Skocz do zawartości

Dżentelmen czy biały rycerz? Sytuacja z pociągu.


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, sytuacja z pociągu relacji Warszawa - Gdynia, IC Rejtan czyli wiele wagonów, whooy ludzi, czas weekendowych powrotów włącznie z biegaczami z waw półmaratonu. Sporo osób z biletem bez gwarancji miejsca siedzącego, kiblują na korytarzach i przejściach. Wbijam do przedziału, zajmuję przypisane miejsce. Zaraz za mną wchodzi  delikwent, który oświadcza, że ma miejsce nr 16. Na tym miejscu, przy oknie, siedzi już loszka 7-8/10, wiek 27-30. Nowy pasażer też w podobnym wieku. I teraz sytuacja : na jego zapytanie ona odpowiada: 'zajęłam to miejsce bo było wolne, nie mam miejscówki.' I wstaje z zamiarem  wyjścia.  Na to rycerz : 'Ojej tak mi teraz głupio. Nie chcę żeby teraz Pani musiała wychodzić' Na to ona przytomnie: 'ale Pan ma wykupione miejsce, nie ma żadnego problemu'. On swoje : 'no bardzo przepraszam, naprawdę mi głupio, może będzie gdzieś  miejsce'. W tym momencie wtrącił się współpasażer, chyba znajomy loszki : a gdzie Pan jedzie? On na to że do Gdańska. - 'oj to będzie ciężko z miejscem'. Na to loszka : 'może znajdę gdzieś obok to nie problem,' Na to rycerz : Nie. To ja znajdę... I poszedł :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dobry" chłop ale w jej odczuciach wyszedł na słabego.

 

Pomyślmy teraz co Ona czuła myśląc o tym zajściu  jak On wyszedł z przedziału? Jakie miała emocje? Jakie miała emocje w stosunku do niego?

 

....a no właśnie.... nie zawsze robiąc ludziom "dobrze" robimy im faktycznie dobrze.

 

W sumie tak na marginesie idealna sytuacja na rozwinięcie akcji.... zawsze mógł iść na kompromis :D wziąć dziewczę na kolana :D Wilk syty i owieczka złowiona. On wyszedł. Zachował się jak pizda. No nie czarujmy się. Nie dzentelmen. Dzentelmeni dbają o swoje interesy.

 

 

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli teoretycznie tym kimś byłby @Komti to co z tego? Forum jest po to aby pomagać również. Białorycerstwa tutaj nie akceptujemy ale pomagamy z niego wyjść jak trzeba i na pewno nikogo nie poniżamy z tego powodu. Nawet rycerz znajdzie tutaj pomoc co nie raz było udowodnione.... a, że prawda twarda i brutalna to już co innego.... jednak zawsze to prawda.

To tak na marginesie i ogólnie, nic osobistego @Komti

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżentelmen dba o swoje interesy - coś w tym jest. A tutaj mamy jakąś raczej niepotrzebną, białorycerską naduprzejmość (bo czy ów pan z biletem byłby podobnie uprzejmy wobec mężczyzny zajmującego mu siedzenie? No właśnie, pewnie nie). Nie wziął tego, co mu się w najoczywistszy sposób należało i nic z tego nie będzie miał, bo nie łączyła go z tą panią żadna relacja towarzyska czy zawodowa, więc nie wchodzi w grę budowanie przyjaznych stosunków czy możliwość oczekiwania na rewanż. To tylko nieznajomi z pociągu, którzy się już nie spotkają. Nic tym nie ugra poza własnym poczuciem zadowolenia ze złożenia hołdu jej bezimiennej, złotocipnej niewieście, zadowolenia z zachowania się, jak trzeba (wedle jego mniemania) - bezinteresownego nagradzania przypadkowej ekstralaski za to, że w ogóle istnieje, a ich drogi choć na sekundę raczyły się spotkać. No gdzieżby jej cudowna dupcia miała pójść gdzieś w ten okropny ścisk na korytarzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, ileż to sytuacji było w pociągach w związku z miejscówkami. Zawsze chuj mnie strzelał gdy wchodząc do przedziału ktoś siedział na "moim". Niezależnie od płci i wieku zdecydowanie ale grzecznie zwracałem się do tych osób. Za to dawałem dupy jeśli chodzi o bagaż. Zawsze gdy jakaś kobieta wbijała "na rejon" to ja na baczność i z zapytaniem czy nie pomóc. Ech, takie wychowanie. Teraz już w tej kwestii się poprawiłem i przede wszystkim mój kręgosłup, później ciężary jakiejś dzidy. 

 

Co do typa z tematu to delikatnie mówiąc dał pupy. Może jak przestał trochę w podróży to następnym razem zachowa się inaczej. 

Edytowane przez czachaDymi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie prosty bilans zysków i strat:

 

zyski: brak

 

straty: podróż bardziej męcząca z powodu braku miejsca, poszukiwanie innego miejsca jak jakaś przybłęda, mimo, że zapłaciło się za nie. Złe samopoczucie wewnętrzne z powodu odstąpienia czegoś co mi się należało, wyrzut wewnętrzny, złe emocje. Nikt mi nie powie, że ten gość jak wyszedł z przedziału był zadowolony i zrelaksowany zaistniałą sytuacją, było wręcz odwrotnie. Już nie wspomnę o tym, że laska miała go za cipeusza po tej akcji.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, trafne spostrzeżenia! Dodam także, że w przedziale oprócz mnie i rzeczonej loszki, było jeszcze 2 mężczyzn i 2 kobiety. Analizując zaobserwowaną sytuację i zachowanie rycerza, uważam że z jednej strony poleciał na autopilocie matrixowego wychowania i schematów społecznych. A z drugiej strony mogło jeszcze w nim zagrać to, że:

  • obawiał się negatywnej oceny ze strony współpasażerów jeżeli zasiadłby na swoim miejscu, a locha musiałaby zwinąć bambetle i "tułać się" po korytarzu,
  • chciał dopompować sobie ego, pokazując: popatrzcie jestem szarmancki, nie muszę grzać dupy na siedzeniu przez 3h, to dla mnie drobiazg, a uśmiech wdzięcznej loszki jest dla mnie wystarczającą nagrodą (więc tak naprawdę objawił swoim zachowaniem jakiś kompleks i niepewność wobec kobiet),

 

/edit: nie mogłem połączyć postów/

 

@SennaRot, @CzachaDymi - tak, właśnie - sytuacja którą opisałem jest często spotykana (w różnych wariacjach) i utrwala matrixowe schematy, więc warto taką typową sytuację rozłożyć na czynniki pierwsze ku przestrodze mniej świadomych userów

 

@Szakal- o razu zacząłem się zastanawiać, czy rycerz byłby nadal rycerzem gdy zamiast wyględnej loszki, jego miejsce zajmowałaby nieatrakcyjna "grucha". Problemem jest chyba też tu brak asertywności.

 

Osobiście, w takiej sytuacji nie miałbym jakichkolwiek skrupułów, lecz w przypadku np. kobiety 50+ mógłbym się już jednak zawahać.

To ciekawe gdzie przebiega cienka granica pomiędzy empatycznym zachowaniem, które jest uzasadnione okolicznościami (np.osoba starsza, niepełnosprawna) a asertywnym egzekwowaniem prostych reguł: wykupiłem miejscówkę i zamierzam z niej skorzystać :)

 

Scalone.

Na przyszłość używaj opcji "zgłoś".

Rx

Edytowane przez Komti
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Komti Rzeczywiście granica  między empatyczną uprzejmością a białorycerstwem może być cienka. Ale sytuacja Twojego pasażera jest raczej jasna. On zapewne tego nie zrobił w odruchu prostej, szlachetnej życzliwości wobec drugiego człowieka, ale z uwagi na jej płeć, wiek i wygląd. Czy taka szlachetna życzliwość, niewynikająca z białorycerskiej tresury, podekscytowania czy onieśmielenia jej wyglądem byłaby w ogóle w tym przypadku możliwa? Takie zwykłe "człowiek do człowieka", a nie rycerz do lachona? Śmiem wątpić  :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że ciężko dyskutować na ten temat. Trzeba by się samemu znaleźć w takiej sytuacji, żeby się przekonać. Bo byłoby tak, że jak odstąpił tej pani miejsce no to biały rycerz i w ogóle i dalej jedzie w tłoku na stojaka i się wkur..ia, że zapłacił a kasa psu (a raczej suczce:-) ) w dupę. Jednak jakby stał przy swoim i laska by musiała wyjść, to co dalej? Ano usiadłby sobie wygodnie na swoje zapłacone miejsce i na tym koniec przyjemności, bo społeczny ostracyzm by go zjadał oczami współpasażerów, wiecie, na zasadzie świętego oburzenia, że "no tak, no wykupił miejscówkę, ale tak kobietę wyrzucić.. no cham!!!" I też by po jakimś czasie nie wytrzymał w tym przedziale. Co jednak zrobić, żeby wyjść z sytuacji z twarzą? Nie wiem. Ale wiem co ja bym zrobił (jestem jeszcze nie do końca wyleczony z białorycerstwa, ale pracuję nad sobą). Dwie rzeczy mi przychodzą do głowy: po pierwsze to zagadnął bym do laski, że niech sobie siedzi (jeżeli była fajna 8/10), ale niech laska w rewanżu zaprosi go na kawkę po podróży, lub pod drugie: poprosiłbym o zwrot części kasy za miejsce siedzące i wymienił się biletami. W obydwu opcjach nie narażam się na ostracyzm społeczny, który jest ciężkim zjawiskiem (przynajmniej dla mnie jak na razie), a w rekompensacie za straty moralne z tego tytułu zyskuję jedną z dwóch wyżej wspomnianych opcji... oraz ból kręgosłupa :-) W każdym razie w takim wypadku moja podświadomość cierpiała by najmniej z powodu krzywdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co taki gość dał światu swoim zachowaniem ? Nic bo nie dość że loszce pokazał że tak można to jeszcze sam będzie musiał trawić kwas który sam wypracował. Ileż to razy jak się tak zachowałem a potem jak Adaś Miauczyński leciała seria : kurwa, kurwa ,kurwa znowu nie jestem asertywny. My to sobie uświadamiamy a ilu ludzi jest nieświadomych swoich wzorców a ilu jeszcze do tego jest dumnych ze swojego bon ton sil vu ple :D matrixowego wychowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zdefiniował to @Szakaljako 'NADuprzejmość'. Plus dla Ciebie.

Taka podstawa do miks dwóch składników:

 

1) tzw. dobrego wychowania, które popieram ale które jednocześnie mocno promuje służenie kobietom męskim kosztem.

2) nieumiejętność zaprezentowania postawy asertywnej, 'bo co później sobie o mnie współpasażerowie pomyślą! oj aj!'. A nic nie pomyślą, a jak cokolwiek zarejestrują to wyłącznie na 15 sekund po czym zaraz zapomną. 95% ludzi jest tak skupiona na sobie, że ledwo co rejestruje co się wydarza dookoła.

 

Przez lata byłem wręcz modelowym przykładem naduprzejmości.

Zapytacie czy warto? W pewnych przypadkach może i tak - ale zaświadczam z całą stanowczością i przekonaniem co do wagi wypowiedzi - NIE WARTO w stosunku do kobiet w aspekcie seksualnym lub quasi-seksualnym (potencjalne partnerki, nawet nam nieznane jak owa nieznajoma w pociągu). Dla nich to objaw słabości. Przyjmie naszą naduprzejmość jako należny jej z racji bycia kobietą hołd lenny. I tyle. Czy doceni?

Wolne żarty ! :D

 

S.

 

 

 

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, że ja domagał bym się ustąpienia miejsca, jestem za równouprawnieniem.

 

 

Jedyne przypadki gdybym z tego zrezygnował to gdyby podsiadła mnie:

 

- starsza, niedołężna osoba (niezależnie od płci) lub inwalida (widoczne inwalidztwo np. poruszający się o kulach)

 

- kobieta w widocznej ciąży

 

- ktoś z widocznym urazem np. noga w gipsie 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu szukałem wolnego miejsca w 2 klasie,otwieram przedział w którym miałem zarezerwowane miejsce a tu niespodzianka 7 studentek.

Jedna z nich chciała zrobic dla mnie miejsce ale ja grzecznie podziękowałem i wyszedłem.

W przedziale obok siedziała Policja,co ciekawe gdy zobaczyli mnie z bagażem zaprosili do srodka po czym sami opóścili wagon.

Całą  scenę obserwowali białorycerze którzy głośno komentowali moją wyjście z damskieg przedziału,ja oczywiście miałem na to wyjebane bo kto chciałby spędzic 2 h w scisku słuchając damskiego pierdolenia?

Biali pewnie spodziewali się orgii bo przeciez taki mają tok myślenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Mosze Red said:

Od siebie dodam, że ja domagał bym się ustąpienia miejsca, jestem za równouprawnieniem.

 

 

Jedyne przypadki gdybym z tego zrezygnował to gdyby podsiadła mnie:

 

- starsza, niedołężna osoba (niezależnie od płci) lub inwalida (widoczne inwalidztwo np. poruszający się o kulach)

 

- kobieta w widocznej ciąży

 

- ktoś z widocznym urazem np. noga w gipsie 

Podpisuje się pod tym

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Subiektywny: dobrze to opisałeś. Dobre wychowanie to świetna rzecz, ale niestety "pozytywnie dyskryminuje" kobiety. A jeśli dana kobieta jest 7-8/10, to i tak ma o wiele łatwiej w życiu, nie ma najmniejszej potrzeby stawać w tłumie ułatwiaczy. A ludzie, jak to ludzie, mają swoje sprawy, nawet jeśli się przez sekundę obruszą, to spłynie to po nich jak po kaczce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Romuś napisał:

 

Biali pewnie spodziewali się orgii bo przeciez taki mają tok myślenia.

 

 

Biali mają wyryty pewien automatyczny schemat. To do nich m.in. kierowane są takie reklamy:

 

sniezka.png

 

Króluje budowlanka i akcesoria/części samochodowe ;) Widać 'tam' szczucie dupą się ładnie sprzedaje i sprawdza.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, PanDoktur napisał:

Kobiecie w ciąży, o kulach, staruszce miejsca odstępuję i w takiej sytuacji tak samo poczyniłbym, chyba że panie byłyby ewidentnie bezczelne.

Opisany przez Ciebie przypadek to typowy rzycerz.

Zgadzam się w 100%.

 

Z doświadczenia : jeżeli mężczyzna  odstępuje miejsce w pociągu (otwiera drzwi, przepuszcza w kolejce itp.)- korzystam, uroczo dziękując z uśmiechem na twarzy. Wg zasady : " jak dają to bierz, jak biją to uciekaj";)

 

Na marginesie: co do jazdy samochodem: jak tylko mogę to "przepuszczam", zawsze dziękuję ...mężczyźni są uprzejmi(przeważnie) ....a kobiety(często) "wbijają się" z miną "NALEŻY MI SIĘ BO JESTEM KOBIETĄ"  :angry:

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba opisywalem podobna historie tutaj kiedys.

Opowiadal moj brat, godziny wieczorne SKM Warszawa, braciak sobie siedzi, na przeciwko loszka, mloda suczka, guma w ustach, sluchawki itd...

Po pewnym czasie wpadaja "canarinhos" okazuje sie ze dziewcze jedzie na gape...

Mandacik, 150 zl, po chwili odzywa sie chlopak, siedzial dalej, zaproponowal ze zaplaci, czaicie? Pierwszy raz widzi ja na oczy i chce uregulowac mandat ktory nalezal sie jej jak psu buda, kanar na to czy Pan mowi powwznie? Koles oczywiscie ze tak, niesiony wizja mokrej cipki, no dobra, wypisali mandat na jego nazwisko, pozegnali sie, ptzystanek centrum, laska wstaje, koles to niej, to moze umowimy sie? Dziewczyna nawet nie patrzac na niego, wysiadajac skwitowala "Jestem zajeta" ;) buahaha, koles sie prawie rozplakal...

Nie pomagam kobietom, nie usluguje bo za ciezkie, bo takie owakie...;)

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.