Skocz do zawartości

Dlaczego tak malo jest wladczych samcow?


ajland

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, catwoman napisał:

@p47thunderbolt

 

-połowę wkładu finansowego

No to w takim razie po co kobiecie facet? Tak jak napisałam wyzej, nie jestem za tym by kobieta byla utrzymanką, bo to szkodliwe dla kobiety. Ale skoro ty załatwiasz organizacje imprez, ogarniasz dom, zajmujesz sie dzieckiem i jeszcze wnosisz polowe wkladu finansowego a druga strona tylko "pewnosc siebie i nie traktowanie kobiet jako centrum zycia" to ta druga strona posożytuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Emska napisał:

, nie jestem za tym by kobieta byla utrzymanką, bo to szkodliwe dla kobiety.

??????????????????????

Przecież taki układ istnieje w 90% procentach domów więc o czym Ty piszesz?

A kto ma byc utzrymanką jak nie kobieta? Może facet? To jest biologicznie, logicznie, emocjonalnie, duchowo uzasadnione że tak ma być. Facet dba o utrzymanie rodziny a kobieta pomaga mu w tym jako dodatek dla jego życia.

W innym przypadku system wartości w domu jest zachwiany. Kobieta nie może przejąć obowiązków samca alfa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Drizzt napisał:

Żeby nie dostała pierdolca od bycia nowoczesną, wyzwoloną, niezależną, samotną, starą babą.

Czy ja wiem. Raczej to wy bardziej potrzebujecie kobiet niż na odwrót.

@p47thunderbolt to ciekawe rzeczy do mnie mówisz bo raczej na tym forum to narzekacie na to, piszecie, że interesują was związki gdzie wkład jest po polowie i buntujecie się przeciwko temu, że facet utrzymuje. A teraz piszesz, że to dobre. Zdecydujcie się chłopcy wreszcie bo za grosz w tym logiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Drizzt napisał:

Żeby nie dostała pierdolca od bycia nowoczesną, wyzwoloną, niezależną, samotną, starą babą.

Dałabym za ten post więcej lajków, ale nie można :lol: Ten post powinien być oprawiony w ramke i wisieć na ścianie u każdej samotnej, wyzwolonej loszki, żeby wiedziała po co jej mężczyzna potrzebny  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, p47thunderbolt napisał:

- jesli facet zarabia więcej od Ciebie to wnosisz ok 30% wkładu finansowego
- nie chce mieć dzieci
- obiady sam sobie gotuję
- codziennie myje w domu podłogę i sprzatam, pranie co drugi dzień
- imprez rodzinnych nie lubię ale dobra dam Ci szansę na zorganizowanie imprezy rodzinnej :D
- seks ? a jak po czasie zacznie boleć Cię głowa to co zostanie? Organizowanie imprez rodzinnych z moich pieniędzy?

 

 

Pytanie Normalnego dotyczyło cech władczego samca a nie układu panującego w rodzinie.

Mąż zarabia więcej na etacie, ale nasz wkład finansowy jest równy, bo ja poza etatem mam dwa dodatkowe źródła dochodu (jedno stałe, drugie sezonowe). Opłaty i kredyt dzielimy fifty-fifty, zakupy do domu robimy oboje, nie wyliczamy sobie jednak kto ile zjadł czy zużył papieru toaletowego ;) Ty sam sobie ogarniasz chatę i obiadki, winszuję, mój mąż lubi mieć ciepły obiad podany zaraz po przyjściu z pracy, a sprząta raczej od wielkiego dzwonu (oczywiście nie mam na myśli sprzątania po tym jak zrobi sobie śniadanie tylko np. odkurzanie, zmywanie podłóg, ścieranie kurzy, mycie kibla itp.). Imprez rodzinnych nie lubisz - spoko, mąż lubi, ja lubię, a organizacja świąt czy urodzin to dla mnie przyjemność (więc zaraz się okaże, że nie powinnam zaliczać tego do własnego wkładu :D ). Kasiurę wykładam własną, nie mamy wspólnego konta poza tym, na które wpłacamy kasiurę na spłatę kredytu.

 

2 godziny temu, Emska napisał:

No to w takim razie po co kobiecie facet? Tak jak napisałam wyzej, nie jestem za tym by kobieta byla utrzymanką, bo to szkodliwe dla kobiety. Ale skoro ty załatwiasz organizacje imprez, ogarniasz dom, zajmujesz sie dzieckiem i jeszcze wnosisz polowe wkladu finansowego a druga strona tylko "pewnosc siebie i nie traktowanie kobiet jako centrum zycia" to ta druga strona posożytuje.

 

Tak jak napisałam wyżej, pytanie dotyczyło cech władczego samca. Ja mieszkanie ogarniam w sensie sprzątania, ale przykładowo, oświetlenia nad blatem w kuchni sobie nie zamontuję. Jak sobie wymyśliłam meble z palet na balkon to również nie ja je szlifowałam, malowałam i zbijałam ;] Jak kupiliśmy mieszkanie, w drzwiach były źle pozakładane klamki - bez śrub, gdyby nie mąż mieszkałabym z takimi do usranej śmierci ;] I wiele innych rzeczy. Umiejętności techniczne są imho ważne u faceta, choć nie przesądzają o tym czy uważam go za władczego czy nie, ale niewątpliwie się przydają i dodają męskości. Oczywiście wszystko ma swoje granice, facet który ma dwie lewe i wzywa "fachowców" bo nie umie telewizora powiesić na ścianie, kojarzy mi się z pizdeczką, nic nie poradzę ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@p47thunderbolt Stanę w obronie @catwoman i @Selqet gdyż chyba szczerze i konkretnie odpowiedziały na pytanie. Na pytanie na które wielu facetów poza forum szuka odpowiedzi. Nie chrzaniły kup jej kwiaty, bądź miły czy zaproś na kolację tylko konkretnie wypunktowały cechy - ma być taki i taki.

 

Niektórzy młodzi albo i starzy nie muszą szlajać się po kafeteriach i szukać odpowiedzi na pytanie - "jak ją zdobyć?" No przecież tacy są, prawda? Albo Ci co czytają jak to Marek mówi "modne panie psycholożki" - mnóstwo jest takich facetów.

Będąc takimi jak napisały dziewczyny nie muszą nikogo zdobywać - sami będą zdobywani.

 

4 godziny temu, Drizzt napisał:

Żeby nie dostała pierdolca od bycia nowoczesną, wyzwoloną, niezależną, samotną, starą babą.

Otóż to!!!

 

@Emska My sobie bez Was damy radę (seks sobie załatwimy jeśli przywołasz tą kwestię) - ale Wy bez nas sobie rady nie dacie.

Baba bez bolca dostaje .... (i nie chodzi mi o seks).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Normalny napisał:

co dla Was oznacza być władczym samcem? Jakie cechy ma mieć taki samiec?

 

odp.

- jest pewny siebie, ma swoje zdanie  (ale nie arogancki)

- jest KONSEKWENTNY, dotrzymuje danego słowa

- szanuje swój czas

- nie daje się szantażować emocjonalnie/seksem

- niezależny (finansowo)/ też zarabia więcej od kobiety

- ma swoje pasje

- dba o siebie (fizycznie/rozwija się  ( czytaj: "jak Ci się kotku nie podoba, to bajjj...mam 3 inne na Twoje miejsce")

- nie pozwala się wyprowadzić z równowagi/nie krzyczy 

 

W tańcu mężczyzna umie zdecydowanie prowadzić - to czuć :)

 

 

Na marginesie, przypomniało mi się :D

Dialog z moim znajomym przy wódeczce:

Ja- Czy jesteś rasistą?

On- tak

-Ja - dlaczego?

-On - Ponieważ oni ruchają nasze kobiety, a nie pozwalają swoich:D 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam o tej męskości ale ze strony prawnej.

Ostatnio było info, że UE szykuje dyrektywę, prawo , przepis - nieważne co - aby ojcowie obowiązkowo brali urlopy rodzicielskie w takie samej chyba ilości co matki. Kilkumiesięczne. Jakoś tak (znajdę jak trzeba).

To już jest odwrócenie naturalnego porządku rzeczy który istniał od tysięcy lat!!!

Kobiety do roboty a facet w pieluchy. I to bo ktoś tam chce takie prawo stworzyć. Po co, komu na tym zależy?

Może lewaki, no bo kto tam w Brukseli siedzi? Już kiedyś zaczęli te swoje mądrości wprowadzać wysyłając kobiety na traktory ...

 
Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko nie zgodzić się tu z wypowiedziami kobiet... A rzadko mi się zdarza z kobietami ogólnie zgadzać :P, chcą samca który da poczucie bezpieczeństwa i który "przyniesie mięso do jaskini" a samica zadba o "dom" i dziecko, wiadomo że w dzisiejszych czasach ludzkość jest bardziej rozwinięta (tak wiem nie cała) i facet nie tylko stara się o utrzymanie rodziny razem z kobietą ale i uzupełniają się, tak jak padają tutaj przykłady gdzie facet remontuje, tworzy ect. w domu a kobieta dba o porządek itd.

 

Wątek o karmieniu piersią można praktycznie wyciąć i stworzyć osobny temat... Mnie osobiście ten fakt w żaden sposób nie przeszkadza ludzka rzecz, jadąc np. w pociągu kilka godzin to co ma zrobić... Absurdalne zarazem wydaje mi się aby taka kobieta pytała się mnie czy może nakarmić dziecko a po cholerę? Pociąg to miejsce publiczne i nie ingeruje to w moją prywatną przestrzeń nawet jeżeli siedzi obok, jeżeli mi przeszkadza nie patrzę lub się przesiądę nikt mnie w tym miejscu nie trzyma ani mojej głowy czy nie zmusza do patrzenia od tego mam mózg żeby zareagować tak aby samemu czuć się komfortowo. Za to np. tych co palą przy mnie najchętniej dałbym w ryj i wsadził peta w dupe... chcesz się truć ok ale naruszasz nie tylko moją przestrzeń ale i zatruwasz moje zdrowie dupku (tak to do każdego palacza który wydycha z siebie to gówno na innych nawet idąc obok pal sobie w domu bucu!).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piccardo

 

Dziwi mnie, że zasięg węchu nozdrzy a wzroku inaczej traktujesz. 

 

Głowę możesz odwrócić by nie oglądać "happeningu" karmienia, a przesunąć się o parę metrów aby nie czuć papierosów nie? Dla mnie obydwa przypadki są porównywalnie niekulturalne jeśli występują w miejscu publicznym. Już pomijam fakt, że mniej energii zużywasz przesuwając gałki oczne od postawienia paru kroków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Selqet Odwracam wzrok i po sprawie. Palenie w miejscach zamkniętych skutkuje smrodem wszech obecnym, w miejscach otwartych zaś istnieje coś takiego jak wiatr i ten smród i tak do mnie doleci. Tak ciężko uszanować drugiego człowieka i nie palić przy nim? Ale ale...! Dlaczego to ja mam się przesunąć skoro nikomu nie przeszkadzam, za to palacz jak najbardziej tak! Nie tylko jednostce ale i całym grupom, więc może niech to palacze się zastanowią nad swoją głupotą...

Edytowane przez Piccardo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy dziecko było małe byłem z ex na wyjeździe wakacyjnym. Nagle wrzask i płacz - nie wiadomo co się stało, ale wiadomo, że trzeba podać cyca bo to uspokaja.

Stanęliśmy na jakimś zakazie czy coś tam - nie mogłem inaczej w tamtej chwili - myślałem, że coś się dzieje z dzieckiem złego.

Koleś z auta za mną zaczął mnie otrąbiać - wiem, że wg przepisów drogowych źle zrobiłem, ale mógł trąbić raz, pokazać fucka jak mu zależało i mnie minąć - niebezpieczeństwa nie stworzyłem.

Ale nie, on w tym upale dusił non stop klakson - na szczęście miał zamkniętą szybę bo bym go przez tą szybę wyciągnął i miałbym sporo problemów - albo prawnych albo z nim bo by mi wjebał :D. Ale bym go wyciągnął. Toż cholera - w końcu samiec, też dba o potomstwo.

 

Także różne są sytuacje.

Wiadomo też, że jeśli kobieta ma możliwość pójść w intymne miejsce karmić to powinna tak zrobić dla swojego i innych komfortu a nie ostentacyjnie w knajpie wywalać cyca na stół bom ja święta matka Polka.

 

Ale skończmy już z tym karmieniem bo piersi nie tylko do tego się nadają ;). Kiedyś kumpel na pytanie co zrobiłby gdyby był kobietą odpowiedział - bawiłbym się cały dzień piersiami :lol:

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Normalny napisał:

Koleś z auta za mną zaczął mnie otrąbiać - wiem, że wg przepisów drogowych źle zrobiłem, ale mógł trąbić raz, pokazać fucka jak mu zależało i mnie minąć - niebezpieczeństwa nie stworzyłem.

 

Krew mnie zalewa. Jest taki gatunek człowieka. Nie przemówisz takiemu do rozsądku. Chyba robią to z nudów i samotności. 

 

@Piccardo fakt, wiatru nie brałam pod uwagę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie z tematu.

Kobiety zabijają męskość biorąc pigułki.

Pozwolę sobie wrzucić cały artykuł:

 
Cytuj

 

Pigułki antykoncepcyjne i produkty czystości zmieniają co piątą rybę w transpłciowe zwierze.
 
Nauka i technologia
Środki antykoncepcyjne, środki czyszczące i inne artykuły gospodarstwa domowego spłukiwane kanalizacją i toaletami, przekształcają samców.

Chemikalia w tych substancjach działają na ryby w podobny sposób jak na ludzi hormon estrogen, prowadząc do wytwarzania zarówno kobiecych jak i męskich cech.

Substancje chemiczne, które wpływają na co najmniej jedną piątą samców ryb prowadzą do zmniejszenia produkcji nasienia, a także do wyzwalania produkcji jaj.
 
transfish_xht_374_small.jpg

Eksperci z Uniwersytetu w Exeter stwierdzili, że 20 procent ryb słodkowodnych w 50 różnych miejscach w Wielkiej Brytanii miało wyższe cechy kobiece.

Odkryli również, że potomstwo tych ryb jest bardziej podatne na zmiany chemiczne.

Materiał nt. wpływu tych substancji na człowieka:


Substancje chemiczne powodujące takie efekty są często spłukiwane toaletami i znajdują się w pigułkach antykoncepcyjnych, środkach czyszczących, tworzywach sztucznych oraz kosmetykach.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Bo poprzeczka stawiana mężczyznom przez kobiety jest co roku podnoszona jeszcze wyzej przez media/ filmy. "Idealny" mężczyzna XXI wieku ma być wojownikiem w miejscu pracy, metroseksualnym cudem, musi gotować, dekorować wnętrza, ma być ogierem w sypialni, umięśnionym bogiem w siłowni, idealnym ojcem, przyjacielem uwielbiającym wysłuchiwać kobiecych opowieści, wrażliwym facetem... Bez sensu. Prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze w miejscu publicznym chyba, że przypadkowo upuści skrzynkę piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lalka napisał:

Prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze w miejscu publicznym chyba, że przypadkowo upuści skrzynkę piwa.

Pozwolę sobie się nie zgodzić z tą kwestią. Jak będzie mi w życiu bardzo ciężko i poczuję, że chcę sobie popłakać, to sobie popłacze. W dupie mam, wybacz, że nie będę dla kobiet "prawdziwym", alfa sralfą ;) Emocji się w sobie nie kisi. Potem się dziwić, że głównym klientem "pieknie dopasowanego sznureczka" jest facet.

 

Co do reszty zgadzam się całkowicie, media robią Wam syf w głowie. Przy czym warto odnotować, że spier***enie u mężczyzn też jak najbardziej występuje. Również przez media.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.