Skocz do zawartości

Starsza kobieta, pierwsze spotkanie.


Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór.

Ostatnio w dość oryginalny sposób dostałem numer od pewnej kobiety na pewnej imprezie (była to jej inicjatywa - dlatego oryginalny sposób). Po paru smsach nagle zaproponowała spotkanie, a że miałem wolne to czemu by się nie spotkać pomyślałem. 

Spotkanie się odbyło, obydwoje znaleźliśmy się bez problemu, krótka rozmową i moja propozycja aby gdzieś usiąść i wypić jakaś kawę bądź inny napój, rozmowa przebiegała od samego początku bardzo przyzwoicie, praktycznie nie było ciszy i myślenia co by powiedzieć. Rozmawialiśmy ok. 1:30 - 2:00h, wiadomo śmieliśmy się itp, w międzyczasie piąte przez dziesiąte były poruszane tematy o ex, starałem za każdym razem jak najszybciej uciekać z tego tematu, tak się stawało. 

Ogólnie samo spotkanie oceniam na 5/6, nie zauważyłem syndromów nie zadowolenia, podczas rozmowy moim zdaniem popełniłem parę błędów, a mianowicie:

- powiedziałem że jest jeszcze ładniejsza niż przy spotkaniu w barze, mówiąc jest ona wyższa liga ode mnie, coś w tym stylu dokładnie nie pamiętam,

- mówiłem o moim pierwszym wrażeniu że są one mega pozytywne, oraz pod pytałem się czy jej wrażenie jest podobne do mojego, odpowiedziała z uśmiechem że tak.

 

Jak myślicie czy te błędy (według mnie) są tolerowane?

 

Po pewnym czasie z jej ust padło że już musi uciekać bo ma obowiązki itp, o których wspominała mi wcześniej i według wcześniejszych uzgodnień te spotkanie miało i tak trwać mniej, więc rozumiem.

 

Jak myślicie co dalej? Odezwać się dziś? Czy przeczekać do jutra?

Napisać że miłe spotkanie, trzeba koniecznie je powtórzyć? (Wspominałem o tym w rozmowie z nią). Samce, jak zachować aby nie popsuć?

Dodam że, czułem iż jest zdecydowanie zainteresowana moją osobą, w międzyczasie coś padło na temat wstawania do pracy, powiedziałem żeby mnie obudziła jutro a więc się uśmiechnęła.

Jak myślicie, błędy moje mnie dyskwalifikują? W sumie to moja pierwsza taka randka bądź spotkanie, zawsze jakoś wszystko inaczej przebiegało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ByWpierw, myślałem ze temat będzie o:

 

na starej piczy, młody chuj się ćwiczy.

 

Pamiętaj ze ta dziewczyna, kobieta? Jest starsza...

 

Czego oczekujesz po tej relacji?

To jest podstawowe pytanie!!!

 

Z Twojego opisu wnioskuje iz ta Pani ma potomstwo? Oby nie... Odpowiedz na ww pytanie i napisz cos i niej.... 

 

 

Jaka różnica wieku?

ZF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Złotousty ile masz lat? Ile lat ma ta kobieta?

Moim zdaniem nie ma potrzeby mówić kobiecie komplementów na spotkaniu. Bo jeśli się z nią spotkałeś to jest oczywiste że Ci się podoba. Nie musisz jej tego mówić. 

Nie zadawaj nigdy kobiecie pytania w ten sposób żeby mogła powiedzieć "nie". Nie pytaj kobiety czy się jej podobasz. Przyszła na spotkanie, to jak myślisz? Nigdy nie umniejszaj swojej wartości w jej oczach, nie dawaj jej do zrozumienia że jest z lepszej ligi, nawet jeśli tak czujesz. Pytasz czy te błędy są tolerowane. Nie są. Ale moim zdaniem jeszcze Cie nie skreślają, po prostu nie popełniaj ich więcej.

 

Nie pisz do niej, to dobre dla bojaźliwych chłopczyków. Zadzwoń do niej jak prawdziwy mężczyzna i umów spotkanie. Tylko zrób to kilka dni po waszym spotkaniu. Jak powie nie, albo że nie ma czasu, albo da Ci jakąkolwiek inną wymówkę to masz jasny sygnał że nic z tego nie będzie. Nie dzwoń więcej, nie proś, nie pokazuj że Ci zależy. Słyszysz odmowę, wymówkę to mówisz " spoko, to miłego dnia, nara". I nie zawracasz sobie nią więcej głowy. Tyle z mojej strony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, już odpisuję, oczywiście zapomniałem i pewnych istotnych szczegółach w tym temacie.
Ona ma 29 lat, mój wiek to 23 lata aczkolwiek powiedziałem jej że mam 25 lat, wykorzystuję to że wyglądam na więcej, nie wiem czy to dobre? Wiadomo jęsli oczekuję od kobiety poważnego związku wtedy sprawy wyglądają trochę inaczej, nei koloryzuję w takich aspektach.
Od tej kobiety na pewno nie oczekuję nie wiadomo jakiego związku ani małżeństwa, chciałbym miło spędzać czas tak na luzie bez większych zobowiązań,  jest to atrakcyjna kobieta, według mojej oceny takie solidne 7/10.
Pisaliśmy dosłownie kilka dni, nie za długo, tak na luzie, mieliśmy zaplanowane spotkanie na weekend a że wyskoczyły jej inne plany to sama zaproponowała wcześniejsze spotkanie, oczywiście mi pasowało a więc się zdecydowałem na nie.
Spotkaliśmy się w galerii, widziałem tę kobietę drugi raz (wcześniej chwilowo w lokalu, gdzie to ona wyskoczyła propozycją wymiany numerów), podczas witania chciałem okazać swoją pewność siebie a zrobiłem to poprzez podanie ręki i buziaka w policzek, nie było żadnej negatywnej reakcji, po chwili przeszliśmy do spokojniejszego miejsca aby  porozmawiać, napić się czegoś itp. reszta była tak jak opisałem w pierwszym poście.
Po zakończeniu spotkania odprowadziłem ją do komunikacji miejskiej, na zakończenie dałem buziaka w policzek, następnie nie odzywaliśmy się do siebie, dzisiaj koło 10:00 napisałem smsa, na odpowiedź nie musiałem długo czekać, krótka wymiana smsowa i poinformowałem że wieczorem zadzwonię, tak się stało.
Wszystko ok, luźna rozmowa trwająca lekko ponad 15 minut, następnie zakończyliśmy ją.
Wiem że sobotę ma zajętą, nie wiem do końca jak z niedzielą, mam taki plan aby dziś już się nie odzywać a zadzwonić jutro wieczorem z tekstem " Słuchaj w niedzielę pasuje Tobie godzina 18:00 czy 19:00 żebym mógł Cię zabrać w pewne miejsce?, Jak myślicie przejdzie coś takiego, aby postawić ją przed faktem dokonanym czy inaczej to rozegrać?
Myślałem zabrać ją do domu strachu, coś w tym rodzaju. 
Czekam na wasze komentarze w tej kwestii. 
 

Edytowane przez Złotousty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest OK, tylko nie 

4 minuty temu, Złotousty napisał:

" Słuchaj w niedzielę pasuje Tobie godzina 18:00 czy 19:00 żebym mógł Cię zabrać w pewne miejsce?,

a raczej

Niedziela o 18, tu i tu, jak powie, że nie może to czekaj czy coś zaproponuje sama . Przynajmniej ja bym tak to rozegrał :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, masz rację, nie mogę jej dać żadnego pola do zbędnej dyskusji.
"Hej Agata, Niedziela o 18:00 w galerii coś mam dla Ciebie", myślę żeby wtrącić nutkę tajemniczości tak aby rozmyślała co dla niej mam.

Swoją drogą myślicie że dobrym miejscem jest taki horror house? Ogólnie był poruszony temat kina i horrorów, także zbytnio nie przepada ale w takiej sytuacji by się za mną kryła i czuła we mnie oazę bezpieczeństwa. 
Kino moim zdaniem jest takie przewidywalne, takie oklepane, dobrze myślę?
A Wy jak byście się zachowali w tej kwestii? Dodam że nie chcę wyjść na natarczywego typa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Złotousty napisał:

"Hej Agata, Niedziela o 18:00 w galerii coś mam dla Ciebie", myślę żeby wtrącić nutkę tajemniczości tak aby rozmyślała co dla niej mam.

Nie będę Ci tutaj układał gotowych tekstów, ale napomnę ważną kwestię.

- Pomiń to imię, serio - "Pani Agata" zrozumie

- Niej da zbyt dużego pola do interpretacji, żeby laska wiedziała w coś się ubrać. (Pozostaw to tajemniczą rzeczą, ale jeżeli ona wymyśli sobie jakąś restaurację i ubierze się nawet pół-oficjalnie, bo nie wie czego oczekiwać to sam sobie strzelisz w stopę.)

 

Co do domu strachów  - dobry temat obrałeś. Wybierz tylko taki na poziomie - i zastanawiam się czy nie masz przypadkiem na myśli "Escape Room'u" bo byłem ostatnio w jednym w Krakowie. Ogólnie to jest "dom strachów" ale wchodzisz do niego sam/grupą (na starcie) i aby przechodzić przez kolejne poziomy musisz znaleźć klucze, kody, itp itd - a straszy non stop, i ciemno jak w dupie. Jedyna co działa to latarka którą dostajesz i która pada co chwilę.

Unikaj kin i szykownych restauracji - jak na razie.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Wrażliwy Egoista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta jak na kobietę już w wieku nieco posuniętym. Jesteś pewien, że to nie desperatka szukająca dawcy nasienia?? Tak czy siak, zrób z nią seks. Czym prędzej. Koniecznie w gumie i na w szelki wypadek spuść się na zewnątrz. Jak Ci podpasuje to ciągnij znajomość i korzystaj póki chętna i daje. A jak zacznie oczekiwać większego zaangażowania to uciekaj i szukaj następnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Złotousty

 

Przerabiałem to kilka razy....

 

I powiem Ci tylko, że ZABEZPIECZAJ SIĘ. Ja nie wiedziałem o co chodziło, ale za pierwszym razem koleżanka powiedziała mi, żeby uważał bo może mnie złapać na dziecko (teraz rozumiem to w pełni).

Dwa lata temu niezbyt kumałem o co kaman...

 

Dziś wiem, że jest duże prawdopodobieństwo że będzie Cię chciała pozyskać jako samca rozpłodowego i potem wrzucić w związek/małżeństwo. Na 4 starsze koleżanki 3 chciały mieć ze mną dzieciaka na wczoraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany, wiadomo, zabezpieczenie to rzecz obowiązkowa, panna nie wygląda na desperatkę co szuka dawcy ale wiadomo że to jest kobieta a mają one w naturze takie niecne plany. 
Mówiąc horror house mam na myśli coś takiego : https://nowyswiat.horrorhouse.pl/czym-jest-strach/ 
Jutro dzwonię i umawiam wstępną godzinę, mam nadzieję że się uda bo plan w głowie mam. 
Oczywiście dzwoniąc do niej, poinformuję że nie idziemy do restauracji a więc niech ubierze się w miarę swobodnie. Tylko kwestia czy ona będzie za dowolna z tego czy się nie przerazi?  Jakiś plan B w takiej sytuacji? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gówno Cię obchodzi jej zadowolenie?? To Ty masz być zadowolony, ona może co najwyżej się do tego zadowolenia przyczynić. Nie stawaj się na przegranej pozycji w waszej relacji. Pamiętaj - kobiety to tylko jeden z wielu dodatków w życiu mężczyzny. Nie traktuj ich zbyt poważnie...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego nie widzę. Mentalnie za poloneza wartego 1500 wydałeś już przynajmniej z 5000. Za dużo rozkminiasz, zakładasz scenariusze i to raczej nie wyjdzie. Kiedyś płakałem - tak płakałem że mi z babami nie wychodzi a dziś jestem losowi mega za to wdzięczny. Dlaczego ? Bo dla baby trzeba chłopa,mężczyzny a Ty jak na razie ( i ja z resztą też ) nim nie jesteś. Nie z racji tego żeby ją wyrwać ale z racji żeby się w późniejszym etapie takiej pani nie dać. Do tego trzeba na prawdę twardych jajec bo baba nasra Ci prosto do serca , do duszy i to trzeba umieć dźwignąć.

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 

Największy mechanik na forum, jak zwykle o polonezach. :D

 

Słuchaj się @Złotousty, bo dobrze chłop prawi. Łatwo jest kobietę zdobyć, ale żeby to jeszcze później utrzymać i nie dać wejść sobie na głowę - to trzeba mieć mindset i jaja ze stali. Bo nie będzie taryfy ulgowej, oj nieeee.;)

Edytowane przez Wrażliwy Egoista
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jaro670 napisał:

Ja tego nie widzę. Mentalnie za poloneza wartego 1500 wydałeś już przynajmniej z 5000. Za dużo rozkminiasz, zakładasz scenariusze i to raczej nie wyjdzie. Kiedyś płakałem - tak płakałem że mi z babami nie wychodzi a dziś jestem losowi mega za to wdzięczny. Dlaczego ? Bo dla baby trzeba chłopa,mężczyzny a Ty jak na razie ( i ja z resztą też ) nim nie jesteś. Nie z racji tego żeby ją wyrwać ale z racji żeby się w późniejszym etapie takiej pani nie dać. Do tego trzeba na prawdę twardych jajec bo baba nasra Ci prosto do serca , do duszy i to trzeba umieć dźwignąć.

  
Domyślam się że masz na myśli to że nie warto inwestować nie wiadomo jakich pieniędzy w coś co nie jest tego warte, może i tak, to nie ma być partnerka na całe życie lecz na jakiś czas luźnej znajomości, wiadomo świat jest zbyt piękny aby dusić się w związku :) 
Wiadomo, kobietę trzeba trzymać krótko i to ona ma zdawać sobie sprawę kto jest panem, aczkolwiek będąc typem nudnego faceta to się nie zdoła takiej kobiety bliżej poznać, osobiście mam takie odczucie bo nie czuje ona tego elementu zaskoczenia bądź dreszczyku adrenaliny.

A nawiązując do kwestii drugiego spotkania? Jak byście zachowali się na moim miejscu i gdzie spędzili ten czas? Jakie pomysły na coś ciekawego?
Spotkanie ma się odbyć w Warszawie, także jeśli macie jakieś ciekawe miejsca godne zainteresowania i poświęcenia czasu to z chęcią je poznam. 

Edytowane przez Złotousty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Złotousty napisał:

  
Domyślam się że masz na myśli to że nie warto inwestować nie wiadomo jakich pieniędzy w coś co nie jest tego warte, może i tak, to nie ma być partnerka na całe życie lecz na jakiś czas luźnej znajomości, wiadomo świat jest zbyt piękny aby dusić się w związku :) 
 

 

Nie , zupełnie nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to że przeinwestowałeś już w tą pannę mentalnie bo się zastanawiasz, rozkminiasz , planujesz strategie podczas kiedy ona się zastanawia czy zjeść kaszę czy makaron.  Skąd wiem że przesadzasz z mentalną inwestycją - po częstotliwości pytań na ten temat. Jak teraz za dużo o niej konfabulujesz to w swojej głowie nadajesz jej ważność i będziesz się spinał na spotkaniu i to zupełnie niepotrzebnie bo ona może być tępą dzidą ze śmierdzącymi girami. 

Zajmij głowę czymś innym. Niech baby w Twojej głowie będą gdzieś między młotkiem, kluczem francuskim a imadłem. I nie wyżej.

Przedostatnie zdanie dedykowane @Wrażliwy Egoista:)

Edytowane przez jaro670
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlotousty, ja w W-wie wybrałem zoo :D ale to w wypadku, gdy dziewczyna lubi zwierzaczki itp i jest trochę zabawy na spotkaniu,  po drugie nie wszędzie tam warto się pchać.. Eee..zwlaszvza jeśli ktoś ma wrażliwy węch :lol: no i jestem od Ciebie młodszy, dziewczyna była też młodsza,  nie wiem jak to wygląda ze starszymi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Złotousty za bardzo się przejmujesz jak jej dogodzić. To są wasze pierwsze spotkania, rób wszystko żeby nie przeinwestować. Jeśli ta dziewczyna na Ciebie leci (pewnie tak jest skoro sama dała Ci numer), to nie ważne gdzie ją zabierzesz i tak będzie się dobrze bawić bo będzie z Tobą. Ja na Twoim miejscu zabierałbym ją na darmowe randki np. idźcie nakarmić kaczki w parku. 

 

No i tak jak wspomniano wyżej, uważaj na siebie bracie bo nie chcesz być potraktowany jak dawca nasienia. Ta dziewczyna doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego wieku i wie że to już ostatni dzwonek na to żeby mieć dziecko. Ty masz na to dużo czasu. Niech Ci oczy cipą nie zarosną.

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy nie jestem pewny panienki albo chcę wybadać w co pogrywa wstawiam jej bajerę o eko-kurkach.

Dla wyjaśnienia; Eko-Kurka (eccus działkus pticeus) występuje na ogródkach działkowych. Stamtąd można za zajebać a potem spożyć.

 

W czym rzecz.

Klarujesz pannie, że było kiedyś u ciebie ciężko i musiałeś się dożywiać drobiem tego pokroju. Nie znasz się na obieraniu z piór więc obrzynałeś je razem z mięsem (obróbka skrawaniem) a reszta tj.

"wyprucie flaków" to dla ciebie żaden problem.

Możesz ewentualnie dla ubarwienia historyjki dodać wątek "za głowę i do gara za wrzątkiem (ale strasznie się szarpała). nie miałem serca robić tego drugi raz).

 

Po takiej historyjce, jeśli panna nie zwątpiła w twoją stabilność psychiczną i wszystko jest ok, wiedz, że coś tu cholernie śmierdzi.

Plusem jest to, że jeśli chodzi o spermę schodzisz z linii strzału (dziecko ze zwyrodnialcem..., raczej nie) B)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wroński napisał:

Kiedy nie jestem pewny panienki albo chcę wybadać w co pogrywa wstawiam jej bajerę o eko-kurkach.

Dla wyjaśnienia; Eko-Kurka (eccus działkus pticeus) występuje na ogródkach działkowych. Stamtąd można za zajebać a potem spożyć.

 

W czym rzecz.

Klarujesz pannie, że było kiedyś u ciebie ciężko i musiałeś się dożywiać drobiem tego pokroju. Nie znasz się na obieraniu z piór więc obrzynałeś je razem z mięsem (obróbka skrawaniem) a reszta tj.

"wyprucie flaków" to dla ciebie żaden problem.

Możesz ewentualnie dla ubarwienia historyjki dodać wątek "za głowę i do gara za wrzątkiem (ale strasznie się szarpała). nie miałem serca robić tego drugi raz).

 

Po takiej historyjce, jeśli panna nie zwątpiła w twoją stabilność psychiczną i wszystko jest ok, wiedz, że coś tu cholernie śmierdzi.

Plusem jest to, że jeśli chodzi o spermę schodzisz z linii strzału (dziecko ze zwyrodnialcem..., raczej nie) B)

Dość interesującą historia, aczkolwiek według moje uznania ta historia jest dobra na zbliżenie ku końcowi znajomości, na początku jest to oczywisty strzał w kolano, mogę się założyć że reakcja każdej samicy by była podobna, w stylu " Ty jesteś pojebany", hehe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Złotousty napisał:

Dość interesującą historia, aczkolwiek według moje uznania ta historia jest dobra na zbliżenie ku końcowi znajomości, na początku jest to oczywisty strzał w kolano, mogę się założyć że reakcja każdej samicy by była podobna, w stylu " Ty jesteś pojebany", hehe. 

 

I właśnie to jest fajne, zabawa reakcją panny na to że jesteś zjebany :lol: Poza tym masz wtedy fajny miernik jej desperacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.