Skocz do zawartości

Dżentelmen czy biały rycerz? Sytuacja z pociągu.


Rekomendowane odpowiedzi

A gdyby odwrócić sytuację - on po wejściu do przedziału pokazuje swoją stanowczość? Logiczne, że wtedy byłby na wygranej pozycji. W dodatku ludzie z przedziału (jak wyżej napisaliście) zaraz zapomnieliby o całej sytuacji. W końcu cała podróż odbywałaby się w komfortowych warunkach. I teraz się zastanawiam co odczułaby ta kobieta. Byłaby neutralna wobec tego i swobodnie oddała mu miejsce (skoro sama nalegała) czy wręcz poczułaby uznanie wobec niego? Wiadomo, że nie powinna poczuć uznania, bo to miejsce mu się należało i to naturalne, że chce usiąść, aczkolwiek skoro kobiety zachowują się często jakby wszystko im się należało to jest to chyba prawdopodobne. A nawet pewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eloquence No co by miała czuć? Chyba dyskomfort związany z szukaniem nowego miejsca. A czy uznanie? Niewykluczone, ale to już jest wyższa gdybologia, dla zaawansowanych. Może na świadomym poziomie neutralność, a na podświadomym podekscytowanie: "co za facet! Jam taka ponętna księżniczka, a on nie zareagował złożeniem hołdu u mych stóp, tylko wziął, co mu się należało. Kręci mnie taki pewny siebie facet"? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Eloquence napisał:

A gdyby odwrócić sytuację - on po wejściu do przedziału pokazuje swoją stanowczość? Logiczne, że wtedy byłby na wygranej pozycji. W dodatku ludzie z przedziału (jak wyżej napisaliście) zaraz zapomnieliby o całej sytuacji. W końcu cała podróż odbywałaby się w komfortowych warunkach. I teraz się zastanawiam co odczułaby ta kobieta. Byłaby neutralna wobec tego i swobodnie oddała mu miejsce (skoro sama nalegała) czy wręcz poczułaby uznanie wobec niego? Wiadomo, że nie powinna poczuć uznania, bo to miejsce mu się należało i to naturalne, że chce usiąść, aczkolwiek skoro kobiety zachowują się często jakby wszystko im się należało to jest to chyba prawdopodobne. A nawet pewne.

To już zależy od samej prezencji faceta. W przypadku zwykłego gościa ubranego w bluzę czy niezbyt schludną koszulę:

- niewychowany, perfidny, winien ustąpić mi miejsca jak prawdziwy mężczyzna z klasą; pewnie nawet kobiety nie ma, nieudacznik jeden

W przypadku faceta tworzącego dobry wizerunek - zadbany, ubrany z klasą, wyperfumowany:

- potraktował mnie chłodno, ale tak samo zachowałabym się na jego miejscu; pewnie w jego pracy liczy się stanowczość bez względu na płeć; ciekawe jaki ma zawód

 

Aczkolwiek tej etykiety nie przypisałbym tylko paniom - faceci też się tutaj zaliczają. Dlatego warto swoim wizerunkiem trochę grać i go szlifować, bowiem można wiele dzięki temu zyskać. Ludzie postrzegają takich dandysów lepiej. W końcu rzadziej ludzie trąbią na kogoś w samochodzie w klasie premium czy więcej z nich decyduje się przejść na czerwonym świetle jeżeli pierwszy uczynił to człowiek ubrany w dobrze skrojony garnitur. Oczywiście świadomie większość twierdzi, że w życiu takie czynniki nie wpłynęłyby na ich działanie, ale jednak proza życia, czyt. praktyka, pokazuje co innego.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, jak Cię widzą, tak Cie piszą i tak się wobec Ciebie zachowują. Więc nawet jeśli jesteś gołodupcem, to chodź ubrany elegancko - marynarka, koszula, buty tzw. wyjściowe. To działa, sam czujesz się pewniej i inni bardziej Cię szanują.
Chyba idę zapolować na jakąś nową marynarkę, kłaniam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Assasyn napisał:

laska wstaje, koles to niej, to moze umowimy sie? Dziewczyna nawet nie patrzac na niego, wysiadajac skwitowala "Jestem zajeta" ;) buahaha, koles sie prawie rozplakal...

 

Przyznam się bez bicia że w podobny sposób zdałam prawo jazdy...za 3 razem (nawet miałam problem ze zmianą biegów:ph34r:)...egzminator "przymykał oko na moje błędy ...a po egzaminie chciał mój nr tel...podałam mu nr tel ale nie poprawny:ph34r:

 

Z 30 osób zdały tylko 2 osoby ...i gość oblewał za głupoty. Głupio mi było ...ale metoda skuteczna w 99%.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ...cóż ...1 samochód był zamęczony/zajechany ...ale się na nim nauczyłam jeździć (po kupnie samochodu dodatkowo wykupiłam lekcje)...nowy samochód bardzo szanuje - SZANUJE ponieważ za wszystko sama płacę  - mój partner ...jak walnęłam w coś ...jedyne co zrobił(pomógł) to odebrał mnie od blacharza. Mój tata również nic nie pomagał ...więc szanuje.

Mam zniżkę 60% i po 5 latach mogę powiedzieć że sobie radzę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Assasyn napisał:

Chyba opisywalem podobna historie tutaj kiedys.

Opowiadal moj brat, godziny wieczorne SKM Warszawa, braciak sobie siedzi, na przeciwko loszka, mloda suczka, guma w ustach, sluchawki itd...

Po pewnym czasie wpadaja "canarinhos" okazuje sie ze dziewcze jedzie na gape...

Mandacik, 150 zl, po chwili odzywa sie chlopak, siedzial dalej, zaproponowal ze zaplaci, czaicie? Pierwszy raz widzi ja na oczy i chce uregulowac mandat ktory nalezal sie jej jak psu buda, kanar na to czy Pan mowi powwznie? Koles oczywiscie ze tak, niesiony wizja mokrej cipki, no dobra, wypisali mandat na jego nazwisko, pozegnali sie, ptzystanek centrum, laska wstaje, koles to niej, to moze umowimy sie? Dziewczyna nawet nie patrzac na niego, wysiadajac skwitowala "Jestem zajeta" ;) buahaha, koles sie prawie rozplakal...

Nie pomagam kobietom, nie usluguje bo za ciezkie, bo takie owakie...;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@Szakal - Ja niestety zawsze zastanawiam się co myślą o mnie inni po podjęciu jakiegoś działania (mającego mniejszy lub większy wpływ).  Dlatego właśnie i w tej sytuacji naszła mnie refleksja.

 

@PanDoktur - Tak, mężczyźni też się tutaj oczywiście zaliczają - to już kwestia indywidualna, niezależna od płci. Napisałam tylko o kobietach z wiadomych przyczyn. Dzięki za dalszą część wytlumaczenia.

 

Z góry przepraszam za takie opóźnienie :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.03.2017 o 14:19, Assasyn napisał:

Chyba opisywalem podobna historie tutaj kiedys.

Opowiadal moj brat, godziny wieczorne SKM Warszawa, braciak sobie siedzi, na przeciwko loszka, mloda suczka, guma w ustach, sluchawki itd...

Po pewnym czasie wpadaja "canarinhos" okazuje sie ze dziewcze jedzie na gape...

Mandacik, 150 zl, po chwili odzywa sie chlopak, siedzial dalej, zaproponowal ze zaplaci, czaicie? Pierwszy raz widzi ja na oczy i chce uregulowac mandat ktory nalezal sie jej jak psu buda, kanar na to czy Pan mowi powwznie? Koles oczywiscie ze tak, niesiony wizja mokrej cipki, no dobra, wypisali mandat na jego nazwisko, pozegnali sie, ptzystanek centrum, laska wstaje, koles to niej, to moze umowimy sie? Dziewczyna nawet nie patrzac na niego, wysiadajac skwitowala "Jestem zajeta" ;) buahaha, koles sie prawie rozplakal...

Nie pomagam kobietom, nie usluguje bo za ciezkie, bo takie owakie...;)

 

 

O matko, już dawno nie czułem takiego zażenowania, jak czytając tę historię.

 

Mandatu to bym nie zapłacił za swoją kobietę, a co dopiero za obcą księżniczkę.

Przynajmniej dostał chłopak lekcję -> nie warto być dobrym dla kobiet, bo potraktują Cię jak słabeusza, gardząc Tobą.

 

A ta laska na 90% była wolna, tylko po prostu była wyrachowana sucz.

Nawet jakby była zajęta, a miała chociaż odrobinę przyzwoitości, to zachowałaby się grzeczniej, albo poszła porozmawać niezobowiązująca na kawę.

Ale panna zbyt dumna, bo pewnie chłopak był dla niej brzydki.

 

Ale cóż, białorycerstwo nauczyło tamtą panią, to zaczęła gwiazdorzyć i traktuje facetów jak sługusów, co mają koło cipki latać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.