Skocz do zawartości

Otwarta pętla


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

Slyszeliscie może o otwartych petlach?. 

Jeśli nie to wam opowiem a fajna rzecz.

Mianowicie gdy dziewczyna już jest lekko zainteresowana to na drugim, trzecim spotkaniu mówisz takie coś:

-Słuchaj Monika muszę coś Ci powiedzieć.

-tak?

-Mianowicie chodzi o to że masz w sobie trzy cechy które cię wyróżniają. 

- oooo jakie?. 

- No więc pierwsza to uśmiech druga to oczy bla bla bla..( zmiana tematu)

- No a ta trzecia?

- Wiesz nie jestem pewien jak to odbierzesz nie obraz się ale powiem Ci jak się trochę lepiej poznamy. 

 

 

Zasadniczno chodzi o to że każda kobieta jest ciekawa co o niej myślisz.

Wymieniasz jej dwie cechy dla niej to bardzo fajna rzecz a o trzeciej nie wspominasz budząc w niej niepewność. 

Ona wtedy nie wie czy ta rzecz to zajebista dupa a może lekki zez  który zauważyłeś. 

Powiedziane takie coś pod koniec randki zapewnia to że 90% kobiet przez resztę wieczoru będzie myślało o co mu chodziło?.

 Będzie się głowic będzie myśleć właśnie o tobie i o tym jaka jest ta trzecia cecha i stopniowo zagłębiać się w twoją osobę najprawdopodobniej zakochujac się pod wpływem myślenia. 

Jest to bardzo fajna rzecz bo większość kobiet nie chciało mnie wypuścić ze spotkania a kolejny tydzień były sms-y tylko z jednym tematem. 

Zaangażowanie dziewczyn rosło bo były ciekaw tajemnicy.

Co o tym myślicie?. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Superego napisał:

może lekki zez  który zauważyłeś. 

Za mało w tym finezji i nonszalancji, lepiej brzmiałoby:

- Słuchaj, masz jakąś tajemnicę w swoim spojrzeniu, jakbyś jednym okiem patrzyła na mnie a drugim na moją duszę.

Trzymasz ją w niepewności niecałe 3 sekundy po czym mówisz:

- A nie, to jednak zez, przykro mi.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pyrrus napisał:

Z Twoich postów wynika że tkwisz w toksycznej relacji i pisząc łagodnie nie ogarniasz tego. A teraz jesteś mistrzem podrywu? Trochę to niespójne :mellow:

Poderwać dziewczynę a utrzymać roczny związek to różnica bracie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Superego napisał:

Poderwać dziewczynę a utrzymać roczny związek to różnica bracie. 

Produkujesz się, żeby utrzymywać związek. Wydaje mi się, że zużywasz na to masę energii, a baba nic tylko fochy stroi i urabia Ciebie emocjami.

Owszem ta "otwarta pętla" to nie zły sposób.

Ale zadaj sobie pytanie: ile energii i czasu ta druga osoba poświęca na to utrzymanie związku. Pochichocze trochę, pierdolnie, że nie wie co czuje, a Ty dalej  będziesz skakał wokół niej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Superego

 

Ja miałem sytuacje typu:

 

-a gdzie idziemy na następnym spotkaniu?

-dowiesz się na miejscu

 

<Rozmowa tak długo się toczyła, że powiedziałem jej tylko pierwszą i ostatnią literę takiej szczególnej knajpy w moim mieście>

 

I czekała 3dni z taką otwartą pętlą w głowie i byście widzieli jej uśmiech gdy podczas spaceru niespodziewanie podeszliśmy do tej knajpy.

Nie chodziło o to, że była fajna i dobrze usytuowana, o świetnej atmosferze (choć to też było ważne) - najlepsze dla niej było to, że w końcu się dowiedziała!

 

W między czasie oczywiście masa shit testów w smsach:

 

-Myślisz, że możesz tak trzymać tajemnice przed mną?

-Oczywiście, że tak

-I myślisz, że pozwolę Ci tak się prowadzić?

-Kochana, ja tutaj jestem mężczyzną i jak idziesz ze mną na spacer, to ja prowadzę, Twoje zdanie biorę jedynie pod uwagę

-Jesteś za pewny siebie!

 

Uciąłem rozmowę z tym momencie.

2 godziny później:

 

-Ale za to jak to mnie w Tobie kręci...

 

 

Otwarte pętle bym stosował raz na miesiąc max. Częściej to laska sfiksuje, a tak mamy miły dodatek do naszej relacji - tajemniczość i pewność siebie - najlepsza mieszanka :>

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdole gosc po prostu napisal cos od siebie na linii podrywania a specjalisci od stalkingu tematow juz kurwa sie produkuja. Poszukajcie go na naszej klasie, moze ma z jakims pasztetem zdjecie z przed 10 lat to akurat bedzie do tego tematu jak znalazl.

Zwiazek i urabianie emocjami to jedno bo jest zaangazowanie i facet jest podatny na manipulacje duzo bardziej niz przy podrywaniu gdzie od razu widac zachowanie karyny. Jak prowadzenie auta. Gosc jest w trasie slaby, ale po miescie sobie dobrze radzi. No i co? I gowno ma wspolnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomko napisał:

Zwiazek i urabianie emocjami to jedno bo jest zaangazowanie i facet jest podatny na manipulacje duzo bardziej niz przy podrywaniu gdzie od razu widac zachowanie karyny.

Ot co, poderwanie to ta łatwiejsza część zadania (zwłaszcza jeżeli na Ciebie dziewczyna leci) od wejścia w związek i utrzymania go :) też tak mi się zdaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ostatnio znajoma zrobiła "pętlę" na fejsie zapodając hasło "musimy porozmawiać" :D kiedy nie było mnie na kompie, a jak odczytałem to jej nie było przez parę godzin. 

Już miałem przygotowaną zjebke jak wyskoczy, że dowiem się na żywo, ale zapytała tylko czy zaproszę ją do siebie na obiad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.