Skocz do zawartości

Kobieta 10/10 z facetem 3/10- o co tu chodzi?


Rekomendowane odpowiedzi

 Na wstępie chciałem przeprosic, jeśli to nie ten dział, ale w jakimś sensie opisana przeze mnie niżej sytuacja jest pewnym doświadczeniem( nie ukrywam, że dla mnie nowym i niezrozumiałym).

 

 Wyobraźmy sobie sytuację: związek faceta(2/10,3/10)- brzydki, leniwy, mający problem z używkami, bez kasy z kobietą(9/10, 10/10)- piękna kobieta, wykształcona i de facto nie bogata, ale i tak posiadająca więcej kasy od tego faceta, co nie jest trudne, jeśli on nie ma pracy. Podobno ten facet jest pod przysłowiowym pantoflem tej kobiety, skończył dzięki niej studia z wyróźnieniem oraz zostawił w cholerę alkohol i używki. I teraz moje pytanie do doświadczonych Braci- o co tutaj chodzi? Czy to jest cud? Przecież taka kobieta może przebierac w facetach. Więc jak to jest, że wybiera sobie faceta nie tyle przeciętnego, co jeszcze by mnie nie dziwiło, ale wzbudzało jakieś podejrzenia, lecz wchodzi w związek z facetem 2/10,3/10?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak to o co chodzi.

 

Panna lubi kontrolę, na dodatek misiaczek całkowicie zmienił swoje życie DLA NIEJ.

 

Minie jakiś czas, może kilka lat, zaczną ją denerwować naprawdę te wady, że facet nie wnosi do związki tyle co faceci jej psiapsiółeczek itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim wieku Oni są o ile to jest prawda i jak długo trwa taki stan? Czy mieszkają razem, żyją razem?

 

Generalnie widzę takie wytłumaczenia:

 

 

Najczęściej w takiej sytuacji:

 

- laska bardzo młoda powiedzmy do MAKS 22 lata. Etap gdzie emocje i wrażenia biorą jeszcze górę u niektórych nad materializmem.... co i tak nie długo się odwróci. Facet to Bad Boy, psychopata dostarczający jej bukiet emocji (złych i dobrych) ... Ona zakochana, chce go zmienić, naprawić i karuzela się kręci.... tylko tutaj nie pasuje to "podobno przysłowiowy pantoflarz". Chyba, że ten etap jest konsekwencją zmiany dla niej to już by oznaczało zmierzch związku. Tak czy tak .... nie potrwa to w nieskończoność.

 

Wyjątki odchodzące od standardu, znikomy ułamek:

 

- laska z bardzo niskim poczuciem wartości wyniesionym z domu (wychowanie) oraz poraniona psychicznie i duchowo.

On odkrył jej poranienia psychiczne i duchowe i umiejętnie jak psychopata wykorzystuje. Z jednej strony dając jej zrozumienie i akceptacje. Z drugiej robi krok w tył pogłębiając stan. Nie syndrom stokholmski ale emocjonalnie i psychicznie podobne mechanizmy. Chore emocje z dzieciństwa tej laski też dają znać o sobie a On ich dostarcza. Chyba wiecie co mam Bracia na myśli? To jak te przypadki zakochanych kobiet piszących listy miłosne do więźniów gwałcicieli, morderców. Laska jest atrakcyjna ale poraniona psychicznie. Szuka zrozumienia i akceptacji desperacko w innych ludziach.

 

Samo życie czyli klasyki, które doskonale znamy ale aby zdiagnozować trzeba więcej faktów:

 

- Ona nie ma np gdzie mieszkać i mieszka u niego traktując go jak przelotną gałąź aż złapie nową.....

- widzi w nim jakąś korzyść i gra aż ugra i oleje. Np facet może być golas ale ma znajomości tu i tam i może jej coś załatwić, w perspektywie mogą pojawić się u niego pieniądze o czym nikomu oprócz swojej niuni się nie przyznał... możliwości setki jak to w życiu. Z boku wygląda to inaczej. Jak zwykle zresztą jak chodzi o związki i zycie ;)

... i wszelkie inne tzw perspektywiczne (materialnie) wariacje.

 

W sumie interesujące... widzicie jeszcze jakieś wariacje Bracia?

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom takie związki zdarzają się bardzo często. Powodów może być wiele, jednak uważam, że chyba takim najważniejszym, jest chęć takiej panny do zmiany swojego misia, w idealnego partnera.

 

Kobiety tak mają, że chcą sobie podporządkować faceta, by był taki, jaki w ich oczach powinien być. Im trudniej go zmienić, tym lepiej, bo laska tak szybko się nim nie nudzi. Konkretne kwestie podał Ci Brat SennaRot, więc nie będę ich powtarzał.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śląski już pisał o tym w Hienach, Modliszkach i Czarnych Wdowach.

Ten gość daje coś pannie, coś tak nietypowego czego ona nie dostanie od innego.

Może to być, wybaczcie drastyczność opisu, bierna koprofila z jego strony tj. panna aktywnie na niego. Taki głęboko ukryty fetysz, kobieta się go wstydzi odkryć przed nowymi

mężczyznami a przy tym 3/10 może się realizować bez zahamowań. 

 

Błąd jaki robimy to mierzenie ludzi własną miarą tj. że większość jest prawie identyczna jak my. A okazuje się, że freeków i naprawdę pokręconych dziwaków, ale ukrytych,

naprawdę nie brakuje ...

 

317868_v1.jpg 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W biologii nie ma czegoś, co mogłoby się nie wydarzyć. Zresztą wydaję mi się, że nie byłoby dużym błędem zastosowania krzywej Gaussa do parowania osób. Na podstawie środkowej części wykresu można tworzyć pewne zależności. Jednak zawsze od tej reguły będą występować pewne wyłomy - skrajne wartości krzywej. Czyli laska 10/10 z facetem 4/10 oraz na odwrót. Captain obvious.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich sytuacjach ostrożnie dobierałbym słowa używając zwrotów "piękna z brzydkim"

 

Jak już zostało zauważone - młodsze kobiety nie sumują zalet mężczyzn liniowo - koleś średnio przystojny, niezbyt zamożny i leniwy, ale z poczuciem humoru i dostarczający wachlarz emocji jest w mniemaniu kobiet atrakcyjniejszy od nudnego kujona, który jest inteligentny, bogaty, pracowity i ogarnięty. Nie mówiąc już o tym, że estetyka to kwestia gustu - facet wg Ciebie 3/10 może być dla dziewczyny 8/10. Kwestia gustu.

 

Podobnie z kobietą - dla Ciebie to 9/10, dla kogoś innego może to być 6/10. Wśród moich znajomych mam sporo ładnych kobiet, które mają partnerów średnio urodziwych w moim mniemaniu czy koleżanek, którymi wszyscy się zachwycają, a dla mnie są przeciętne i na pewno nie ładne. Chyba najbardziej spektakularnym przykładem jest Mister Polski (nie zdradzę z którego roku), który w szkole średniej był nazywany greckim bogiem (wysoki, przystojny, kwadratowa szczęka, kaloryfer na brzuchu, do tego bogaty), a dziewczynę miał o urodzie czarownicy, dla mnie 5/10.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie istnieje możliwośc, że kobieta pragnie wychowywac mężczyznę, a byc może włącza się coś w stylu instynktu macierzyńskiego. Sam spotkałem się z sytuacją, gdzie kolega był z dziewczyną dużo brzydszą od siebie, co prawdopodobnie wynikało z jego niskiego poczucia własnej wartości. Plus to, że byc może w kobiecie tej chciał ujrzec matkę, którą dośc wcześnie w młodości stracił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizyczna atrakcyjność to pierwsze co widzimy i oceniamy. Nie znamy ich psychiki, gdzie ocena może być odwrotna, gdzie on jest góra wbrew pozorom - przynajmniej w jej mniemaniu.

 

Ładna samica wybierając przystojniaka, ktory okaże się niedorajdą życiowo- mentalna będzie w gorszej sytuacji niż ta, która będąc ładną zakompleksioną loszką weźmie silnego duchem nieurodziwego przegrywa.

 

Pierwsza dostanie dysonans pozakupowy, gdy zrozumie że nie w urodzie mężczyzny siła. Druga otrzyma mozliwosc matczynej opieki i ciągły strach o przyszłość swoja i samca - permanentne emocje... i opcje na wyzwolenie w nim oczekiwanych samcach postaw!

 

Jeśli chłop przestał pić, cpac i skończył szkołę to jest całkiem z nim dobrze. Jeśli ona nim się zainteresowała tzn ze on ma to coś- wewnętrzna siłę. Jemu po prostu motywacji brakowało...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.