Skocz do zawartości

Ponura prawda o socjalizmie, czyli o czym 90% lewicowców nie wie


Enemy

Rekomendowane odpowiedzi

Kłamstwo to zawsze jest ich broń, więc prawdą bolszewika goń :) . Czyli taka tam moja mała masakra ostateczna socjalizmu, garścią suchych faktów:

 

1. Wśród czołowych prekursorów socjalizmu próżno szukać słownie jednego przedstawiciela klasy robotniczej czy biedoty. Przeciwnie, na składzie mamy samych przedstawicieli arystokracji, szlachty i burżuazji. Robert Owen (człowiek, który wymyślił słowo komunizm) był brytyjskim fabrykantem, Charles Fourier - francuskim kupcem, z kolei Henri de Saint-Simon - hrabią (i masonem). Karol Marks był synem żydowskiego adwokata, a Fryderyk Engels synem bogatego właściciela fabryki tekstyliów (w dorosłym wieku pracował w zarządzie fabryki ojca). Michaił Bakunin był synem żydowskiego kupca, a także oficerem i arystokratą; Piotr Kropotkin był arystokrata, podobnie jak Lew Tołstoj. Włodzimierz Lenin, pochodził ze szlacheckiej rodziny, podobnie jak polski szlachcic - Feliks Dzierżyński. Z kolei Lew Trocki był synem bogatego kułaka. Fidel Castro był synem właściciela dużej plantacji trzciny cukrowej, adwokatem i praktycznie przez całe życie milionerem. Ernesto Che Guevara - wykształcony lekarz z "dobrego domu". Mao Zedong był synem wyjątkowo zamożnego rolnika i lichwiarza, po którym odziedziczył dużo gruntów ziemi. Pol Pot - podobnie był synem zamożnego rolnika, po którym przejął zyskowną farmę ryżową. Chyba tylko Józef Stalin pochodził ze średnio zamożnej rodziny (ojciec właściciel małego zakładu szewskiego, matka praczka), ale jako dyktator bynajmniej nie biedował. 

 

2. Pierwsi socjaliści, zwani dziś socjalistami utopijnymi, znani byli z tego, że opowiadali bajki. Tzn. nie mam teraz na myśli, że głosili czegoś niezgodnego z prawami ekonomii, logiki itp. tylko dosłownie opowiadali bajki. Najlepszy przykład to opis tzw. falansterów Charlesa Fouriera, gdzie autor opowiadał jak to po zwycięstwie socjalizmu ludzie będą żyć w idealnym społeczeństwie. Praca będzie trwać maks 2 godziny na dobę, osiągając ponad naturalną produktywność, życie będzie upływać głównie na rozrywkach. Dokona się taki postęp, że w morzach i oceanach zamiast wody, będzie oranżada, pustynie zostaną użyźnione, a ludzie nauczą się nawet hodować nowe gatunki zwierząt, takie jak antylwy czy antywieloryby, które w odróżnieniu od lwów i wielorybów przedsocjalistycznych będą służyć człowiekowi. Na grzbiecie takiego antylwa (trzy razy większego od zwykłego lwa) będzie można przegalopować z jednego krańca Francji na drugi. 

 

Bajki opowiadali i przedstawiciele rzekomego socjalizmu "naukowego", który miał się odróżniać swoją "naukowością" od socjalizmu utopijnego. Np. Fryderyk Engels twierdził że "człowiek komunistyczny" będzie wiedział i robił wszystko, a praca przestanie być jakikolwiek ciężarem, tylko czystą przyjemnością. Lew Trocki uważał że nawet przeciętni ludzie osiągną poziom intelektualny Arystotelesa, Goethego.... i  Marksa :D. Antonio Labriola (włoski socjalista) wieszczył: "Talenty będą stały na każdym ulicznym rogu, a Platon, Bruno i Galileusz będą mieli tłumy następców"

 

3. Karol Marks w życiu nie widział na oczy żadnej fabryki, ani nic nie wiedział o sytuacji robotników w swoich czasach. Sam był wręcz patologicznym przykładem nieroba. Wpierw na utrzymaniu rodziny, później praktycznie rzecz biorąc utrzymywał go jego bogaty kolega, Fryderyk Engels. Jedyne co w życiu robił to czasem coś napisał, ale i to szło mu topornie. Głównie dlatego, że nie potrafił odbić argumentów swoich interlokutorów, takich jak chociażby Eugen Von Bohm Bawerk, którzy łatwo wykazali jego błędy logiczne i nieścisłości w jego teoriach. Jedyne co mógł zrobić Marks w odpowiedzi na krytykę "Kapitału" to maksymalne opóźnianie wydania kolejnych części. Dlatego też druga i trzecia część tej książki została wydana już po jego śmierci przez Fryderyka Engelsa. W dodatku Marks był alkoholikiem, hazardzistą i tyranem dla swojej rodziny. Dwie jego córki Eleonora i Laura popełniły samobójstwo, troje innych dzieci zmarło z niedożywienia. Engels nie tylko spłacał za niego wszystkie jego długi, ale nawet łożył na utrzymanie jego nieślubnego syna, spłodzonego na skutek zdrady małżeńskiej ze służącą Lenchen. Prywatnie Marks gardził robotnikami, nazywając ich "szumowinami" i "gnijącą masą". Jak pisał pruski oficer Gustaw Adolf Techow na pewnym zakrapianym przyjęciu Marksowi rozwiązał się język, przyznał że śmieje się z głupców uważających jego książki za katechizm dla proletariatu, gdyż sam szacunkiem darzy tylko arystokratów. Z jedną z arystokratek był zresztą żonaty i jak przystało na dzielnego obrońcę klasy robotniczej nosił monokl i oddawał się takim arystokratycznym rozrywkom jak chodzenie na polowania. 

 

4. Nigdzie na świecie nie było tzw. "komunizmu", czyli systemu pełnego zniesienia prywatnych środków produkcji, bezklasowego społeczeństwa i równego podziału dóbr. Nawet w najczarniejszym okresie stalinizmu w ZSRR istniały pewne formy własności, produkcji towarowej i quasi-przedsiębiorczości w kołchozach, z kolei w sowchozach występowała praca najemna. Komunizm miał dopiero nadjeść. Dlatego wszelkie zbrodnie "komunistyczne", przypadki masowej śmierci głodowej i represje to w rzeczywistości zbrodnie socjalistyczne. W praktyce to zawsze był socjalizm, etap wstępny do komunizmu, który nigdy nie nadszedł. A tzw. socjaldemokraci muszą się liczyć z tym, że właśnie socjaldemokratami nazywali siebie bolszewicy, ich partia nosiła nazwę Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza Rosji (SDPRR). Komunistami to oni zaczęli się nazywać dopiero rok po objęciu władzy. 

 

5. Jedynie około 8% ofiar Wielkiej Rewolucji Francuskiej stanowili arystokraci. Resztę stanowili zwykłe, przypadkowe ofiary. W samej tylko Wandei zginęło około 300 tys. ludzi, co stanowiło około 40% mieszkańców miasta. Nie bez powodu Maksymilian Robespierre był przedstawiany jako człowiek ścinający kata (w sensie, że ściął już wszystkich Francuzów, został tylko kat). Nie wszyscy mieli to szczęście, żeby zginąć w miarę szybką śmiercią na gilotynie. Masę ludzi zamordowano w bestialski sposób. Ciężarne kobiety przeciągano przez prasy winiarskie, ojców i córki wiązano razem nago i topiono w lodowatych wodach Sekwany, powszechne były gwałty i orgie połączone z krwawi mordami, krew dosłownie lała się po ulicach. Nic dziwnego że na Rewolucji Francuskiej wzorowali się zarówno bolszewicy, jak i naziści. To właśnie w Wandei powstała pierwsza na świecie fabryka butów, zrobionych z ludzkiej skóry. 

 

Sytuacja społeczno-ekonomiczna w przedrewolucyjnej Francji nie była gorsza od innych krajów w Europie. Przyczyny wybuchu rewolucji nie są dokładnie znane, prawdopodobnie takie wydarzenia jak Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych rozbudziły w ludziach żywiołowe nastawienie. Z tymże początki Rewolucji Francuskiej nie były takie złe: zdobycie Bastylii, zniesienie poddaństwa chłopów, przedstawienie Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela jako projektu przyszłej Konstytucji, gwarantującej każdemu wolność, równość wobec prawa, wolność słowa i wyznania i prawo do własności prywatnej, co byłoby przekształceniem Francji z państwa feudalnego w kapitalistyczne. Problem w tym, że o ile po stronie zwolenników rewolucji znajdowała się zdroworozsądkowa frakcja żyrondystów, którzy byli kimś w rodzaju klasycznych liberałów, postulujących przekształcenie monarchii absolutnej w monarchię konstytucyjną i przeprowadzenie wolnorynkowych reform gospodarczych, o tyle niestety przewagę zyskała "trochę" mniej rozsądna frakcja jakobinów, którzy najwyraźniej kierowali się zasadą: "nie myślmy tyle, tylko mordujmy, kogo się da". I to właśnie jakobini są protoplastą wszelkiej maści socjalistów, komunistów i tym podobnego "lewactwa". 

 

6. Komuna Paryska, pierwsza socjalistyczna rewolucja wzorowana na Rewolucji Francuskiej skończyła się całkowitą katastrofą, nie udało się poderwać ludu Francji, a jej uczestnicy w końcówce zostali zmuszeni do zabijania zwierząt w ZOO żeby tylko nie umrzeć z głodu.

 

7. Rewolucja październikowa w Rosji nie obaliła cara Mikołaja II jak się niektórym ludziom wydaje, tylko demokratyczny rząd Aleksandra Kiereńskiego. Carat obaliła już wcześniejsza rewolucja lutowa. Natomiast rewolucji bolszewickiej by nie było, gdyby nie to, że Lenin otrzymał gigantyczne wsparcie finansowe od niemieckiego rządu, japońskiego wywiadu i żydowskich bankierów z USA. Natychmiast po objęcie władzy Lenin zaprowadził czerwony terror. Setki tysięcy ludzi zostało zamordowanych przez Czeka, w dodatku na skutek nacjonalizacji większości przedsiębiorstw, wprowadzenia centralnego planowania gospodarki i hiperinflacji (wprowadzenie systemu potocznie zwanego komunizmem wojennym), gospodarka uległa całkowitemu rozpadowi. Na skutek klęski głodu zginęło około 5 mln ludzi. Następnie Lenin zmienił swoją politykę, wprowadzając tzw. Nową Politykę Ekonomiczną (NEP), opartą w dużej mierze na... reformach wolnorynkowych (to nie żart). Pozwolono na działanie prywatnych przedsiębiorców w rolnictwie i usługach, zostawiając w rękach państwa tylko wielkie segmenty takie jak przemysł ciężki czy bankowość. Trzeba przyznać, że efekty były świetne, w ciągu 5 lat produkcja przemysłowa wzrosła trzykrotnie, produkcja rolna dwukrotnie. Znacznie zmniejszył się również poziom biedy, a inne kraje zaczęły znosić sankcje gospodarcze nałożone wcześniej na ZSRR. NEP został następnie zlikwidowany przez Stalina, który przywrócił gospodarkę centralnie planowaną z wiadomymi i znanym z historii skutkami. Co ciekawe Lenin, jak i Trocki od początku byli zwolennikami wprowadzenia takiego "kapitalizmu państwowego" jako etapu przejściowego między kapitalizmem i socjalizmem, ale ulegli naciskom kolegów partyjnych, popierających koncepcję komunizmu wojennego. 

 

8. Zbrodnie czerwonych i tragiczne skutki socjalizmu w praktyce przekraczają ludzkie pojęcie. Po kilu milionach ofiar czerwonego terroru Lenina, nastąpił jeszcze gorszy terror stalinowski. Do gułagów trafiło od 40 do 60 mln ludzi, liczba ofiar śmiertelnych czystek, mordów lub śmierci głodowej waha się od około 20 do 30 mln. Ofiarami stalinowskiego reżimu padali dosłownie wszyscy, Rosjanie, Białorusini, Żydzi, Polacy, Ukraińcy, jak i niestalinowscy komuniści, czyli trockiści i członkowie Międzynarodówki. Stalin w swoim cynizmie posuwał się nawet do wydawania Hitlerowi niemieckich komunistów i antyfaszystów. W maoistycznych Chinach sama tylko liczna ofiar śmiertelnych sięgnęło 65 mln ludzi, w tym od 20 do 40 mln ofiar śmierci głodowej. W Kambodży Pol Pota, na skutek brutalnych egzekucji i tortur, a także śmierci z głodu, chorób lub wyczerpania zginęło 2 mln ludzi, co stanowiło około 25-30% mieszkańców, co jest proporcjonalnie największą zbrodnią w historii. W Rumunii w latach 1949-1951 w ramach tzw. eksperymentu Pitesti, wprowadzono najbardziej brutalny system więziennictwa w dziejach, przebijający nawet niemieckie obozy koncentracyjne i sowieckie łagry. Więźniowie, głownie polityczni nie tylko byli torturowani ale także zmuszani do torturowania siebie nawzajem. Tortury były najbardziej wymyślne z możliwych, bicie gumową pałką po różnych częściach ciała, przypalanie papierosem, zmuszanie do zjadania ekstremów i wymiocin, wybijanie zębów więźniom, którzy błagali o litość. Niektórym od bicia odpadała skóra, jak przy trądzie, z innych dosłownie zostawała mokra plama. 

 

9. W latach 30-tych XX wieku w czasie wojny domowej w Hiszpanii, komuniści i anarchiści (a raczej anarchokomuniści) zaprowadzili swój czerwony terror. W bestialski sposób mordowano księży, zakonnice, ludzi religijnych, jak i zwykłych ludzi za zwyczajne pierdoły typu przyłapanie na używaniu pieniądza lub na modlitwie. Zostali następnie szczęśliwie powstrzymani przez gen. Francisco Franco, który potem wprowadził własne rządy autorytarne. Jednak trudno nie dostrzec plusów takiego obrotu spraw. Franco nie tylko uratował Hiszpanię przed komunizmem, ale także przed II wojną światową, odmawiając Hitlerowi wzięcia w niej udziału, chociaż ten wspomógł go w czasie wojny domowej. Sam Adolf po nieudanych negocjacjach przyznał, że "wolałby stracić trzy zęby, niż musieć powtórzyć tę rozmowę". Gen. Franco nie wydał również Hitlerowi ani jednego z hiszpańskich Żydów, w dodatku umożliwił dziesiątkom tysięcy Żydów ucieczkę przed holocaustem, którzy to uciekali właśnie przez Hiszpanię, Portugalię i Francję. W dodatku wymógł na Hitlerze wypuszczenie z obozów sefardyjskich Żydów, a nawet zwrócenie im zabranego mienia pod groźbą nałożenia sankcji gospodarczych na III Rzeszę. Pod wpływem wykładów u słynnego ekonomisty Wilhelma Ropke, Franco w latach 50-tych przeprowadził szereg wolnorynkowych reform gospodarczych, dzięki czemu hiszpańska gospodarka poszybowała jak strzała, a Hiszpania jako kraj nie uczestniczący w II wojnie światowej nie korzystał nawet z planu Marshalla. Dodam przy okazji że na takie same wykłady u Ropke'go uczęszczał także Ludwig Erhard, który także po wojnie, dzięki wolnorynkowym reformom uczynił Niemcy zachodnie największą gospodarką w Europie. Ponieważ jednym z założeń reform Erharda było możliwe unikanie zagranicznych kredytów, Niemcy skorzystały z planu Marshalla w dużo mniejszym stopniu niż inne kraje europejskie jak Francja i Wielka Brytania.

 

10. Podobne wydarzenia do tych z Hiszpanii, miały miejsce nieco wcześniej, bo w 1910 r. w Portugalii. W wyniku rewolucji obalającej monarchię również nastał czerwony terror, którego główną ofiarą padli księża i katolicy, a w dodatku gospodarka sięgnęła dna. Autorami rewolucji byli zarówno czerwoni jak i masoneria. Całe to towarzystwo zostało następnie pogonione przez António de Oliveira Salazara, który jako że był profesorem ekonomii, dzięki swoim reformom wprowadził Portugalię w stan wyjątkowej świetności. Razem z Franco również pomagał Żydom w uciekaniu przed holocaustem. Dodam na koniec, że Portugalia i Hiszpania dzisiaj należą do najbiedniejszych krajów "starej UE" z problemami wysokiego bezrobocia i dużego zadłużenia, właśnie dlatego, że później socjaliści ponownie dostali się do władzy i rządzą w tych krajach do dzisiaj. Rządy Salazara w Portugalii obaliła tzw. rewolucja goździków, tym razem pokojowa, ale jednocześnie otwarcie marksistowsko-maoistyczna. Udział w niej brał młodociany wówczas maoista, przyszły przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso :)

 

11. Niemiecki narodowy socjalizm, potocznie zwany nazizmem, był jak sama nazwa wskazuje zdecydowanie nurtem socjalistycznym. Sam Adolf Hitler określał się socjalistą. Joseph Goebbels w przedwojennych pamiętnikach określał się mianem "niemieckiego komunisty", w swojej gazecie "Der Angriff" 6 grudnia 1931 r. określił narodowy socjalizm mianem "niemieckiej lewicy". Uważał również "niemiecką rewolucję" za odpowiedniczkę Rewolucji francuskiej. Gospodarka III Rzeszy była stricte socjalistyczna. Praktycznie rzecz biorąc nie było prywatnej przedsiębiorczości, rolę przedsiębiorcy pełnił tzw. betriebsführer, czyli kierownik zakładu, który praktycznie nie mógł decydować o niczym w swojej firmie, nawet o tym kiedy sam może pójść na urlop, wszystko było odgórnie regulowane przez państwo, wszelkie kierunki produkcji, zakres obowiązków i poziom płac dla robotników. Państwo regulowało również ceny i poziom stóp procentowych. Dobra były reglamentowane, kartki na żywność pojawiły się jeszcze przed wybuchem wojny. Aryjczycy pozdrawiali się terminem volksgenosse (towarzysz narodowy), z kolei członkowie NSDAP (Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników) terminem parteigenosse (towarzysz partyjny). Że już nie wspomnę że nazistowska "walka ras" była pochodną marksistowskiej "walki klas", podobnie jak polilogizm rasowy (przypisywanie odmiennej logiki poszczególnym rasom) był pochodną marksistowskiego polilogizmu klasowego (przypisywanie odmiennej logiki poszczególnym klasom społecznym).

 

12. W latach 1970-1973 w Chile w ciągu zaledwie 3 lat socjalistyczny prezydent Salvador Allende doprowadził kraj do kompletnej ruiny gospodarczej. Inflacja sięgnęła 750%, pojawił się głód, czego malowniczym obrazem był Marsz Pustych Garnków, gdy głodni mieszkańcy Santiago wyszli na ulice, tłukąc pustymi garnkami o bruk stolicy. Gazety zadawały pytania: "dlaczego nie ma chleba, ryżu, cukru?" Sama bratanica Allende (Isabel Allende) po latach przyznała, że w ciągu 3 lat stryj doprowadził do sytuacji, gdzie w sklepach brakowało żywności i środków czystości. Ba, to sam Salvador Allende, przyznał 5 września w radiu, czyli na 6 dni przed puczem wojskowym, że zapasów mąki wystarczy tylko na kilka dni. Krótko mówiąc, gdyby nie ten straszny Pinochet, miliony Chilijczyków spotkałaby niechybna śmierć głodowa na wzór tej z ZSRR, maoistycznych Chin czy Kambodży Pol Pota. W dodatku pucz wojskowy z 11 września, obalający Allende był całkowicie legalny.

 

W dniu 22 sierpnia 1973 r. parlament przyjął rezolucję skierowaną do sił zbrojnych, prosząc o interwencję mającą na celu „jak najszybsze zakończenie licznych naruszeń konstytucji”. 10 września 1973 (dzień przed puczem) Trybunał Konstytucyjny oddał pełnię władzy wykonawczej w ręce armii, pozostającej pod przywództwem gen. Augusto Pinocheta. Bo to właśnie Allende łamał Konstytucję, jak i prawa człowieka poprzez: formowanie paramilitarnych jednostek napadających na właścicieli ziemskich (w ten sposób zgrabione zostało ponad 1700 majątków ziemskich), wsparcie dla nielegalnego przejęcia ponad 1500 firm, rekwirowanie ciężarówek protestujących kierowców, strzelanie do protestujących górników. W dodatku jako że posłuszeństwu Allende wypowiedziało nie tylko wojsko, ale i zwykła policja w kraju zapanowało bezprawie. Na dokładkę wyroki sądowe nie były respektowane. Totalny chaos i ruina. Allende nie zamierzał dobrowolnie ustąpić, wprost przeciwnie, sam zaplanował zbrojne przejęcie władzy totalnej. Spodziewając się zamachu stanu powołał Zespół Osobistych Przyjaciół (Grupo de Amigos Personales – GAP), których zadaniem było zabicie głównodowodzących generałów, kiedy pojawi się próba zamachu stanu. A w ramach planu Z, zebrał siły rewolucyjne, które tylko według oficjalnych statystyk rządowych (a więc zapewne zaniżonych) zebrały więcej broni niż całe chilijskie wojsko, totalne przejęcie władzy było planowane na 19 września 1973 w dniu święta wojska. Tyle, że Allende w odróżnieniu od Pinocheta, jak przystało na socjalistę był kompletnym idiotą, po tym jak sam puścił w eter info o braku żywności, decyzja o puchu wojskowym została przyspieszona i zwyczajnie nie zdążył rozdać broni rewolucjonistom :lol:. W dniu puczu 11 września 1973 w czasie okupacji pałacu prezydenckiego, każda kobieta i każdy nieuzbrojony mężczyzna mieli prawo do opuszczenia budynku, ostatecznie nie zginął żaden szeregowy działacz partyjny, czy urzędnik, za wyjątkiem samego Allende, który jak się później okazało popełnił samobójstwo. 

 

Lewica bardzo lubi przytaczać około 3 tys. ofiar śmiertelnych "reżimu" Pinocheta, co byłoby nawet OK, gdyby nie przemilczenie paru faktów. Raz że to liczba ofiar po obu stronach konfliktu. A dwa to nie byli sobie tacy zwykli przeciwnicy polityczni, tylko uzbrojeni bandyci. A trzy, kiedy minęło zagrożenie komunizmem, Pinochet dobrowolnie oddał władzę. W dodatku lewica cierpi na dziwny rodzaj amnezji zapominając o innych prawicowych dyktatorach z Ameryki Południowej, którzy wyrzynali lewicową opozycję w pień. Jak np. Jorge Rafael Videla - argentyński dyktator który miał na koncie co najmniej 30 tys. ofiar, w tym brutalne porwania i torturowania lewicowej młodzieży licealnej w ramach tzw. nocy ołówków. Albo np. Alfredo Stroessner - paragwajski dyktator, mający na koncie tysiące ofiar śmiertelnych i uwięzienie setek tysięcy przeciwników politycznych, jego tajna policja była złożona z byłych nazistowskich zbrodniarzy z SS, którym udzielił schronienia.

 

Dlaczego więc to Pinochet jest dla lewicy największym demonem Ameryki Południowej? Dlatego że w odróżnieniu od wspomnianych wcześniej panów dokonał największej według socjalistów zbrodni, czyli wprowadzenie kapitalizmu i uczynienie swojego kraju bogatym. Po reformach gospodarczych dokonanych za radą amerykańskich ekonomistów na czele z Miltonem Friedmanem, Chile stało się najbogatszych krajem Ameryki Południowej, a poziom życia znacznie się podniósł. Reformy były oczywiście mocno wolnorynkowe. Sprywatyzowano niemal całą gospodarkę, łącznie z całą służbą zdrowia, edukacją, a nawet system emerytalnym. Zlikwidowano również płacę minimalną, znacznie obniżono podatki i zniesiono prawie wszystkie cła i bariery handlowe.

 

13. Kuba jeszcze w latach 50-tych należała do 10 najbogatszych krajów świata. Pod względem PKB na mieszkańca byli na 3 miejscu na świecie, Kuba miała również największą klasę średnią obejmującą 1/3 mieszkańców. Była też drugim krajem na świecie po USA, gdzie pojawiła się kolorowa telewizja. Miała również najwięcej samochodów na osobę ze wszystkich krajów ibero-amerykańskich (do których wlicza się także Hiszpanię i Portugalię). Dziś po paru dekadach rządów Fidela Castro, PKB na mieszańca jest tam trzy razy mniejsze niż w Polsce, a ostatnio hitem stały się Fiaty 126p, miały fiacik to już coś, bo do niedawna jeździło się tam na osiołkach :). Trudno powiedzieć ile wynosi liczba ofiar Castro, szacunki wahają się od 15 do 100 tys. ofiar śmiertelnych (w kraju z 6 mln mieszkańców), do tego nie wiadomo ilu ludzi zostało więźniami politycznymi. W dodatku około 65 do 80 tys. ludzi utonęło w morzu próbując uciec z tego "socjalistycznego raju" na prowizorycznych tratwach. Takie "głosowanie wiosłując" to najlepsza laurka rządów Castro, którego śmierć niedawno hucznie świętowali ma ulicach Miami Kubańczycy, którym udało się dotrzeć do Ameryki. Ciekawe też czy młodociani lewacy z koszulkami z Che Guevarą, krzyczący o tolerancji, wiedzą, że ten pan z koszulki nie tylko lubił mordować ludzi, ale także był nienawidzącym Murzynów rasistą, a homoseksualistów wysyłał do obozów pracy, które miały "uczynić z nich prawdziwych mężczyzn". Kuba słynie również z wysokiej liczby samobójstw, w tym Kubanki targają się na swoje życie najczęściej ze wszystkich kobiet na świecie (a kobiety ogólnie zabijają się rzadziej od mężczyzn). Skala ta jest na tyle duża, że rząd od 2012 zakazał robienia badań w tej kwestii. Dodam że w 1962 r. doszło do takiego wydarzenia jak Kubański kryzys rakietowy, kiedy zimna wojna była o włos od zamienienia się wojnę nuklearną, właśnie dlatego że Fidel pozwolił sowietom na umieszczenie rakiet na Kubie, na szczęście Chruszczow i Kennedy zakończyli konflikt w polubowny sposób.  

 

14. Socjalizm przynosi rozpierdol gospodarczy nawet przy sprzyjających warunkach geopolitycznych.

 

Ukraina ma najbardziej żyzne gleby na świecie (czarnoziemy) i to właśnie na tych żyznych glebach w okresie stalinowskim w trzech klęskach głodu, zmarło około 10 mln ludzi. Dziś Ukraina, która nie rozstała się zbytnio z socjalizmem, nadal bieduje, chociaż mogłaby wykarmić cały świat. RPA ma największe na świecie złoża złota, ale lata socjalizmu przynoszą tam tylko biedę, bezrobocie i wysoki poziom przestępczości. Wenezuela ma największe złoża ropy naftowej, obecnie ludzie z głodu napadają tam na bezpańskie zwierzęta, w domach brakuje prądu i papieru toaletowego, a w szpitalach leków i sprzętu medycznego. Ostatnio nawet doszło do takiego kuriozum, że ten kraj o największych na świecie złożach ropy został zmuszony do... importowania ropy z zagranicy. Chile jest największym na świecie eksporterem miedzi, oczywiście za Allende przemysł ten kompletnie się załamał, a po przywróceniu normalności przez Pinocheta kraj znów stał się miedzianym gigantem. Do tego za Allende doszło do już tak komicznej sytuacji, że ten kraj o wąskim kształcie, dosłownie z każdej strony otoczony morzem został zmuszony do... importowania dorszy z ZSRR :D. Na niewiele zdaje się też pomoc zagraniczna, czego przykładem jest Kuba, która przez lata dostawała wsparcie finansowe z ZSRR, będące 10 razy większe niż pomoc dla Europy zachodniej z USA w ramach planu Marshalla. 

  • Like 33
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, HORACIOU5 napisał:

Czy w wolnej chwili mógłbyś tutaj jeszcze poruszyć kwestię Chin? Jestem ciekaw jak to wszystko wygląda u nich i chętnie bym przeczytał o tym.

 

(Nie)ciekawa była też kwestie reżimu Pol Pota w Kambodży, tak jak była i jest nadal kwestia dyktatury Kimów w tej części Korei, która miała mniej szczęścia w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napracowałeś się, szacunek.

Od siebie dodam Grecję.

Socjaliści ograbiają naród, biorąc kolejne kredyty i wyprzedając kraj.

W imię posiadania władzy.

Zwykłego obywatela zrobiono tak głupiego, że nie zauważa, że jest gotowany, jak żaba.

Można podawać ten przykład Polakom, i wtedy zauważają/rozważą ten problem, o dziwo.

Chyba, dlatego, że to w innym kraju.

A potem pokazać, że tak samo jest w Polsce...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kootas napisał:

Napracowałeś się, szacunek.

Od siebie dodam Grecję.

Socjaliści ograbiają naród, biorąc kolejne kredyty i wyprzedając kraj.

W imię posiadania władzy.

Zwykłego obywatela zrobiono tak głupiego, że nie zauważa, że jest gotowany, jak żaba. (...)

 

Podobnie i w Argentynie, która w połowie ubiegłego wieku była jednym z bogatszych państw, a w latach 1999-2002 praktycznie zbankrutowała.

 

Zimabwe, które było nieźle prosperującym krajem obłędną polityką społeczno-gospodarczą doprowadzono do ruiny:

 

http://fridomia.pl/2017/02/20/teoretycy-pieniadza-powinni-odwiedzic-zimbabwe/

 

Ode mnie również szacun za naświetlenie tematu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, HORACIOU5 napisał:

@EnemyOfTheState przyznam, że wielu rzeczy nie wiedziałem i dzięki za poszerzenie wiedzy. Czy w wolnej chwili mógłbyś tutaj jeszcze poruszyć kwestię Chin? Jestem ciekaw jak to wszystko wygląda u nich i chętnie bym przeczytał o tym.

 

Np. tutaj masz całkiem fajny artykuł o przemianach w Chinach, począwszy od śmierci Mao i powstrzymania Bandy czworga:

http://www.pafere.org/artykuly,n1764,jak_chiny_staly_sie_krajem_kapitalistycznym.html

 

A co do tego, jak tam się żyje obecnie, polecam bloga i kanał na YT Raport z Państwa Środka:

http://raportzpanstwasrodka.blog.onet.pl/

https://www.youtube.com/channel/UC1v8Pb3mVVhctpado1zkY-Q

 

I kanał YT pewnej Polki mieszkającej w Chinach:

https://www.youtube.com/user/notsofreakk

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, EnemyOfTheState napisał:

Dodam że w 1962 r. doszło do takiego wydarzenia jak Kubański kryzys rakietowy, kiedy zimna wojna była o włos od zamienienia się wojnę nuklearną, właśnie dlatego że Fidel pozwolił sowietom na umieszczenie rakiet na Kubie, na szczęście Chruszczow i Kennedy zakończyli konflikt w polubowny sposób.

 

.. że jak ? Fidel to sobie mógł ... cygaro zapalić. Chruszczow poczuł się za mocny w pewnym momencie, będąc pewnym że Kennedy jest chwiejnym i słabym prezydentem.
A tak nie było. Kuba i Fidel byli tylko tłem dla tej rozgrywki, licząc się tylko z uwagi na położenie geograficzne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, GurneyHalleck napisał:

 

.. że jak ? Fidel to sobie mógł ... cygaro zapalić. Chruszczow poczuł się za mocny w pewnym momencie, będąc pewnym że Kennedy jest chwiejnym i słabym prezydentem.
A tak nie było. Kuba i Fidel byli tylko tłem dla tej rozgrywki, licząc się tylko z uwagi na położenie geograficzne.

 

No tak, dla ZSRR Kuba to była tylko satelita, dogodne miejsce do rozmieszczenia rakiet wymierzonych w USA. Nie kwestionuję tego, że za kryzys rakietowy odpowiedzialny był Chruszczow. Tylko zauważam, że Castro pozwolił na rozmieszczenie rakiet na Kubie w zamian za wsparcie finansowe od ZSRR, co urealniło niebezpieczeństwo konfliktu nuklearnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Artykuł genialny, nie boję się tego słowa użyć. Jednak nie wszystko co w nim powiedziałeś jest tak oczywiste i proste.

Nie chciałbym burzyć twojego dobrego samopoczucia na temat wiedzy o socjalizmie i kapitalizmie ale z tym "kapitalizmem" friedmanowskim to nie jest tak jak mówisz - Wenezuela zarabia na baryłce 3 dolary bo takie podpisała umowy, które "wspaniałomyślnie" podsunęli jej Amerykanie (zaciągnęli takie kredyty od jakże wspaniałomyślnego IMF że n ie są w stanie spłacać odsetek... więcej na ten temat mówi "Economic hit man - specjalista od brudnej roboty" Johna Perkinsa; jest też film http://corneey.com/qHf3c4 ale książka lepsza), podobnie Argentyna po reformach "Chicago boys" (ekonomistów ze szkoły chicagowskiej - czyt. Friedmana; więcej w "Doktrynie szoku" Naomi Klein, jest też film: http://corneey.com/qHf1D0 ) stała się ultra biedniejszym krajem ówczesnej Ameryki Południowej i to w ultra krótkim czasie.

 

Zresztą te reformy "chicago boys" to nie był tylko domena "dawnych lat" - to samo przeżyła Rosja w 1992 za Jelcyna i Polska w 1990 - tzw plan Balcerowicza to był plan Sorosa-Sachsa odczytany przez "wspaniałego ekonomistę", specjalistę od gospodarki planowej Balcerowicza ( http://corneey.com/qHf7yc )

 

PS. wybaczcie że linki to takie "nieładne" skróty ale nie chciałem żeby się miniatury włączały a wszystkie inne metody zawiodły - za inteligentne to forum jest.

 

 

 

Edytowane przez wrotycz
nowy link
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei polecam poczytać o manipulacjach Naomi Klein:

http://libertarianin.org/manipulacje-naomi-klein/

 

Jeffrey Sachs to akurat postuluje interwencjonizm w gospodarce, jego ulubiony model to model skandynawski:

https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/poskromienie-liberala/

 

Tego, że George Soros to główny sponsor lewicy na świecie chyba nawet nie muszę tłumaczyć :).

 

Jedyne kraje gdzie tak na dobrą sprawę wprowadzono to co głosił Milton Friedman były Chile za Pinocheta, USA za Reagana i Wielka Brytania za Margaret Thatcher (ta ostatnio inspirowała się także Friedrichem von Hayekiem). No i jeszcze Izrael wprowadził w życie pomysł Friedmana, jakim jest ujemny podatek dochodowy. Czyli to co proponował poseł od Kukiza, Rafał Wójcikowski jako alternatywę zamiast 500+ ;).

 

A w kwestii Wenezueli, jak niedawno wyszło na jaw, tamtejszy socjalistyczny reżim jest wpierany przez Goldman Sachs:

http://pikio.pl/to-sie-wlasnie-stalo-zwolennicy-tej-teorii-spiskowej-mieli-racje/

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobna uwaga: źródłowo wszelkie rewolucje socjalistyczno-demokratyczne nie są niczym innym jak przejawem takiej ,,woli mocy", która nie potrafi zapanować nad popędami. Najlepiej ilustrują to ekscesy towarzyszące rewolucjom (mordy ze szczególnym okrucieństwem, orgie i gwałty). Tzw. Wielka Rewolucja byłaby niemożliwa bez literatury libertyńskiej.

Idee ekonomiczne i polityczne to tylko pozór zrodzony w pewnych umysłach jako ,,dowiedziona logicznie" a w konsekwencji usprawiedliwiona przez daną społeczność forma przekroczenia tabu.

Stosunki własności i hierarchia władzy, które wskutek rewolucji powstają są względem tej biologiczno-psychologicznej praprzyczyny czymś wtórnym.

Edytowane przez Herbu Mizogin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
On 1.06.2017 at 10:03 PM, EnemyOfTheState said:

Margaret Thatcher (...) inspirowała się także Friedrichem von Hayekiem

I sprzedała własny kraj banksterom.

Przed nią dyrektor zarabiał 10-krotność pensji szeregowego pracownika a WB była krajem samowystarczalnym i bogatym swoją pracą, po niej własność stała się prywatna, dyrektor zaczął zarabiać 100+ razy więcej niż szeregowy pracownik, który zresztą zaczął być coraz większym biedakiem - nawet go na dom (przy czym "dom" w Anglii to nie to samo co w Polsce - to raczej równoważnik kwadratu) już nie było stać. Teraz w Anglii mało kogo stać na własne mieszkanie, firmy należą do międzynarodowych molochów a kraj jest największą na świecie pralnią brudnych pieniędzy. Oczywiście, są tacy którzy doskonale wyszli na tych przemianach - jest ich jednak garstka a mimo to dalej pociągają za sznurki. Taka to wspaniała Friedmanowska ekonomia...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz

Przed Thatcher UK była w stagnacji gospodarczej, produkcja przemysłowa spadła do takiego poziomu, jakby Brytyjczycy pracowali zaledwie 3 dni w tygodniu.  W 1975 r. inflacja sięgnęła 27%. Do tego kraj był totalnie sparaliżowany przez związki zawodowe, ludzie nie mogli się nawet dostać do szpitali, na ulicach walały się śmieci, których nie miał kto sprzątać ze względu na niekończące się strajki śmieciarzy. Po reformach thatcherowskich Wielka Brytania stała się drugą gospodarką Europy, zaraz po Niemczech i piątą na świecie. Poziom życia to akurat znacznie się podniósł. Polecam poczytać chociażby historię Beatlesów, którzy dorastali w powojennym Liverpoolu, bieda tam dosłownie piszczała. Po reformach Margaret Thatcher kraj zaczął dosłownie kwitnąć, a masa ludzi z całego świata zaczęła się tam zjeżdżać szukając dobrze płatnej pracy i wysokiego poziomu życia, co trwa zresztą do dzisiaj. Tak w ogóle trochę słabą propagandę zapuściłeś, postaraj się nieco bardziej ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem o Klein i masz rację, myliłem się. Tytuł jej książki jest ultra niefortunny - bo to nie jest kapitalizm tylko socjalizm, faszyzm żeby być precyzyjnym (nie można jednak zaprzeczyć faktom, że takie "kryzysy" jak nasz podwórkowy w 1989 roku, rumuński w 1989, rosyjski w 1992, bałkański w połowie lat 90-tych, nawet euromajdan zostały wyreżyserowane i wykorzystane do wrogiego przejęcia majątku.

Faszyzm to przecież też socjalizm - wystarczy rozszyfrować skrót eNeSDeAPe. Zresztą jednym z największych sukcesów propagangowych wujka Józka Stalina było przekonanie świata, że faszyzm jest ideologią prawicową i narodową - nie był, wyłącznie nazwa to sugerowała, zresztą niezgodnie z rzeczywistością.
Socjalizm a kapitalizm to dwie różne rzeczy - niestety dziś ludzie a właściwie propaganda wszystko pomieszały i teraz ludzie myślą że kapitalizm to zło a socjalizm to dobro - no powodzenia - historia uczy coś przeciwnego - ta sama sztuka tylko inne, nowe kostiumy...

Co do Anglii to przecież socjalizm doprowadził do takiego stanu ich gospodarkę - zaraz po wojnie przejęli władzę i rządzili jak przystało na socjalistów i ajk przystało na socjalistów zbankrutowali państwo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wrotycz napisał:

O jakiej "wielkiej rewolucji" mówisz? Jeśli o październikowej to myślę, że krótko o niej i jej "wielkości" można przeczytać na całkiem swojskiej stronie. Jeszcze jeden dowód na to, że mała grupa ludzi może zmienić świat. Niekoniecznie na lepsze.

 

,,Wielką Rewolucją" nazywana jest rewolucja francuska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Assasyn said:

Kazda rewolucja, powstanie, wojna  jest sponsorowana :)

amerykańska nie była, przynajmniej nie w tym sensie - to był prawdziwy zryw przeciwko "okupantowi", który utrzymywał Amerykanów s tanie permanentnego niewolnictwa za pomocą m.in. kontroli pieniądza i wszystkiego co tylko się dało kontrolować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.