Skocz do zawartości

Była działaczka Antify obnaża prawdę o polskim lewactwie - Simon Mol, patologia, hipokryzja


Rekomendowane odpowiedzi

http://www.wykop.pl/wpis/22872885/neuropa-antifa-aids-truestory-i-bekazlewactwa-hist/

 

Komentarz znaleziony pod filmem o marszu kobiet na kanale pyta.pl, żeby gdzieś się nie zagubił, wklejam to tu:

 

"Nie powinnam tego pisać i czuję, że to co robię to świństwo, ale w sumie od lat nie jestem już związana z antifą i mam ten etap od tak dawna za sobą, że hej! Do organizacji anarchistycznej wstąpiłam pod koniec liceum, to był dla mnie czas szalonego buntu, seks, prochy, muzyka, alko, bawiło się w takim towarzystwie to robiło się to co towarzystwo. Na studiach byłam już zapaloną działaczką, bardzo aktywnie udzielającą się w każdym wymiarze działalności. Wtedy wierzyłam, że Polska to wróg, tak jak kościół, ta historia o waleczności i dumie. Wszystko co kpiło z Polski było dla mnie święte, dosłownie, chociaż samą świętość oczywiście kontestowaliśmy. Żeby było jasne, wszyscy działali w wielu organizacjach, koalicjach ateistycznych, ruchach wolności, ppp, kph i inne lewicówki, wielu z dawnych moich kolegów miało potem relację albo chodziło na spotkania, marsze antify.

 

Dlaczego odcięłam się od tego środowiska? Dla mnie to było jak zetknięcie ze ścianą, najbardziej obrzydliwa twarz antify i w ogóle polskiej lewicy skręciła kark i spojrzała na mnie i moje znajome. Oto jak to było. W tym czasie niezwykle firmowaną osobą w naszym towarzystwie był niejaki Simon Mol [nazywał się inaczej, ale dzisiaj to imię jest pamiętane w Polsce]. Miał przedstawioną piękną przeszłość, mówiono o nim, że to nawrócony katolik z Kamerunu [nawrócony na oświecenie rzecz jasna]. Represjonowany opozycjonista, walczący o prawa ludzi, kobiet, a w dodatku poeta, artysta. Te wszystkie przywary nijak nie pasowały do Simona, wierzcie mi, znałam go prywatnie.

 

Jego wiersze, kiedy były odczytywane wzbudzały wielki podziw i być może nieznaczne odruchy brwi, bo szczerze były one płytki i denne jak wiersze dzieci z podstawówki. Jednak zachwycano się nad nimi jakoby ich piękno było właśnie w tej surowości, jak mówił "niebo jest błękitne i woda zimna, a moje serce czerwone i gorące" to było to odczytywane w jednoznaczny sposób, w sumie naprawdę było to słabe, ale to taka ocena po latach, bo nie będę kłamać, że się nad nim nie zachwycaliśmy. [Żal].


Ale Simon był niezwykle przebiegły i taki odpychająco-przyciągający, widać było, że jest zakłamany, na konkretne ptyania nigdy nie udzielał konkretnych odpowiedzi, ALE szczerze to było bez znaczenia, bo mówił nam to co chcieliśmy usłyszeć. Mówił o tym, że polacy to faszyści, naziści, rasiści, ksenofobi. Mówił, że winą jest kościół, kultura, tradycja. Mówił, że codziennie jest wyzywany i bity na ulicy. Chociaż nigdy nie miał żadnych znaków bójki, a znajomi mówili, że ANI RAZU nie spotkali się z tym, by Simon miał jakieś nieprzyjemności, mimo to powtarzaliśmy historie Simona.

 

Z czasem Simon Mol zyskał wielkie poparcie BARDZO wpływowych środowisk - sami rozumiecie czemu. Firmowały go osoby z samej elity politycznej lewicy, a także publicystycznej i kulturowej. Boję się podawać nazwiska, ale sami możecie to sobie odszukać. Pamiętam, że dostał tytuł antyfaszysty roku i był to nasz wielki triumf...i wtedy moja koleżanka powiedziała, że ma AIDS i niemal na pewno zaraziła się od Simona.

 

Upodobanie Simona Mola do ruchania wszystkich dziewczyn działających w organizacjach lewicowych i antyfaszystowskich każdy znał i uważał to za zdrowy objaw. On tak naprawdę głównie na tym się skupiał, tzn skupiał się na wyciąganiu od nas kasy, dostawaniu wszystkiego za darmo i ruchaniu dziewczyn. Dziewczyny te zresztą były niezwykle infantylne, niestety bardzo dużo z nich znałam. Były tak podekscytowane, że idą na spotkanie z królem poezji afrykańskiej i czołowego antyfaszysty, że to będzie wymiana myśli etc.
Tak naprawdę Simon brał je do baru, gdzie jadł i pił na ich koszt, a potem mówił, że chce się z nimi ruchać, a gdy one mówiły, że nie chcą, to mówił im, że to pewnie dlatego, że jest czarny i tak naprawdę [ONE] są rasistkami i mają w sobie wrodzoną niechęć co czarnych.


Szantażował, że powie wszystkim, że są rasistkami i się nim brzydzą. Tak zaszantażowane godziły się by pójśc z nim na kwaterę i co tu dużo mówić, oddawały się bez gumy. Gdy prosiły o gumę, to znowu wyciągał kartę rasizmu, że niby jest czarny i ma AIDS. Kilka z moich koleżanek niestety zaraziły się tą śmiertelną chorobą [a w skali kraju?! Szczerze, moim zdaniem z 60-100, większość miała chłopaków, narzeczonych, a niektóre nawet mężów]. Wiecie co było wtedy? Przestrzegły inne dziewczyny, że simon ma wirus i zaraża.

Cholera byłam z jedną, bo się bała iść sama, to nie były żadne wymysły. Dostala potem wynik i razem wracałyśmy do domu, a ona wyła jak mops, że już umarła. I wiecie co zrobili nasi koledzy lewicowcy, walczący o prawa kobiet? Wiecie co zrobili? Zaatakowali te dziewczyny, zaczęli je obrażać, że się pieprzą z kim popadnie na śmietniku, że to na pewni nie simon, że to rasiszm. Wyobraźcie to sobie. Same te dziewczyny używały tej broni, a potem ich koledzy zwrócili się przeciwko nim. Dla mnie to był szok, niedowierzanie. Tłumaczyłam, że to wszystko prawda, że one nie zmyślają, ale to było bez znaczenia. Simon był dalej chroniony, a moje znajome potępione.

 

Po czasie to wszystko wyszło na jaw. Zrobiła się krajowa afera i nawet wtedy lewica broniła Simona mówiąc, że to przez katolicyzm jaki sprał mózg Simona w Kamerunie i tych młodych dziewczyn, które zgodnie z naukami kościoła nie używały zabezpieczeń. Nie dość, że Simon był muzułmaninem i KAŻDY TAM O TYM WIEDZIAŁ, to jeszcze niby moje koleżanki, postępowe do cna miały nagle miec mózg wyprany przez kościół, wściekłam się na wszystkich wtedy i opuściłam ich szeregi, nie przyjmują ich już do znajomych na facebooku i szczerze brzydzę się tym, że kiedyś brałam w tym wszystkim udział. 

 

Jest mi szczerze wstyd i mam nadzieję, że mam już na tyle dojrzały umysł by NIGDY nie poprzeć lewicy w żadnych jej działaniach, bo to są kłamcy i destuktorzy, nie to, żebym popierała prawicę, ale w głębi serca gdyby pod karą ucięcia głowy kazali mi wybrać PiS, korwin, kukiz, ruch narodowy, onr czy antifa, sld, psl, partia pracy, razem etc...wybrałabym prawicę. szok.

 

A to co się stało na tym marszu. Musicie zrozumieć co to są za ludzie. Przeważnie jak pisze i się śmieją z nich - naprawdę nikt niemal nie ma pracy, utrzymuje się z rodziców albo gdzieś tam ledwo dorobi na boku, mieszkają albo z rodzicami albo na socjalu studenckim, czasem na dziko w squatach, są mamieni jakąś walką klas, wyzyskiem. Wmawia się im, że należy im się mnóstwo pieniędzy, że są oszukiwani, że bogaci zabierają wszystko. Chodzą na takie marsze, protestują nie wiedzą nawet przeciwko czemu albo za czym są. Krzyczą hasła, jakim im się podpowie i nade wszystko nie mogą znieść oceny własnej osoby czy organizacji. Reagują frustracją, agresją...wiem, bo sama taka byłam. Dobra starczy tego, zaraz ktoś mi powie, że jestem szmata, że zdradzam swoich, ale to już nie są moi."

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, EnemyOfTheState napisał:

i wtedy moja koleżanka powiedziała, że ma AIDS i niemal na pewno zaraziła się od Simona. (...) Były tak podekscytowane, że idą na spotkanie z królem poezji afrykańskiej i czołowego antyfaszysty, że to będzie wymiana myśli etc. (...) Szczerze, moim zdaniem z 60-100, większość miała chłopaków, narzeczonych, a niektóre nawet mężów.

No właśnie, ciekaw jestem ilu z ich chłopaków, narzeczonych a nawet mężów zaraziły. Najbardziej żałosne w mediach było to że tv rozczulała się nad wielką krzywdą tych zarażonych kobiet ale nikt nie wspomniał o tym co muszą przeżywać faceci tych kobiet. No bo jak w słowach nazwać że kobieta poszła kantem i przyniosła tzw. "adidasa" nieświadomemu facetowi, który tyra na księżniczkę... Gdy słyszę takie historie to naprawdę mam wrażenie że ludzie w porównaniu do innych epok naprawdę upadli moralnie na kolana...

 

Ps. Ten temat to strzał w dziesiątkę dla Mareczka do audycji... :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam ten internacjonalizm naszych polskich kobiet. :D Przecież one takie wrażliwe na nieszczęście uciśnionych kameruńczyków, nie chcąc być uznane za rasistki udostępniały mu swojej gościnnej szpary. :)

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem z ciemnogrodu i mam prawilne poglądy ale w tą historię nie wierzę. Każdy może sobie anonimowo coś takiego napisać i wrzucić do neta. Żadnych nazwisk, miejsc, dat, jedynie nazwy powszechnie znanych organizacji i przebieg wydarzeń znany z mediów. Myślę, że to jakaś mocno nienawidząca lewicy osoba napisała, żeby zdyskredytować środowisko antify. Na prawdę, oni dyskredytują się sami ale w bajki też nie ma co wierzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Nagram o tym audycję. Jestem bezdennie oburzony. Simona bym udusił własnymi rękoma.

 

Ty rasisto, jak mógłbyś się rzucić z rękami na biednego murzyna! Ja bym go po prostu powiesił. Poza tym i tak nie żyje od 10 lat.

 

Zresztą nawet, jeżeli historia jest po części zmyślona, mogłoby to dotyczyć jedynie działalności w antifie, sam Mol został opisany chociażby tutaj

http://www.pomorska.pl/polska-i-swiat/art/6997811,simon-mol-chcial-nas-zabic,id,t.html

 

Cytuj

Do ośrodków na Pomorzu stawiło się dwóch mężczyzn, przyznając, że ich partnerki miały kontakty z Molem.

 

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/208444,1,sekretne-zycie-simona-mola.read

 

Tak czy inaczej kanalia jakich mało.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie historia jest wysoce prawdopodobna. Już wcześniej słyszałem, że dziewczyny Simona to przede wszystkim były takie ekhem "postępowe" działaczki. Tylko media chowały to pod ogólnymi twierdzeniami typu: "wolontariuszkami organizacji humanitarnych", to nie tylko Antifa, czy jakieś organizacje ds. uchodźców ale bardzo różne organizacje lewicowe. Niewątpliwie Simon Mol był w tych środowiskach szychą. O tym, że był muzułmaninem również mówiło wiele doniesień prasowych. Pamiętam nawet jak w programie "Uwaga" czy tam jakiś Superwizjer" jedna z jego kochanek podsłuchała jego rozmowę telefoniczną z jakimś innym muzułmaninem, gdzie m. in. wyrażał zadowolenie, że w holocauście zginęło tylu Żydów. 

 

Dla porządku: ten komentarz o którym mowa w tym temacie pojawił się pod poniższym filmem:

 

Przy okazji widać frajerów z Antify w akcji.

 

Dodam jeszcze jeden smaczek. Rafał Pankowski, zastępca redaktora naczelnego "Nigdy Więcej", magazynu, który przyznało Simonowi Molowi tytuł "antyfaszysty roku" jest zatrudniany przez polskie sądy w sprawach o rasizm jako biegły ekspert. Wyobraźcie sobie, że jakiś HejtStop czy inny szajs pozywa was o rasizm i taki popierdzielony człowiek, który wszędzie widzi rasizm występuje jako biegły. Dokładnie to spotkało Kelthuza, który miał proces głównie za piosenkę o Polkach puszczających się z czarnymi w USA. I pan Rafałek wydał taką fajną, profesjonalną ekspertyzę:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skandalem było to, że ktoś taki jak Pankowski był w sprawie biegłym. Niemniej problem bierze się w pierwszej kolejności z tego, że w kodeksie karnym są przestępstwa typu zniewaga, zniesławienie czy obraza uczuć religijnych. Nie mówię, że te czyny mają być bezkarne ale powinny być dochodzone na drodze cywilnej a nie karnej. Poszerzajmy a nie ograniczajmy wolność słowa :)    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Szopen said:

Mało wiarygodnie...

Ja o tym słyszałem juz kawał czasu temu. Wiele punktów się zgadza, tylko typ, który mi to opowiadał doprecyzował, że Simon ruchał takie największe idiotki i pasztety, których nikt nie chciał.
Sporo tez jest prawdy o uczestnikach różnarakich marszy i nie jest to charakterystyczne wyłącznie dla organizacji lewicowych - są to w wiekszości nieroby, nieudacznicy, gamonie i ogólnie beznadziejne towarzystwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W USA robiono kiedyś badania, z których wyszło, że pociąg do czarnych mężczyzn jest wyraźnie odwrotnie skorelowany z atrakcyjnością u białych kobiet. Czyli im ładniejsza kobieta tym bardziej niechętnie umówiłaby się z Murzynem, natomiast im brzydsza i mająca najmniejsze powodzenie tym zainteresowanie czarnymi wzrasta. 

Edytowane przez EnemyOfTheState
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Simon Mol był znacznie gorszy - udawał biednego, prześladowanego uchodźcę, którym nie był (nikt go nigdy nie prześladował - Rzeczpospolita dowiedziała się w czasie dziennikarskiego śledztwa, że nawet jego rodzina nic nie słyszała o żadnych jego prześladowaniach) i nikt nie odważył się sprawdzić jego wersji choć niejednemu wydawała się mało wiarygodna ( http://www.rp.pl/artykul/196581-Legenda--ktora-zabijala.html#ap-8 ) a o swojej chorobie wiedział od samego początku (1999) ( https://web.archive.org/web/20140901220724/http://www2.polskieradio.pl/eo/print.aspx?iid=67192 , http://www.rp.pl/artykul/76992-Wszystkie-kobiety-Simona-Mola.html ) i zarażał z premedytacją. Jego ofiarami nie były tylko pasztety ale ogólnie zahukane laski (wtedy jeszcze nie było u nas feminizmu i nie było tej zachodniej "nowoczesności"), którym ten imponował swoją egzotyką i pseudo sztuką (czytałem parę jego wypocin i to jest taki chłam, że aż przykro się robi - najwyraźniej jednak działało).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.