Informacje ze świata i w ogóle

[rewter2]

Może nawet przyjmie się to jako cały wątek.

 

Takie coś:

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/co-trzeci-dluznik-jest-kobieta/xf5d8w

 

"Z doświadczeń firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, na którą powołano się w opracowaniu, wynika, że kobiety chętniej niż mężczyźni rozmawiają z windykatorami. Częściej jednak od nich traktują te rozmowy jak walkę. Jak zauważa Radosław Koński z Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso, mężczyźni najczęściej nie szukają winy na zewnątrz. Często natomiast próbują wykpić się od rozmowy koniecznością przedyskutowania sprawy z żoną, bądź księgową. Kobiety natomiast używają "pełnego wachlarza wymówek". "Najczęstsze to brak pracy, niskie zarobki, choroba własna lub kogoś z rodziny. Kiedy jednak kończą się wymówki, bywa, że zaczynają się wyzwiska""

 

No skąd my to znamy.

 

[Krzysiek1991]

Swoją drogą ciekawe jak % wygląda spłacalność "chwilówek" i innych wierzytelności przez poszczególne płcie?

[Reptiljanusz]

Nic nie warte te statystyki. Ilu misiaczków wzięło kredyty i spłaca zachcianki swoich księżniczek?

[Tomko]

I znow dochodzimy do sedna meskiej niegospodarnosci i jebnietego ego. Co, ja nie kupie? Ja nie postawie? Zastaw sie a pokaz sie. Zesraj sie a pokaz sie. Starsze pokolenia z dziada pradziada warto zawsze sluchac: nie bierz na talerz wiecej niz jestes w stanie zjesc, nie wydawaj wiecej niz jestes w stanie zarobic. Debile z chwilowek na pierscionki i wakacje byle tylko ksiezniczce sie podlizac.

[Quo Vadis?]

52 minuty temu, Tomko napisał:

nie bierz na talerz wiecej niz jestes w stanie zjesc, nie wydawaj wiecej niz jestes w stanie zarobic. 

 

Sama prawda a potem księżniczki nie ma ale spłacać jej zachcianki trzeba