Skocz do zawartości

płacz


giorgio

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie jest pytanie.

 

Analizuje moje pożycie seksualne z ex. Z tego co tutaj czytam ,porównując opinie innych braci ,można je krótko opisać jako żałosne.

Seks raz na tydzień (przy dobrych wiatrach) statystycznie raz na 2-3 tygodnie. Oral częściej,czasami nawet 2 razy w tygodniu. Anal? Zapomnij. Nawet od tyłu ją bolało.Ponoć. Ale nie o tym.

 

Zdarzyła Wam się sytuacja,że podczas stosunku,Wasza kobieta się rozpłakała? Ja miałem taką sytuację. Byłem wstrząśnięty. Odpowiedzi nie dostałem. Seks przerwałem,ale jak każdy rycerz próbowałem zrozumieć istotę problemu. Nigdy więcej mi się to już z nią nie zdarzyło,ale niesmak pozostał.

 

Jakie jest Wasze zdanie? Co mogło być przyczyną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie opcje.

 

1 Przypomniała sobie jakąś traumę z przeszłości.

 

2 Niektóre, niewiasty tak mają, płaczą podczas lub po stosunku. Chomik emocjonalny w musku, zwiera im styki. Znałem 2 takie panie. I też na początku byłem zszokowany, to nie była kwestia złych wspomnień, czy bólu, czy braku przyjemności. 

 

Jak jedna skomentowała: "sama nie wiem, ale czasem podczas stosunku mam takie kłębowisko myśli, że płaczę".  

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Może miała orgazm? Niektóre tak mają, ale pewnie byś zauważył.

Opcja inna, płakała nad swoim żałosnym życiem i jeszcze żałośniejszym mężem. Potraktuj to jako żart.

 

Z zauroczenia Twoją osobą w niej niewiele pozostało, jeżeli takie kiedyś było. Świadczy o tym jej stosunek do seksu (ale się rymło):D

 

Kobiety uwielbiają seks, lubią być mocno brane, ale do tego potrzebne są emocje. Sądzę że musisz stać się troszkę większym skurwysynem.

Za dobry miś jesteś.

Edytowane przez Adolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, giorgio napisał:

Zdarzyła Wam się sytuacja,że podczas stosunku,Wasza kobieta się rozpłakała? Ja miałem taką sytuację. Byłem wstrząśnięty

Akurat ja to lubię :D oczywiście w sytuacji ze stałą partnerką, a nie nowo poznaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś tak miałem, nawet mi imponowało to. Po głębszej analizie wyszło na to, że ex był chujem i nie pozwalał na jeźdźca i miała emocjonalny mix ekscytacji drażnienia pochwy dogłębnie i wspomnień jakim to chujem był jej były. Nic ciekawego... zapomnij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się kiedyś z taką laską, która opowiedziała mi taką historię. Bzykała się kiedyś z takim badboyem. Spotkali się kilka razy i po 3 lub 4 spotkaniu jak ją bzykał po pijaku coś mu odjebało. Laska już dochodziła, a tamten tylko zdążył zaliczyć spust, wywalił ją z wyra, złapał jej ciuchy i wywalił razem z nią za drzwi. Wtedy to była dziewczyna 18 lat i przeżyła szok, bo to była taka dziewczyna z "dobrego domu", ale z tego co mówiła, to uraz pozostał na całe życie. Gadałem z nią jak miała jakieś 29 lat. Szczerze powiedziawszy to chciałem bzyknąć, ale jakoś dziwnie mi nie szło, no i wtedy kolesiówa opowiedziała mi taką historię. Przyjaźnię się z nią do dziś, ale z tego co wiem, to życia sobie nie ułożyła. No i właśnie to jest jedna z opcji kiedy laska płacze po seksie. Bracia, tak na przyszłość - Big Boss wykłada jakie są kobiety i wszyscy wiemy, że nic tego nie zmieni, ale szanujmy je takie jakie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałem chyba z 3 razy ze swoją. Albo wtedy jak miała, albo zaraz po tym kiedy miała orgazm.

 

2 razy było kiedy jeszcze nie mieszkaliśmy ze sobą i działo się to zawsze w takiej sytuacji, gdy przez dłuższy czas nie utrzymywałem z nią kontaktu. Być może waliła mnie w rogi i ją dopadły wyrzuty sumienia ;) albo myślała że mnie już straciła, a tutaj nagle zonk: przyszedł i wygrzmocił. Trzeci raz był po jakiejś kłótni i obustronnym okresie cichych dni, podczas godzenia się i w takich jak powyżej okolicznościach przyrody.

 

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

Jak jedna skomentowała: "sama nie wiem, ale czasem podczas stosunku mam takie kłębowisko myśli, że płaczę"

Jak byś jej z ust to wyjął! One są identyczne :lol:

 

Stawiam na emocje wynikające z wyjaśnienia sytuacji i dostania bolca po czasie niepewności co do własnego statusu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam nie staje, gdy nie mamy ochoty na seks z daną samicą i też czujemy jakiś tam niepokój z tym związany... albo mamy w dupie i szukamy ładniejszej...?

 

Samice, gdy nie mają ochoty dawać stałemu partnerowi nie mają wymówki jak my... sucho? Smarujemy i wio! Pozostaje im wypiąć dupke i zagryźć zęby w beznamiętnej pozycji a'la 'królewna z drewna'... no i gdy stękasz ????ruszając dupskiem w lewo i prawo w poszukiwaniu guzika rozkoszy finalizującego Twoje starania, do jej głowy dociera poczucie cierpiętnicy zmuszanej do czynnosci, której sobie nie życzy wykonywać z Tobą...?

 

Naukowo: organizm samicy w reakcji na Ciebie uruchamia układ przywspolczulny, zamiast współczulnego:

Z wikipedii: link

 

"Układ autonomiczny dzieli się na układ współczulny, inaczej sympatyczny (pobudzający) i przywspółczulny, inaczej parasympatyczny (hamujący). Wszystkie narządy wewnętrzne są unerwione jednocześnie przez oba te układy – ich działanie jest względem siebie antagonistyczne. W sytuacjach stresowych działanie układu współczulnego przeważa nad działaniem układu przywspółczulnego. Część sympatyczna i parasympatyczna wzajemnie uzupełniają się w działaniu."

 

Po ludzku: spierdalać, bo za chwilę usłyszysz "juz Cię nie kocham", albo zrób jej 'kinbaku shibari' + miłość grecka, której tak sie brzydziła... moze obudzisz układ sympatyczny (sytuacje stresowe=emocje) i uśmiech zastąpi łzy...

Edytowane przez XYZ
Moja tez płakała ?
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.