Headliner Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Panowie poradźcie coś, Jestem ponad rok po rozwodzie. Mam 14 letniego syna. Z moją byłą nie jestem od 2011 roku ( rozwód w 2015) Sąd przyjebał mi alimenty 1100 pln, na które się zgodziłem, weekendy z synem plus dodatkowe koszty na pół, Sprawa wygląda tak, że często biorę syna do siebie częściej niż w weekendy, Wakacje, ferie itd na pół jeśli chodzi o czas, Moją byla doi ze mnie kasę jak tylko może, Tzn ja jadę z synem na wakacje- płacę alimenty plus koszty wakacji, Syn jedzie na obóz- ona domaga się połowy kosztów, Syn jest u mnie tydzień- płacę całe alimenty, plus wiadomo że spędzanie czasu ze synem też kosztuje,,,jak to jest? W internecie szukałem, wychodzi na to, że tak ma być, Dla mnie to trochę nie tak. Żeby była jasność- Nie żałuję pieniędzy ma syna ale jeśli daje jej to później nie mam na zaś spędzony z nim- jakiś basen, wycieczka, Macdonald, kino- cokolwiek, Czy ktoś wie coś w tym temacie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Niestety płacić musisz, jedynie możesz przez sąd coś ugrać choć to raczej bardzo trudne. Ale jeśli opłacasz mu wakacje wyjazdy czy też inne większe wydatki domagaj się zwrotu połowy, tylko rób to na papierze z potwierdzeniem, ona Cię pewnie wyśmieje, jak Ci się trochę nazbiera to do sądu o zwrot tego co się zobowiązała lub obniżenie alimentów. Mądrzejsi pewnie coś więcej podpowiedzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2017 (edytowane) Post "Alimenty w wakacje" ewentualnie post o tabeli alimentacyjnej w dziale Sprawy rodzinne i dzieciaki. Trochę tam ten temat jest poruszony. Syn już duży. Nie chciałby być z Tobą na "stałe"? Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez Normalny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
overkill Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Płacić musisz co miesiąc ale po co się zgadzałeś na dodatkowe koszty na pół to nie wiem. 1100 to sporo to po co jeszcze dodatkowe koszty ? Ta zgoda na dodatkowe koszty jest wpisana w porozumienie? Czy to jakieś luźne ustalenie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Skrótem - art. 138 kro. Znajdziesz sobie w necie. S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Headliner Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2017 (edytowane) Dzięki za podpowiedzi, syn duży ale nie wiem czy chciałby zostać wyrwany ze swojego środowiska ( mieszkam po drugiej stronie miasta a to dosyć daleko) Ale zastanawiałem się też nad tym. Na " dodatkowe koszty na pół " zgodziłem się żeby mieć jak najszybciej to wszystko z głowy na jednej rozprawie, myślę, że podpisalbym cyrograf z diabłem żeby to jak najszybciej zakończyć I uwolnić się od tej pani. Tylko, że w moim rozumieniu dodatkowe koszty na pół to na pół, a sprawa wygląda tak, że jej " dodatkowe " koszty są na pół a moje płacę sam plus alimenty. Edytowane 28 Kwietnia 2017 przez Headliner Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
overkill Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2017 6 godzin temu, Headliner napisał: Tylko, że w moim rozumieniu dodatkowe koszty na pół to na pół, a sprawa wygląda tak, że jej " dodatkowe " koszty są na pół a moje płacę sam plus alimenty. To jest normalne niestety. Bo sytuacja porozwodowa praktycznie nigdy nie działa na korzyść faceta . Warto to sobie mocno zapamiętać. Ja nie zgadzałem się na dodatkowe koszty, dorzuciłem troszkę do ustalanych alimentów, a i tak płacę w wakacje i jak jadę z synem to płace ale moja była jak jedzie to ode mnie nie żąda niczego. Generalnie jest niby ok, ale tak szczerze też nie jest to w pełni fair. Prawnik z która się konsultowałem między innymi w sprawie alimentów wakacyjnym powiedziała, że : "to są niestety koszty rozwodu" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Headliner Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2017 No właśnie kontaktowales się z kobietą- prawnikiem , trzeba by jakiegoś faceta zapytać, z resztą takie pytania pojawiają się na necie, to to co baby pod nimi wypisują to nie wiem czy się śmiać czy płakać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
overkill Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2017 @Headliner już dawno nabrałem dystansu do prawników, nawet jak facet prawnik powie mi że to nie tak jak powinno być, to co mam sprawę do sądu skierować, przecież on nie zagwarantuje mi wygranej . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Nam się wydaje - weźmy sobie prawnika faceta. Nie!!! W takich sprawach bierze kogoś z "drugiej strony barykady" - kobietę prawnika. W razie czego niech będzie: kobieta vs kobieta. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
overkill Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2017 10 minut temu, Normalny napisał: Nam się wydaje - weźmy sobie prawnika faceta. Nie!!! W takich sprawach bierze kogoś z "drugiej strony barykady" - kobietę prawnika. W razie czego niech będzie: kobieta vs kobieta. Tu się zgadzam. Lepiej jednak w kwestiach alimentacyjnych i rozwodowych wziąć kobietę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamill Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Załóż sprawę o obniżenie alimentów, jednak zanim to zrobisz uzbieraj faktury (nie paragony) za wszystko co wydajesz bezpośrednio na syna. Pamiętaj jednak aby nie przesadzić bo wtedy sąd uzna, że skoro stać Cię na dodatkowe wydatki to stać Cie również na wyższe alimenty i podwyższy. Na wszystko co kupujesz, odzież, wakacje itp bierz faktury. Uzasadnij, że od ostatniego wyroku zmieniły się okoliczności bo syn coraz więcej czasu spędza z Tobą, ktoś wyżej już pisał o art 138 krio, że możesz również wywiązaywać się z obowiązu alimentacyjnego przez osobiste starania. Sąd apelacyjny tak mi napisał obniżając alimenty:"[...] Pozwany podkreślił, że jego celem nie jest niealimentowanie dzieci lub też alimentowanie w kwocie niższej aniżeli wynikającej z usprawiedliwionych potrzeb dzieci. Jednakże w chwili obecnej obowiązek wychowania i utrzymania dzieci rozłozony jest na każdego z rodziców i tak wysoka alimentacja, którą Sąd I instancji obciążły pozwanego stanowić będzie niuprawnione przysporzenie dla matki dzieci." 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Headliner Opublikowano 1 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2017 Może to i racja, że lepiej brać prawnika babę, jednak założenie sprawy równa się kolejnym kosztom I wszystkiemu co z tym związane...mamy generalnie, jako faceci przejebane a najlepsze jest to, że oprócz kobiet często mamy dużą rzeszę " białych rycerzy " przeciwko nam...co za lipa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 1 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2017 @kamill Przyznam, że ciekawe uzasadnienie sądu. Jak żeś uzyskał taki wyrok? "Sprawiedliwość"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamill Opublikowano 3 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2017 Dnia 1.05.2017 o 16:00, Normalny napisał: @kamill Przyznam, że ciekawe uzasadnienie sądu. Jak żeś uzyskał taki wyrok? "Sprawiedliwość"? @Normalny poprostu w I instancji trafiłem na bardzo zacofaną i stronniczą sędzinę, która nie potrafi wyliczyć kwoty alimentów a z drugiej strony jako członek "kasty nadzwyczajnych ludzi" nie umie/nie musi uzasadniać swoich decyzji. Czekam teraz na termin kolejnej apelacji do wyroku tej jędzy w todze....tym razem w temcie opieki nad dziećmi. Tak naprawdę to bardzo dużo zależy od sędziny na jaką trafisz, czasmi nawet dowody są mniej ważne, zresztą każdy sędzia ma dowolności w ocenie materiału dowodowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi