Skocz do zawartości

Co powinna zrobić Polska w 1939 by nie zostać wyrżnięta?


Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co udało mi się przeczytać nt. II WŚ, to Polska miała niesamowicie bitnych i odważnych żołnierzy. Nie byliśmy tak źle uzbrojeni jak się wszystkim wydaje. Kres nadziei na obronę dał atak ZSRR, choć tak po prawdzie gdyby wojna rozgrywała się tylko między PL i Niemcami to konflikt byśmy i tak przegrali, choć trwałoby to zdecydowanie dłużej.

 

Niestety, tak jak wspomniał @Subiektywny polską klasę polityczną mieliśmy po prostu przednią! Kto ginął w obozach, na polach bitwy? Cywile i żołnierze. Honorowa, inteligenta, niezwykle odważna wierchuszka polityczna po prostu zwiała do GBR uważając się za śmietankę polskiej społeczności, która winna Nami nadal rządzić - tylko że z daleka. A od walki i oddawania własnej krwi byli inni.

 

Co realnie można było zrobić?

Hitler chciał współpracy z PL. Przyjechał nawet na pogrzeb Piłsudskiego (!), który nota bene namawiał do współpracy z nimi. W ówczesnych realiach dało się tylko z nimi coś zrobić. Co więcej PL wywiad dokładnie wiedział jakie są plany Niemców. Wojna między nami była nieunikniona, ale dało się ją odwlec, zmienić w odpowiednim momencie front. Tak, bylibyśmy tarczą dla Niemiec przed Ruskimi, tak - utracilibyśmy część swojej niepodległości, ale .... Nie byłoby takich strat, zniszczeń. Zobaczcie jak na współpracy z Hitlerem wyszli Włosi albo Hiszpanie. Tylko zyskali. A my? Tak na prawdę III RP przez 70 lat swojego istnienia nie nadrobiła zaległości do Zachodu! W nagrodę za rzekome, marne sojusze z GBR i Francją dostaliśmy miliony uśmierconych dusz, miliony sierot, strat w majątkach, a na końcu Ci sami Angole jeszcze Nas sprzedali Ruskim. Nosz rewelacja!!! Tak pięknie wymyśliła sobie to Nasza klasa polityczna.

 

Boli mnie ten okres Polski. Kraj piękny, ino ludzie k...y. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Miner napisał:

Hitler (...). Przyjechał nawet na pogrzeb Piłsudskiego (!)

 

Akurat jest to nieprawda. Pogrzeb Piłsudskiego odbył się 17 maja, na którym była delegacja z Niemiec m.in. Hermann Göring, gen. piechoty Bock – reprezentant Reichswhery, kontradmirał Witzel – marynarka wojenna, gen. Wawer – lotnictwo. Msza żałobna w intencji Piłsudskiego z symboliczną trumną odbyła się 18 Maja w Berlinie, na której właśnie był Hitler. Hitler bardzo cenił Piłsudskiego i gdyby żył (Piłsudski) w 1939r. historia mogłaby zupełnie inaczej się potoczyć. Po jego śmierci ogłoszono żałobę narodową na terenie III Rzeszy. 

Edytowane przez Horus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Miner napisał:

Z tego co udało mi się przeczytać nt. II WŚ, to Polska miała niesamowicie bitnych i odważnych żołnierzy. Nie byliśmy tak źle uzbrojeni jak się wszystkim wydaje. Kres nadziei na obronę dał atak ZSRR, choć tak po prawdzie gdyby wojna rozgrywała się tylko między PL i Niemcami to konflikt byśmy i tak przegrali, choć trwałoby to zdecydowanie dłużej.

 

1. czytaj dalej

2. miała ponad przeciętnych

3. byliśmy źle uzbrojeni, a tam gdzie nie byliśmy, to nie mieliśmy koncepcji użycia uzbrojenia

4. niekoniecznie - przewaga taktyczna Niemców była druzgocąca od początku. A Polska nie miała planu wojny obronnej - sypało się wszystko. Pojedyncze punkty oporu - Oksywie, Warszawa czy bitwy - nie zmieniały faktu, że ta wojna była nie do wygrania.

 

1 godzinę temu, Miner napisał:

Kto ginął w obozach, na polach bitwy? Cywile i żołnierze. Honorowa, inteligenta, niezwykle odważna wierchuszka polityczna po prostu zwiała do GBR uważając się za śmietankę polskiej społeczności, która winna Nami nadal rządzić - tylko że z daleka. A od walki i oddawania własnej krwi byli inni.

 

 

To wymień choć 1 przypadek w XX wieku kiedy było inaczej, tzn. jakikolwiek rząd stawił się z bronią w ręku na linii frontu. Sikorskiemu czy Sosnkowskiemu też zarzucisz tchórzostwo ? Ten pogardliwy ton wynika tylko i wyłącznie z komunistycznej propagandy, że "uciekli do Rumunii", Tak, spora część naszej armii też uciekła i to ze sprzętem (czołgi R35, samoloty Łoś, Karaś) itp. Tylko jaka była alternatywa ? Zginąć - iść do niewoli - ukrywać się przez lata. Tu nie było dobrej decyzji.

 

Generalnie: polska gospodarka międzywojnia cały czas, a od połowy lat 30-tych w szczególności, była podporządkowana wysiłkowi wojennemu (!). Niestety wtedy już zaczęła wygrywać technologia, kto jej nie miał odpadał. I tak było z nami. Polska nie miała na tyle silnej i nowoczesnej gospodarki, żeby dźwignąć jakąkolwiek wojnę. Brakowało przemysłu, technologii i chęci. Zawsze panowała zasada "jakoś to będzie". Jak się poczyta o historii projektowania samolotu "Wilk" albo czołgu 10TP to włosy dęba stoją na głowie. To była techniczna pustynia ! Do samolotów i samochodów nie było silników - Łoś i P11c były napędzane licencyjnymi silnikami, istniejące silniki "Foka" była za słabe do byle jakiego samolotu bojowego. Trochę bardziej zaawansowany P.24 był sprzedawany za granicę, bo Grecy czy Rumuni mieli możliwość dokupienia do nich silników we Francji. Także myśmy sprzedawali płatowiec z montażem, silniki były kupowane oddzielnie przez klienta (BTW np. działka Oerlikon też) a myśmy to montowali ... :(

Nie było technologii produkcji płyt pancernych, nie było technologi produkcji luf do dział - dopiero Bofors łaskawie coś nam sprzedał (zresztą znakomite działka). Legendy karabinu przeciwpancernego UR też nie ma co słuchać - Niemcy po '39 porozdawali te karabiny sojusznikom, sami ich nie używali, bo rozwój opancerzenia czołgów był tak błyskawiczny, że to co w 39 jeszcze wystarczało, to w 40 już nie. Do tego nie było instrukcji ich użycia (gdzie celować?), a Niemcy zdobyli większość tych karabinów w .. magazynach, bo były tak tajne, że nie zostały wydane do jednostek. Słowem pomieszanie z poplątaniem ...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miner napisał:

(...)

Co realnie można było zrobić?

(...) Tak, bylibyśmy tarczą dla Niemiec przed Ruskimi, tak - utracilibyśmy część swojej niepodległości, ale .... Nie byłoby takich strat, zniszczeń. Zobaczcie jak na współpracy z Hitlerem wyszli Włosi albo Hiszpanie. Tylko zyskali. A my?

(...)

Odpowiem pytaniami.

 

Przy ewentualnym sojuszu gdzie znajdowałyby się obozy zagłady?

Kogo po wojnie obwiniano by za holokaust?

Po przegranej wojnie jak zostałyby rozrysowane granice nowej europy?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.12.2014 o 17:57, Assasyn napisał:

Hitler w Mein Kampf napisal ze kolejna nacja jaka ma byc zlikwidowana po Zydach, mieli byc Polacy(slowianie), czy ktorys z was chcialby wejsc w pakt z gosciem ktory pozniej was zamorduje?

 

 

Spotkałem się już z takim twierdzeniem. Ściągnąłem sobie więc Main Kampf z chomikuj i szukałem. Nie znalazłem - Polska i Polacy występują tylko w jednym fragmencie:

 

"Upadek Niemiec był niemałą zasługą tej instytucji.
Cokolwiek poddane zostało wpływowi parlamentu, robione było połowicznie,
jakkolwiek na to nie patrzeć.
Polityka cesarstwa wobec sprzymierzeńców miała również słaby, połowiczny wymiar.
Chociaż parlament chciał utrzymać pokój, nie był w stanie zapobiec wojnie.
Polityka wobec Polski miała także połowiczny wymiar. Drażniono tylko Polaków nigdy
nie traktując ani ich, ani tej polityki poważnie. W efekcie nie było ani zwycięstwa dla Niemiec,
ani pojednania z Polską, a wywołało to tylko wrogość Rosji."

 

Słowianin występuje gęściej w Main Kampf. Adolf Hitler uważa Słowian za gorszą rasę. I opisując Cesarstwo Austri, wiele utyskuje na austryjacki słowianofilizm. Jednak otwartym tekstem nawoływania do eksterminacji nie znalazłem.

 

"Naprawdę mógł niepokoić sposób, w jaki ludzie, wyrażając przez ostatnie sto lat
swoje poglądy - większość z nich w dobrej wierze - używali słowa "germanizacja". Pamiętam,
jak w mojej młodości to słowo prowadziło do zaskakująco błędnych koncepcji. W pangermańskich
kręgach sugerowano, że z pomocą rządu można pomyślnie dokonać
germanizacji słowiańskiej ludności Austrii. Trudno sobie wyobrazić, że ktokolwiek mógł
myśleć, że z Murzyna albo Chińczyka można zrobić Niemca, tylko dlatego, że nauczył się
języka niemieckiego i może mówić nim przez resztę swego życia oraz głosować na jakieś
niemieckie partie polityczne.
Ten proces oznacza początek mieszania naszej rasy i w naszym przypadku nie
germanizację, ale niszczenie niemieckiego elementu.
Ponieważ narodowość, a raczej rasa nie jest sprawą języka, ale krwi, można by było
prowadzić dyskusję o germanizacji, gdyby ten proces mógł spowodować wymianę krwi. Jest
to jednak niemożliwe. To musiałoby się odbyć przez zmieszanie krwi, co oznaczałoby
obniżenie poziomu wyższej rasy."

 

Jeszcze coś w MK było o krzywdzących granicach powersalskich, które jednak według Adolfa należy uszanować. Nie mogę znaleźć tego fragmentu za pomocą wyszukiwarki, a czytać tę książkę drugi raz nie mam zamiaru. Żaden ze mnie fan AH.

 

 

Co do Tego co Polska powinna była uczynić w 1939.. Też czytałem Zychowicza, chyba też skłaniałbym się do ustępstw i sojuszu z Niemcami. Gorzej by Polska na tym nie wyszła, nie zależnie od tego która strona by wygrała.

 

Ale tak najlepiej by było, gdyby jeszcze w 1938 zachodnie państwa wstawiły się za Czechosłowacją. Żeby udzieliły takich gwarancji jakie potem udzielili Polsce. Gdyby Czesi nie musieli oddawać ufortyfikowanych Sudet, a w czeskim parlamencie pojawił się jakiś hardy polityk. Polska, Węgry i Rumunia powinny się odciąć od jakichkolwiek sojuszy przeciw Czechosłowacji i odmawiać przemarszu sił niemieckich. W takim układzie, Gdyby Niemcy zaatakowali całkiem silną i dobrze chronioną Cz-S, zjedliby na niej zęby. Atak przez góry? Szanse na blitzkrieg żadne.

Wydaje mi się że jednak że w rzeczywistości, to nie była kwestia tego że Anglia i Francja nie chciały wojny w Europie. Oni chcieli aby się Niemcy upasły na mniejszych krajach tak aby stanowiły bufor przed siłami ZSSR. No i się przeliczyli. Czechosłowacja wzięta bez wojny, a Niemcy potem defilowali po Paryżu czechosłowackimi czołgami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 @Pingwing

Nie mniej jednak sądzę ze ewentualny sojusz z Hilerowcami byłby niekorzystny...

Niemcy mieli ambicje uderzyć naprawde konkretnie, pokonanie Sowietów i ewentualny desant na ich surowce niezbędne dla gospodarki...

Moim zdaniem Polska traktowana byłaby jak kolonia, zostawili by grupe osób która umie liczyć do stu, podpisać sie, i zapierdalać na Niemców, powołuję sie tu na słowa Hansa Franka ''Polska powinna być tak uboga, aby Polacy sami chcieli pracować w Niemczech”  to jest sedno polityki Niemieckiej wobec Polski, chciałbym dodać ze H.Frank był jednym z twórców systemu prawnego IIIR opartego na zasadzie tak zwanego ''wodzostwa'' .

Moim zdaniem istnienie Polski która byłaby niepodległa w jakimś sensie kolidowała by się z Niemieckimi ambicjami tak jak to wyżej napisałem...

Puentując ten temat to wiadomo ze każdy może sobie gdybać co by było gdyby, jeśli tak to musimy jednak brać pod uwagę ówczesne nastroje polityczne w tych krajach a także kilka innych istotnych czynników, ambicje i plany które kompletnie nie znalazły by wspólnego języka w relacjach Niemiecko-Polskich w tym okresie w związku z tym ewentualny 'sojusz' był by na zasadzie Pan-niewolnik

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Assasyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dodam swoje trzy grosze:

 

Wszytko zaczeło sie sypac od XVII W. w naszym kraju...

 

Jeszcze w szkole podstawowej - moj historyk rzucił na lekcji cos w ten deseń:

 

Może Polska powinna ustapić Niemcą - Prusy.

 

I zakończył temat, dziwne to było - ale wtedy coś we mnie zasiał...

 

Oczywiscie Zychowicz. Pamiętam, ukradłem plik PDF - piewszy rozdział przeczytalem jednym tchem - WoW i... zamowilem fizyczną wersje...

 

Dla tych co jeszcze nie zapoznali się z Ribbentrop-Beck, polecam ten film, zaczyna sie od miazgi 4 pancernych (PIES - OK), prowadzący trochę mnie wkurwia:

 

 OCZYWISCIE TO WSZYTKO JEST W TYRYBIE: CO BY BYŁO GDYBY.

i dla równowagi to: rzuca fakty i jakis ból dupy wyczówam - osobiscie drażni mnie ten typ:

 

 

I teraz tak od zawsze Polska panstwo bufor między Rosją, a Niemcami, zmast rozgrywac ich - oni rozgrywali nas...

Przyczyny-Przebieg-Skutki - i tak do posrania.

Czy nie było czasem tak ze jako państowo polskie, do 39 roku bylismy białym rycerzem, ktory był na orbicie Anglii i Francji.

I tutaj cytat:

„Polacy mają wszelkie przymioty oprócz zmysłu politycznego” sir Winston Churchill

Gdyby nasz Marszałek, żył on miał ten zmysł.

 

Dowód na to ze bylismy na orbicie?

"Mamy dzisiaj dość wojska i waszej pomocy nie potrzebujemy. Może pan swoje dywizje zabrać."

- do generała Andersa, który zarzucił Churchillowi sprzedanie Polski w Jałcie.

I wlasnie tego nam braknie, trzeba umiec się dostosoać do danej sytuacji, miec honor ale być też liskiem chytruskiem i wiewiórem cwaniakiem w tym samym czasie.

 

Nie lubie tych opisów ze sprzedano nas w Jałcie - to my sami do tego doprowadzilismy - bo walczylismy za wolnosc nasza i waszą i czulismy sie wykorzystani i pozostawieni na pastwe ZSSR.

Sir Churchill dbał o interes swoj i swojej wyspy - Polska? - on nie był Polakiem!!!!!!!

 

Dostalismy najgorszą nauczkę - straty po IIWW, a potem PRL - teraz jestesmy młodą demokracją i nie jest lepiej - smutne - po 89 roku zabraklo czegos co znów powiedzał Sir po zostaniu premierem, w czasie zawieruchy wojennej:

„Mogę wam obiecać tylko krew, znój, łzy i pot"

 

Musimy miec dobre i poprawne stosunki z sąsiadami w tym i z Rosją! Oraz obserwować co się dzieje - geopolitycznie.

 

Ufam ale- spawdzam! ;)

 

PS. wiem ze IIRP porwadziła jakieś strania o zakup Madagaskaru - może było by jeszcze inaczej gdby Panstwo Polskie mało tą wyspę??? czy ktoś posiada jakies info na ten temat??? bardzo mnie to intersuje.

PS2. jezeli bardzo się nudzisz prosze obejrzyj to, bardzo ciekawe i pytanie od 1:13:00 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na temat II wojny światowej powstało już tyle mitów, że trudno jest rozpoznać, co jest prawdą.

W jednym historycy są zgodni - Hitler nie bardzo chciał wojny z Polską. Wiedział o układach Polski z Francją i z Anglią. Do ostatniej chwili dążył do zawarcia porozumienia z Polską, aby móc swobodnie wjechać na sowiety. Czy tak było? - Nie wiem, ale to ma sens. Układ z sowietami został podpisany pod koniec sierpnia. Można z tego wywnioskować, że Hitler do ostatniej chwili liczył na sojusz z Polską.

Moim skromnym zdaniem Polska powinna zgodzić się na sojusz z niemcami przeciwko ruskim. Wówczas niemcy przejechaliby przez Polskę i walczyliby z ruskimi na ich terenie. Gdyby już wystarczająco osłabli, Polska mogłaby zmienić sojuszników i zaatakować niemcy. Taka była wizja Piłsudskiego.

 

Po latach historycy w wielu kwestiach nie są zgodni.
Pojawiają się głosy, że Polacy zostali zdradzeni przez swoich dowódców, którzy spierdolili do Rumunii, zostawiając swoich żołnierzy. Informacje o uzbrojeniu także są rozbieżne. Jedni twierdzą, że Polska nie miała żadnych szans z niemcami. Inni mówią, że niemcy w 1939 były słabe i miały znacznie gorsze uzbrojenie niż Polska.
Są historycy, którzy mówią o tym, że w 1939 niemcy mieli tylko małe tankietki, a Polacy - czołgi Renault -  znacznie lepsze i nowocześniejsze. Twierdzą także, że w czasach II RP władze wprost sabotowały o ten kraj i korupcja była niemiłosierna. Po co w ogóle kupować okręty podwodne, skoro linia brzegowa miała parę km? Niemcy atakowali nas granica lądową, wiec czołgi, lotnictwo itp.

Trudno jest teraz ocenić, co byłoby dobre. Myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że to, co się stało, było złe... teraz można rozmyślać, który wariant byłby lepszy. Chyba każdy byłby lepszy, byleby zatrzymać czerwoną zarazę za naszymi wschodnimi granicami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.11.2016 o 18:21, Dobi napisał:

Inni mówią, że niemcy w 1939 były słabe i miały znacznie gorsze uzbrojenie niż Polska.
Są historycy, którzy mówią o tym, że w 1939 niemcy mieli tylko małe tankietki, a Polacy - czołgi Renault -  znacznie lepsze i nowocześniejsze. Twierdzą także, że w czasach II RP władze wprost sabotowały o ten kraj i korupcja była niemiłosierna. Po co w ogóle kupować okręty podwodne, skoro linia brzegowa miała parę km? Niemcy atakowali nas granica lądową, wiec czołgi, lotnictwo itp.

 

No dobra ... jeszcze raz, a potem już nie będę powtarzał ...

Niemcy w '39 dysponowali czołgami (nie tankietkami !!!) Pzkw. I, Pzkw. II (w największej liczbie, był to trzon sił pancernych), Pzkw. III, Pzkw. IV (wczesne serie produkcyjne z krótkolufowymi działami kalibru rzędu 50mm). Polska miała na stanie tankietki TK-3 i TKS oraz czołgi Vickers, 7TP oraz Renault R35 (przysłane w sierpniu 39). 7TP dysponowały znakomitym działkiem Boforsa, ale miał słabe opancerzenie, R35 odwrotnie. Oba sytuowałbym na poziomie Panzer II.
Natomiast PODSTAWOWA różnica polegała na tym, że Niemcy wiedzieli jak używać czołgów, a my nie. Nasze oddziały pancerne były rozproszone, Niemców - operowały skoncentrowane tworząc pięści, które przechodziły przez naszą obronę. Niemcy mieli jeszcze: dobrą łączność, panowanie w powietrzu, bombowce nurkujące do precyzyjnych bombardowań i przewagę strategiczną - uderzyli na 3 kierunkach równocześnie.

Polskie lotnictwo zostało zdeklasowane - dysproporcja sprzętu była zbyt duża. Pilot Dorniera Do 17 jedyne co potrzebował zrobić widząc polski PZL P.11c to przesunąć dźwignię przepustnicy do przodu :)

 

Jedyne co było nowoczesne to marynarka :) Marynarka była traktowana priorytetowo, bo "Polska od Bałtyku odepchnąć się nie da !". Tym niemniej tutaj Niemcy znów liczebnie bili nas na głowę. Decyzja o wysłaniu niszczycieli do Anglii w przededniu wojny była jak najbardziej trafna, przydały się później.

 

Generalnie - nie patrzmy na układ sił w '39 mając bazę wiedzy, którą dysponujemy. Wyrzućmy to i popatrzmy jak człowiek z '39 roku. Z roku gdzie, Anglia i Francja były absolutnymi mocarstwami (taki był pogląd). Wtedy te "gwarancje", które dostaliśmy były coś warte, a przynajmniej tak się wydawało. Polska armia miała się bronić do 14 dni, potem miała ruszyć ofensywa francuska. I to zadanie wypełniliśmy jakoś :(

 

Sorry, za troszkę chaotyczny post, ale tu jest tyle tematów, że skaczę z jednego na drugi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby móc podjąć decyzję kilka lat wcześniej, to rozsądnym wydawałoby się dla Polski wydatkowanie wszystkich sił na zdetronizowanie Hitlera już na początku swojej kariery, zamach zdaje się byłby najlepszy, odsuniecie od władzy NSDAP - takie rzeczy w historii świata się zdarzały, daleko nie szukać na przykład w naszej Rzeczpospolitej Obojga Narodów . Skrajnie nacjonalistyczne nastroje w Niemczech - po śmierci Hitlera i jego świty w jakiejś masowej masakrze ( np. jak w Bękartach wojny ) z czasem powinny ulegać wypłycaniu, i możliwe że Niemcy wojny w ogóle by nie rozpoczęli.

 

Hindenburg swej władzy nie oddawał chętnie i widział czym to się prawdopodobnie skończy. Niemcy, mimo że sfrustrowani postanowieniami traktatu, ale nie podsycani wizją 1000 letniej Rzeszy i całej tej ściemy może by zmiarkowali.

 

ZSRR może by przemyślało kilka razy opłacalność konfliktu z całą Europą i postawiło by na ekspansję w Azji, albo ta w Europie skończyłaby się ona tak jak w 1920. Niewątpliwie potrzebna by była solidarność o co w tamtych czasach było trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Zahawi napisał:

Gdyby móc podjąć decyzję kilka lat wcześniej, to rozsądnym wydawałoby się dla Polski wydatkowanie wszystkich sił na zdetronizowanie Hitlera już na początku swojej kariery, zamach zdaje się byłby najlepszy, odsuniecie od władzy NSDAP - takie rzeczy w historii świata się zdarzały, daleko nie szukać na przykład w naszej Rzeczpospolitej Obojga Narodów . Skrajnie nacjonalistyczne nastroje w Niemczech - po śmierci Hitlera i jego świty w jakiejś masowej masakrze ( np. jak w Bękartach wojny ) z czasem powinny ulegać wypłycaniu, i możliwe że Niemcy wojny w ogóle by nie rozpoczęli.

 

.. na początku kariery - to znaczy kiedy konkretnie ? Bo umiejscowienie tego w czasie mogłoby mieć konkretne skutki, które nie byłyby identyczne. Gdyby utrącić Hitlera na saaamym początku to z dużym prawdopodobieństwem można założyć powstanie Bawarskiej Republiki Rad (prawie było coś takiego) + kolejne takie "kwiatki" w całych Niemczech i mielibyśmy z dwóch stron dwa kraje komunistyczne , które baaardzo chciałyby podać sobie ręce. Hitler jako socjalista nienawidził komunistów, na drodze ideologicznej bliżej mu było do Piłsudskiego niż Lenina. Na początku NSDAP (DAP) dzielnie zwalczała bojówki komunistyczne, a potem stanowiła po lewej (!!) stronie sceny politycznej siłę aktywnie zwalczającą wpływy komunistów.

 

Śmierć Hitlera w piwiarni w Monachium wcześniej niż był np. w 1937. To już szybciej, ale wtedy władzę w partii i w Niemczech przejmuje Hess lub Göring i mamy jedną wielką niewiadomą. Oczywiście byłaby kontynuacja linii partii, ale w którym kierunku by się to potoczyło ? To już jest SF.

 

Natomiast spolaryzowanie nastrojów w Niemczech po I wojnie światowej było nieuniknione. Zostali upokorzeni jak na tamte czasy w sposób niewyobrażalny. I tu nie było miejsca na rozsądny środek tylko na skrajności. Co ciekawe IMHO Stalin zdawał sobie z tego sprawę przeprowadzając operację mentalnego i fizycznego zniszczenia Niemiec. Na pierwszym etapie w czasie wojny, gdzie zezwierzęcenie niektórych jednostek ACz przechodziło ludzkie pojęcie, a potem przez podzielenie Niemiec. Złamało to Niemcom kręgosłup na kilkadziesiąt lat. Ale to temat na inne gdybanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna interwencja w Niemczech w latach 30-stych nie wchodziła w grę, dojście do władzy Hitlerowi umożliwił Stalin nie pozwalając komunistom utworzenie koalicji z socjaldemokratami ( polecam film "Marsz wyzwolicieli" - jest  You Tubie),

a z drugiej strony zasrani alianci hodowali Hitlera przeciw sowietom, z niechęcią muszę przyznać że prawdopodobnie skórwysyny miały rację, że nie dało się tego inaczej rozegrać bo zagrożeniem był Stalin. Gdyby nie ich akcja to prawdopodobnie dzisiaj bylibyśmy pod sowieckim butem.
Co do dowództwa polskiego w 1939r - było najlepsze jakie mogło być w tamtych realiach. Niema dowódcy ani kampanii w której nie dało by się znaleźć błędów, Napoleon twierdził że ta strona wygrywa która MNIEJ błędów popełnia.

Jaką taktykę ma zastosować bokser walcząc z przeciwnikiem o dwie klasy lepszym? Byliśmy lepiej przygotowani do wojny niż wszystkie inne kraje z wyjątkiem Niemców i sowietów, no ale wiemy jakim kosztem to osiągnęli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W głowie pojawiła mi się jeszcze jedna rzecz - ładujemy się na tereny Republiki Weimarskiej razem z Francją gdy pojawiają się przesłanki dotyczące łamania traktatu wersalskiego, a takich nie brakowało.

 

Pod wzniosłymi hasłami Ligi Narodów zaprowadzamy porządek, trzymamy Niemców za mordę, jak znowu zaczną się puszyć, wpadamy ponownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Bracia

Pamiętajcie, że "historię piszą zwycięzcy"

Mnie zainteresowała wersja historii opowiadana przez dr Jerzego Jaśkowskiego:



Jak by nie patrzeć, to wiele faktów się zgadza.

Ot, chociażby bitwa nad Wizną.
To jest ogromny obszar. Niemcy nie atakowali jednego bunkra.

Inna sprawa - ucieczka dowódców do Rumunii. No to jest fakt.

Co o tym sądzicie?


Szczerze mówiąc, to mam mały mętlik w głowie, ale oficjalna wersja mnie nie przekonuje. Wiele rzeczy po prostu nie gra.

O tym, że w otoczeniu ministra Becka był agent sowiecki, wiadomo od dawna.
Pakt Ribbentrop-Mołotow został podpisany pod koniec sierpnia. To każe przypuszczać, że Hitler długo czekał na to, że Polska pozwoli mu pójść na ruskich.
Po wypowiedzeniu wojny Niemcom przez Francję i Anglię Hitler był przestraszony. Nie dałby rady walczyć na dwa fronty. Należy zauważyć, że w roku 1939 Niemcy wcale nie byli potęgą. Sprzymierzone siły Anglii i Francji mogłyby roznieść armię niemiecką w pył. Później było to znacznie trudniejsze.

Zawsze mnie zastanawiała jedna rzecz i wielu historyków o tym mówi... Dlaczego Niemcy nie niszczyli narody, które okupowali? Przecież wystarczyło pozwolić im żyć. Mieliby ich po swojej stronie. Przez to, co robili, mieli wroga nie tylko na froncie, ale także za sobą - w postaci zwykłych ludzi.

Coraz bardziej skłaniam się ku temu, że Hitler był tylko narzędziem. Miał podpalić Europę, która po wojnie została poukładana na nowo.
Podobnie, jak w przypadku Lecha Wałęsy, od dziecka zastanawia mnie to, dlaczego nie został po prostu zlikwidowany, gdy przejmował władzę. Było na niego wiele zamachów, ale ja traktuję to jako propagandę. Spośród nich być może kilka było na jego życie. Pozostałe miały pokazać, że nad Adolfem czuwa opatrzność.

Jeszcze jedna kwestia. Adolf Hitler był Austriakiem - został kanclerzem Niemiec. Austria od wieków ma kompleks wobec Niemiec. Czują się gorszymi, mniejszymi Niemcami. Niby to samo, co Niemcy, ale jednak nie....
Stalin był Gruzinem.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Pozwolę sobie tu wrzucić ciekawy komentarz z jutubowej dyskusji na temat ewentualnego sojuszu Polski z Hitlerem:

 

Cytuj

 

Ja pierdolę. Anglia wypowiedziała wojnę Niemcom bo zobowiązywała ją do tego umowa z Polską, o czym Hitler doskonale wiedział.

Hitler otwarcie rozkazywał Germańcom aby ''wyzbyli się zdradzieckiej moralności'' w walkach ze Słowiańskimi 'pod ludźmi'. Mordowali całe miasta, w Petersbugu (Leningradzie) zagłodzili ponad milion ludzi, własne matki musiały żreć swoje dzieci żeby nie umrzeć z głodu. Niemcy, bez żadnych skrupułów, wymordowali ponad 25 Milionów samych Rosjan podczas walk na froncie wschodnim. A gdyby nie potworna zima w grudniu 1941, zesłana chyba przez samego Boga, Szwaby zdobyli by Moskwę i zniszczyli by tym samym ostatni bastion oporu w Związku Radzieckim, i rozpoczęli by masową eksterminacje 180 milionów Słowian na wschód od Odry, przy której Holokaust byłby dziecinną igraszką. 

 

Mówisz ze fryce nie mogłyby zapanować same nad wschodem demograficznie? Otóż mylisz się. Szło im całkiem nieźle, w końcu zdołali eksterminować 1/6 populacji związku radzieckiego, i wywołali tam głęboką dziurę demograficzną z którą Rosja boryka się do dziś. Po wykonaniu planu Ost Niemcy nie potrzebowały by żadnych krajów satelickich, przejrzyj kurwa na oczy. Zgodnie z tym planem do roku 1980 w Polsce nie miało już być Polaków. Cała ideologia Narodowego Socjalizmu w Niemczech opierała się na ''Drang nacht osten'' i pogardzie do Słowian. Szwaby gardziły nawet Włochami, co dobrze pokazali masakrując tamtejszych ludzi podczas okupacji kraju w 1943, nawet sam Mussolini rzekomo miał płakać kiedy zobaczył w jakie bagno się wpierdolił sojuszem z Niemcami.


Wiesz co się działo w Niemczech 45 roku? Kompletna psychoza i fanatyzm. Mogłeś zostać zamordowany na ulicy przez SS za najmniejsze przewinienie.  12 latków wysyłano na samobójcze misje w imię wyższości jednej rasy nad drugą tylko po to aby zostały rozsmarowane na ulicach przez Ruskie czołgi, a tych rodziców którzy się na to nie zgadzali, mordowano. Prawie jak w Japonii. W Kwietniu tuz przed końcem wojny reżim Hitlerowski w swoim morderczym szale, zaczynał zwracać się przeciwko samym Niemcom, a Goebbels wyrażał pogardę wobec narodu Niemieckiego. 


Dyrektywa nr 1306 Ministerstwa Propagandy Rzeszy z dnia 24.10.1933 roku nakazywała oficjalne traktowanie Polaków jako podludzi – „Musi stać się jasnym dla każdego w Niemczech, nawet dla ostatniej dojarki, że polskość jest równoznaczna z pod-człowieczeństwem. [...] Trzeba to robić do czasu aż każdy obywatel Niemiec będzie miał zakodowane w swojej podświadomości to, że każdy Polak, nieważne czy robotnik, czy intelektualista, powinien być traktowany jak robactwo.” Zajebisty partner do sojuszu, nie ma co. Nie powielaj błagam tego żałosnego mitu o marszu na Moskwę razem z Niemcami.

 

A tak w ogóle to po prostu przeraza mnie z jaką kurwa lekkością mówisz o przymierzu z ludźmi którzy chcieli nas wymordować. W porównaniu do Niemieckiej akcji Intelligenzaktion Katyń to była betka. Niemcy mordowali skuteczniej, szybciej i znacznie sprawniej, i to nie wojskowych, tylko każdą inną elitę. I gdyby nie zażarte walki na wschodzie które doprowadziły do zawieszenia operacji, to z naszego kraju naprawdę nie było by co zbierać. Zgadzam się ze komunizm i Bolszewizm to była zaraza, ale ty Chyba nie rozumiesz na czym miał  polegać 'general plan ost'. I nie mów o zniszczeniu komunizmu, bo Hitlerowi chodziło tylko i wyłącznie o zniszczenie rasy Słowiańskiej,  pod płaszczykiem walki z komunizmem. Tak jak Krzyżakom chodziło o to samo pod pretekstem ''chrystianizacji''. Chodziło o olbrzymie zasoby surowców, siły roboczej i terenów pod kolonizacje.  A nawet gdyby Polska w 1939 by się skurwiła i przyłączyła do szwabów, to naszych żołnierzy posłano by na pierwszą linie jak bezwartościowe mięso armatnie, tak jak Rumunów, Bułgarów, Czechów a nawet Włochów, a po upadku Moskwy zaczęła by się masowa rzeż i likwidowanie resztek państwowości jak tylko przestalibyśmy być im potrzebni. A ten list do Gobellsa w którym Hitler to rzekomo spuszczał się tak nad Polakami, wsadzić można między bajki.  Zresztą bądźmy szczerzy, Niemcy od czasów Cesarstwa nienawidzili, i gardzili wszystkimi ludźmi na wschód od Odry. Do Polaków mogli mieć szczególną nienawiść, z racji tego że Prusy królewskie, z których wywodził się trzon Niemieckiej arystokracji i dynastia Hohenzollernów, były przez ponad wiek pod Polskim butem, a gdyby nie potop Szwedzki, to były by pod nim nadal. Pozwolenie Niemcom na zjednoczenie w 1871 po tym jak Bismarck Sprowokował celowo wojnę z Francją, było moim zdaniem największym błędem w historii ludzkości i bezpośrednią przyczyną obu wojen światowych. Bismarcka trzeba było rozgnieść jak pluskwę Europejską koalicją, tak jak Napoleona 60 lat wcześniej. 

 

Niemcy za Cesarza Kaisera były uważane za wysoce rzekomo cywilizowaną, kulturalną kolebkę Europy. Osobiście się z tym nie zgadzam, uważam ze Franko-Anglicy przewyższali ich pod każdym względem, poza fanatycznym militaryzmem zaczepionym w ich mentalności przez Fryderyka Wielkiego. W pierwszej wojnie światowej Prusackie bydło rozwiało ostatecznie jakiekolwiek wątpliwości o domniemanej 'kulturze' Germanów. Poczytaj sobie pamiętniki Francuskich żołnierzy którzy byli zszokowani i wściekli tym to Szwaby robiły z ich kobietami i dziećmi. A przecież podług Pan-Germańskiej propagandy Francuzi należeli rzekomo do rasy Aryjskiej. W czasie drugiej wojny te incydenty we Francji nie były tak częste, ale Hitler chciał spalić Paryż do gołej ziemi kiedy pierdolone fryce zrozumiały ze nie powstrzymają już Aliantów. Na szczęście do tego nie doszło. Poczytaj sobie z jakim chorym fanatyzmem i amokiem szwaby Niszczyły Polskie zabytki i kulturę, nawet gdy amia czerwona była tylko 20 km dalej. Czerwona armia oczywiście nie byłą święta, ale ludzie którzy porównują gwałty do masowej, na industrialną wręcz skale eksterminacji muszą być albo do krańca cyniczni albo kompletnie głupi. Zachowanie Żołnierzy Armii czerwonej przyczyniło się do powstania mitu o Niemiaszkach z cukierkami, i gwałcących Ruskach. Niemiaszek owszem, da dziecku czekoladę z uśmiechem na ustach. Po czym zaprowadzi to dziecko pod ścianę i rozpierdoli mu głowę z karabinu. W świetle bestialstwa Wehrmachtu i SS Naloty Aliantów na Hamburg i Drezno, gdzie ponad 100 tyś Niemców zmarło w mękach, były całkowicie usprawiedliwione. I chociaż zabrzmi to kurewsko brutalnie, to gwałty Rusków tez, bo zniszczyły całkowicie czystość 'Rasy Gemańskiej', a tym samym pozbawiły ich morderczą ideologie głównych podstaw.

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.07.2014 o 21:39, Gość Michal Angelo napisał:

Nie sadze aby przylaczenie sie do Niemiec dalo by jakies plusy tej calej stuacji.Warto pamietac ze w ''Mein Kampf'' Hitler wyraznie napisal ze druga grupa etniczna po zydach mieli byc wybici Slowianie w szczegolnosci polacy,takze to chyba wstarczy za cay komenarz.Druga sprawa to taka iz zawsze a szczegolnie w czasie II wojny mielismy hujowych politykow no moze procz gen.Andersa...Nie umielibysmy tego wykorzystac...Niestety Marku ale z nami nikt sie nie liczy...Nie to co przed wojna,wybili nas sowieci i niemcy bo sie wtedy nas zajebiscie bali...

 

Dnia 4.08.2014 o 11:07, dzimi napisał:

Przyłączenie się do Niemiec, może by zmniejszyło liczbę ofiar, ale nie zmieniłoby traktowania Polaków przez szkopów. Oni przed wojną zakładali eksploatację ludzi i surowców na tym terenie. Według planu tu miała być ich nowa przestrzeń do wygodnego życia. Mieli dostać ziemię, majątki i niewolniczą masę ludzi do pracy na nich. Przedsmak tego pokazali w czasie okupacji, gdy miliony Polaków i Polek pracowały bez wynagrodzenia na nich. Moja babcia i dwóch dziadków za te lata pracy nie dostali nigdy grosza wynagrodzenia ani odszkodowania po wojnie. Druga babcia nie była na robotach przymusowych, bo pradziadek (jej ojciec) wykupił ją od niemieckiego strażnika pociągu. Mieli wtedy po kilkanaście lat. Zawsze podziwiałem ich za spojrzenie na trudy życia w PRL`u. W porównaniu do życia w czasie okupacji było im wiele lepiej. Dopiero następnemu pokoleniu nie podobał się poziom życia w komunie.

A Powstańców Warszawskich podziwiam za to co robili. Ale uważam, że decydenci, generałowie i politykierzy w Londynie popełnili wielki błąd je wywołując. Każdy wie, że aby coś osiągnąć to trzeba to bardzo dobrze przygotować i zorganizować. A tu praktycznie  nic nie przygotowano. Liczono, że jakimś cudem uda się wygrać i pokonać za jednym razem Niemców i Sowietów. Bo to powstanie było jednocześnie przeciwko obu wrogom.

 

 

Któryś z kolegów czytał Main Kampf?  Nie? To po co takie dziwne dywagacje? Hitler widział dwóch głównych wrogów: zewnętrznego którym była dla niego przede wszystkich Francja oraz wewnętrznego którym była mniejszość żydowska. I tyle. Niemcy przed 39tym byli żywotnie zainteresowani wejściem w gospodarczy i militarny sojusz z Polską. Niestety, krótkowzroczność Józefa Becka, oraz jego wiara w sojusz z GB spowodowało wmanewrowanie Polski w opozycję do Niemiec. Brytyjczycy byli żywotnie zainteresowani konfliktem Polsko-Niemieckim, ponieważ po pierwsze zdawali sobie sprawę z tego, że wojna GB z Niemcami jest nieuchronna, po drugie, wiedzieli o tym, że są do niej nieprzygotowani. Nasz konflikt dawał im czas na przygotowanie, oraz powodował sytuację, w której Niemcy musieli walczyć na dwa fronty (wygrana w Polsce nie zakończyła działań zbrojnych, a nasza partyzantka mocno dała się we znaki okupantowi).

 

Czy sojusz z Niemcami dla naszego narodu skończył by się dobrze? Trudno to w jakikolwiek sposób przewidzieć...

 

Proszę nie powtarzać komunistycznych kłamstw o tym, że Hitler planował otwarcie nowych przestrzeni życiowych na wschodzie. W całej książce jest na ten temat JEDO zdanie, w dywagacjach o odległej przyszłości Niemiec...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w Mein Kampf również nic nie było o Holocauście. Hitler pisał tylko, że Żydów trzeba pozbawić praw obywatelskich i praw wyborczych. O żadnej eksterminacji nie było nawet słowa, więc to żaden argument.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Antypolonizm#Znaczenie_terminu
 

Cytuj


Dyrektywa nr 1306 Ministerstwa Propagandy Rzeszy z dnia 24.10.1933 roku nakazywała oficjalne traktowanie Polaków jako podludzi – „Musi stać się jasnym dla każdego w Niemczech, nawet dla ostatniej dojarki, że polskość jest równoznaczna z pod-człowieczeństwem. [...] Trzeba to robić do czasu aż każdy obywatel Niemiec będzie miał zakodowane w swojej podświadomości to, że każdy Polak, nieważne czy robotnik, czy intelektualista, powinien być traktowany jak robactwo.”

 

 

Wiesz w ogóle co to był Generalplan Ost?:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Generalny_Plan_Wschodni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@K272 jak mozna myslec w taki sposob ze moglibysmy miec sojusz z Hitlerem, proponowali? i chuj z tego... Niemcy chcieli miec sojusz z Polska, ale na swoich warunkach, ich warunki byly takie ze Polacy mieli isc na pierwszy front, i byc miesem armatnim, w tym celu przygotowanywane byla przez Goebbelsa mysl propagandowa, ktora miala wykorzystac i podbic moralem Polaków, w celu tym mialo byc wykorzystane historyczne zwycienstwa Polakow z Rosja a potem ZSRR, miedzy innymi Bitwa Warszawska :) 

 

Nie moglismy utworzyc z nimi braterskiej koalicji ze wzgledów rasowych( germanie) konfliktu interesow i tego ze Germanie zawsze chcieli sobie Slowian podporzadkowac, oczywiscie ze strachu, ze wzgledów ambicjonalnych, kulturowych, religijnych i tak dalej :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze dodam, że Hitler to był zainteresowany ale sojuszem z Wielką Brytanią. Jego największym marzeniem było żeby Niemcy i Brytyjczycy razem napadali na USA. Nie było to wcale takie głupie, w końcu jeszcze w 1935 r. Churchill pisał taki ładny artykuł o Adolfie:

https://hansberndulrich.wordpress.com/2012/10/11/the-truth-about-hitler-churchills-famous-article-in-strand-magazine-nov-1935/

 

Nie jeden wpływowy polityk brytyjski popierał Hitlera i pogardzał Polakami, jak taki Lloyd George:

https://pl.wikipedia.org/wiki/David_Lloyd_George

  

Pakt ze Stalinem miał przestraszyć Polskę i namówić Wielką Brytanię do zmiany zdania i wejścia w sojusz z III Rzeszą. To że w ogóle ostatecznie Anglicy wypowiedzieli mu wojnę było dla Hitlera nie lada zaskoczeniem. Polecam przeczytać "Ślepy tor. Ideologia i polityka lewicy, 1789-1984", Erik von Kuehnelt-Leddihn. Tam jest to bardzo ładnie opisane z obszernymi źródłami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, EnemyOfTheState napisał:

Wiesz w ogóle co to był Generalplan Ost?:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Generalny_Plan_Wschodni

 

 

Cytuję za wiki:

 

" Teren objęty planem miał rozciągać się do linii jeziora Ładoga na północy i Morza Czarnego na południu, na wschód od granic III Rzeszy z września 1939 lub, jak podaje część historyków, z marca 1939 "

 

Myślisz że ten plan powstał by gdybyśmy byli sojusznikami?

 

53 minuty temu, Assasyn napisał:

@K272 jak mozna myslec w taki sposob ze moglibysmy miec sojusz z Hitlerem, proponowali? i chuj z tego... Niemcy chcieli miec sojusz z Polska, ale na swoich warunkach, ich warunki byly takie ze Polacy mieli isc na pierwszy front, i byc miesem armatnim, w tym celu przygotowanywane byla przez Goebbelsa mysl propagandowa, ktora miala wykorzystac i podbic moralem Polaków, w celu tym mialo byc wykorzystane historyczne zwycienstwa Polakow z Rosja a potem ZSRR, miedzy innymi Bitwa Warszawska :) 

 

Nie moglismy utworzyc z nimi braterskiej koalicji ze wzgledów rasowych( germanie) konfliktu interesow i tego ze Germanie zawsze chcieli sobie Slowian podporzadkowac, oczywiscie ze strachu, ze wzgledów ambicjonalnych, kulturowych, religijnych i tak dalej :) 

 

Teraz wiemy że hitlerowcy ORAZ komuniści byli zbrodniarzami, jest to oczywiste. Czy było tak samo oczywiste w 1939? Skąd wiesz, że Polacy mieli być mięsem armatnim? Czytałeś te plany? 

Zapytam przewrotnie, jak oceniasz Napoleona? Dla nas to wielka postać, wódz który dał nam cień nadziei na niepodległość, oczywistym śladem sympatii jest nasz hymn narodowy. A jak postrzegały go inne, współczesne jemu wówczas narody? Dla nich był agresorem i mordercom nie mniejszym niż później Hitler. Poczytaj sobie o tym.

 

Powiem jeszcze ciekawszą rzecz.

Przed aneksją Czechosłowacji należało sprzymierzyć się z Czechami a nie zajmować Zaolzie. Ich myśl techniczna w postaci dużej liczby nowoczesnej broni pancernej oraz pojazdów + nasza piechota stworzyły by potęgę której nikt nie śmiał by się tknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo mieli byc, opisalem Tobie w poprzednim poscie dlaczego, widac nie doczytales ze zrozumieniem, jeszcze raz przeczytaj, wymienilem dokladnie powody dla ktorego tak mialo byc, a Ty poczytaj sobie o tym jak Niemcy traktowali Polakow w czasie wojny a takze podczas powstan, szczegolnie Warszawskiego, to bylo raptem kilka lat od momentu w ktorym zaproponowali tzw sojusz a agresja w 39' roku, polityka Hitlera byla dlugofalowa, szczegolnie wzgledem Wschodu Europy, do takiego stopnia ze czesto wspominal o ''Tysiacletniej Rzeszy''..

Jako potwierdzenie swoich wywodow wspomne Tobie o wielkiej przyjazni pomiedzy Niemcami a ZSRR, wiesz cos o tym? o wspolnych paradach? bylo cos takiego, ale jednoczesnie glownym planem Hitlera byl aneksja  Zwiazku Sowieckiego, glownie ze wzgledów ekonomicznych, gdzie dane tereny glownie ze wzgledu na ogromne bogactwa naturalne mialy byc eksploatowane...

Tak wiec widzisz jaki to byl ''sojusz'' miedzy nimi, tak wiec jestes skrajnie naiwny sadzac ze z Polska bylo inaczej, nie bylo by, bo oprocz tego, polityka Niemiec bylo mocno skoncentrowana równiez na holokauscie Slowian, jako meritum rywalizacji Germansko-Slowianskiej...

 

Co sadze o Napoleonie? wiele razy pisalem tutaj, nie cierpie Francuzów...

 

@K272

Edytowane przez Assasyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, K272 napisał:

Przed aneksją Czechosłowacji należało sprzymierzyć się z Czechami a nie zajmować Zaolzie. Ich myśl techniczna w postaci dużej liczby nowoczesnej broni pancernej oraz pojazdów + nasza piechota stworzyły by potęgę której nikt nie śmiał by się tknąć.

 

Ciekawa teoria i trzeba by tu głębiej pogrzebać. Nie mam pojęcia czy byłoby to politycznie możliwe. Zwłaszcza, że o ile pamiętam, to Stalin oferował Czechosłowacji gwarancje bezpieczeństwa. Warunkiem było wpuszczenie dziczy ... (eeee ...) Armii Czerwonej na terytorium Czechosłowacji i ustępstwa terytorialne na rzecz ZSRR. Sojusz z Polską oznaczałby wojnę z Hitlerem o co najmniej rok wcześniej (dla Polski) a zarówno Francuzi jak i Anglicy siedzieliby w Warszawie przekonując naszych polityków o konieczności "poświęcenia" Czechosłowacji, a właściwie Czech. Przypominam, że Niemcy nie zajęli Słowacji, gdzie powstało państewko quasi-faszystowskie będące sojusznikiem Hitlera do '44 roku.

Swoją drogą "sprzedaż" Czech i Moraw Hitlerowi to największe skurwysyństwo polityki międzynarodowej w całej chyba historii XX w.

 

A jeszcze bym dopisał, że często przeceniamy znaczenie Polski na ówczesnej scenie polityki międzynarodowej (dziś zresztą też). Aspiracje były i to wysokie, natomiast podstaw nie było. Byliśmy krajem bez spójnej polityki wewnętrznej, co kilka lat wstrząsanym gwałtownymi zmianami władzy (zamach majowy), gdzie sanacja walczyła z centro-lewicą, a kult Piłsudskiego ze zdrowym rozsądkiem. Krajem bez nowoczesnego przemysłu i bez tradycji takowego, krajem który samodzielnie nie był w stanie wyprodukować czołgu i uzbrojenia do niego ... a nawet nie miał planu użycia tychże. Zresztą nawet samochodu osobowego nie był w stanie samodzielnie wyprodukować. A i po II. wojnie też nie :) (Syrena jest tu wyjątkiem) .....
Królowało łapownictwo i nie do końca jasne interesy, forsowanie osobistych koncepcji "rozwoju" - czy to armii czy to przemysłu - przy abstrakcyjnie wysokich kwotach (wzgl. PKB) wydawanych na zbrojenia. Cały wysiłek rozbudowy przemysłu był skierowany na zbrojenia, przy kurczowym trzymaniu się koncepcji użycia uzbrojenia z Wielkiej Wojny. I tak dalej ...

Edytowane przez GurneyHalleck
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, K272 napisał:

 

 

Cytuję za wiki:

 

" Teren objęty planem miał rozciągać się do linii jeziora Ładoga na północy i Morza Czarnego na południu, na wschód od granic III Rzeszy z września 1939 lub, jak podaje część historyków, z marca 1939 "

 

Myślisz że ten plan powstał by gdybyśmy byli sojusznikami?

 

 

Teraz wiemy że hitlerowcy ORAZ komuniści byli zbrodniarzami, jest to oczywiste. Czy było tak samo oczywiste w 1939? Skąd wiesz, że Polacy mieli być mięsem armatnim? Czytałeś te plany? 

Zapytam przewrotnie, jak oceniasz Napoleona? Dla nas to wielka postać, wódz który dał nam cień nadziei na niepodległość, oczywistym śladem sympatii jest nasz hymn narodowy. A jak postrzegały go inne, współczesne jemu wówczas narody? Dla nich był agresorem i mordercom nie mniejszym niż później Hitler. Poczytaj sobie o tym.

 

Powiem jeszcze ciekawszą rzecz.

Przed aneksją Czechosłowacji należało sprzymierzyć się z Czechami a nie zajmować Zaolzie. Ich myśl techniczna w postaci dużej liczby nowoczesnej broni pancernej oraz pojazdów + nasza piechota stworzyły by potęgę której nikt nie śmiał by się tknąć.

 

Tak z uwagi na to, że takie koncepcje jak MitteleuropaDrang nach Osten były znacznie starsze niż sam nazizm, który był ich naturalną konsekwencją:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mitteleuropa

https://pl.wikipedia.org/wiki/Drang_nach_Osten

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.