Skocz do zawartości

Kilka słów o motywacjach Januszy tuningu


Perun

Rekomendowane odpowiedzi

  Przed trafieniem na bracia samcy jedynym z forów, które przeglądałem i się udzielalem było forum o tuningu i mechanice pojazdowej...tam jeden z bardziej oświetlonych użytkowników miał cytat w podpisie brzmial on mniej więcej tak:

"Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, aby zaimponować ludziom na, którym na nas nie zależy."

 

Po wcześniejszych moich postach oraz tym możecie się domyślać, że siedzę trochę w tym temacie. Podczas ostatniej rozmowy z kolegą na temat felg, usłyszałem od nieg, że jazda na felgach mniejszych od 17 mu uwlacza uznałem to za gadanie idioty ,bez furtki, ale gdy zastanowilem się dłużej uznałem, że ta jego pasją motoryzacji wynika z kompleksu braku niewiast, nie raz opowiadał o tych blacharach xd, choć sam żadnej pani pewnie do dziś nie miał. Uważa chyba że auto będzie jego remedium na kłopoty z nimi...Przykre to i zabawne z jakim prostactwem mamy do czynienia u przedstawicieli naszej płci. 

 

Sam lubię modyfikować auto, ale tylko po to by było bardziej praktyczne przyjemne dla oka lepiej się prowadziło itd . jedyną modyfikacja dla Pań jest kocyk i gumki w schowku.

 

Spodziewałem się, że choć w tak męskim tuningowym gronie będzie więcej samczosci a nie strojenia się na pawia. Ten znajomemy niego jest przykładem jednostkowym. 

Wielu tunerów się do teg tego nie przyzna ale to Panie narzucają kierunek motoryzacji, ile jest teraz "rodzinnych kombi z czipem xd 

Te popisy tuningi itd zwłaszcza na naszych płaskich jak stół droga mogą źle się skończyć, coraz częściej widuję, auta na felgach droższych od samej budy i pełno tych odpustu bajerów. .a na markowe klocki, tuleje opony już szkoda debilom kaski.

 

Napisał to ignorantem na 16 " jak to nazywają te grupki

 

Bądźcie ostrożni, bo na wielu zakretach śmierć się czai...i kupujcie duże ciężkie auta jak Marek mówił, liczy się bezpieczeństwo, dzisiaj bym rozwalił felgi uciekając na pobocze przez kreatyna w furorę te, auto rzecz nabyta, że zdrowiem już gorzej 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zajmuję się sam tuningiem, ale mój siostrzeniec jest zapaleńcem i idzie po linii BMW, a jego faworytką jest E34. On znowu ma takie podejście, że kupuje samochody po tzw. agrotuningu za niską cenę i doprowadza je najpierw do stanu fabrycznego, a potem robi takie rzeczy, których nie widać (nawet ma ciągłość klienta na swoją robotę). Ma taką filozofię, że niby auto wygląda na zwykłe, ale on jak jedzie, to dobrze wie, że ma coś zajebistego. Według mnie to jest chyba istota tuningu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dziś samochody mają coraz większe nadwozia i wnęki kół. Wsadzenie tam mniejszego koła niż 17 wygląda śmiesznie. To tak jakby ubrać zbyt krótkie spodnie.

 Oczywiście są auta do których wcale nie trzeba dużych kół, aby wyglądały ciekawie. A koło to biżuteria. Zawsze popatrzysz. Dla samego siebie? Czemu nie?

 

Kupowanie dużych aut dla bezpieczeństwa? Chyba ze strachu.

Tak to jest filozofia oparta na strachu: kup większe auto -bezpieczeństwo, ubezpiecz sie - bezpieczeństwo, pakuj, trenuj, walcz - bo będziesz przegrywem.

Za niedługo wszyscy będą tacy sami: jałowi i sztuczni.

A ja Wam powiadam: w życiu nie ma czegoś takiego jak bezpieczeństwo! 

W Życiu przez wielkie "Ż"

 

 

 

 

 

Edytowane przez Waflo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma chyba nic bardziej wkurwiajacego od Vagowiczow i glebiarzy

23 minuty temu, Waflo napisał:

 Dziś samochody mają coraz większe nadwozia i wnęki kół. Wsadzenie tam mniejszego koła niż 17 wygląda śmiesznie. To tak jakby ubrać zbyt krótkie spodnie.

 Oczywiście są auta do których wcale nie trzeba dużych kół, aby wyglądały ciekawie. A koło to biżuteria. Zawsze popatrzysz. Dla samego siebie? Czemu nie?

 

Kupowanie dużych aut dla bezpieczeństwa? Chyba ze strachu.

Tak to jest filozofia oparta na strachu: kup większe auto -bezpieczeństwo, ubezpiecz sie - bezpieczeństwo, pakuj, trenuj, walcz - bo będziesz przegrywem.

Za niedługo wszyscy będą tacy sami: jałowi i sztuczni.

A ja Wam powiadam: w życiu nie ma czegoś takiego jak bezpieczeństwo! 

W Życiu przez wielkie "Ż"

 

 

 

 

 

bezpieczniej sie czuje w Touraegu niz w punto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Tramal napisał:

bezpieczniej sie czuje w Touraegu niz w punto

Paradoksalnie... W blacharniach wszelkiej maści więcej stoi Tuaregów niż Punciaków.

To złudne poczucie bezpieczeństwa dość dziwnie przekłada się na reakcje prawej nogi.

Zgadzam się z @Waflo, w naturze nie występują takie rzeczy jak bezpieczeństwo i sprawiedliwość. Kupujemy sobie ich złudzenie.

 

Wracając do tematu: moje odczucia są takie, że we współczesnych autach tuning jest trudniejszy i coraz mniej zasadny. Próba podbicia mocy w Fabii 1,2 TFSI to jakieś totalne nieporozumienie. Koncerny coraz częściej oferują popularne modele w wersji cywilnej i sportowej, vide Focus 1.0 EcoBoost (ojapierdolejadezturbinom) i Focus RS. Do eresa praktycznie nie ma już czego wpakować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mnemonic Dokładnie, w nowszych autach tuning wygląda tak, że kupujesz Civica 1.4 i przerabiasz wygląd na Type R :lol:

 

Mnie zawsze rozwalało jak "tunerzy" kombinują jak tu podnieść moc silnika, a jeżdzą na starych oponach...

 

Sensowny tuning jak dla mnie, to odnowienie starej budy do stanu fabrycznego z usportowionym zawieszeniem, układem hamulcowym, wydechowym i mocnym silnikiem. Najlepiej jak jeden gostek niedaleko mnie - przerzucił co się dało z M3 e46 do klasycznej E30 :D

 

Duże auto vs małe? Ja tam jeżdżę małym. Z prostego powodu, mniej pali i mniej mocy potrzebuje żeby dobrze jechać. Dodatkowo jest zwinne i łatwo się parkuje. A jak jebnę to jebnę, trudno. Jak jest mi dane się rozjebać to nie ma znaczenia jakim autem będę jechał. Będzie co ma być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja modyfikuję od lat różne maszyny na własny użytek ale jest to raczej coś w stylu silnik po modyfikacjach w starym gruzie:lol:

W wieku 18 lat zrobiłem grata po portingu i planowaniu głowicy plus rezanie i skończył na wrak race.

 

Ogólnie najlepszy tuning dla mnie to: auto sprawne 100%, wnętrze zadbane, bez korozji, ładny błyszczący lakier, dobrze dobrane felgi (podkreślam dobrze, inne do yongtimera inne do Supry), ewentualnie dyskretne detale jak delikatnie (de li kat nie) większa końcówka wydechu, naklejki pasujące do lini auta które się wkomponują w całość i nie będą krzykliwe.

 

A co do wiejskiego tuningu to uważam że to chęć zwrócenia na siebie uwagi (paczta gangsta jedzie w beemie za dwa tysie), oraz marna próba "polepszenia" statusu auta typu skoda fiat deawoo czy wysłużonych wózków z niemcowni.

 

Przesadne "jaranie" się autem też nie wskazane. Oczywiście gdybym miał 3000GT, S13, S14, 300ZX, MX-5, Imprezę czy ISa lub jakiś muscle kochałbym je i czcił na swój sposób, ale to tylko rzecz (choćby była dziełem sztuki, rzeźba obraz też rzecz).

Pracuję na codzień przy nich, jeździłem automatami, półautomatami, z łopatkami przy kierownicy, Vkami powyżej 4.0, największy chyba 4.6 V8 do tej pory, jeździłem nowym mesiem coupe z 4-matic za jakieś 300-400 tysięcy złotych, nie mówiąc o popularnych łoplach gulfach i innych. 

Miałem okazję pracować przy Porsche, Lincolnie, grzebałem przy 5.7 HEMI i jak kobieciarz przestaje liczyć babki po dwudziestej tak i tu zmienia się podejście do aut;)

 

Ma jeździć a jeśli dobrze przy tym wygląda tym lepiej. Widać że im lepszy wóz tym mniej agrododatków.

Spójrzcie na to 3000GT, styl tuningu JDM. Tu nawet silnik to dzieło sztuki!

grHia9M.jpg

Albo ten Lexus IS, piękno i minimalizm!

b0b094f180f553365f69ed37c0a8c8f5.jpg

Oto co dziś znalazłem w sieci. Wiocha i bieda umysłowa...

http://www.wiocha.pl/1430759,Niemiec-cieszyl-sie-jak-sprzedawal

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.04.2017 o 15:22, Waflo napisał:

Tak to jest filozofia oparta na strachu: kup większe auto -bezpieczeństwo, ubezpiecz sie - bezpieczeństwo, pakuj, trenuj, walcz - bo będziesz przegrywem.

Chyba wiesz co to zapobiegliwość, bo fakt że bezpieczeństwo jest złudne.

Przy czołówce 100+100 są marne szanse ogólnie,ale wygrywa masa i daje duży plus do tych szans, plus podłoga wyżej następny plus, 12 poduszek następny plus, dlatego moj cywilny tank waży dobrze ponad 2 tony

Tyle że za kierownicą zawsze siedzi człowiek i tym wszystkim powinien zawsze kierować rozsądek , umiejętności i doswiadczenie.

Dawno temu rozjebałem się na drzewie przy ponad 100, gdybym wtedy jezdził jakimś pierdafonem, na pewno nic bym tutaj  nie napisał.

 

Wracając do tematu.

Podoba mi się PRAWDZIWY tuning, ale janusze o tym pojęcia nie mają, bo nie polega on na doklejaniu do auta plastikowych skrzydeł , wstawianiu rury kanalizacyjnej zamiast wydechu, felg jak koła od wozu drabiniastego, ale to kosztuje...

Zazwyczaj nieudolna i desperacka próba przyciągnięcia kawałka śmierdzącego mięsa z pod wiejskiej tanc budy

Edytowane przez kryss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.