Skocz do zawartości

Pouczająca historia


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich tutaj zgromadzonych. Jestem jednym z braci od niedawna, ale dłuższy czas słucham już audycji Marka czy czytam jego książki ( czekam na Kobietopedie). I muszę powiedzieć, że 2 miesiące nauki niesamowicie zmieniły moje życie.Nie zawsze próbowałem się zgadzać i na własną rękę sprawdzać to co mówi Marek,ale to wszystko jest prawda.Tam jest klucz do kobiecej psychiki,a kobiety się tego cholernie boją.

 

Zacznę od tego, że przed sylwestrem ( kilka dni przed nim) Starsza ode mnie dziewczyna rzuciła mnie po 2 latach związku, przez Facebooka- nie chciała się spotykać. Zobaczyłem wtedy w jak wielkim poważaniu mnie ma. Dziewczyna starsza ode mnie o rok, ja mam 23lata. Z początku to po mnie spłynęło,ale później zacząłem się bardzo męczyć.Ciągłe myśli co ta druga osoba robi,czy się z kim spotyka były na porządku dziennym. Wtedy mocniej zainteresowałem się samorozwojem i trafiłem przypadkiem na audycje Marka. Miałem wrażenie, że spadł mi z nieba. Chce tutaj napomknąc, że był to mój 1 najdłuższy związek, w którym mam wrażenie byłem na prawdę silnie zakochany,a dopiero to odczułem właśnie po stracie. Zacząłem słuchać audycji o tym, że powrót nie ma sensu do byłej itd. Dwa tygodnie później dziewczyna się odzywa co tam u mnie ( SMS). Chwilę z nią popisałem, że już uczucia zaczęły zanikać i pokazała swoją wartość swoim zachowaniem.Ta w zdenerwowaniu napisała,że nie chce mieć ze mną żadnego doczynienia oraz nigdy widzieć mnie na oczy

 

Tak mijały dni,tygodnie i w końcu miesiące. Ja już miałem w miarę oczyszczoną głowę, jednak ciągle brakowało mi takiej rozmowy kończącej związek. Zawsze wtedy dowiadywałem się co było przyczyną rozpadu, walczyłem u siebie wtedy z tymi wadami, po prostu to mnie rozwijało gdy wiedziałem, gdzie wdepnąłem na minę. Tego niestety nie mogłem znaleźć nigdzie, tylko się domyślać

 

Po 2 miesiącach dostaje telefon będąc w galerii z numeru, którego nie miałem ( dziewczynę pousuwałem na social media czy numer telefonu- jeśli nie chciała ze mną trzymać kontaktu to zadecydowałem, że to nie ma sensu). I tutaj skrócę rozmowę. Była bardzo zdziwiona, ze nie mam jej numeru ( widać było, że to ją dotknęło). Po co zadzwoniła? Po coś do zapalenia, czego w sklepie się nie kupi.Czy byłbym w stanie jej z tym pomóc. Kilka razy z nią zapaliłem w życiu jako afrodyzjak do łóżka itd i tutaj jak usłyszałem ten telefon to trochę mnie przybił. Przeciwniczka tego dzwoni w takiej sprawie, na pytanie po co wogóle zamierza próbować?,,Żeby odreagować''. Oczywiście powiedziałem, że w niczym jej nie pomogę, żeby trzymała się od tego z daleka.Wszystko mówiłem będąc sobą ( typowy optymizm), jednak jej głos był podłamany, coś jakby szlochała. Częsciowo się zmartwiłem bo podczas naszego związku była ogólnie kobietą pełną życia. Rozmowa zakończyła się na tym, że dodałem ją do social media, bo może kiedyś wyszlibyśmy na kawę itd. Oczywiście dla mnie był to rozdział zamknięty,ale kolejne kilka dni zacząłem się zastanawiać czy nie chciałbym jej zobaczyć. Myślałem, czego oczekiwałbym od takiej rozmowy, wreszcie miałem szansę wszystkiego się dowiedzieć o sobie. Nie chciałem otwierać na nowo ran,ale myślałem o strategii ,, możesz popatrzeć,ale nie dotykać''. Pokazać jej, że straciła na prawdę wartościowego gościa.

Kolejne dni leciały,a ja miałem otwarte drzwi do umówienia spotkania i tutaj wreszcie zaczyna się ta prawdziwa historia.Dziewczyna zamieściła zdjęcie na Facebooka ( to kobieta, która nigdy nie zamieszcza zdjęc).Ładnie zrobiona, usta pomalowane, przez 2 lata związku jej takiej nie widziałem,ale bardzo smutne oczy co ja jako jej były zauważyłem.

Nawiązałem rozmowę, że zamieściła ładne zdjęcie i pisałem z nią kilka godzin.Nie myślałem, że to będzie ta ostatnia rozmowa,na którą czekałem tyle czasu. Ogólnie od tego czasu bardzo się zmieniłem na lepsze,ale na pytania czy czegoś zacząłem szukać. Napisałem prawdę, spotykam się z innymi kobietami no i zaniżyłem swoją wartość pisząc, że większość kobiet jednak chce chodzić na łóżka już na 1 randce.Z nią kiedyś było bardzo ciężko. I ten moment otworzył ją.Tutaj po części prawdziwe jest zdanie, że kobieta jest jak małpa ,,nie puści się gałęzi, póki nie złapie się się mocno innej''. Poznała jakiegoś faceta, w krótkim czasie. Szukała odskoczni. No i spytała się mnie już na relacji kompletnego frienzdone czy rozumiem o co chodzi w jego zachowaniu bo ten przestał się interesować. Kiedy przestał się interesować? Ano wtedy oczywiście gdy zaliczył dziewczyne. Moja partnerka była typową kłodą, trzeba się przy takich kobietach dużo napracować :P Dałem jej znać, że najpewniej zależało mu tylko na tym, albo była kołem zapasowym. Dziewczyna jak to napisała ,, psuje sobie życie, będe się uganiać za frajerami,a porządnych chłopaków zostawiać''.

 

Po tej rozmowie się popłakała.Jak zobaczyła, że zrozumiałem swoje błedy, swoje egoistyczne podejście w związku.Jednak dopóki byłem dupkiem,dawałem kobiecie emocje. Teraz ta szybko bo szybko puściła się,a nowy gah gdzies tam kilkaset km dalej jedzie i ona się zastanawia czy cos z tego będzie. Ja ten czas przeznaczyłem na samorozwój i zrozumienie własnej osoby.

Dodatkowo napisałem, że przez cały czas grała w moją grę.Chciałem taką rozmowę na spotkaniu przeprowadzić. Powiedziałem dodatkowo, że oszukiwałem z tym ,,zaliczaniem'' przeze mnie partnerek. Tutaj jej ambicja mocno musiała upaść, zobaczyła siebie ze strony kobiet, z których zawsze się smiała.Najłatwiej wiadomo od kogoś odejść i łapać się innych. Po co to zrobilem? Dla własnej satysfakcji po częsci i po to żeby dziewczyna szukała odpowiedniego faceta, żeby zasiać w jej głowie ziarno myśli. Nigdy nie interesowałem sie byłymi,ale ta kobieta miała na prawdę dobre wartości i była dobrym człowiekiem.Szkoda by było, żeby kiedyś zmarnowała się przy jakimś nieodpowiednim facecie będąc nieszcześliwa. Moje przypuszczenia się sprawdziły, jest nieszcześliwa co można było wyczytać jak ja z oczu.

 

Myślę, że ta rozmowa może jej się odbijać w głowie do końca życia.Sama powiedziała, że wpadła przez nią w doła, gdy zobaczyła mnie z tej perspektywy. Po częsci czuje się jak ja wtedy przed sylwestrem z tysiącem myśli w głowie,a miałem bardzo słabe momenty i bardzo złe myśli. Te drzwi wreszcie zostały zamknięte, rozmowa była niesamowicie rozwijająca,a ona zszokowana mojej wiedzy i zmian. Wiedziała jednak, że to już nie ma sensu, że nie pasujemy do siebie i nikt nie zamierza wracać, ale sama mi podziekowała, że dzięki mnie zaczęła myśleć i wie czego już szuka w życiu. Postanowiłem nie robić sobie wrogów w życiu, a zostawiać dobry kontakt za sobą i miłe wspomnienia. Jednak to wszystko utwierdziło mnie w tym co Marek opowiadał o kobietach

 

 

------ Bonus----

 

Ostatnio rozmawiając z 35letnią mężatką o psychice kobiet, o bezpieczeństwie którego szukają.Znałem ją rok, była tak zszokowana wiedzą, którą wyniosłem tutaj z forum i od Marka ( oczywiście z nikim się tym nie dzielę,po prostu rozmawiałem o mężatkach i zdradach), że sama mi sie przyznała, że zdradza męża i pokazała mi zdjęcia. Dwójka dzieci, a ona zdradza męża z młodszym facetem. Byłem w szoku jak to wszystko jest prawdziwe i jak ten świat jest niekiedy obrzydliwy

 

Trzymajcie się bracia i dziękuje jeszcze raz

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży plus dla Ciebie, że potrafisz wykorzystać zdobytą tutaj wiedzę w swoim życiu.

 

Błędem jest natomiast to, że szukałeś kontaktu z ex. Zrobiła Cię w chuja, potraktowała jak zabawkę, a mimo to w pewien sposób ulegałeś jej prowokacjom. Rzuciła Cię, więc Twoim zadaniem jako faceta było przyjąć to wiadomości i olać ciepłym moczem, nawet, gdy coś się w jej życiu spierdoliło i wróciła wysmarkać Ci się w rękaw.

 

Potraktowała Cię jak emocjonalny tampon, i w pewien sposób usprawiedliwiła swoje zachowanie. To typowe dla kobiet. 

 

22 minuty temu, szakal666 napisał:

Ostatnio rozmawiając z 35letnią mężatką o psychice kobiet, o bezpieczeństwie którego szukają.Znałem ją rok, była tak zszokowana wiedzą, którą wyniosłem tutaj z forum i od Marka ( oczywiście z nikim się tym nie dzielę,po prostu rozmawiałem o mężatkach i zdradach), że sama mi sie przyznała, że zdradza męża i pokazała mi zdjęcia.

 

Można śmiało stwierdzić, że jest to już powszechne zjawisko. Babka dostała to, czego chciała, i znudzona codzienną rutyną, szuka odskoczni i nowych wrażeń.

 

22 minuty temu, szakal666 napisał:

Postanowiłem nie robić sobie wrogów w życiu, a zostawiać dobry kontakt za sobą i miłe wspomnienia. Jednak to wszystko utwierdziło mnie w tym co Marek opowiadał o kobietach

 

I tego się trzymaj. Myślę, że dostałeś solidną lekcję od życia, i nie wdepniesz ponownie w to samo gówno.

 

Trzymaj się Bracie !

Edytowane przez Przemek1991
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, szakal666 napisał:

Witam wszystkich tutaj zgromadzonych. Jestem jednym z braci od niedawna, ale dłuższy czas słucham już audycji Marka czy czytam jego książki ( czekam na Kobietopedie). 

 

Jak to czekasz ? To jeszcze można kupić papierową wersję ? :o 

Co do eks kobiet to mam zasadę że nie nawiązuję kontaktu, nie odpowiadam na pierdololo smski , fejsiki. Zdecydowałaś się żeby odejść to się tego do kwy nędzy trzymaj. 

Albo się bzykasz albo znikasz.

Edytowane przez jaro670
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, jaro670 napisał:

 

Jak to czekasz ? To jeszcze można kupić papierową wersję ? :o 

Co do eks kobiet to mam zasadę że nie nawiązuję kontaktu, nie odpowiadam na pierdololo smski , fejsiki. Zdecydowałaś się żeby odejść to się tego do kwy nędzy trzymaj. 

Albo się bzykasz albo znikasz.

 

Znaczy czekam na pieniądze żeby ją kupić, na razie kończę ,,co z tymi kobietami'' :P

 

Dzięki za rady

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj bracie.

Oczywista oczywistość, że olała cię dla innej gałęzi skoro tak nagle zerwała.

Kolejna oczywistość, że szukała kontaktu i pocieszenia w twojej osobie gdy nowa gałąź olała ją.

Prawdopodobnie chciała się zemścić na nowym gachu i miała ochotę na rżnięcie z tobą. Ty zacząłeś nawijać jakieś smęty i jej przeszło..

 

3 godziny temu, szakal666 napisał:

Po co to zrobilem? Dla własnej satysfakcji po częsci i po to żeby dziewczyna szukała odpowiedniego faceta, żeby zasiać w jej głowie ziarno myśli. Nigdy nie interesowałem sie byłymi,ale ta kobieta miała na prawdę dobre wartości i była dobrym człowiekiem.Szkoda by było, żeby kiedyś zmarnowała się przy jakimś nieodpowiednim facecie będąc nieszcześliwa. Moje przypuszczenia się sprawdziły, jest nieszcześliwa co można było wyczytać jak ja z oczu.

 

Oj czuję, że jeszcze siedzi ci bardzo w głowie jej wyidealizowany obraz dobrej dziewczynki, "innej niż wszystkie".

 

3 godziny temu, szakal666 napisał:

Dodatkowo napisałem, że przez cały czas grała w moją grę

 

To dalej jest jej gra ;) Swoją drogą, dobrze rozgrywa.

 

3 godziny temu, szakal666 napisał:

Dziewczyna jak to napisała ,, psuje sobie życie, będe się uganiać za frajerami,a porządnych chłopaków zostawiać''.

 

"Ojeju jeju jaka ja jestem nieszczęśliwa i biedna". Panna wie jak manipulować, one to chyba wysysają z mlekiem matki :D No, ale trochę ci ego podbiła tym porządnym chłopakiem ;)

 

3 godziny temu, szakal666 napisał:

Myślę, że ta rozmowa może jej się odbijać w głowie do końca życia.

 

Przepraszam bracie, ale...to mnie rozbawiło najbardziej :D

 

Chyba przeceniasz swój wpływ na jakąś randomową samiczkę.

Dalej chcesz być rycerzem który ochroni biedne, zagubione dziewczę przed złem tego świata. Ona taka wartościowa przecież jest.

 

Nic jej się w główce nie będzie odbijać. Zapomniałeś, że samiczki nie stosują logiki lecz emocje?

Ona już nie pamięta nawet o czym z nią rozmawiałeś.

 

Daj sobie spokój z zastanawianiem się czy przypadkiem nikt jej nie krzywdzi. Nie dawaj się więcej wrabiać w te jej nieszczęśliwe oczka i szlochy.

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego najlepiej byłą traktować jak szkodnika ,kontakt z nią zawsze Ci będzie szkodził. No może za 5-6 lat kiedy nie będzie już połączenia emocjonalnego to można pogadać ale po co. Poza tym jak się długo z babą było to ona nas dobrze zna i już tam dobrze wie za które sznurki nawet po tym czasie pociągnąć żeby w nas uruchomić emocje. Jest tyle kobiet, nie widzę w tym sensu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Pozytywny napisał:

Witaj bracie.

Oczywista oczywistość, że olała cię dla innej gałęzi skoro tak nagle zerwała.

Kolejna oczywistość, że szukała kontaktu i pocieszenia w twojej osobie gdy nowa gałąź olała ją.

Prawdopodobnie chciała się zemścić na nowym gachu i miała ochotę na rżnięcie z tobą. Ty zacząłeś nawijać jakieś smęty i jej przeszło..

Tak. Zgadzam się z tą zemstą.Bo nawet napomknęła, że poinformowałaby go o spotkaniu. Powiedziałem, że mogłaby wymyślić lepsze powody do zazdrości,a nie jakieś głupie sztuczki

Najpewniej chciała się rżnąć,bo sama nawet chciała zapalić dymka,a po tym szczególnie wchodziła w nią jakaś nimfomanka.Jednak mi już przeszło z seksem do jej osoby. Jakąś godność trzeba zachować

 

No może bym się zastanowił gdyby na prawdę potrafiła się pieprzyć,a nie jak ja musiałem 95 % odwalać w łóżku..

 

Zresztą miała mega parcie na dziecko ( jej koleżanki mężatki musiały robić na niej presję) ciągle mi powtarzała, że jest już stara, że jej męża życzą itd.Co ja mam mieć 23 lata i już dzieciaka robić, którego nie ma jak utrzymać? Tutaj po prostu nawet jeśli miałbym zapewniony niby najlepszy seks gdy druga osoba chce wrócić czy nawet zemsta na gahu to jednak bałbym się, że chciałaby mnie może złapać na dzieciaka..

23 minuty temu, Pozytywny napisał:

 

Oj czuję, że jeszcze siedzi ci bardzo w głowie jej wyidealizowany obraz dobrej dziewczynki, "innej niż wszystkie".

Siedzi,siedzi. Myślałem, że się go pozbyłem,ale w sumie to była pierwsza osoba, która przez 2 lata nie pozwoliła nawet raz za siebie zapłacić. Pomagała mi też w nauce gdy miałem problem, ogólnie no miałem wrażenie, że to taka jedna na milion..

23 minuty temu, Pozytywny napisał:

 

 

To dalej jest jej gra ;) Swoją drogą, dobrze rozgrywa.

Jak Wielki Szu :P

23 minuty temu, Pozytywny napisał:

 

"Ojeju jeju jaka ja jestem nieszczęśliwa i biedna". Panna wie jak manipulować, one to chyba wysysają z mlekiem matki :D No, ale trochę ci ego podbiła tym porządnym chłopakiem ;)

 

Ta chciała dalej kontynuować,ale ja już przerwałem. Bardzo dobrze manipuluje, ma 2 siostry,z czego jedna ustawiła się zajebiście bo znalazła mega bogatego gaha,a ona sama nic nie robi całe dnie.Myślę, że tej też zależy na wygodnym życiu bo trochę sam mam ponad stan,ale bogaty żadny nie jestem. Dlatego cięzko mi oddzielić uczucia kobiet do mojej osoby,a do rzeczy, które posiadam. Ta sama przyznała się, że na początku związku była zakochana,a później sam jak Marek pisał po 2 latach hormony szczęścia w kobiecie zanikły.Mi się często nie chciało z nią spotykać, a jak spotykałem to tylko na rżnięcie no i o wygasło..

 

Dodatkowo dziwiło mnie czemu jej rodzice śpią sami.Jej mama miała podobnież złe cechy charakteru

23 minuty temu, Pozytywny napisał:

 

Przepraszam bracie, ale...to mnie rozbawiło najbardziej :D

 

Chyba przeceniasz swój wpływ na jakąś randomową samiczkę.

Dalej chcesz być rycerzem który ochroni biedne, zagubione dziewczę przed złem tego świata. Ona taka wartościowa przecież jest.

 

Nic jej się w główce nie będzie odbijać. Zapomniałeś, że samiczki nie stosują logiki lecz emocje?

Ona już nie pamięta nawet o czym z nią rozmawiałeś.

Właśnie sam troche tutaj wpadłem w swoją pułapkę. Można chociaż na to 5 minut zaczęła się zastanawiać, sama dobrze będzie wiedzieć czego powinna szukać

23 minuty temu, Pozytywny napisał:

 

Daj sobie spokój z zastanawianiem się czy przypadkiem nikt jej nie krzywdzi. Nie dawaj się więcej wrabiać w te jej nieszczęśliwe oczka i szlochy.

I taką postawę postaram się przybrać

 

 

9 minut temu, jaro670 napisał:

Dlatego najlepiej byłą traktować jak szkodnika ,kontakt z nią zawsze Ci będzie szkodził. No może za 5-6 lat kiedy nie będzie już połączenia emocjonalnego to można pogadać ale po co. Poza tym jak się długo z babą było to ona nas dobrze zna i już tam dobrze wie za które sznurki nawet po tym czasie pociągnąć żeby w nas uruchomić emocje. Jest tyle kobiet, nie widzę w tym sensu.

 

Trochę wczorajszy kontakt rozdrapał tamte stare rany,ale dużo wyniosłem też z tego, że sam święty nie byłem.Wiem chociaż co zmienić. Mój charakter również nie jest prosty, jestem jedynakiem i trochę inaczej podchodzę do różnych kwestii. Racja już się powoli zacząłem umawiać z innymi, no przez tinder,ale zobacze co z tego będzie :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jaro670 napisał:

Warto pamiętać że kobieta która odpuściła sobie Ciebie już zawsze będzie Cię traktować jak uosobienie jej porażki, przeinwestowania, jak passata którego mogła mieć za 5tyś a za którego dała 10.

Serio? Ja wiem, że mnie odpuściła bo nie byłem zbyt dobry w związku.Po prostu z czasem coraz mniej mi zaczęło zależeć,a związek opierał się w większości na seksie.Nawet spotykać mi się nie chciało.Po części byłem takim dupkiem

 

Na pewno może traktować to jako stratę czasu, tak jak w książce ,, moglam poznać w tym czasie bogatego shejka '' :P ,ale może jak zobaczyła moją zmianę to przez chwilę pożałowała? Sama pokazała jakby kobiecą logikę ,, wolę uganiać się za frajerami,a porządnych zostawiać''. Może przez chwilę coś do niej dotarło? Jeśli nie to może dotrze za 10lat gdy się obudzi w nieodpowiednim miejscu z nieodpowiednim gościem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szakal666 moim zdaniem na tym spotkaniu to i tak Cię rozegrała. Ona biedna myszka, Ty triumfator - tak właśnie miałes się poczuć...

 

Tylko po co? No własne jej spytaj, hehe olej to i zapierdalaj z biedy do dobrobytu;). ( jakoś to lubię ostatnio) hehe

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty dalej swoje.

 

7 minut temu, szakal666 napisał:

Sama pokazała jakby kobiecą logikę ,, wolę uganiać się za frajerami,a porządnych zostawiać''. Może przez chwilę coś do niej dotarło?

 

Przecież napisała prawdę. Zamień teraz słowa "frajer" na "samiec alfa" a "porządny" na "samiec beta".

 

10 minut temu, szakal666 napisał:

Jeśli nie to może dotrze za 10lat gdy się obudzi w nieodpowiednim miejscu z nieodpowiednim gościem?

 

No dokładnie, dotrze do niej jak będzie potrzebowała porządnego, prawdziwego mężczyzny który zaopiekuje się nią i jej skarbem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zuckerfrei napisał:

@szakal666 moim zdaniem na tym spotkaniu to i tak cię rozegrała. Ona biedna myszka, Ty triumfator - tak właśnie miales się poczuć... Tylko po co? No własnej jej spytaj, olej to i zapierdalaj z biedy do dobrobytu;).

Dzięki :P Znaczy spotkanie się nie odbyło, bo miała by wtedy poinformować o tym gaha co dla mnie wydało się dziwne jeśli jej na nim zależy.Sam odmówiłem i rozmowa poszła przez facebooka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pozytywny napisał:

A ty dalej swoje.

 

 

Przecież napisała prawdę. Zamień teraz słowa "frajer" na "samiec alfa" a "porządny" na "samiec beta".

 

Heh im więcej czytam i słucham tym bardziej widzę, że ten szacunek do kobiet jednak powinien być ograniczony. Chyba najlepszym sposobem jest być pomiędzy dobrym gościem,a dupkiem?  A tego nowego ,,samca alfa'' widziałem i to jest jakiś jednostrzałowiec..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytywny jej aniołkiem hehe wtedy to się w głowie włączy "Kalkulator"

 

@szakal666 nie masz balansować między czymś - czytaj dalej - jeszcze do Ciebie nie dotarło ale jesteś ma dobrej drodze!

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straciłeś cenny czas, w czasie tego spotkania mogłeś zrobić 100 innych bardziej pożytecznych rzeczy lub spotkać się z lepszą niunią... A tak ?

Loszka utwierdziła się w tym co i tak wiedziała (lub przypuszczała)... Moim zdaniem chciała tylko sprawdzić, na ile się naprawdę zmieniłes, jak wyglądasz po tych dwóch latach, oraz czy masz większe "zasoby" - jakiś lepszy samochód, moze nowy garnitur od BOSS-a albo zegarek za kilka tysi...Lub "obiecująca" nowa praca. Sprawy które my komplikujemy, rozważamy bywają zajebiście proste.Punktuję że być może już jest w ciąży i szuka jelenia albo do zapłodnienia (np TY) lub gościa do ewentualnego płacenia na NIE Twoje dziecko... Kto wie ?

 Loszka zrobiła rachunek sumienia: na "swojej wsi" (w waszym/jej środowisku) stworzyła sobie listę - z kim była, z kim jak JEJ było, kto się nadaje na ewentualne dalsze manipulacje, a który odpada w przedbiegach...Więc bądz podwujnie czujny !

Napisałeś:

 

Dnia 28.02.2017 o 14:41, szakal666 napisał:

Zresztą miała mega parcie na dziecko ( jej koleżanki mężatki musiały robić na niej presję) ciągle mi powtarzała, że jest już stara, że jej męża życzą itd.

 

Czyli raczej moje podejrzenia się sprawdzaja... Ogólnie w moich relacjach z loszkami w 80 % tak było że przed ich decyzją o ślubie z jakimś niekoniecznie super-partnerem, one robiły taki rachunek sumienia, spradzały, kombinowały, zabezpieczały się na wszystkie scenariusze (nawet na tzw "niechciane dziecko" niechciana ciąża").

Wiesz- zewsząd jest parcie na dziecko, rodzina, koleżanki, społeczeństwo, Beata Szydło, program 500 +, wszyscy oczekują od loszek dzieci. One same zaczynają w to wierzyć i starają się wypełnić TĘ misję, szukają tylko odpowiedniego momentu, dawcy i zasobów.

Huj tam z tym że są niedojrzałe, huj tam że nie gotowe ! Zrobią wszystko by biologicznie oddać to do czego są "zaprogramowane" . 

Nawet na to- by żeby wychować psa lub kota- NIE SĄ GOTOWE- ale biologia daje im się we znaki. I wtedy zaczynają się dla nich problemy (dla nas samców też).

 

Dnia 28.02.2017 o 14:55, szakal666 napisał:

Może przez chwilę coś do niej dotarło? Jeśli nie to może dotrze za 10lat gdy się obudzi w nieodpowiednim miejscu z nieodpowiednim gościem?

 

Gwarantuję Ci - NIE dotarło do niej nic... Test i manipulacja, łzy, "smutne oczy" - NAPRAWDĘ ? :D:D

 

Dnia 28.02.2017 o 14:41, szakal666 napisał:

Co ja mam mieć 23 lata i już dzieciaka robić, którego nie ma jak utrzymać?

 

No i "BRAWO JASIU" !!! ;) Co widziałeś w życiu ? Gdzie byłeś ? Gdzie pracowałeś ? Jakie masz doświadczenia życiowe poza teoretycznym przygotowaniem z książek ?

 Co ewentualnie masz do przekazania potomkowi ? Doświadczenie z muzeum Powstania Warszawskiego ? Ujmująca podróż do Ciechocinka ? Wizyta na polach Bitwy pod Grunwaldem ? Spacer nad Morskim Okiem ? To trochę za mało by przygotować siebie do posiadania dzieci... I kto jak kto ale to rola mężczyzn by ogarnąć w życiu to co ważne ! Nie niuna, nie teściowa tylko MY.

Moim zdaniem i nawet 30 lat to dla niektórych samców zbyt wcześnie żeby startować do założenia rodziny z gromadką dzieci... 

W realnym, prawdziwym życiu 500 zł- to wystarczy na pieluszki i milupę, na nic więcej to raz, dwa: świat i życie są piękne ! Po co młodemu samczykowi, dziecko gdy on ma 23-25 lata ? Jakieś uwarunkowania biologiczne ? ) te akurat mają tylko samiczki).

Blokujesz sobie kariere, nie zrealizujesz marzeń i pasji, a współczesne młode rodziny zaczynają życie od wzięcia kredytu... Takie są Polskie realia i NIE jedno małżeństwo się rozpadło przez kredyty, dzieci, rutynę i brak pasji (prawie co trzeci wpis tu na TYM forum jest o tym...).

Więc dobrze kombinujesz, nie daj się złapać w sieć bo tylko stracisz- nic nie zyskujesz... A sex ? Ruchałeś hiszpankę ? Robiła Ci loda gorąca Włoszka ? Gustujesz w Azjatkach ? Tańczyłeś z francuzką ? Nie ? To czas zacząć ! POWODZENIA

Edytowane przez OGÓR
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.