Skocz do zawartości

Jak oszukać przeznaczenie.


Rekomendowane odpowiedzi

@pelikann

 

 Twoja sytuacja jest bardzo dobra. Masz 21 lat, a więc jesteś bardzo młody. Studiujesz i pracujesz( jak masz możliwośc to pracuj w branży, z którą wiążesz przyszłosc nawet za mniejsze pieniądze). Skończysz studia i będziesz miał 24 lata i już dużo więcej doświadczenia na starcie niż inni. Nawet jeśli nie pracujesz teraz w branży to wiesz co to praca, a to też ogromna przewaga. Nie skupiaj się teraz na dziewczynach, a rób swoje. Priorytety- skończ studia, zdobywaj doświadczenie w pracy, uprawiaj sport i dbaj o siebie. Już w wieku 24-25 lat mimo że nie będziesz jeszcze ustawiony finansowo staniesz się dla dziewczyn atrakcyjny przez to, że "masz perspektywy" w przeciwieństwie do innych, którzy zatrzymali się w rozwoju. A do przynajmniej 30 roku życia( radzę do 35) skup się na uczciwej pracy, a później kobiety się pojawią. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aras napisał:

Ja mam 173 cm i nie sądzę, żeby to był problem, raczej zastanów się do jakich kobiet podbijasz, jeżeli ugfaniasz się za kobietami, które wiadomo, że patrzą na wzrost furę i kasę, to się nie dziw. 

A jakie nie patrzą? 

To ze gość ma fure i hajs to oznaka tego ze jest dobrym materiałem na męża lub chocby kochanka. Gołodupiec nie wezmie do kina, teatru czy do lokalu na obiad/kolacje. Czesto samym wygladem odstrasza.

Nie mowie ze ma zarabiac miliardy no ale zeby potrafic się samemu utrzymac. 

Moim zdaniem jak chłop malo zarabia, nie starcza mu na drobne przyjemnosci, liczy kazdy grosz jest nieudacznikiem. 

Osobiscie bym się wstydzil 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rapke

 

Wyluzuj trochę, bo są tu ludzie, którzy nie mają za ciekawej sytuacji finansowej, są młodzi i dopiero się rozwijają. To że ktoś startuje z jakiegoś poziomu nie znaczy że będzie za 5-10 lat w tym samym miejscu. Tak samo jak ludzie, którzy są bogaci z domu( absolutnie nie zarzucam nikomu niczego), nie muszą wcale utrzymac czy pomnożyc swojego majątku. Znam sporo takich "nieudaczników", którzy po latach pracy świetnie zarabiają i już jakoś nie są "nieudacznikami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ciekawyswiata napisał:

@pelikann

do przynajmniej 30 roku życia( radzę do 35) skup się na uczciwej pracy, a później kobiety się pojawią. 

Owszem pojawią się... albo... się nie pojawią. To jest wypadkowa wielu czynników, głównie tego czy do tej magicznej 35 zachowasz sprawność, dobre zdrowie, kondycję itd. A już nie wspominam o losowych przypadkach / wypadkach / chorobach / niepotrzebne skreślić. Wtedy cały plan misternie tworzony przez lata może w jednej chwili się zawalić. Trzeba o tym pamiętać, albo może inaczej, trzeba być tego świadomym. Po prostu różnie może być. Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej i zarazem nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. To jest bardzo płynne i działa w różne strony i zazwyczaj nie do końca tak jak byśmy chcieli.

Edytowane przez Strażak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strażak

 

Jak będzie miał zasoby, to się pojawią. Jak się nie pojawią, to też nic się nie stanie. Głupotą jest rozwijac się i zarabiac jedynie po to, żeby zdobywac kobiety. Co to dla zdrowego faceta jest 35 lat? Jak o siebie facet dba, to w tym wieku wygląda nawet lepiej niż 25 latek. W tym wieku można miec świetną kondycję i wygląd. Zresztą z takim podejściem to nic nie warto robic i już położyc się w trumnie. Równie dobrze dzisiaj albo jutro może nas rozjechac samochód, co nie? Nie mamy gwarancji, co się stanie, ale na pewno możemy zwiększyc szansę, że coś się stanie, jeśli uparcie dążymy do celu.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strażak

 

Dla mnie facet 35 letni jest młodym gościem. Do tego w tym wieku jest dużo mądrzejszy od 25 latka, ma lepsze umiejętności komunikacyjne, lepszą kasę i potrafi się dobrze ubrac. Zresztą znam gościa koło 50- mega wysportowany facet, a jest z 30 latką. Liczenie lat zresztą zostawmy kobietom. 

 

@Zbychu

 

 Ma przede wszystkim inwestowac w siebie- w swoją wiedzę, w naukę języków obcych, nad tym żeby dobrze się czuł sam ze sobą, uprawiał sport, nie palił i za dużo nie pił. Kobiety sobie może poznawac i próbowac, ale niepowodzeniami nie zawracac sobie głowy, bo kobieta to tylko dodatek. A co mam zaproponowac gościowi, który przykladowo ma SMV około 5? Żeby startował  do kobiet 10? Niech pracuje nad sobą, to za kilka lat będzie atrakcyjny. To jedynie słuszne wyjście. 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laski to kłopoty. Widziałem wiele żyć zmarnowanych, żyć męskich.

To jak ze skakaniem na główkę do nieznanej wody. Jasne, komuś tam się uda. Ale trudno z tego czynić ogólne zalecenie. 

Natomiast ogólnym zaleceniem może być rozpoznanie zawczasu dna zbiornika. 

Na to ma się te 35 lat. Potem można robić piruety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Posłuchaj, jeśli myślisz, że ci z bogatych domów (jak ja) mają się świetnie i są sytuowani w lepszej rzeczywistości to się mylisz, bo na moim przykładzie mogę powiedzieć, że odkąd pracuję (a pracuję tylko w rodzinnej firmie) do 26 roku życia moje umiejętności jeśli chodzi o oszczędzanie czy odkładanie na coś, były... zerowe - po prostu miałem myślenie jak banan, tak byłem bananem! Uważałem, że skoro mam rodzinną firmę, to praca że hej, bezpieczeństwo i w chuja mogę grać jak mi się podoba, ale wiesz co kompleksy i arogancja mnie zniszczyła, kiedy miałem własną DG, to powziąłem kredyt na firmę (w tym czasie zatrudniłem pewne kurwiszcze, która miało pomóc rozwinąć DG, bo ona była w tej materii doświadczona ja zaś nie - ale to jak mnie chciała wydymać to materiał na inną historię) i kilka miechów później upadłem, z króla stałem się pokornym błaznem - swoje przewiny będę spłacał aż do stycznia 2022 (ale robię nadpłaty i skrócę szybciej). Jako, że miałem myśli serio, by strzelić sobie w łeb, ale tego nie zrobiłem, bo taki wstyd rodziców z długiem zostawić - to wielce nie fair, no to zacząłem, szukać i czytać wszelkie info jakoszczedzacpieniadze itp.

 

Pomyśl sobie dalej, pracujesz nie masz kredytów! na swoje zachcianki, potrafisz przewidywać swoje wydatki, zarobki, to Cię szlag nie trafi jak będziesz miał awarię samochodu, czy mieszkanie komuś zalejesz... Odbyłem jakieś 30 spotkań z laskami, i wiesz ile z nich potrafiło oszczędzać lub miało jakiekolwiek pojęcie o celach finansowych? :D ze trzy, serio ze trzy, bo jedna miała własne mieszkanie, a druga kilka lokat, za to ostatnia pracowała w bankowości i rodzice ją tego nauczyli, by zawsze coś trzymała na czarną godzinę, ale inne to daj spokój. 

Tym będziesz mógł im imponować - czyli swoją zaradnością to też się liczy, np. ja mam 28 a ona 31 w tym roku i pracowała od 18 roku, czyli 13 lat, bo studia zaoczne, podyplomówki, i czaj motyw, że ona nawet 5k oszczędności nie miała! :D Bez kredytów, bez zobowiązań za niewypalone biznesy, samochód od rodziców, mieszka z nimi no to sorry coś jest serio nie hello, ale też te oburzenie jak wspominasz o intercyzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.