Skocz do zawartości

Poznałem idealną dziewczynę, gdyby nie to, że kompletnie mi się nie podoba


Dior

Rekomendowane odpowiedzi

Trójmiasto, rok 2032. Autor tematu siedzi sam w pokoju, samotny, bez rodziny i wspomina z żalem decyzję, którą podejmie w najbliższych dniach. Albo nawet siedzi z jakąś żoną, którą zdążył już znienawidzić i myśli o tym jak ze sobą skończyć. 

 

***

 

Poznałem na czacie, takie czasy, idealną dziewczynę. Zabawna, inteligentna, wykształcona, zaradna, od początku kapitalnie się dogadywaliśmy.  Naprawdę przyzwoita postać, moralna, nie taki szlauch, jak liczne przypadki opisywane na forum. Gadaliśmy tak tygodniami i była chemia znacznie większa, niż w ogóle mogłaby się wydarzyć w internecie. A ja rzadko się dogaduję z kobietami, jest mi bardzo trudno znaleźć taką, która by mi odpowiadała i vice versa. Twierdziła przy tym, że jest bardzo ładna, ale to nie było ważne. No i wreszcie się spotkaliśmy.

 

Nie to, że była brzydka. Na pewno komuś przypadłaby do gustu, choć na pewno daleko by było od zachwytów. Ale na pewno nie przypadła do gustu mnie. Rzekłbym nawet, że była kompletnym zaprzeczeniem mojego gustu. Jeśli ja lubię coś w kobietach, to ona miała to dokładnie odwrotnie. A przy tym z całą świadomością mogę powiedzieć, że ją uwielbiam charakterologicznie.

 

Ale ten wygląd... Ładować się w to, czy nie? To nie tylko kwestia wybredności, to raczej kwestia wzdrygania się przy każdym spotkaniu. A z drugiej strony jestem pewien, że już nigdy w życiu nie spotkam osoby tak dopasowanej do mnie charakterem. Tutaj parcie na związek jest bardzo silne, ale czy można mówić o związku przy takim konflikcie estetycznym?

 

Obrzydzają mnie moje dylematy, żaden ze mnie Banderas, jestem pewien, że przez lata będę tego żałował i nie powinienem tak patrzeć na ludzi, ale z drugiej strony... Co o tym myślicie?

Edytowane przez Dior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz czy ona nie jest na coś chora ? Moja laska ma problemy z tarczycą ,których nie leczy w sensie że je euthyrox ale nie ma diety i treningu więc tabletki i tak nie działają. Roztyła sie z 45kg do 74 :D Obłed poprostu , ma obniżony testosteron i inne hormony i przez to jest jaka jest . Spytaj sie tej twojej czy chce zrobić badania hormonalne i pokaż mi je to ci powiem czy jej wygląd to z niedbalstwa czy z choroby .

 

Tak w ogóle bierz sie tylko za zdrowe laski bo czym ładniejsza tym zdrowsza . Patrz też na seksapil - jeżeli nie ma wrodzonego seksapilu to olać, zutylizować :D - nie no z tą utylizacją to taki żarcik hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, KevinMitnick napisał:

A skąd wiesz czy ona nie jest na coś chora ? Moja laska ma problemy z tarczycą ,których nie leczy w sensie że je euthyrox ale nie ma diety i treningu więc tabletki i tak nie działają. Roztyła sie z 45kg do 74 :D Obłed poprostu , ma obniżony testosteron i inne hormony i przez to jest jaka jest . Spytaj sie tej twojej czy chce zrobić badania hormonalne i pokaż mi je to ci powiem czy jej wygląd to z niedbalstwa czy z choroby .

 

Tak w ogóle bierz sie tylko za zdrowe laski bo czym ładniejsza tym zdrowsza . Patrz też na seksapil - jeżeli nie ma wrodzonego seksapilu to olać, zutylizować :D - nie no z tą utylizacją to taki żarcik hehe

 

Kiedyś zerwałem z laską przez hashimoto, chociaż jej tego nie mówiłem i poczekałem na dogodny moment żeby spierdolić, ale komukolwiek bym tego nie powiedział (z reguły kobietom) to jestem krytykowany :D

 

A co do wyglądu i dopasowania charakterów, po prostu te mniej urodziwe się starają o facetów, stąd takie wrażenie, że wszystko idealnie się zazębia, po czasie i tak wychodzi, że jest tępa jak każda inna ;)

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radeq

Sam też nie powiedziałbym, ale dziedziczność niektórych chorób i penetracja jest dosyć wysoka. Sam omijam kobiety z różnymi schorzeniami, szczególnie chorobami autoimmunologicznymi. Zdaję sobie sprawę, że jest to dosyć przykry i eugeniczny pogląd, ale patrząc przyszłościowo - nie chciałbym patrzeć na moje cierpiące szkraby. Niestety medycyna zapędziła się sama w kozi róg i kumulacja wadliwych genów sięga zenitu :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Kobiecy "charakter" to jest rzecz chwilowa i całkiem prawdopodobne że to tymczasowa konformizacja mająca na celu zbudowanie pozytywnego wrażenia (standard pt. "na początku dogadywaliśmy się świetnie - a po kilku latach jest zupełnie inną osobą")

 

2) W życiu jest tak, że nie zważysz i nie zmierzysz wszystkiego. Nie da się zaplanować każdej sytuacji. I tu pojawia się coś takiego jak intuicja. Wewnętrzny głos który sumując dotychczasowe doświadczenie daje szybką sugestię. Jeżeli masz poczucie, że coś tu nie gra to warto się nad tym trochę zastanowić.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie i tu nasuwa się podstawowe zagadnienie. Na ile jej charakter jest tak cudowny z wychowania, a na ile z tego że nie ma adoratorów i w zasadzie tylko charakterem jest w stanie przyciągnąć mężczyzn do siebie. Jeżeli dziewczyna jest zdrowa, a figura wynika z zaniedbań, to najprawdopodobniej dziewczyna ma niską samoocenę, która może drastycznie wzrosnąć po schudnięciu - jak chcesz się z nią zadawać to zmuś ją do ćwiczeń i obserwuj jak bardzo się zmienia jej zachowanie. Jak zacznie za bardzo obrastać w piórka, to już wiesz co robić. Jeżeli jej figura wynika z chorób, to trzymaj się od niej z daleka. Czy chciałbyś mieć chore od urodzenia dzieci? Myślę że nie. A z chorą partnerką jest duże prawdopodobieństwo (graniczące z pewnością), że dzieci odziedziczą po niej m.in. skłonność do chorób (słabe geny). Ładne dziewczyny/zdrowe dziewczyny podobają nam się bardziej, bo natura tak to ukształtowała, że takie kobiety rodzą zdrowsze dzieci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dior napisał:

A z drugiej strony jestem pewien, że już nigdy w życiu nie spotkam osoby tak dopasowanej do mnie charakterem.

Przez takie podejście do sprawy tracisz swoją neutralność i umieszczasz w relacji niepotrzebny ładunek emocjonalny.

Jeśli dziewczyna to wyczuje to jesteś idealnym materiałem do manipulacji, a potem historia wygląda mniej więcej tak:

"MOJA MYSZKA ZDRADZIŁA MNIE TYLKO RAZ, ALE TO PEWNIE DLATEGO ABY UTWIERDZIĆ SIĘ W PRZEKONANIU JAK BARDZO MNIE KOCHA!"

Koniec końców dziewczę musi Ci się podobać, to czysta biologia, jeśli masz w domu stek to nie szukasz hamburgera na mieście, ale jeśli masz w domu hamburgera..no właśnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

A z drugiej strony jestem pewien, że już nigdy w życiu nie spotkam osoby tak dopasowanej do mnie charakterem.

 

Też byłem tego pewny kilka razy...

 

... i na końcu i tak wylądowałem na forum dla niedojrzałych zwyrodnialców nienawidzących płeć żeńską. :lol:

 

A tak na poważnie, kobiecy charakter to często:

 

1. coś nietrwałego

2. dobre aktorstwo

 

,,Fajny charakter'' często znika w momencie gdy panna osiąga to, co zamierzała. A poza tym... dlaczego miałbyś nie chcieć być z ładną kobietą? Kto Ci broni? Popatrz z drugiej strony: kobiety nie mają żadnych zahamowań przed brutalną selekcją samców, nie mają sentymentów tego typu. Nie oznacza to, że radzę komukolwiek stosować podobne zagrywki. Ale dlaczego miałbyś być gównojadem i nie pozwolić sobie na to, co Ci się naprawdę podoba? 

 

Ja np. nie widzę powodu, dla którego miałbym jeździć Wartburgiem zamiast, powiedzmy, BMW serii 7. Podwyższaj sobie poprzeczkę - chcesz mieć ładną kobietę? Teoretycznie żaden problem. 

 

WSZYSCY lecimy na wygląd, nie oszukujmy się, że jest inaczej. ;) Ja sobie kiedyś wkręcałem, że jestem taki uduchowiony, że wygląd dziewczyny nie ma dla mnie znaczenia - ale jak sobie ''rozebrałem na czynniki pierwsze'' to, co mną kierowało w momencie zakochania - wyszło mi jasno, że gdyby nie wygląd, nawet bym na tamte dziewczyny nie spojrzał. 

 

Z całym szacunkiem do tamtej dziewczyny, ale nie bójmy się mieć jakieś jasne wymagania i oczekiwania. A wygląd w wielu przypadkach wiąże się ze zdrowiem, a ono jest najważniejsze (jeśli chodzi o ''ziemskie'' sprawy). 

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dior napisał:

 

Poznałem na czacie, takie czasy, idealną dziewczynę. Zabawna, inteligentna, wykształcona, zaradna, od początku kapitalnie się dogadywaliśmy.  Naprawdę przyzwoita postać, moralna, nie taki szlauch, jak liczne przypadki opisywane na forum. Gadaliśmy tak tygodniami i była chemia znacznie większa, niż w ogóle mogłaby się wydarzyć w internecie. A ja rzadko się dogaduję z kobietami, jest mi bardzo trudno znaleźć taką, która by mi odpowiadała i vice versa. Twierdziła przy tym, że jest bardzo ładna, ale to nie było ważne. No i wreszcie się spotkaliśmy.

 


:lol::lol::lol: Skąd wiesz, że dziewczyna jest moralna skoro jej nawet nie widziałeś? Ludzie opisują tu przypadki co panny potrafią odwalić po kilku latach znajomości a Ty piszesz, że jest moralna gdzie jedynym jej obrazem w Twojej głowie jest ten który ona namalowała.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dior napisał:

A z drugiej strony jestem pewien, że już nigdy w życiu nie spotkam osoby tak dopasowanej do mnie charakterem.

 

Błądzisz w matrixie młody padawanie. Zaprawdę zaprawdę powiadam Ci, sięgnij po Księgi Guru naszego a dane Ci będzie przejrzeć na oczy. Zwróć się też w kierunku wiedzy zawartej tutaj przez Braci, a doznasz oświecenia i zrozumiesz, że nieraz to co bierzemy za diament, to tak naprawdę gówienko ubrane w ładne opakowanie, a wszystko miało na celu schwytanie naiwnego samca. Edukuj się, czerp z wiedzy Braci, uszanuj ich oraz to miejsce (poprzez przywitanie się tam gdzie należy) a zaiste będziesz mógł liczyć na samcze wsparcie, dzięki któremu lepiej zrozumiesz pewne kwestie.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć czy ten jej charakter to coś trwałego. Nie można z góry przesądzać, że tak albo nie. Kto powiedział, że musisz być z nią w związku. Możesz ją sfriendzonować albo tylko pisać, skoro lubisz ją tak bardzo pod względem charakteru i czujesz się dobrze. Niczego jej nie obiecywać i mieć dystans. Szczególnie emocjonalny. Bez ekscytacji. Czas pokaże. Mam średnie doświadczenie z kobietami. Są tacy z chłopaków, co na pewno mają większe, ale ja bym tak zrobił. Nic na siłę i nic w pośpiechu. Choć domyślam się, że ona nalega i próbuje "czarować".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uściślając kilka kwestii.

 

1. Ktoś już w drugim poście zasugerował jakąś chorobę, a reszta podchwyciła. Nie ma tu żadnej choroby, po prostu jest nie w moim guście, nie podoba mi się wyraz twarzy etc.

 

2. Bracia Samcy słusznie założyli, że przez "charakter" mam na myśli usłużność, przymilanie się itd. Mnie takie coś nie jara, w miarę nieźle zarabiam, więc potrafię takie coś wyczuć i odsiać na etapie pierwszego drinka. Nic bardziej mylnego, chodzi o dopasowanie charakteru, czyli na przykład podobne poczucie humoru, co się rzadko zdarza. I podobne zainteresowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dior napisał:

czyli na przykład podobne poczucie humoru, co się rzadko zdarza. I podobne zainteresowania.

 

Poczytaj sobie tutaj niektóre wątki, jak samice potrafią mieć podobne zainteresowania i poczucie humoru jak samiec, byle tylko osiągnąć zamierzony cel ;) Dokształć się w tej kwestii a potem wrócimy do kwestii "dopasowania charakteru" w wykonaniu kobiet. Tylko się nie zdziw, jak wykreowany w Twojej głowie obrazek legnie w gruzach.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie możesz się zdecydować, to weź ją na jazdę próbną. Twój mały takich dylematów mieć nie będzie, tu tylko zero lub jeden :)

 

Co do wspólnych zainteresowań, to uważaj. Samice potrafią je świetnie i z dużym poświęceniem pozorować by upolować jelenia. Posłuchaj więcej Marka, poszukaj na forum czegoś o kameleonach... ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli panna Cię nie pociąga fizycznie/zewnętrznie, to na dłuższą metę nie wytrzymasz. 

Po prostu nie da się stworzyć trwałej relacji tylko i wyłącznie w oparciu o "kapitalne dogadywanie się".

 

Swoją droga jak ona wygląda ? Jaki to typ urody ?

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, spróbuj odnaleźć w jej wyglądzie coś podniecającego.

Na pewno coś takiego znajdziesz.

Być może pomogła by kwestia zmiany jej fryzury/figury/makijażu/ubioru ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.03.2017 o 00:31, Dior napisał:

Gadaliśmy tak tygodniami i była chemia znacznie większa,

Tego się nie robi, dąż do jak najszybszego spotkania bo ciągle będziesz miał takie problemy z wyglądem loszek.

Dnia 9.03.2017 o 00:31, Dior napisał:

A z drugiej strony jestem pewien, że już nigdy w życiu nie spotkam osoby tak dopasowanej do mnie charakterem.

Jak już koledzy pisali one gdy chcą osiągnąć swój cel zawsze dopasują się do mężczyzny. Dużo jest o tym na forum, zacznie mieć podobne przekonania, pasje, itp

Poznała twój charakter i wpasowała się do niego. Celem jej jest usidlenie samca bo jak opisujesz pięknością nie jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, snoopy napisał:

Z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli panna Cię nie pociąga fizycznie/zewnętrznie, to na dłuższą metę nie wytrzymasz. 

Po prostu nie da się stworzyć trwałej relacji tylko i wyłącznie w oparciu o "kapitalne dogadywanie się".

 

A do tego dochodzi kolosalne poczucie winy jak widzisz że panna coś tam sobie planuje a Ty tego nie widzisz na przyszłość. Ja w takiej relacji czułem się winny że pannie zegar wali a z tego i tak nic nie będzie. Ostatni rok to żyłem na zasadzie byle do okresu i w nogi aż panna wzięła się za siebie,zeszczuplała i znalazła nową gałąź. Oczywiście później zaczęła mi się podobać ale to już norma, jak masz koszyk jabłek to nie smakują, jak ani jednego to nagle smakują jak ambrozja :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile masz lat, ale załóżmy, że w życiu poznałeś 500 kobiet. Jeżeli na te 500 kobiet jedna jest idealna, to policz sobie ile jest takich w całej Polsce albo na świecie. Jeżeli laska ma idealny charakter, ale nie pociąga Cię fizycznie to zostańcie przyjaciółmi, bo jak Ci się dziewczyna nie podoba to nie będziesz szczęśliwy z nią w związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie proszę jeszcze uwagę na to, jak temat ten ukazuje nam w prosty sposób zasadę działania haju hormonalnego zwanego zakochaniem. 

 

-autorowi wątku nie podoba się fizycznie dziewczyna, a jedynie chciałby z nią być z rozsądku 

-gdyby dziewczyna trafiała w jego gusta wizualnie, mógłby się w niej zakochać i przez pewien czas NIE DOSTRZEGAĆ wad.

 

Mówię to też z własnego doświadczenia - poznawałem kiedyś dziewczyny, które charakterem mi bardzo odpowiadały (na tamten czas - byłem rycerzem), ale choćbym na głowie stawał, to nie mogłem się do nich ''zmusić'', przekonać. Za to te, które wizualnie mi odpowiadały... robiły mi sieczkę emocjonalną samą swoją obecnością. 

 

Gdy haj zakochania mijał, patrząc na jedne i drugie, gdybym musiał wybierać - nie wybrałbym żadnej spośród tych, w których się zakochiwałem. ;) 

 

O czym to świadczy? Zakochanie to nie jest jakaś mityczna miłość i przeznaczenie - my to wiemy, ale to tak dla świeżych użytkowników, którzy dopiero się wdrażają w temat. Gdy byłem zakochany, uważałem, że to jest właśnie to, że to sens życia i początek szczęścia - dziś nawet nie pamiętam twarzy niektórych z tych dziewczyn, a pamięć mam dobrą. ;) 

 

I jak widać po przykładzie z tematu - panna odpowiada autorowi z charakteru w stu procentach (inna sprawa czy to prawdziwy charakter czy maska nałożona w pewnym celu), ale nie jest do niej przekonany, nie może się ''zakochać'' z powodu jej wyglądu. Wniosek? Stan zakochania nie jest żadnym uduchowionym przeżyciem, które nadaje sens egzystencji, tylko ładnie opakowanym popędem, z dodatkiem mnóstwa emocji. 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na prawdę jest taka świetna jeśli chodzi o charakter, to czemu nie chcesz spróbować ? 

 

Wygląd ma to do siebie, że w miarę upływu czasu będzie się radykalnie zmieniał raczej na gorsze, a charakter zwykle nie ulega większym zmianom.

 

Ja Ci doradzał nie będę, bo nie znam Twoich uczuć, musisz sam podjąć decyzję, ale zapamiętaj, że w dzisiejszym święcie na prawdę trudno jest spotkać kogoś wartościowego. Zasady moralne co raz bardziej się zacierają ustępując śmieciowym ideom, których ludzie hołdują. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest rzeczywiście szpetna, choć podobno nie ma brzydkich kobiet (tylko wina czasem brak) to pewnie ma mega kompleksy i wcześniej czy później przełoży to na Ciebie bo skoro ona nie szanuje swojego wybrakowanego towaru ( tylko zakładam) to nie będzie też szanować gościa który na taki towar się połaszczył. Będzie się zastanawiać co z Tobą jest nie tak że nie bzykasz tej ładnej Dżesiki tylko wybrałeś ją. W moim związku tak właśnie było , po czasie praktycznie laska dowalała mi za to że z nią jestem. Paranoja 

Obyś nie śpiewał kiedyś jak ten pan : 

 

 

 

Jak ta Twoja nie jest paszczurem to można spróbować. Chociaż..... moja na początku też nie była a po czasie śpiewałem jak wyżej.

Na szczęście nie wiązała mnie z nią żadna umowa prawna ani dziecioki więc dziś jestem wolnym,szczęśliwym gościem.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dior Dlatego moim zdaniem nie powinno się zaczynać związku przez Internetu, bo zazwyczaj budujesz sobie ułudne wyobrażenie o loszce i później dobudowujesz ideologię. Ile loszek w życiu "przerobiłeś"? 200? 100? Jeśli mniej, to skąd pewność, że ta jest najlepsza? Że już lepszej nie będzie? Poza Internetem pewnie od razu byś ją spisał na straty z uwagi na wygląd. To kolejny argument, żeby nie zaczynać związku przez Internet. Nie podoba Ci się i nie będzie podobać, a jak zaczniesz dorabiać ideologię, to skończysz bardzo źle.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.