Skocz do zawartości

Zerwała kontakt


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, fajnie że istnieje takie męskie forum, na którym można pogadać. Rozwiać pewne rozterki.

 

Gratulacje dla Adminów za pomysł :)

 

 

Przejdę do sedna. Nazywam się Łukasz. Mam 26 lat i moje relacje z dziewczynami jeszcze od czasów szkoły średniej nie układały się po mojej myśli.

 

Nie jestem brzydki, ale przystojny też nie. Zwyczajny, przeciętny ze mnie facet. Ani brzydal, ani żadne super ciacho. I na domiar złego jestem niski, 166 cm i szczupły. Pracuję nad sylwetką, lecz łatwo mi nie jest.

 

 

W czasie szkoły średniej udało się mi umówić z paroma dziewczynami. Jednak większość znajomości zanim jeszcze się rozpoczęła, zakończyła się po 1. spotkaniu.

 

W wieku 21 lat, udało się mi wreszcie wejść w związek z dziewczyną. Zrobiłem to w sumie na siłę. Koledzy, pukali się w czoło, że tak staram się o przeciętną, zezowatą, laskę.

Mimo wszystko, dobrze z nią się dogadywałem, mieliśmy wspólne tematy. W dodatku jako pierwsza okazało mi nieco więcej zainteresowania. Niestety związek szybko się rozpadł.

Laska poznała innego i się zakochała.

 

Minął rok zanim rozpocząłem nowy związek. W nim z początku wszystko układało się po mojej myśli, oprócz tego że laska lubiła sobie popisać z innymi kolesiami. Później z jednym się umówiła i zakochała się. Po roku się rozstaliśmy.

 

Minęły 3 lata. Od tamtej pory miałem jedynie 5 spotkań z dziewczynami, z którego wszystkie zakończyły się po 1 spotkaniu.

 

Była też inna znajomość, ale o niej wolę napisać osobny temat.

 

 

 

Kilka pytań:

 

- czy jeśli w ciągu 3 lat spotkałem się jedynie z 6 dziewczynami, to jak słaby osiągnąłem wynik?

 

- czy ktoś podobnie zalicza regularnie zrywanie kontaktu po 1 spotkaniu ?

 

- wydaje się mi że przez media, przystojni kolesie mają jeszcze łatwiej niż kiedyś. Po prostu pożądają ich nawet przeciętne z wyglądu kobiety.

 

- tinder i inne portale, powodują u kobiet bałagan przekonań - adoracja podnosi im sztucznie samoocenę i w dodatku przyzwyczajone do przystojniaków skupiają uwagę wyłącznie na nich. Prawda, fałsz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi ale po prostu kobiety nie uważają Cię za atrakcyjnego. U mnie jest bardzo podobnie, tez większość znajomości kończy się po pierwszym spotkaniu. Na pewno sporą rolę gra Twój wzrost. Dla większości kobiet prawdziwy mężczyzna zaczyna się powyżej 180 cm - ktoś im tak wbił do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luki, możesz sobie na wstępie zerknąć tutaj:

Wydawać by się mogło, że niskie dziewczyny będą targetem w sam raz dla Ciebie. Jednak generalnie są dwa problemy - niska dziewczyna chce mieć przeważnie b. wysokiego partnera (żeby podwyższyć swoje potomstwo?) i tak samo wysoka dziewczyna, tyle że z powodu: "głupio będzie wyglądać na mieście z niższym" oraz jeszcze całej serii innych przekonań. Tak, Twój wzrost to poważna przeszkoda w kontekście wielkości "łowiska". One mają na tym tle jaskiniowego pierdolca i nie przeskoczysz. No... prawie, jak pokazuje powyższy link. Coś Ci świta? 

 

Godzinę temu, Luki napisał:

czy jeśli w ciągu 3 lat spotkałem się jedynie z 6 dziewczynami, to jak słaby osiągnąłem wynik?

Jeśli porównasz to do "osiągów" statystycznej laski, która w miesiąc jest w stanie spokojnie zaliczyć 4 facetów jeśli ma lekkie parcie, to jej wychodzi 144 kolesi przez te 3 lata. Tak to już jest zorganizowane, że w jej przypadku wystarczy iż jest w pobliżu i ze sromem do dyspozycji. Facet zaś musi coś sobą reprezentować (oferować), żeby przychylne oko na nim zawiesiła. Jeśli więc pytasz o statystykę, to masz jak 6:144. Tylko czy o to chodzi??? 

 

Godzinę temu, Luki napisał:

tinder i inne portale, powodują u kobiet bałagan przekonań - adoracja podnosi im sztucznie samoocenę i w dodatku przyzwyczajone do przystojniaków skupiają uwagę wyłącznie na nich

Tak, tyle że często w ich przypadku sprowadza się to do oglądania przez szybę wystawową Bugatti Chiron w salonie, z przekonaniem, że je na niego stać. Jeśli jakimś cudem uda im się zaliczyć jazdę próbną... to nie rozumieją że taki był cel akcji promocyjnej. Mówiąc prosto - zostaną wystukane jak kawałek apetycznego mięska i tyle. Mało który wartościowy facet będzie chciał zainwestować coś więcej, poza paroma mililitrami spermy w gumie, przy ich współczesnej ofercie podniesionej do potęgi wymagań. A one po prostu "nie łączą kropek" bo mają kłopot z analizowaniem rzeczywistości. Adoracja w wykonaniu facetów jest tania (tzn. przeważnie niewiele nas kosztuje w relacji cena/potencjalny zysk). One nie dopuszczają do świadomości faktu, że jeśli zostały zaczepione przez 10 facetów w ciągu dnia, to tych 10 facetów zaczepiło tego samego dnia 10 innych lasek. Więc te 10% atencji traktują jak 100% swojej wspaniałości.

 

Nie spinaj się tak na laski, wylecz się z auto-walidacji za pomocą kobiet(y). Twojej satysfakcji z życia ani wartości nie powinna wyznaczać żadna kobieta. One mają wbite że chłop zaczyna się od 180 cm a my mamy wbite że sex na morgi to jedyny sens życia. Śmieszne, że obie płcie przejmują swoje wzajemne przekonania.

 

No i na zakończenie:

Cytuj

Gdy samica szuka partnera, skupia się na znalezieniu tego, który zapewni jej bezpieczeństwo i jedzenie. Naukowcy zaobserwowali, że szympansice wolą zaoferować swoje usługi seksualne temu samcowi, który da jej więcej jedzenia, niż samcowi alfa. 

To jest bracie zwykła transakcja, na którą Cię jeszcze nie stać. Kapujesz?

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki

 

1 godzinę temu, Luki napisał:

 

- czy jeśli w ciągu 3 lat spotkałem się jedynie z 6 dziewczynami, to jak słaby osiągnąłem wynik?

 

 

- czy ktoś podobnie zalicza regularnie zrywanie kontaktu po 1 spotkaniu ?

 

 

- wydaje się mi że przez media, przystojni kolesie mają jeszcze łatwiej niż kiedyś. Po prostu pożądają ich nawet przeciętne z wyglądu kobiety.

 

 

- tinder i inne portale, powodują u kobiet bałagan przekonań - adoracja podnosi im sztucznie samoocenę i w dodatku przyzwyczajone do przystojniaków skupiają uwagę wyłącznie na nich. Prawda, fałsz?

 

1.Bardzo słaby wynik,ale co z tego?

2.Skoro zrywa ,to podczas spotkania musisz robić jakieś "byki" . Może za bardzo Ci zależy? Może wygląd? Może jej się kupę chciało?Powodów może być z tysiąc. Przepraszam zapędziłem się - 999 :)

3.Przystojny może i ma łatwiej,ale w mojej opinii jest traktowany przez babę jako trofeum i dawca nasienia dla potomstwa. Przeciętne z wyglądu baby zawsze będą szukać faceta z wyższym SMV.Było na forum.

4.Kolego o czym mu tu mówimy,nawet średnio wyglądająca panienka ma więcej adoratorów niż jesteś wstanie ogarnąć. Oczywiście do czasu,mniej więcej jak w kolumnie "wiek" pojawi się 3 z przodu :) 

 

Pocieszę cię. Przyjdzie taki moment w Twoim życiu,że spadną Ci klapki z oczu i to Ty będziesz Sprite, a selekcji będziesz dokonywać z lepszą precyzją i rozmachem niż niejedna bramka w klubach nocnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luki wszystko co napisałeś świadczy o twojej niskiej samoocenie - i to ona jest przyczyną opisywanych niepowodzeń. Nie jesteś pewny siebie wiec nie ma szansy byś zachowywał się naturalnie w towarzystwie kobiet ;) Jeśli dałeś radę się umówić z panną to mimo wszystko wydałeś jej się warty umalowania i ogolenia nog ;) Zacznij zatem zadawać właściwe pytania, czy to z nimi było coś nie tak czy to ty nie potrafisz się zaprezentować jako wartościowa i ciekawa osobowość? Zwróć uwagę, że podkreśliłem ZAPREZENTOWAĆ.

 

2 hours ago, Luki said:

- czy jeśli w ciągu 3 lat spotkałem się jedynie z 6 dziewczynami, to jak słaby osiągnąłem wynik?

A czy jeśli bylem w związku kilka lat a wcześniej w ciągu roku zrobiłem kilkadziesiąt panien to jaki osiągnąłem wynik? Tylko od Ciebie zależy percepcja tego co Cie spotyka, to ty zdecydowałeś że jest to porażka :) Akumulujesz porażki zamiast traktować je jako lekcje i kolejny krok ku sukcesowi.

 

2 hours ago, Luki said:

- czy ktoś podobnie zalicza regularnie zrywanie kontaktu po 1 spotkaniu ?

Jak panna leżała jak kłoda to oczywiste, że więcej się nie odzywałem ;) Ale znów - ty pytasz z pozycji przegranego, w którą to pozycje sam się usilnie wstawiasz.

 

2 hours ago, Luki said:

- wydaje się mi że przez media, przystojni kolesie mają jeszcze łatwiej niż kiedyś. Po prostu pożądają ich nawet przeciętne z wyglądu kobiety.

Niewątpliwie promocja rozwiązłego stylu życia pomaga. Tak, kobieta chce dać dupy atrakcyjnemu gościowi i tak, tacy goście ruchają więcej, ale kobiety też mają przebudzenia i jeśli gość nie oferuje nic poza wyglądem... to na ruchaniu się skończy. No chyba że to Twój wyznacznik sukcesu życiowego wtedy wierzę że faktycznie mogłeś wyprodukować sobie przekonanie jakoby bez anatomicznego wyglądu jesteś do niczego :) 

 

2 hours ago, Luki said:

- tinder i inne portale, powodują u kobiet bałagan przekonań - adoracja podnosi im sztucznie samoocenę i w dodatku przyzwyczajone do przystojniaków skupiają uwagę wyłącznie na nich. Prawda, fałsz?

Tak i nie. Tak samo kobiety jak i faceci zawsze chcieli by nagrodę główną :) Facet jednak jest logiczny wiec potrafi być realista, podczas gdy kobieta to kłębek emocji mażący o księciu z bajki. O wiele więcej z tym tematem ma wspólnego programowanie społeczne np. poprzez filmy, media, książki itp. Tinder po prostu pokazuje efekty tej inżynierii społecznej.

 

Recepta dla Ciebie zatem to:

1. wyhoduj jaja.

2. zdecydowanie pracuj nad samooceną.

 

Jeśli nie umiesz pływać to nie nauczysz się tego robić na suchym lądzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trafiasz na kobiety które wczesniej miały wysokiego partnera?

Zaobserwowałem taką dynamikę.

Nawet ładny mercedes nie pomoże jak panna ma parcie na wysokiego ,nawet gołodupca z alimentami.

Czytaj forum i więcej randkuj .

powodzenia bracie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem jedynie w 2 związkach. Każdy z nich zakończył się podobnie. Dziewczyna poznała innego i się w nim zakochała.

 

Po raz ostatni uprawiałem seks, całowałem się, przytulałem w 2014 roku. 

 

Od tamtej pory nie byłem w związku.

 

3 tygodnie temu poznałem w kolejce dziewczynę. Porozmawialiśmy, usiedliśmy razem zjeść i poszliśmy na spacer.

 

Spotkaliśmy się raz i drugi. Było to dla mnie ogromnym sukcesem, gdyż wcześniejsze spotkania z innymi kończyły się na pierwszym razie. W dodatku udało się mi dziewczynę objąć, przytulić i pocałować.

 

Na trzecim spotkaniu spędziliśmy wspólnie noc i kolejny dzień.

 

Potem pisała do mnie smsy, była zainteresowana. 

 

Parę dni później spotkaliśmy się ponownie. 

 

Oświadczyła, że nie ma ochoty się ze mną spotykać. 

 

Nie wiem co się stało. 

 

Wcześniej była zainteresowana, uśmiechnięta, a teraz ponura, poważna i nie odwzajemniała zainteresowania. 

 

 

Wiadomo z jakiego powodu jest mi smutno. 3 lata nie miałem dziewczyny, a teraz pojawiła się okazja bycia razem. W dodatku perspektywa uprawiania seksu mnie kusiła. 

 

Możecie napisać co mogło się stać, że jeszcze w poniedziałek była zainteresowana, a w środę zrezygnowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubieswiat - szczerze przyznam, możecie się ze mnie śmiać, ale szukałem dziewczyn ze skazą. Niezbyt urodziwych, zakompleksionych, z jakimiś problemami z samoakceptacją. 

Najczęściej wybierałem takie średnie z buźki, z paroma kilo za dużo. Które w przeszłości nie były pewne siebie. Sądziłem, że to że je zaakceptuję, spowoduje że się we mnie zakochają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minutes ago, Luki said:

Możecie napisać co mogło się stać, że jeszcze w poniedziałek była zainteresowana, a w środę zrezygnowała.

Mogło stać sie milion różnych rzeczy, w tym np:

- wykazałeś za mało zdecydowania, ale możeliwe też...

- wywierałeś zbyt silną presję (za dużo zdecydowania)

- poświęcałeś jej za dużo uwagi i uznała, że Twoja atencja jest tania (albo raczej nic nie warta), choć możliwe również, że...

- poświecałeś jej za mało uwagi i uznała, że Ci nie zależy

I tak można wymieniać w nieskończoność. Generalnie - chuj wie (chuj jest istotą wszechwiedzącą).

5 minutes ago, Luki said:

Najczęściej wybierałem takie średnie z buźki, z paroma kilo za dużo. Które w przeszłości nie były pewne siebie. Sądziłem, że to że je zaakceptuję, spowoduje że się we mnie zakochają.

No nie, ziomuś, to tak nie działa. Kompleksów, biedy i patologii trzeba unikać. Być może nie rozumiesz, więc naucz sie na pamięć, a w międzyczasie badaj zagadnienie, to zrozumiesz. Zakompleksiona grubaska to chyba jeszcze gorsze gówno niż rozpieszczona księżniczka.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli masz tak niską samoocenę że jedziesz grubo poniżej swojego poziomu.

 

W dodatku jesteś przepiękną definicją białego rycerza. Chcesz je zbawiać i naprawić ;)

 

To bardzo szlachetne z Twojej strony ale żadna z nich ci za to nie podziękuje. Co więcej nawet jeśli wyciągniesz jakimś cudem dupę z gówna zanim ona Cię do niego wciągnie - to ona przeskoczy na wyższy poziom i to ty okażesz się zbędny - tak działa to w prawdziwym życiu.

 

Abyśmy się lepiej zrozumieli musiałbyś odpowiedzieć na:
    1. Czego tak właściwie oczekujesz i chcesz od życia?
    2. Czy masz wystarczająco siły i determinacji by to osiągnąć?
    3. Czego oczekujesz od związku z kobietą?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybierałem mniej atrakcyjne kobiety, ale czy poniżej mojego poziomu? Musiałbym podesłać Tobie ich zdjęcia na priv. To zwyczajne dziewczyny, ani nie jakoś ładne, ani nie brzydkie. Średnie. Nie są grube. Nie mają idealnej sylwetki, trochę kg mogłoby zgubić, ale jest ok.

 

1. Od życia pragnę spokojnego spędzania czasu z ukochaną

 

2. To zależy od motywacji oraz prawdopodobieństwa wygranej.

 

3. Spędzania czasu z ukochaną, rozmów, przytulania, miłości, akceptacji, zrozumienia, seksu.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Luki napisał:

Wiadomo z jakiego powodu jest mi smutno. 3 lata nie miałem dziewczyny, a teraz pojawiła się okazja bycia razem

Może nie jesteś "szalony" ale na pewno niepoprawny. Odrób lekcje. Po prostu.

Wielu z nas w Twoim wieku nie miało dostępu do wiedzy i musiało wyważać otwarte drzw łamią przy tym serca, fiuty i co tam się jeszcze da złamać.  Przestań stękać. Graj tym co masz. 

 

45 minut temu, Luki napisał:

perspektywa uprawiania seksu mnie kusiła

Perspektywa seksu? Byle dziwka odwali Ci superssanie za 50 PLN. Specjalnie dla Ciebie, sprawdziłem ile jest chętnych w takiej np. mikroskopijnej Częstochowie. Wychodzi że nie obrobisz w 3 lata, bo ponad 200 oficjalnie na roksie. 

 

I żeby nie strzępić jęzora - Kobietopedię czytałeś? Stosunkowo dobrego też? Forum przestudiowałeś? Audycje radiowe?

Weź to przemyśl.

Być może absurdalne Ci się wyda to skojarzenie:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Luki napisał:

 

1. Od życia pragnę spokojnego spędzania czasu z ukochaną

 

3. Spędzania czasu z ukochaną, rozmów, przytulania, miłości, akceptacji, zrozumienia, seksu.

 

Coś mi się wydaje, ze z takim podejściem do bab będzie dłuuugo szukał "swojej ukochanej":D

 

 

Godzinę temu, Luki napisał:

Po raz ostatni uprawiałem seks, całowałem się, przytulałem w 2014 roku.

 

Godzinę temu, Luki napisał:

Na trzecim spotkaniu spędziliśmy wspólnie noc i kolejny dzień.

Znaczy "nie zaliczyłeś jej" w nocy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, Luki said:

1. Od życia pragnę spokojnego spędzania czasu z ukochaną

Kup kobietopedie przeczytaj, potem posłuchaj audycji Marka i zrozumiesz swój błąd logiczny.

 

Uzależniasz swoje szczęście od osoby trzeciej. Jak mawia mistrz Marek szczęście to NAWYK i musisz go w sobie wypracować. Tylko szczęśliwy sam ze sobą nie będziesz kolejnym zombie ćpunem emocjonalnym uzależniającym powodzenie całego swojego życia od osoby która tak się złoży da Ci zamoczyć kilka razy ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Luki napisał:

3. Spędzania czasu z ukochaną, rozmów, przytulania, miłości, akceptacji, zrozumienia, seksu.

 

Chyba większość z nas tego chciała za czasów głębokiego matriksa. Niestety to tak nie działa.

Po kilku nieudanych relacjach powinieneś ogarnąć, że to trochę inne istoty niż my.

To co było Ci wpajane na temat rzekomej cudowności samiczek to bzdury.

Za bardzo się spinasz, traktuj laski jako dodatek do swojego życia a nie cel.

 

bd51287613985a4505d2a64d46327bc4.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki, forumowicze napisali Ci już o potrzebie odpowiedniej oceny własnej wartości i nie uzależnianiu szczęścia od drugiej osoby.

 

Chciałem jeszcze dodać, czym jest randka od strony praktycznej. Moim zdaniem tego za bardzo nie ogarniasz. Każda randka jest sztuką:

1. prezentacji siebie drugiej osobie;

2. eliminacji niewłaściwej kandatki / kandydata.

 

Chciałbym, żebyś zdał sobie sprawę z tego, że randka nie jest budowaniem związku. Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, randki służą do odrzucania kandydatek / kandydatów, którzy z różnych względów są nieodpowiedni. Twoje rówieśniczki posiadły tą wiedzę i wykorzystują ją bez litości od co najmniej 10 lat. Jeśli dojdziecie do zdania, że oboje sobie odpowiadacie, randkowanie się skończy i zacznie się dopiero budowanie związku.

 

Nie pamiętam na ilu byłem randkach, tak samo jak nie pamiętam, ile z poznanych dziewczyn / kobiet sobie darowalem po pierwszej randce. Jednak jeśli przyjmiesz założenie, że każda, nawet randka z nieodpowiednią kandydatką, czegoś Cię nauczyła, zobaczysz jak w miarę upływu czasu i ilości randek jesteś w tym "fachu" coraz lepszy.

 

Celowo użyłem słowa fach, bo to jest właśnie fach, zawód, rzemiosło.

 

Trzymaj się.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, bezprym napisał:

Najwięcej kobiet ma ten, kto potrafi bez nich żyć i cieszyć się tym stanem.

W sumie to jedno wynika z drugiego, bo ten co miał wiele tych kobiet, to wie że nie ma szału i jak zechce to znajdzie.

 

Jak ktoś ciągle ma niepowodzenia, to zaczyna zajeżdżać desperacją, a dla większości kobitek za dobry, miły i czuły facet to taka pipa.

Potem w efekcie taki facet zmienia się zazwyczaj w skurwysynka, a panie jęczą, że nie ma już porządnych mężczyzn, taa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tyle co przeczytałem - najlepsza strategia : robić $$, rozwijać się. Nie wchodzić w relacje bo sama intencja jest licha co da liche owoce. Dupcing ogarniać poprzez uczciwą wymianę handlową w cenie ustalonej przez Wolny Rynek. W ostateczności - skorzystać z Niewidzialnej Ręki Rynku.

 

Z dziewczynami możesz się spotykać by ćwiczyć się w rozmowach z nimi. Tak jak wyżej Bracia napisali. 

 

I fakt, czuć romantyczną nutę w Tobie. Pamię†aj. Romantyzm to śmierć z głodu i ponure ruiny niegdyś wspaniałych zamków. Nie idź w te strone :D  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@nieidealny świat Tak, ale frustracji seksualnej nie pokonasz afirmacjami i boggingiem, a autor tematu jest młody i ma sporo energii seksualnej w Sobie!

Chciałby poznać normalną dziewczynę (nie-diwę) żeby uprawiać z nią seks. Jakie rady?

 

13 godzin temu, Rnext napisał:

Twojej satysfakcji z życia ani wartości nie powinna wyznaczać żadna kobieta.

 

Nie zgodzę się tylko w kwestii satysfakcji, bo dla mężczyzny posiadanie kobiety jest satysfakcjonujące tak samo jak posiadanie ferrari w garażu, ale to tak w kwestii semantyki, bo wiem o co Ci chodziło. 

Poza tym są badania naukowe dowodzące, że osoby mające regularnie seks mają lepsze zdrowie (np. krążenie krwi, prostata itd.) i większą satysfakcję, radość z życia.

To jakbyś napisał osobie głodnej (energia seksualna - autor tematu ma 26 lat), że chleb ma być dodatkiem do życia... !!!

 

@Adams Dziewczyna, którą byście ocenili samczo jako 4/10 mi powiedziała, że sama się dziwi jakie branie ma, bo wie że nie jest piękna (uprzedzając pytanie: pasji i kasy nie ma).

A autor tematu wydaje się spoko gościem i co?

 

10 godzin temu, Luki napisał:

1. Od życia pragnę spokojnego spędzania czasu z ukochaną

 

Kobietom trzeba dawać emocje (rollercoaster emocjonalny), a nie spokojne spędzanie czasu!

Jak chcesz się wyżalić kobiecie i powiedzieć o swoich smutkach, to słabo to widzę.

 

12 godzin temu, nieidealny świat napisał:

Recepta dla Ciebie zatem to:

1. wyhoduj jaja.

2. zdecydowanie pracuj nad samooceną.

 

Nie zgodzę się, że to recepta!. Ostatnio słyszałem i widziałem randkę, koleś i ona mulili strasznie, gość biały rycerz wszystko robił na opak co tutaj piszecie, kasy raczej nie miał, a i tak pewnie "zaliczył".

Po prostu spodobał się jej z wyglądu i tyle. Poza tym nie uważam, żeby autor tematu miał bardzo niską samoocenę uniemożliwiającą satysfakcjonujący kontakt z dziewczynami, bo jak sam napisał podszedł do dziewczyny w sklepie, czego nie robi większość facetów, bo się boją.

 

11 godzin temu, Luki napisał:

wcześniejsze spotkania z innymi kończyły się na pierwszym razie

 

A odpisują Ci po 1 spotkaniu?

Dziewczyny mają też takie sytuacje, że tylko 1 spotkanie i koniec znajomości. Wyluzuj.

Na pocieszenie dodam, że mnie kilka dziewczyn skasowało z tindera po 1 spotkaniu, przekładały spotkania i manipulowały.

 

@KurtStudent Może późna pora i czegoś nie rozumiem, ale Czym się różni uczciwa wymiana handlowa w cenie ustalonej przez Wolny Rynek od Niewidzialnej ręki rynku :-D ?

 

 

Edytowane przez PewnySiebie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, naprawdę cieszę się że tu napisałem. 

 

Jeśli chodzi o moją samoocenę, to szczerze mówiąc frustruje mnie to ilu jest mężczyzn ode mnie przystojniejszych i wyższych. Brzydki nie jestem, jednak do ciacha mi daleko. 

 

Kilka kobiet powiedziało mi w przeszłości, że jestem nieatrakcyjny, nie przystojny itd.

 

Zdarzyło się że usłyszałem przeciwne glosy, że ładny, przystojny.

 

Uważam się za zwykłego gościa. 

 

 

 

Jeśli chodzi o związki, o randki, to jestem na głodzie. Powinienem w wieku szkoły średniej i na studiach się wyszaleć. Spotykać z dziewczynami. W tamtym jednak okresie nie wychodziło mi. To trochę jak z grami komputerowymi. Jeżeli jako dzieciak widziałeś playstation u innych i też chciałeś mieć, a nie było to ci wtedy dane. Wiedziałeś, że inni mają i grają, i też chciałeś, lecz tylko w marzeniach mogłeś to mieć, potem kiedy masz pieniądze kupujesz gry i się cieszysz :) 

 

Ogólnie wybierałem kobiety z jakimiś wadami, żeby mi było łatwiej. 

 

Nie byłem rycerzem, nie dbałem o to, żeby im wzmocnić samoocenę z korzyściami dla nich, robiłem to wyłącznie na własne potrzeby. Aby się we mnie zakochały. 

 

 

Nie mam z kim spędzać czasu. Z zawodu jestem informatykiem - freelancer, jakieś zlecenia na miejscu wpadają. 

 

W ciuchy zainwestowałem mnóstwo pieniędzy. W szkole średniej nosiłem odzież po starszym kuzynie. Były to ubrania z lat 90. Kuzyn był wysoki i miał nadwagę. Ja byłem niski i szczupły. Pomyślcie, jak żałośnie wtedy wyglądałem. Nie dość że ubrania z lat 90, to jeszcze sporo za duże. Oczywiście miałem nowe ciuchy, jednak zamiast rozmiaru s kupowano mi l.

 

Chodziłem jak pokraka. 

 

Teraz mi odwaliło w drugą stronę i wszystko muszę mieć dopasowane, tak aby nie było zbyt luźne, ani za ciasne. Stałem się bardzo wybredny. Żeby nadrobić kompleksy przeszłości kupuję markowe ubrania. Używam perfum za 500 złotych. Nie wiem na ile to co robię jest mądre, ale czuję że to dobrze wydane pieniądze. 

 

W każdym razie nie mam znajomych. Kiedyś w szkole średniej mi dokuczali. Miałem jedynie kilku kolegów, z którymi kontakt się urwał. Jedni wyjechali, a inni znaleźli nowe towarzystwo. 

 

Samotnie spędzam dni. 

 

Co ciekawe jestem rozmowny, otwarty, lubię rozmawiać z ludźmi. Nikt nawet by nie pomyślał, że mogę nie mieć z kim gdzieś wyskoczyć.

 

Myślę, że z tego powodu bardzo zależy mi na stałej dziewczynie. Aby mieć z kim spędzać czas.

 

Poczytałem trochę forum i wyciągnąłem trochę lekcji.

 

Na spotkaniu z dziewczyną warto wyzwolić w niej emocje, zarówno pozytywne jak i negatywne. Niebanalny komplement, a potem przyjazne słowa skierowane pod adresem innej dziewczyny, na pewno wywołają radość i złość w kobiecie. Przykład - masz bardzo delikatne dłonie, bardzo się mi podobają, a potem - widzisz tę kobietę, ma niesamowite oczy. 

 

 

Nie można do oporu siedzieć na spotkaniu, należy po godzinie powiedzieć, że było miło ale musimy już iść. 

 

Wtedy powinno ją to zaintrygować. Zakończenie spotkania sugerujące, że mamy coś innego do roboty da kobiecie do myślenia. Kiedy zadzwonimy po paru dniach z zaproszeniem na spacer/kino cokolwiek to będzie zaskoczona i zapewne szczęśliwa. Kobiety są bardzo emocjonalne, jeśli już po pierwszym spotkaniu będzie pewna następnego spotkania to nie wzbudzi w niej to takich emocji jak scenariusz #1

 

Należy pamiętać o ukazywaniu zainteresowania. Spotkanie nie może opierać się wyłącznie na koleżeńskich rozmowach. Należy wykonać krok odważny i zdecydowany. Kobieta nie po to umówiła się z mężczyzną aby stał się jej przyjacielem. Poza tym oczekuje pewnego siebie chłopaka. Należy więc stale iść przed siebie.

 

 

Każda randka jest sztuką:

1. prezentacji siebie drugiej osobie;

2. eliminacji niewłaściwej kandatki / kandydata.

 

Nigdy nie myślałem o tym. Może powinienem stworzyć listę, czego oczekuję od dziewczyny? Typu głaskanie, przytulanie, a jeśli rozmówczyni za tym nie przepada, to mówię że muszę już wyjść i kończę znajomość. Wszystkie spotkania jakie miałem traktowałem na zasadzie, ona nie jest idealna nie odpowiada mi w niej sporo jednak to nie ma znaczenia, mogę to jakoś zaakceptować.

Edytowane przez Luki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Luki napisał:

Nigdy nie myślałem o tym. Może powinienem stworzyć listę, czego oczekuję od dziewczyny? Typu głaskanie, przytulanie, a jeśli rozmówczyni za tym nie przepada, to mówię że muszę już wyjść i kończę znajomość. Wszystkie spotkania jakie miałem traktowałem na zasadzie, ona nie jest idealna nie odpowiada mi w niej sporo jednak to nie ma znaczenia, mogę to jakoś zaakceptować.

 

Czy wiedziałeś że...? Ciekawostka nr 23469

 

Oczywiście, że powinieneś stworzyć sobie obraz tego czego oczekujesz od drugiej strony. Kobiety nie są jedyne w swoim rodzaju, co sam wychodząc z matrixa dostrzegłem. 

 

Otóż każda z nich posiada syndrom kameleona. Dostosuje się do Twoich oczekiwań. Wcześniej tego nie dostrzegłem za czasów białorycerskich, ale każda z pań była tą idealną i tą jedyną. Każda z nich posiadała ten sam zestaw cech, które najbardziej mi się w nich podobały. 

 

Ale jak to? Te sprytne bestie ciągnęły mnie za język i potrafiły dostosować swoje zachowanie. Jeśli czegoś potrzebowały to za każdym razem zachowywała się tak jak ja chciałem, by się zachowały.

 

Następna i następna. Myślisz sobie " Alf o ch*j tu chodzi" czyżby znaczyło to, że każda gra? 

 

A no gra do momentu kiedy trafi się lepszy model. Wtedy wszystko leci wedle schematu i już wychodzi prawdziwa natura.

 

 

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.