Skocz do zawartości

To już?


Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 13.05.2017 o 01:12, TheFlorator napisał:

Porod - wg mojego doswiadczenia

1) moze im (kobietom) odpierdolic w zwiazku z hustawka hormonalna. Obserwuj nadal

2) jest cos takiego jak depresja poporodowa (choroba/dolegliwosc do wyleczenia)

 

Poza tym - przygotuj sie na to ze kobieta dziecko duuuzo bardziej kocha niz faceta.

Znajdz sobie jakies zajecie/hobby po godzinach  oprocz zmiany pieluch .

Przygotowałbym się na totalne jej zaniedbanie przez najbliższy, a może i przez najbliższe lata czas. 
Jestem w wieku, w którym od jakiegoś czasu mnóstwo moich znajomych, koleżanek przeżywa istny baby boom.
Co łączy wszystkie te, które rodziły rok-dwa-trzy lata temu?   Ano to, że stały się totalnie zaniedbane. 2 znajome rodzące w podobnym czasie 3 lata temu, do dzisiaj są chodzącymi czołgami +20 nadwagi, narzekające na brak czasu by się za siebie wziąć. U młodszych matek widzę podobne tendencje. 
A podobno zawziętej kobiecie po porodzie wystarczy około pół roku by dojść do formy sprzed. :rolleyes:
Co muszą czuć ich partnerzy, to nawet nie chce się domyślać.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste pytanie - czy Twoja kobieta by się tak odezwała do szefa w pracy? Oczywiście że nie. Szef by się zemścił, a Ty nie możesz. 

 

Twoje mieszkanie na kredyt i ona z dzieckiem? To w razie potężnej awantury już jest po mieszkaniu, nikt nie wyrzuci kobiety po porodzie z dzieckiem z mieszkania. Gdy padnie zarzut że ją biłeś, musisz wynająć swoje własne, bo dostaniesz zakaz zbliżania się do "ofiary".

 

Co robić? Testy DNA koniecznie, nagrywanie wszystkiego w dzień i w nocy, kupno "poradnika rozwodnika" (https://samczeruno.pl/sklep/downloads/samczy-poradnik-rozwodnika/) i bycie grzecznym, bo może jesteś nagrywany. Grzecznym - i stanowczym. Musisz powiedzieć że nie życzysz sobie takiego słownictwa, i mówić łagodnie jak do dziecka oraz oczywiście wszystko nagrywać. Czy to coś da? Mało możliwe ale jest możliwe.

 

Uznałeś dziecko?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przepraszam Panowie za przerwę w dyskusji.

 

Co po tych dniach zaobserwowałem.

Całe te odpierdolenie poporodowej jej przechodzi, pewne procedury przy obsłudze dziecka zostały ustalone.

Już krzyk na mnie został zmniejszony.

 

Zaobserwowałem następujący układ w ognisku domowym, (jakbym słyszał Marka w audycji haha "Będzie dziecko i ona, a ty na szarym końcu"):

1.dziecko

2.ona

3.teściowa (niebawem wraca do siebie, ale zostaje skype itd.)

4.kot

5.ja

 

Zaobserwowałem też, że kobieta próbuje delikatnie wpłynąć na moje relacje z moją matką. Oczywiście w sposób negatywny.

 

Tak, zaczynam nagrywać ważniejsze momenty. Na początek kupiłem prosty telefon z funkcją dyktafonu 80zł i baterią która trzyma tygodniami.

Wchodzę do domu odpalam i leży w torbie. Nie widziała go, jak znajdzie powiem że używam go jako radia fm/latarki, nie ma w nim karty sim, nie przypierdoli się o ewentualne zdrady itd.

 

Teraz już jestem pewny wykonania testu dna, po każdej większej czy mniejszej kłótni pytanie o ojcostwo krąży w mojej głowie nieustannie.

Pracuję nad sobą. Kompetencje zawodowe poszerzam, fizycznie trzymam fason.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś nawet za kotem? Przykre. Co do testów DNA zamień słowa w czyny, czas leci.

 

Mam rozumieć że pozwoliłeś zamieszkać "teściowej" w swoim mieszkaniu? Dżizej Krajst :mellow:

Edytowane przez Pyrrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.05.2017 o 16:25, Pyrrus napisał:

Mam rozumieć że pozwoliłeś zamieszkać "teściowej" w swoim mieszkaniu? Dżizej Krajst :mellow:

 

 

Przyjechała po porodzie na dwa tyg. do pomocy i wsparcia kobiecie.

Zauważyłem, że kobieta przy swojej matce jest pewniejsza siebie, jakby za wszelką cenę chciała jej udowadniać jak mną steruje.

Jakby chciała wykreować wizerunek osoby decyzyjnej w domu.

Teściowa przy kłótniach wtrąca się od czasu do czasu, oczywiście staje po stronie swojej córki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siła spokoju i stanowczość, nagrywanie i testy DNA (wybierz dobry moment, kiedy będziesz pewny, że cię nie przyłapią).

Jeśli zamówisz testy np. przez internet, chwile potrwa zanim dotrą, np. na adres firmy (powinny być tak zapakowane, żeby nikt się nie domyślił co jest w środku). Potem musisz wyczekać odpowiedni moment, a to też może potrwać (musisz wymyślić gdzie je trzymać, żeby były pod ręką, ale na pewno nie znalazły). Gdy zrobisz wymazy, powinieneś wysłać je jak najszybciej, odpowiedź może potrwać nawet kilka tygodni. Pismo z odpowiedzią, też musi dotrzeć, tak aby nikt się nie zorientował, co jest w środku i z pewnością nie na adres domowy (praca).

Daj znać, czy zaszła zmiana po wyjeździe teściowej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Normalny napisał:

Testy DNA prywatne nie będą miały mocy prawnej. Może je zrobić na zasadzie "dla siebie". Aczkolwiek mogą być też przyczynkiem do podjęcia już kroków prawnych. 

 

 

Po wstępnym przeszukiwaniu widzę, że również są inaczej wyceniane. Zwykłe 600-800, prawne po >1,5k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Bojkot napisał:

Siła spokoju i stanowczość, nagrywanie i testy DNA (wybierz dobry moment, kiedy będziesz pewny, że cię nie przyłapią).

Jeśli zamówisz testy np. przez internet, chwile potrwa zanim dotrą, np. na adres firmy (powinny być tak zapakowane, żeby nikt się nie domyślił co jest w środku).

 

Na szczęście teraz są paczkomaty więc jak kto chce to i gumową lalę do bzykania może kupić i nikt o tym sie nie dowie. Tak bym zrobił z testem DNA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.