Skocz do zawartości

Dlaczego programista to dobry kandydat na męża czyli krótki kurs zostania frajerem.


Rekomendowane odpowiedzi

Cytuj

Ten wpis jest skierowany głównie do kobiet, zwłaszcza tych młodszych, które obecnie stoją jeszcze przed wyborem swojego partnera życiowego. Na pewno serce nie sługa, ale dokonując wyboru, zawsze warto zastanowić się, co będzie w przyszłości. Czy można sobie zaplanować miłość i wybór partnera? Na pewno nie, ale zawsze warto szukać odpowiednich kandydatów.
A więc dziewczęta, postaram się Wam odpowiedzieć, dlaczego jako kandydata na męża, warto rozważyć programistę.

Inteligentny

Niezaprzeczalnie programiści są z reguły osobami inteligentnymi, dobrze wykształconymi. Nie będziecie miały problemów z taką osobą pokazać się w towarzystwie, pochwalić się rodzinie. Programiści są dobrze widziani przez Twoich rodziców, którzy będą spokojniejsi o Twoją przyszłość i na pewno bez większych oporów pozwolą Ci z programistą jechać pod namiot.

Ty wcale nie musisz być specjalnie inteligentna. Programiście wystarczy twój słodki uśmiech i to, że jesteś w ogóle kobietą i chcesz z nim rozmawiać.

Stabilna sytuacja finansowa.

To jest niezaprzeczalnie atut, który na najbliższe lata będzie tylko coraz silniejszy. Dla programistów mamy teraz świetlane czasy, boom na ich pracę wzrasta z roku na rok. Nie będziesz musiała się martwić, że nie starcza do pierwszego. Z pensji programisty na pewno starczy jeszcze na ładne ubrania i dobre kosmetyki.

Wśród moich kolegów programistów, bardzo modne ostatnio są wyjazdy wakacyjne na Wyspy Kanaryjskie. Teneryfa, Lanzarote i Fuerteventura to główne kierunki, gdzie ostatnio wszyscy byli. Chcesz jeździć do Władysławowa, wyjdź za jakiegoś humanistę. Uwielbiasz słońce i złoty piasek, wybór jest prosty.

Dobra rada, wystrzegaj się humanistów, nawet tych wykształconych. Ich sytuacja finansowa jest bardzo niepewna. Trudności, jakie mają ze znalezieniem pracy, przyprawiają o zawroty głowy.

Planując przyszłość myśl perspektywicznie. Czy chcesz mieszkać w wynajętej kawalerce, bo Twojego partnera nie stać na nic więcej, czy jednak wolisz urządzić swoje przytulne gniazdko w wygodnym apartamencie na prestiżowej dzielnicy? Wybór jest prosty i jasny.

Dobry materiał genetyczny.

Każda kobieta, myśląc o przyszłości ma w planach dzieci. Każda marzy, że jej pociecha będzie najładniejsza, najmądrzejsza i w ogóle naj naj. Żeby marzenia się spełniały, do zrobienia dziecka, które będzie inteligentne, potrzebny jest również inteligentny mężczyzna. O takiego mężczyznę w społeczności programistów nietrudno. Jest ich bardzo dużo. Statystycznie jest to więc grupa o bardzo dużym potencjale genetycznym.

Jeśli wymarzył Ci się mały blondynek, który w wieku czterech lat będzie już umiał dodawać i odejmować oraz będzie znał się na zegarku, to wybór jego ojca jest bardzo prosty. Programista jako człowiek inteligentny zagwarantuje Ci, że Twoje dzieci będą superinteligentne i z dumą będziesz mogła się nimi chwalić koleżankom.

Wierny jak pies.

Programiści nie są lekkoduchami, twardo stąpają po ziemi i są racjonalni. Wiedzą, że nie mogą skakać z kwiatka na kwiatek i zmieniać kobiet jak rękawiczki, bo kolejnej szansy na poznanie kobiety mogą od życia już nie otrzymać. Z tego powodu, jeśli się zakochają, to możesz być pewna, że Cię nie zdradzą i będą zawsze wierni.

W przeciwieństwie do humanistów nie w głowie im kolejne podboje miłosne, bo ich największą miłością będziesz Ty i programowanie. Te dwie myśli wypełniają życie programiście i na inne głupoty niema on czasu.

Należy to również mieć na uwadze, żeby po kilku latach nie okazało się, że takiemu artysto-humaniście znudziło się małżeństwo i “poszedł w balety”. Programista jest osobą stabilną emocjonalnie, nie ma artystycznych wzlotów i upadków, nie ma problemów emocjonalno-egzystencjalnych. Jest na zawsze z Tobą i już.

Programista to nie artysta, nie będzie pisał wierszy, ale będzie zawsze przy Tobie.

Jeśli lubisz, kiedy ktoś pisze dla Ciebie wiersze, to wyobraź sobie, że programista może napisać dla Ciebie aplikację na iPhona. Będzie ona codziennie rano Cię budzić i wyświetlać serduszka. Jeśli myślisz o jakimkolwiek artyście jako kandydacie na męża, to daj sobie spokój. Rozwój współczesnej technologi jest tak ogromny, że programista może teraz wykonać dla Ciebie wszystko.

Lubisz malarstwo, twój kandydat na męża za pomocą wielu dostępnych aplikacji utworzy Ci dowolnie piękny obraz. Lubisz poezję, muzykę, inną dowolną twórczość. Powiedz tylko słowo swojemu wybrankowi, a on stworzy dla Ciebie dzieła ładniejsze od malarza po ASP.

Co z tego, że źle wygląda.

Istnieje takie przekonanie, że programiści ubierają się niechlujnie, byle jak. To jest najmniejszy problem. To jest wręcz pole do popisu dla Ciebie, kobiety, która uwielbia zakupy. Programista jako osoba bardzo dobrze sytuowana finansowo, ale nie przejmująca się konwenansami wyglądu, wymaga Twojej pomocy w doborze ubioru. Nie musisz się ograniczać finansowo. Tak jak ubierzesz swojego programistę, tak będzie wyglądał. Możesz go zabrać później do fryzjera, stylisty, czy barbera. To od Ciebie zależy, jak będzie wyglądał Twój facet.

Dodatkowo programista od firmy, w której pracuje, otrzymuje darmowe karnety na siłownię. Przy odrobinie sprytu do przekonywania możesz to wykorzystać i zamiast chłopaka z budowy z brzuszkiem piwnym mieć super ubranego i wysportowanego faceta.

Zainteresowania

W firmach, w których pracowałem, każdy z moich kolegów programistów miał bardzo szerokie zainteresowania. Hobby i uprawiane sporty były przeróżne. Rugby, karate, tenis ziemny, narty, deski, dosłownie wszystko. Jest to na pewno zasługa możliwości finansowych, ale też pasji, jaką mają programiści. Teraz sobie pomyśl, czy wolisz takiego pasjonata sportów, czy takiego co przyjdzie z roboty, w spodniach w trzy paski, otworzy piwo i siądzie przed telewizorem, żeby rano znów iść do roboty.
Wybór jest tutaj bardzo prosty.

Co więcej, z własnych obserwacji wiem, że wszystkich programistów łączą jeszcze dwie pasje. Komputery i kobiety, tylko na te dwa tematy rozmawiają ze sobą. Nie wiem, czy to zaleta czy wada, ale takie jest moje spostrzeżenie.

Dostępność i wybór.

Tutaj dochodzimy do sedna sprawy, czyli do dostępności i możliwości wybierania pomiędzy kandydatami. I tutaj jesteś w najlepszej sytuacji. Praktycznie brak konkurencji w postaci innych kobiet. Programiści, poczynając od tych uczących się na politechnikach, ale i tych pracujących, obcują praktycznie z samymi mężczyznami. Jest to spowodowane małym odsetkiem kobiet w tym zawodzie.

Ale musisz się spieszyć, ponieważ to też się zmienia i wiele kobiet decyduje się na naukę programowania.

Teraz jeszcze wybór masz duży, a konkurencję małą. Można wyszukać naprawdę perełki wśród tego towarzystwa. Dodatkowo sposób podrywania programisty jest bardzo prostą sprawą. Wystarczy, że poprosisz go o pomoc w sprawie związanej z komputerami i kontakt już jest nawiązany.

Gdzie poznać programistę?

Jeśli udało mi się Ciebie przekonać, że programista to idealny kandydat do zamążpójścia, to podpowiem Ci jeszcze, gdzie można takiego programistę spotkać.

Na pewno nie masz co szukać na wiejskich dyskotekach, podrzędnych knajpach i na ulicach. Próżno ich szukać sterczących przed blokiem czy budką z piwem.

Pierwszym oczywistym miejscem są techniczne uczelnie wyższe. Nie mogą to być żadne uniwersytety i inne humanistyczne szkoły, tylko tradycyjne politechniki. Koniecznie wydział informatyki, bo jeszcze się na jakiegoś fizyka trafi.

Drugim miejscem są wszelkiego rodzaju spotkania grup programistów. Na stronie www.meetup.com wybierasz Groups i z nich grupę o programowaniu typu PyWaw, WarsawJs, devWarsztaty (akurat wszystkie z Warszawy, ale można ustawić miasto) i idziesz na spotkanie. Na każdym spotkaniu masz co najmniej kilkudziesięciu facetów i tylko kilka dziewczyn. Takiej statystyki nie znajdziesz nigdzie indziej. Oczywiście to, co możesz powiedzieć to to, że chcesz się nauczyć programować.

Co więcej, oprócz znalezienia miłości na całe życie dodatkowo możesz nauczyć się programować i dzielić pasję ze swoim mężem, czego Ci serdecznie życzę.

Źródło:

http://www.mobilesoftwarecreate.com/2017/04/11/dlaczego-programista-to-dobry-kandydat-na-meza/

 

Właściwie krok po kroku opisane jak złapać frajera, którego da się omotać dupą i wycyckać finansowo. W pakiecie nie swoje dzieci oraz zdradzanie z Bad Boyami i wyśmiewanie za plecami.

 

 

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Długowłosy napisał:

pensji programisty na pewno starczy jeszcze na ładne ubrania i dobre kosmetyki.

Wśród moich kolegów programistów, bardzo modne ostatnio są wyjazdy wakacyjne na Wyspy Kanaryjskie. Teneryfa, Lanzarote i Fuerteventura to główne kierunki, gdzie ostatnio wszyscy byli. Chcesz jeździć do Władysławowa, wyjdź za jakiegoś humanistę. Uwielbiasz słońce i złoty piasek, wybór jest prosty.

 

W sumie cały artykuł jest bezczelny, ale ten fragment szczególnie. 

11 minut temu, Długowłosy napisał:

Koniecznie wydział informatyki, bo jeszcze się na jakiegoś fizyka trafi.

 

nie rozumiem, co jest nie tak z fizykami?  przecież fizycy też mogą zostać programistami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Długowłosy napisał:

...

Czy chcesz mieszkać w wynajętej kawalerce, bo Twojego partnera nie stać na nic więcej, czy jednak wolisz urządzić swoje przytulne gniazdko w wygodnym apartamencie na prestiżowej dzielnicy?

...

 

Przeczytałem i od razu rzuciło mi się w oczy: jeśli Twojego partnera nie stać na nic więcej, to nie urządzisz swojego przytulnego gniazdka.

Podobno to pisał facet, ale bardziej poprawnie byłoby: waszego przytulnego gniazdka.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  @Długowłosy tak jak to było na forum w wielu tematach - programiści są dość łatwą zdobyczą dla karyn - nawet tych o średniej urodzie i inteligencji.

W każdej firmie której oblewaliśmy jakiś projekt czy to na piwie w męskim gronie czy też wraz z kobietami - zawsze było widać kto nosi w związku spodnie i kto rozdaje karty. Sytuacja chociażby z zeszłego tygodnia plan - wychodzimy na piwo w piątek po świętach, większość kolegów odpowiedź - muszę spytać dziewczyny/żony - no ja pierdziele :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX

 

https://icpc.baylor.edu/worldfinals/results

 

Bardzo dużo studentów tych uczelni to finaliści i laureaci olimpiady informatycznej, spora część jest w stanie zdobyć pracę w czołowych firmach IT. Dodatkowo jeden z wykładowców UWr pracował w głównej siedzibie Google, gdybym miał studiować informatykę to właśnie tam skierowałbym swe kroki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry materiał dla @Stulejman Wspaniały do audycji, zwłaszcza tytuł akapitu "Wierny jak pies"... Ten artykuł to naprawdę rak...

Aczkolwiek sam trochę siedzę w IT po części i mam znajomych programistów(sam nie jestem żeby nie było) i artykuł trochę mówi prawdę, z tym że nawet wśród tego grona znajomych mi programistów raczej świadomość społeczna rośnie i czasy znalezienia frajera co wychowa za badboy-a będą raczej mijać nawet w tej branży.

Po pierwsze dlatego, że mądry ułożony koleś który naprawdę dużo zarabia nie będzie już raczej na tyle durny aby brać pierwsze co lepsze Karyny z ulicy.

Środowisko ludzi w szeroko rozumianym IT mocno się zmieniło. Tzn. kiedyś realnie trzeba było naprawdę umieć programować, mieć umysł. Dziś przy rozszerzaniu tej branży na różne segmenty(od najprostszych stanowisk(webdeveloperów, grafików, testerów, supportu IT) do tych konkretnych stanowisk jest duża przepaść w zarobkach i pozycji. Ludzie żyją mitami że każdy programista zarabia po 15k co jest bujdą w naszym kraju.

Poza tym owszem dużo facetów takich się łapie bo wcześniej byli ignorowani (bo łobuz kocha mocniej niż "nerd") ale jak przychodzi do utrzymania to nagle kochany misio... Tylko co kobieta po przejściach może zaoferować takiemu facetowi gdy on już swoje w życiu wypracuje? Nic, kompletne nic, chyba że problemy gdy się okaże że księżniczka ma długi, bagaż życiowy, a o bagażu życiowym przypomni sobie po paru latach badboy. Taki koleś, który wejdzie w taki układ, będzie tylko frajerem z rogami dla wszystkich, bo jak traktować człowieka który zarabia, jest ułożony a wiąże się z jakąś lafiryndą?

Edytowane przez Krzysiek1991
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(z przymrużeniem oka)
Nie mógł tego pisać facet; no chyba, że jakaś nielogiczna białorycerska pizda. Artykuł niesie ze sobą mnóstwo sprzeczności.
Przykładowo:
 

2 godziny temu, Długowłosy napisał:

Inteligentny Punkt 2.

Wierny jak pies - Wiedzą, że nie mogą skakać z kwiatka na kwiatek i zmieniać kobiet jak rękawiczki, bo kolejnej szansy na poznanie kobiety mogą od życia już nie otrzymać. - co za bzdura. Jeśli jest inteligentny jak to w pierwszym punkcie, lubi się kształcić, poszerzać horyzonty szybko dojdzie do wniosku że może przebierać w dupeczkach jak w ziemniakach na bazarze. 
Dobry materiał genetyczny - nawet najlepszy materiał genetyczny nie pomoże jeśli gówniakiem od najmłodszych lat będzie zajmowała się randomowa pazerna lala. 

Wierny jak pies. - Punkt 2. 
Co z tego, że źle wygląda. - Kwestia ogarnięcia życiowego. A może już jest świadomy, że może pozwolić sobie na niechlujny styl bycia. Loszki i tak się mu podkładają. Po co się stroić. 
Zainteresowania
Co więcej, z własnych obserwacji wiem, że wszystkich programistów łączą jeszcze dwie pasje. Komputery i kobiety, tylko na te dwa tematy rozmawiają ze sobą. Nie wiem, czy to zaleta czy wada. Wada/zaleta zależy dla kogo. Dla loszek wada, dla programistów zaleta. To wciąż są mężczyźni potrafiący rozmawiać, wymieniać się poglądami, analizować. Na szczęście. Sam artykuł zaś przedstawia ich jako niesamodzielne ofermy, którzy ubierają sweterek na lewą stronę. Jest to tylko kolejny SCHEMAT myślowy. Oczywiście jak każda grupa społeczna dzielą się na Alfy, Bety itd, ale charakter artykułów o nich jest naprawdę skrzywiony. 

Dostępność i wybór - patrz punkt 2. Ogarnięty programista nie musi czekać aż go łaskawie loszka ustrzeli. Rola jest zupełnie odwrotna. Musi mu się tylko chcieć.

Podsumowując. Twierdzę, że sytuacja jest zupełnie odwrotna niż ukazuje to napisane gówno artykuł. Pisany jest z punktu widzenia jaki miałby panować, a nie jaki naprawdę jest. A jest zupełnie odwrotny. Ogarnięty programista nie jest w sytuacji interakcji z loszkami petentem, tylko decydentem.  
Jeśli jest petentem, to żaden z niego programista, tylko zwykła życiowa pizda, którą się wysługują na wszelakich szczeblach życia.  Nie można tego inaczej nazwać :P

2 godziny temu, Długowłosy napisał:

Właściwie krok po kroku opisane jak złapać frajera, którego da się omotać dupą i wycyckać finansowo. W pakiecie nie swoje dzieci oraz zdradzanie z Bad Boyami i wyśmiewanie za plecami.

Artykuł na szczęście robi się już przeterminowany. Świadomość młodych mężczyzn wzrasta. Są to jednak trochę inne przekonania niż mają starsze pokolenia.   

Edytowane przez The Saint
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam dwóch programistów:

1) Swoją lalkę poznał jeszcze w szkole średniej, oczywiście ta laleczka wszędzie gdzie mogła nie chwaliła się Nim - jaki on zaradny i w ogóle - ale kasą jaką zarabia; oczywiście dla niego to miłość jak z bajki - od pierwszego spojrzenia, bo ,,włożenie" było dopiero po ślubie. Dzisiaj już mają dzieciaka a facet jest chodzącym ,,wrakiem umysłowym" karmiony przez tyle lat, całą masą dennych iluzji. Oczywiście on uważa, że jest tym szczęśliwcem a cała reszta przegrała życie.

2) Drugi przypadek swoją żonę poznał na jakiejś imprezie studenckiej - typowy ,,no-life" - zarośnięty, otłuszczony, obowiązkowe sztruksy i flanela. Dzisiaj jest jeszcze gorzej, niż wtedy. Jest tak zmanipulowany przez swoją ,,miłość życia", że pyta się ją o wszystko i o wszystkim ona decyduje.

 

Co ich łączy:

- całkowity zanik mózgu

- oczy zarośnięte pizdą

- ich żony nie liczą się z ich zdaniem

- stali się bankomatami

- ich żony wiedzą wszystko najlepiej

- zatrzymali się w rozwoju i od Świata nie oczekują już niczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia jest taka, że panowie chcą usidlić ładne panienki na dłużej, lub też na krócej, a panie chcą usidlić panów w związku małżeński. Pozostaje kwestia kto kogo przechytrzy i kto wcześniej doszuka się prawdziwych pobudek partnera/partnerki. Jeśli jest to sprawiedliwy związek, gdzie obie strony znają swoje obowiązki/korzyści itd. to jest ok, ale jak jest to przysłowiowe "dojenie" no to nie jest już to wtedy takie fajne. Każdy chce jak najlepiej dla siebie/potomstwa czy co tam wyznaje. Trzeba poszerzać świadomość i dążyć do zmian kulturowych, bo to wszystko za przeproszeniem się poebao. Rodzina nie spełnia już swojej dawnej roli jakim było zapewnienie dobrobytu przyszłym pokoleniom, wychowanie ich itd. Gdzieś na forum już było, że technologicznie żyjemy w erze atomu i zdobywania kosmosu, a emocjonalnie w epoce kamienia łupanego.

 

Trzeba zacisnąć zęby i nie jęczeć, a dążyć to tej naszej wymarzonej Ziemi, gdzie wszyscy są uczciwi i szczęśliwi ;). Kroczek po kroczku zaczynając od przeczytania książek Guru :D. Otwierając oczy na świat (i na związki w XXI wieku) dostrzegamy jego patologie i możemy dążyć do ich wyeliminowania, zastąpienia czymś rozsądniejszym. Tylko niestety jeszcze taki się nie urodził coby dogodził wszystkim i wymyślił nową wspaniałą idę lub bardziej jak ją wprowadzić przy obecnych prądach politycznych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie boli, że ci nieświadomi panowie (nie muszą być już programiści) będą wciąż oszukiwani przez kobiety, że miłość polega na finansowaniu zachcianek, a ich partnerka życia wybrała ich ze względów uczuciowych a nie wypchanego portfela.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Inny i Wyjątkowy

To jest konkurs algorytmiczny, kiepsko odzwierciedlający rzeczywistą jakość kształcenia pod kątem zapotrzebowania firm. Bardziej pokazuje umiejętności matematyczne, niż tworzenia oprogramowania pod kątem wymagań biznesowych. Studia uniwersyteckie są bardziej teoretyczne, natomiast na politechnikach jest przesunięcie w stronę inżynierii oprogramowania. Dlatego też w rankingu perspektyw dominują kierunki z PW i AGH :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ancalagon

 

Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego przytoczyłem też fakt, że osobom po tych uczelniach jest łatwiej znaleźć pracę w Google, fb itp. oraz to, że wykładowca (bardziej praktycznego przedmiotu) UWr pracował w głównej siedzibie jednej z tych firm.

 

EDIT: Ci ludzie z tych konkursów zdecydowanie nie mają problemów z pracą :)

Edytowane przez Inny i Wyjątkowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Inny i Wyjątkowy napisał:

Dodatkowo jeden z wykładowców UWr pracował w głównej siedzibie Google, gdybym miał studiować informatykę to właśnie tam skierowałbym swe kroki.

 

Wiem o kogo chodzi ;D też jestem z Wrocławia xd

 

A wracając do tematu: podejrzewam że działa to też w drugą stronę, czyli że na drugą falę zainteresowania IT miało wpływ, że chłopaki sobie nawmawiali coś typu "będę kosić 15 koła i nie będę mógł się od lasek odpędzić"

Edytowane przez mefedron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst jest bardzo pouczający i pokazujący jak to często wygląda.

Rozum mówi - bierz prawnika, lekarza, programistę itp.

Dupa podpowiada - daj się przelecieć trenerowi personalnemu, menelowi, pijaczkowi, osiedlowemu dresowi, hydraulikowi czy jakiejś łachudrze.

 

Wszystko znów rozbija się o selekcję ewentualnych partnerek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy wejść w źródło wpisu. Autor to programista i chciał trochę obśmiać stereotypy, co mu trochę słabo wyszło bo wpis brzmi rzeczywiście jak poradnik dla karyn, aby znaleźć dobrze prosperującego beta-providera i bankomat i brzmi poważnie. Pewnie wielu się w ten stereotyp wpasowuje i odda swoją godność, żeby tylko mieć jakąś piczkę przy sobie czy to programista czy magazynier, tak czy inaczej wpis należy traktować z dystansem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.