Skocz do zawartości

Pani z monopolowego


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Takie krótkie spostrzezenie obserwacja.

Osiedlowy sklepik z alkocholem, w srodku dobra dupka a wsrod klientow sami panowie.

Napewno praca nie nalezy do lekkich ale budowanie ego z pewnoscią poprawia nastrój.

Przychodzą panowie po 2 piwka, flache czy co kto tam lubi. Ladni, brzydcy, pojani czy bogaci, caly repertuar. I WIEKSZOSĆ zawsze cos tam zagada- podbija pani ego.

Ja tez do nich naleze i co zauwazylem: jak gadka jest pomiedzy panią a jednym samcem(moze byc nawet kolejka), pani slabo odpowiada, no nie partycypuje(no wiadomo moze byc zapracowana).ALE jak za skrzynkami z piwem ukrywa sie potencjalny absztyfikant, ktory probuje cos ugrac pani na ww. bajerke o pogodzie reaguje lepiej. Mam nadzieje ze mnie rozumiecie i juz do czego pije, nie musi to byc nawet w sklepie.

Samiec bajeruje foke, podchodzi drugi, ktory dostaje od pani usmiech itd poniewaz jest tylkoPRZEDMIOTEM, SPRAWDZIANEM dla tego pierwszego i co robimy w takiej sytuacji:

A: odbijamy pileczke pani, bajerujemy chodz jestesmy tylko spr. dla samca ktrory produkuje sie juz dluzszy czas.

B: garbimy sie, seplenimy cos pod nosem robiąc samcowi przysluge

C: w jakis emocjonalny, ppdswiadomy sposob przybijamy panią do parteru."A bedziesz mi sie tu bawic samcami bo na ich brak nie narzekasz.

D:...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, CalvinCandie napisał:

Szczerze? Mam wywalone na te baby z monopolowego i jakiegokolwiek sklepu. Mają mi skasować towar, podać cenę, płacę i nara. Nawet nie doszukuję się jakichkolwiek zabaw z nimi.

 

Dokładnie jak już brat napisał, czego autorze tematu chcesz od baby z monopolowego? Bo trochę tego nie rozumiem, agencji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykam się czasem z kobietami w sprawach czysto zawodowych. Wtedy potrafią być miłe i uprzejme. Kiedyś nawet w paru przypadkach wydawało mi się, że próbują mnie podrywać. Nic bardziej mylnego, to po prostu konwencja społeczna związana z pracą. Rok temu byłem w Chicago i często korzystałem z sieci pubów gdzie kelnerki chodzą w krótkich spódniczkach w kratę, zachowują się bardzo przyjaźnie, można nawet sobie z nimi zrobić wspólne zdjęcie. Jednemu z moich kolegów nawet wydawało się, że poderwie jedną z kelnerek, oczywiście dostał kosza. Dla nich to po prostu praca, której potrzebują aby zapłacić za studia. Tu byłem trochę zaskoczony bo jedna z panienek pochwaliła się, że umie nawet liczyć całki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to zauważyłem wczoraj jak skoczyłem po browarki na święta. Sklep tylko z alko, klienci praktycznie sami faceci. Laseczka co obsługuje ładna (czarnulka), ale widać, że jest już pewnie zmęczona co chwilę tekstami od różnych kolesi, dlatego przychodzę tam tylko po towar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z polskiego to mialem zawsze dobre oceny a moze poprostu nie pasuje do tego forum. Mam gdzies kobiete ze sklepu i inne jak wyzej napisano hostessy czy poprostu uprzejme pracownice kazdej profesji-dalem taki przyklad. Chodzi mi dolną czesc mojego postu w kazdej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli myślimy o tym samym to raz w pracy miałem podobną scenkę. Wchodzę kiedyś do jednego gabinetu w firmie a tam ze 3 osoby w tym przystojny młody synek i ładna młoda narzucająca się facetom loszka która mi się rzuca na szyję do calowania ze słowami : jak się cieszę że Cię widzę Jaro i jeb obcałowuje mnie jak Honecker Breżniewa a nigdy wcześniej tego nie robiła. Od razu wyczułem o co chodzi i do niej z tekstem: hamuj z tymi buziolami bo on (młodziak) i tak teraz nie patrzy. Gdyby wyraz twarzy zabijał leżałbym tam trupem. Strasznie mnie wkurzyło takie zachowanie, w hooy przedmiotowe potraktowanie faceta dla swojego celu.  Od tego czasu miałem z nią spokój.

Najśmieszniejsze że kiedyś bym się cieszył jak ta laska na mnie leci :lol: oj młody człowiek był i guuuupi. 

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ObiŁan said:

Z polskiego to mialem zawsze dobre oceny a moze poprostu nie pasuje do tego forum. Mam gdzies kobiete ze sklepu i inne jak wyzej napisano hostessy czy poprostu uprzejme pracownice kazdej profesji-dalem taki przyklad. Chodzi mi dolną czesc mojego postu w kazdej sytuacji.

 

Z dyntand chyba tak dobrych stopni juz nie miales chyba? ;)

Ja tam w sumie paniom odpowiadam tylko jak one cos zagaduja, niektore rzeczywiscie sa ladne. Pogadac mozna, tak niezobowiazujaco i zartobliwiei tyle. Przyjemnosc moze byc nawet obopólna jak ladna i fajna dziewczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Jaro

 

Widze, ze temat juz kompletnie splynął na sprzedaz detaliczną i pracujące tam panie to taka historia z jesieni.

 

Wracam w tyg. od kumpla, po 2 piwkach. Wieczor, a jutro mialem miec wolne. Wchodze do sklepiku(innego jak wyzej) biore piwko i tak jakos otwieram i wale. Dziewczyna odrazu"Co pan robi, nie wolno". 

 

Dopiero teraz po wyjsciu z matrixa potrafie nazwac to co wtedy zrobilem tak jakos instynktownie: Mowie do niej a pije sobie i co mi zrobisz, zadzwonisz po policje. No silny samiec w huj.

 

I co sie wydazylo: gadka, przekomazanie, flirt, umowilismy sie i na drugim spotkaniu puknąlem.

Przypominam sobie jak po "robocie" lezelismy a ona opowiadalami otej swojej pracy tz. jacy kolesie przechodzą, jakie babki, co kupują jak sie zachowują, podrywają itd. Generalnie nie bagatelizowalbym tak tych pan w sklepach ze one tylko pracują i nie wiedzą co sie dzieje w wojnie meskodamskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zasady ogarnięci faceci nie kombinują z laskami w miejscach w których jesteśmy znani, bądź znane są informacje o nas. Więc praca, wynajmowane lokum z kimś, koleżanki kolegów, kasjerki z sklepów(gdzie bywamy regularnie i znane są nasze nawyki zakupowe) oraz wszelkie miejsca które zdradzają o nas informacje. Chcecie ruchać jednorazowo to ruchajcie anonimowo ;)

A dlaczego loszka z osiedlowego sklepu to zły pomysł? Bo jak wycofasz akcje (zaangażowanie) z inwestycji (loszka) to całą giełda (osiedle) będzie wiedzieć... o Tobie i to rzeczy których ty sam nie wiesz :D  Poza tym możesz potem mieć do czynienia z "rycerzami ortalionu" spod monopolowego jak Grażynka przy ladzie im opowie jaki ty ch** jesteś... Tak to działa niestety.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.