Skocz do zawartości

To już?


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc,

Tydzień temu urobil mi sie dziecko.

Kobieta juz zaczęła zwracać się do mnie jak do psa. Pojawia się iście rynsztokowe słownictwo, czego wczesniej nie było chyba że przy napływie dużych emocji bardzo rzadko. Ja rozumiem poród silne przeżycie wysilek itd. ale rozmawiać mozna ze sobą bez użycia *urw czy "jeszcze chwila i będziesz dymać do sklepu". Przesadzam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Kobieta ma Cię w garści. Musiałeś wcześniej wielokrotnie okazać słabość skoro ona się już zupełnie nie kontroluje. Oczywiście swoją robotę robią hormony, ale to żadne usprawiedliwienie dla braku szacunku wobec ojca własnego dziecka. Opisz bardziej szczegółowo sytuację i historię związku. Bracia wtedy napiszą czy jesteś już zupełnie ugotowany czy jedynie w 80%... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

"czego wczesniej nie było chyba że przy napływie dużych emocji bardzo rzadko"

Czyli nie utemperowałeś jej wtedy. Szacunek straciła.

Na pytanie z tytułu sam sobie odpowiedziałeś ("traktuje mnie jak psa").

Jak kolega wyżej napisał, jesteś jeszcze bardziej od niej uzależniony po narodzinach dziecka.

Dołączam się do prośby o rozwinięcie tematu.

Edytowane przez tylewtemacie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, mogłem okazywać słabość. Na co dzień wykonuję stresującą pracę i zwykle po pracy się "nie rzucam".
Nie oznacza to tego, że zawsze robiłem co chciała, zwykle wszystko było konsultowane na zasadach kompromisu, występowały zwroty "Czy możesz", "Proszę" "Dziękuję".
Pełna kultura. A teraz jeb z grubej rury do mnie jedzie. I jeszcze w obecności jej matki.
 

Nie jesteśmy małżeństwem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuj bogu, że nie jesteście małżeństwem!

 

Znam przykład, gdzie okazało się, że kobieta oczekiwała od swojego mężczyzny (jak się potem okazało) jedynie zapłodnienia, a potem natychmiast wyprowadziła się do matki, a jej matka zaczęła odcinać kontakt ojca z dzieckiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz napisać coś więcej? Ile macie lat? (Ty 30, a kobieta ile?) Jak długo się znacie? Jak się poznaliście? Ile miałeś kobiet wcześniej a ilu ona facetów? Więcej szczegółów panie :mellow:

Edytowane przez Pyrrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z nagrywaniem krzywych akcji jest dobry. Mając tego świadomość  będziesz bardziej kontrolować emocje. Macie wspólne konto? Zacznij dyskretnie odkładać na cięższe czasy. Być może jej fochy to tylko preludium aby Cię zdegradować do roli portfela alimentacyjnego... 

Mieszkacie z jej rodzicami? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się nie okazało że zostaniesz wyrzucony z własnego mieszkania które i tak będziesz musiał spłacać. Uważaj bracie i wszystko nagrywaj, a najlepiej to kup sobie zegarek szpiegowski z funkcją nagrywania video, koszt około 150 złotych, niewiele a może Ci uratować dupę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz."Jeszcze raz się do mnie tak odezwiesz,to Cię wypierdole z domu i pojedziesz do mamusi" . Jest u Ciebie i ma się zachowywać,a jak nie to rozstanie i lepiej płacić alimenty niż żyć w toksycznym związku z pizgniętą babą. Tak uważam.

Pokaż jaja ,tylko proszę Cię nie pisz,że dla dobra dziecka chcesz to ratować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochanie - Słyszałaś mamo ?  On chce mnie wypierdolić z domu. Błeeeeee . Powiedział mi to wprost ten cham błeeeee . Nie szanuje mnie błeeee 

Mamusia - Spokojnie córciu coś wymyślimy

 

O finale takich akcji poczytasz sobie na forum.

 

 

Ty masz być twardy jak skała, jak skóra na piętach Roberta Korzeniowskiego..... Ale kultura i opanowanie.

 

- Kochana. Jesteście dla mnie najważniejsi na świecie ale mam swój honor i nie życzę sobie takiego słownictwa w moim kierunku. Idź teraz do pokoju i przemyśl swoje postępowanie. Pamiętaj, z każdą taką akcją znaczysz dla mnie coraz mniej.

- Nigdzie nie będę szła.

- To usiądź tu, w fotelu czy gdzie tam chcesz i wiesz co robić.

- Nie będziesz mi mówił co mam robić.

- Idę spać. Dobranoc.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak słyszałem w audycjach. O wykreowanych pobiciach, molestowaniu.

Najmniej czego bym potrzebował to "burdelu" w papierach, doświadczeń z drogi prawnej itd.

 

Chce nad całą sytuacją popracować, by wracać do normalnej atmosfery w domu, a nie uciekać w pracę po godzinach.

Kultura i opanowanie z mojej strony jest jak najbardziej. 

Pojawiło się dziecko, chodzi mi po głowie test na ojcostwo - tak by mieć pewność czy ewentualna walka ma sens.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaro masz 100% racji ale od czegoś trzeba zacząć. Nie mówię o tym, zeby z dnia na dzień zrobić z siebie Rambo ale małymi kroczkami uzyskać to co chcemy.

Stosowanie terapii szkowej nie zawsze odniesie skutek bo kobiety, szczególnie pod wpływem emocji nie rozumieją sensu zdania. 

Powoli na skokojnie aż do uzyskania progresu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrywaj ją, zgrywaj smaczki na karty SD i trzymaj je tam, gdzie ona nie ma dostępu np. u Twoich rodziców. Jeżeli założy Ci niebieską kartę, to będziesz miał coś co Ci uratuje tyłek. Teraz spekulacja: Jej celem może też być ślub. Może Cię szantażować dzieckiem. Może powiedzieć, że ona taka jest, bo nie czuje się bezpiecznie i ślub i uczynienie z niej współwłaścicielki mieszkania 'uspokoi ją'. Potem byłoby już tylko gorzej. 

Edytowane przez manygguh
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na To już?
3 minuty temu, Mr Bread napisał:

A czy nie można by jej założyć niebieską kartę? Ciekaw jestem co się stanie gdy obydwaj partnerzy/małżonkowie założą sobie te niebieskie karty...bo przecież zakładanie takowej jest anonimowe.

Niebieska kartę można założyć najbliższemu członkowi rodziny. W teorii to narzędzie miało chronić ofiary przemocy domowej. Nie jest to anonimowe doskonale wiesz na jaki wniosek (kogo) zostaje ona założona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, adrian86 napisał:

Pojawiło się dziecko, chodzi mi po głowie test na ojcostwo - tak by mieć pewność czy ewentualna walka ma sens.

 

 

Masz 6 miesięcy na wytoczenie powództwa przeciw matce i dziecku... spiesz się Bracie z tymi testami!

 

Tydzień temu się urodziło dziecko. Połóg trwa ~6 tygodni... kiedyś w ten czas kobieta była uważana za "nieczystą" i nawet do chrztu nie niosła dziecka - ojciec to robił! Sam!

Kiedyś ludzie mikroskopów nie mieli a byli mądrzejsi... i silniejsi... Wracając do meritum:

- 6 tygodni luzu Bracie, nic nie rób w jej kierunku, nic a nic.

- 6 tygodni pracy nad sobą

Po tym czasie nic nie zmieniaj - nadal nie rób czegokolwiek w jej kierunku i nadal pracuj nad sobą :)

 

Wiesz, ona ma teraz w głowie szambo jeszcze większe niż przed zajściem w ciążę. To oczywiście nie tłumaczy jej, nie uprawnia do traktowania Cię tak czy siak. To jedynie wskazówka dla Ciebie - nic nie wskórasz w tym czasie skoro wcześniej nie ustawiłeś samicy. Skoro wcześniej nie wiedziałeś czy nie potrafiłeś to teraz też nie wiesz i umiejętności tej nie zdobędziesz w dzień czy dwa. Jedno jest pewne - ona sobie poradzi z dzieckiem doskonale - nie jesteś tam potrzebny, uwierz. Jeśli jej ciężko to niech matka jej pomaga.

 

Rób ten test, abyś kiedyś nie żałował. Nie ma w tym nic niewłaściwego! Życzę Ci, aby było Twoje! Ojcostwo to wspaniała rzecz, zapewniam! Gratuluję już teraz! A jak będzie sąsiada to też gratuluję... opamiętania i zimnej krwi!

 

Resztę doczytasz ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy nagrywałem laski, wpadały w totalny szał gdy się dowiadywały. Ale się działo.

Nagrywaj, ale nie mów jej o tym. To bezsensu mówić. 

Nagrywaj , bo robi się nieciekawie i może to być początek.

Kobiety są potwornie zdradliwe, maskują swoje prawdziwe oblicza a potem gdy już czują że mają ofiarę - wtedy z ulgą zrzucają maski.

Nagrywaj. Trzymaj poza domem. Załóż sobie konto google na zupełnie inną nazwę i tam trzymaj na dysku. Plus kopia fizyczna gdzieś tam.

Generalnie, to straszny moment emocjonalnie gdy bliska osoba nagle zmienia się w monstrum. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porod - wg mojego doswiadczenia

1) moze im (kobietom) odpierdolic w zwiazku z hustawka hormonalna. Obserwuj nadal

2) jest cos takiego jak depresja poporodowa (choroba/dolegliwosc do wyleczenia)

 

Poza tym - przygotuj sie na to ze kobieta dziecko duuuzo bardziej kocha niz faceta.

Znajdz sobie jakies zajecie/hobby po godzinach  oprocz zmiany pieluch .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.