Skocz do zawartości

Podejście do związku. Świadomość jedno a podświadomość drugie


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie mam pytanie. Jestem na forum od prawie roku , książki Marka przeczytałem po 2 razy ale jednej rzeczy nie ogarniam.

Świadomie nie chcę związku ewentualnie nieobowiązujące bzykanko, generalnie podejście na luzie.

Świadomość to jedno a podświadomość kompletnie co innego, często miewam sny z byłą (1,5 po rozstaniu) i to tak kurna łzawe jak brazylijskie telenowele, jakaś tęsknota za nią, za babami generalnie z tego wychodzi że jak się budzę to się aż wkurzam na siebie. Nie wiem skąd to sie bierze bo na codzien o byłej myślę niewiele.

Ostatnio miewam tez tak że jak mam jakiś gorszy dzień np na kacu to mi się włącza jakaś dziwna tęsknota za związkiem ,za byciem z babą. Panowie czy to nie jest tak że my trochę wypieramy potrzebę dostarczenia dawki żeńskiej energii, skąd się to bierze ?

Dodam że cały czas pracuję nad samooceną i moje życie uważam za coraz fajniejsze mimo że od roku bez kobiet ( w sensie figo fago). Mam swoje pasje marzenia a te baby wiecznie się cisną pod kopułę.  

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dziwna tęsknota za związkiem, za byciem z babą to nic innego jak tęsknota za przywiązaniem, które miała scalić dwójka ludzi by stworzyć związek a dalej spłodzić potomstwo. Twój mózg wysyła Tobie sygnały o istniejącym zagrożeniu wynikającym z tego stanu rzeczy. Najpewniej tłumisz w sobie masę emocji związanych z kobietami, które percepcyjnie Twój umysł odtwarza je obrazem byłej. Jednym słowem kryzys psychiczny.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Odlotowy tylko żebym  rzeczywiście o niej myślał, mam swoje życie, pierwszy raz jestem rzeczywiście szczęśliwy ,wdzięczny za wszystko, cieszę się życiem singla. Może to się tez bierze trochę z nudy bo wszystkie moje pasje są zależne od pogody  która jest jaka jest i ostatnio więcej czytam i trochę za dużo neta. 

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 Życie w samotności nie jest zdecydowanie dla każdego. Mało jest osób naturalnie do tego przysposobionych. Ostatnio na forum coś za dużo jest poglądów antykobiecych.

 

Ja nie mam zamiaru na przykład na siłę odcinać się od związków. Jak będę miał taką potrzebę wewnętrzną i trafię laskę, która mi odpowiada to stworzę z nią stałą relację. I prawdopodobnie tak będzie, choć na razie tego nie czuję.

 

Grunt to świadomie tym kierować, a nie uciekać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Odlotowy napisał:

Ta dziwna tęsknota za związkiem, za byciem z babą to nic innego jak tęsknota za przywiązaniem, które miała scalić dwójka ludzi by stworzyć związek a dalej spłodzić potomstwo. Twój mózg wysyła Tobie sygnały o istniejącym zagrożeniu wynikającym z tego stanu rzeczy. Najpewniej tłumisz w sobie masę emocji związanych z kobietami, które percepcyjnie Twój umysł odtwarza je obrazem byłej. Jednym słowem kryzys psychiczny.

 

 

Masz rację ,tu by się dużo zgadzało. Nie chcę wchodzić z kobietą w głębsze relacje które jak wiemy mają pewien okres trwałości żeby nie czuć się chujowo jak panna przeskoczy na innego kutanga. Białorycerze by powiedzieli : ale dlaczego zaraz tak zakładać ple ple ple. To myślenie odrzucam. To jest myślenie życzeniowe którego się w życiu staram wystrzegać. Ja sobie zdaję sprawę że jak to skąd ten lęk sie bierze przepracuję to moje relacje z kobietami będą zdrowe bo wtedy przestanie mi zależeć, odpadnie ból w  reakcji na zdradę. Wkurza mnie to że podświadomość wciąż pragnie tego kawałka cyca a właściwie nie cyca tylko głupiego złudzenia bliskości z babą. PUA uczą że jedynym sposobem na baby jest obruchanie się pod zawór ale czy mi się chce za nimi latać, nie bardzo.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 nie Tobie jednemu nie chce się latać za kobietami; dla mnie osobiście latanie za kobietą, to latanie za związkiem.

Wbrew powszechnej opinii oraz tego co sprzedają Nam wszystkim media i społeczeństwo, związki nie są takie kolorowe na jakie wyglądają. Swojemu kumplowi ciągle wbijam do głowy, że wszystkie związki, wszystkie pary wyglądają tylko ładnie na zdjęciach, które wrzucają na wszystkie portale społecznościowe. Prawda jest też taka, że w związku wiele, jeśli nie wszystko zależy od samego zachowania samicy. Wiele kobiet, które obecnie mają partnerów, facetów, narzeczonych - właściwe skreślić - zachowują się i działają trochę inaczej, niż we wcześniejszych związkach. Maskują w tym swoją przebiegłość, przecież poprzedni facet ,,był zły" ale ,,Ty jesteś inny"...i od nowa leci koło fortuny.

Mnie osobiście,obecnie kobieta poza seksem, nie jest potrzebna zupełnie do niczego. Kobiety nie są warte temu aby o nich rozmyślać czy rozpamiętywać, zwłaszcza, że koleżanki czy byłe o mnie nie śnią po nocach ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczeście nie mam takiego problemu,  czas mam dość skutecznie wypełniony przez syna i nie ma czasu na nude.

Fakt że czasem jak się przewinie jakaś sympatyczniejsza pani, to pod kopułę pcha się od razu "A może jednak spróbować jeszcze raz?"

I wtedy chyba załącza mi się jakiś system obronny i przywołuje z zakamarków pamięci cała "jazdę" jaką mi była zafundowała, i cóż  ERROR, ERROR,Evacuation.

 

Cóż dla syna z pewnością lepiej byłoby gdyby miał choć namiastkę pełnej rodziny, niestety nie widzę takiej możliwości , a nadzieje najpewniej skończyłyby sie moim rozczarowaniem i kolejną traumą juniora.

Lepiej nie ulepszać dobrego, po co mi to, no i ten bezcenny spokój kiedy nikt ci nie zrzędzi itd.

Trudno powiedzieć jakbym podchodził do tematu gdybym nie miał syna, ale na szczescie mam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi związkami teraz to działanie kobiet jest trochę takie pod publikę. Na początku kobitka wstawia non stop zdjęcia a to sama a to z koleżankami jak się bawi później poznaje rycerza i przez jakiś czas ale nie jest to krotki czas wstawia zdjęcia z nim lub tez zdjęcia gdy rycerz wozi ja po spa. Po jakim czasie gdy emocje opadną na powrót wstawia zdjęcia wyłącznie swojej facjaty tudzież swojego ciała :). Podobnie z niektórymi mamami :) szczególnie tymi młodymi. Parę zdjęć z dzidziusiem a później heja ani męża tudzież partnera ani dziecka.

 

Mogę być w błędzie ale to tak wygląda jak oglądam FB

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 Mi się nie śnią takie sprawy ale czasami sobie o nich myślę. Nie jesteśmy przecież komputerami tylko ludźmi, co więcej wydaje mi się, że bardziej wrażliwymi od kobiet (podobno np. chłopcy gorzej znoszą rozwód rodziców niż dziewczynki).

 

Wyobrażam sobie idealny związek :wub: ....chyba właśnie wtedy gdy jest mi źle, nudno itd.

Ale "na szczęście" doświadczenie rozwodowe dało mi cenną lekcję - trochę czasu minęło i inaczej patrzę na tamte chwile, ale wtedy było mocno źle.

 

Podobnie jak @kryss kwestie uczuć kieruje na dziecko - choć ze mną nie mieszka. Nie sądzę abym mógł/chciał/potrafił uczucia skierować do kobiety ... na chwilę obecną. 

 

Trochę coś jest w tych siłach równoważących ... czegoś nie chcesz, nawet olewasz to - bach, trafi się to.

Czegoś mocno chcesz, myślisz o tym, boisz się straty - oddala się lub zostaje zabrane. Dlatego nawet w kwestii dziecka jestem ostrożny, nie chcę całej energii skupiać na nim bo ...  

 

Obecnej LATki nie znalazłem, nie szukałem - ona znalazła mnie. Tak to chyba działa.

 

 

Edytowane przez Normalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jaro670 napisał:

 

Ostatnio miewam tez tak że jak mam jakiś gorszy dzień np na kacu to mi się włącza jakaś dziwna tęsknota za związkiem ,za byciem z babą.

Lepiej znajdz se zajęcie

6 lat w związku
pół roku na wolności
Dzień w dzień otwierając oczy
Smucę się
...bo nie moge na nią spojrzeć
...bo nie moge przytulić i powiedzieć

"TY STARA KURWO ZMARNOWAŁAŚ MI 6 LAT ŻYCIA" 

!!!!PANOWIE CELEBRUJE MOJĄ WOLNOŚĆ KAŻDEGO PORANKA Z MYŚLĄ ŻE JESZCZE TYLE MOGE DLA SIEBIE ZROBIC!!!
 


...a baby brakuje mi tylko wtedy gdy chce opowiedzieć komuś jak minął mi cały pracowity dzień. Ale wtedy kładę się do łóżka i mówie:
- qbacki, to był ciekawy dzień. Wstałem wcześnie ra o i pó ni  j zj dł .......
i zasypiam:D
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Podłączę się do tematu, bo nie ma sensu zakładać nowego.

W jaki sposób zmienić podejście do kobiet?

Niestety ostatnio doszedłem do wniosków, że pakowanie się w jakieś związki nie ma obecnie dla mnie sensu. Nie jestem na to gotów, bo moja samoocena jest zbyt niska, co jedynie potwierdza brak zainteresowania ze strony kobiet. Mimo to często odzywa się we mnie ten głos i "brakuje czegoś". Czas mam wypełniony niemal po brzegi (praca, studia, hobby, kalistenika), niestety i tak każdego dnia znajduje moment na myślenie o loszkach. Nie chciałbym tego, wolałbym poświęcić to na coś pożyteczniejszego. Niestety nie potrafię się przestawić na to odpowiednie myślenie. Znacie jakiś skuteczny sposób? W tym momencie priorytetem powinno być dla mnie skończenie studiów, podnoszenie samooceny, trening i wyjazd za granicę na parę lat. Niestety myślenie o dupach (które zdecydowanie do niczego nie prowadzi) jest dla mnie strasznie męczące. Kiedyś słuchałem takiej audycji Marka, że takie myślenie zostało nam wpojone przez media. Wierzę w to, jednak moja podświadomość nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.