Pyrrus Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 29 minut temu, Oktabryski napisał: Ktoś tu zdaje się napisał, że zmarnował 6 lat życia z jakąś babą. Dobre, wiesz ile w tym czasie przerobiłem panien? Zabrzmiało to mniej więcej tak jakbyś chciał udowodnić że masz większego fiuta niż cała reszta . Nasz brat @Rapke jak sam napisał wcielił w życie wiedzę z naszego forum. I jak się wydaję osiągnął to co chciał. Ja jestem za tym żeby szanować kobiety, naprawdę. Ale tylko wtedy kiedy na to zasługują. 11 godzin temu, Adolf napisał: Swojej mówię, ile dasz tyle będziesz miała. O to właśnie chodzi, nic więcej dodawać nie trzeba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Bracia sądzę, że wszyscy macie trochę racji, wszystko zależy jedynie od tego co autor chciał ugrać/osiągnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oktabryski Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 2 godziny temu, Pyrrus napisał: Zabrzmiało to mniej więcej tak jakbyś chciał udowodnić że masz większego fiuta niż cała reszta . Trochę tak. Brat qbacki mnie z kimś pomylił, chciałem się przedstawić. Po prostu chodzi o to, żeby nie przeginać w drugą stronę w relacjach z kobietami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Odlotowy Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 (edytowane) @qbackimam rozumieć, że istnienie w patologicznej relacji, bez szacunku do samego siebie to dalsze życie w matrixie? A dlaczego patologiczna sytuacja? Ani on, ani karynka nie mają do siebie szacunku, w końcu jedno z nich stanie się psycholem w tej znajomości - zazdrosnym, zaborczym, kontrolującym. A nie o to przecież chodzi. Rozumiem, że autor tematu akceptowałby takie zachowania karynki, gdyby był na jej miejscu? Zresztą co ja tam wiem, ja dalej żyję w matrixie...bo ośmieliłem się skrytykować żenującą postawę samca. Edytowane 14 Maja 2017 przez Odlotowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyrrus Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Szacunku do siebie to nie ma friend z historii którą niedawno przedstawił @Mosze Red. Koledze @Rapke daleko do takiego stanu. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mordimer Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 @Pyrrus @Mosze Red przedstawił dość ekstremalny przypadek, jak dla mnie do leczenia; gość uzależnij się po prostu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 19 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2017 (edytowane) Dnia 12.05.2017 o 15:34, Rapke napisał: ona wtulona, reka jej wedruje w wiadomym kierunku i pada hasło bardzo dostadne. - Chodz do Ciebie ruchac mi się chce mozemy poszalec nie ide jutro na wykłady, olac to. ** Wielka walka z wlasnymi slabosciami, moj umysl to istny Stalingrad ** (tu wyjasnienie: czesto wspomina ze jej ex do niej startuje, co wykorzystalem nie wiem czy w zreczny sposób) - Idz sobie do marcina niech on cie zerzne bo ja nie mam ochoty dzis - hehe hihi haha hihi no pojde pojde, przynajmniej on doceni moje kobiece cialko - no muche ciagnie do gowna, takie prawa natury Efekt? Spojrzenie nienawisci, placz, odwrót i kierunek dom bez słowa. Rano sms "Ja Cie tak kocham a ty jestes takim skurwysynem, nawet dla mnie nie mozesz sie zmienic? Nienawidze tego w tobie". (Nigdy nie mowila ze mnie kocha i nigdy jasno oboje nie przyjelismy do wiadomosci ze ta relacja wyglada jak "zwiazek" ) Widać jak na dłoni, że chciała sprawdzić czy dasz się manipulować seksem, czy można Cię urobić do własnych potrzeb umiejętnie sterując "dawaniem dupy". Może odmówiłeś zbyt ostro, ale widać poskutkowało. Edytowane 19 Maja 2017 przez Brat Jan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rapke Opublikowano 22 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2017 Wstep gwoli scislosci tu: Od czasu wyjawienia swoich uczuc przez nia zaczela sie ciekawa jazda. Widzielismy sie od powyzszego wpisu raz, wszystko niby okej ale, tak zawsze jest ALE. Niedawno zaproponowala spotkanie a bylem juz umowiony z kolezanka z pracy ktora ona zna i ma swiadomosc ze to tylko kolezanka. No jak sie dowiedziala ze bedziemy we troje uslyszalem tekst "to ja wam nie chce przeszkadzac, moze zaiskrzy" - niestety nie zignorowalem powiedzialem bedziemy tu i tu chcesz przyjdz. Nie przyszla. Propozycja znow z jej strony na wspolnie spedzona sobote z naszymi znajomymi. Znow nie bo nie. Ja mimo wszystko udalem sie do znajomych. Nastepny dzien pytanie czy dobrze sie bawilismy. Odpisalem zaczepnie ze dobrze ze jej z nami nie bylo bo sie dobrze bawilem i pewnie robilaby o cos pretensje. Dzis kolejne przez nia proponowane spotkanie przesuniete. Nie wytrzymalem i dalem do zrozumienia albo sie spotykamy DZIS o godzinie X tu i tu i mi mowi o co chodzi albo kazde w swoja strone. Jak sadzicie, co chce osiagnac? Bo to ewidentnie jakas gra a ja dzis jestem gotow to zakonczyc raz na zawsze bo mam wazniejsze problemy na glowie i nie mam zamiaru sobie tym zaprzatac glowe. Dac szanse na wyjasnienie czy stanowczo powiedziec co mnie denerwuje i odwrot a potem czekac na jakis ruch z jej strony? Jak sadzicie bracia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyrrus Opublikowano 22 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2017 Coś mi się wydaje że lubisz te wszystkie gierki tak jak Twoja karynka. A już Cię chwaliłem w poprzednim temacie. 21 minut temu, Rapke napisał: dzis jestem gotow to zakonczyc raz na zawsze To zakończ to bez zbędnego pierdolenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi