o nasze stado, a nie ze sobą. To dopiero kilka dni - długa droga jeszcze przede mną. Od czwartku - wystarczyło, że się o nic nie czepiam i sex kiedy chce (+ oral z mojej inicjatywy) i nasza relacja ewidentnie zaczyna nabierać innej jakości. I to naprawdę takie proste? Spokojny i zadowolony samiec = lepszy związek? A może zbytnio upraszczam? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzenio Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 (edytowane) 6 godzin temu, Caroll napisał: wciąż świetne cycki,(...) inteligenta pokaż ROTFL edycja @Caroll zjadło Ci 'n' Edytowane 27 Lutego 2017 przez Grzenio 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Strzała! Z tym biciem w piersi to się hamuj. Skoro fajne (dobra, dobra, mumie egipskie też na swój sposób fajnie wyglądają) to ich szkoda. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Fajnie widzieć, że nawet kobiety w tym wieku tu trafiają. Ciekawe jak u mnie będzie głowa wyglądać za 16 lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi