Skocz do zawartości

Kobieta i dochowanie tajemnicy.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, odpowiadając tonem spokojnym i nienerwowo wciskając klawisze. Czy jestem pusta, pełna do połowy? Większość ludzi widzi chyba najdokładniej to co chce najbardziej dostrzec, dlatego nie wydaje mi się żebym musiała komuś przytakiwać, kręcić przecząco głową, bądź deklarować jaka jestem. Masz okazję samemu wyrobić sobie zdanie.

Moje słowa nie miały na celu uświadomienie, choć były skierowane do Panów (następnym razem będę pisać bezosobowo, żeby czasem  komuś nie nadszarpnąć struny) wydawało mi się, że mogę komentować.Jasne możesz się ze mną nie zgadzać, ale możesz też swoje zdanie wyrażać tak bym nie czuła się atakowana( możesz, ale musisz chcieć;-)) Jest wiele fascynujących rzeczy, które mogłabym opisać, ale  nie umiem, więc po co. Piszę o czymś co już wiesz? A ty rozumiem, że zawsze podejmujesz tematy owiane tajemnicą, znane tylko nielicznym. Ten temat nie został poruszony po to żeby dowodzić prawdziwości tezy bądź nie(takie jest moje zdanie), raczej po to by każdy kto chce mógł się z innymi podzielić swoimi doświadczeniami w tej kwestii, co i ja zrobiłam. Należy mi za to zmyć głowę?Dziękuję za uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ten nie założyłem aby przedstawić moją tezę czy moje wyobrażenie i podać je do dyskusji. Czy też aby młodym użytkownikom wplatać do głowy moje "teorie". Ci starsi to już swoje wiedzą, zresztą ja się od nich uczę.

 

Temat ten jak większość na Forum to wyciągnięte zimne wnioski z konsekwencji zaistniałych realnych sytuacji. Takie wnioski końcowe wyciągane są po całościowym ocenieniu sytuacji ( po zdystansowaniu się do emocji, czy z punktu obserwatora), po prześledzeniu zachodzącej reakcji pod kątem schematyczności i konsekwencji całego zajścia. Skoro wiec schematyczność zachodzi zawsze ( 99,99 % obserwowanych przypadków, zatem można zaokrąglić ) więc konsekwencje są łatwe do przewidzenia dla znających proces. Jeszcze raz podkreślam, że wnioski wyciągane są na podstawie doświadczeń realnych i ich obserwacji. To nie Forum teoretyków, tutaj większość jak łatwo zauważyć to praktycy.

 

Niestety albo stety wbrew powszechnej opinii ignorantów nie zapoznanych z treściami szufladkowani jesteśmy jako przedstawiciele jakiejś chorej wizji, usilnie chcący ją wszystkim wepchnąć do głowy, jako członkowie sekty. Nic bardziej mylnego.  Przedstawione tutaj "teorie" nie są teoriami, są potwierdzonymi doświadczalnie wnioskami, są faktami. Przeraża ich powtarzalność i schematyczność.

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.