Noc oczyszczenia

[Homar]

Może niektórzy z Was widzieli ten film, jeśli nie, przybliżę nieco fabułę:

 

Ameryka, rok 20XX (daleko w chuj).

 

Jest jeden dzień w roku, w którym ludzie mogą popełniać przestępstwa, a mianowicie m.in.: 

*kraść

*gwałcić

*zabijać

 

I nie ponoszą za to żadnych odpowiedzialności karnych (ale czy moralnych?).

 

Pytanie moje brzmi, co Wy byście zrobili w takiej sytuacji? Do czego bylibyście zdolni?

Edytowane 15 Maja 2017 przez Homar

[Adams]

Sam z siebie to bym się raczej za bardzo do nikogo nie dopierdalał. Ale nie ma gwarancji, bo parę osób to bym chętnie odstrzelił. Różnie by mogło być.

Kiedyś byłem na wakacjach na zdziczałym zadupiu i wybuchła tam wojna. Po tygodniu spędzonym na obszarze działań wojennych nauczyłem się mieć ogromny dystans do deklaracji na temat zachowania w sytuacji, której deklarujący nigdy nie doświadczył.
Podsumowując, odpowiedzi na Twoje pytanie będą gówno warte.

[deleteduser28]

Ciekawy temat i dzięki za info o filmie.

 

Jako, że nie mam mentalności psa spuszczonego ze smyczy, nie wszedłbym w żaden poważniejszy konflikt z prawem. Bywały czasem okazje przywłaszczyć cudze mienie bez konsekwencji itp. ale nie skorzystałem, nie mój klimat.

 

Także w taki dzień raczej zabarykadowałbym się w domu i skupił na tym, żeby nie zostać zabitym/okradzionym/zgwałconym heh.

 

 

Edytowane 15 Maja 2017 przez Pogromca_wdów_i_sierot

[MichaelLevitt]

Oglądałem ten film, istny bubel.

A co ja bym zrobił? po prostu bym wyjechał na jeden dzień do innego kraju

A jeśli aż tak zależało by mi na jakieś zemście, to wynająłbym do tego jakiś chłopaków. - Mimo wszystko jestem absolutnie przeciwko takiemu rozwiązywaniu problemów.  

[Krzysiek1991]

Dnia 15.05.2017 o 23:38, Homar napisał:

Jest jeden dzień w roku, w którym ludzie mogą popełniać przestępstwa, a mianowicie m.in.: 

*kraść

*gwałcić

*zabijać

 

I nie ponoszą za to żadnych odpowiedzialności karnych (ale czy moralnych?).

 

Czasem odnoszę wrażenie że w europie są już grupy które mogą to robić i to przez cały rok...

[Homar]

Zgadzam się z tym.

Jednak chodzi mi bardziej o prawdopodobieństwo, że większość tak zwanego 'dobrego społeczeństwa' może w ten sposób ujawnić swoje prawdziwe oblicze.

[Brat Jan]

Dnia 15.05.2017 o 23:38, Homar napisał:

Pytanie moje brzmi, co Wy byście zrobili w takiej sytuacji? Do czego bylibyście zdolni?

 

W całej tej sytuacji jest pułapka bo nie wiadomo kto na nas czyha oraz czy nie zostaniemy przypadkowo zaatakowani podczas własnej zaplanowanej agresji.

Więc chyba rozsądniej byłoby zastosować wszelkie formy obrony, najlepszy to jak wspomniał @MichaelLevitt wyjechać z tego kraju.

[Homar]

I tu się właśnie rodzi pytanie: lepiej żyć czy mieć? 

Przypuszczając, mógłbym obrabować bank ale w zamian musiał bym kogoś zabić.

Byłbym bogaty, ale miałbym na sumieniu czyjeś życie. 

W XXI wieku, gdyby zaistniała taka sytuacja, kto wie, ile ludzi by przeżyło. 

Wprowadzenie takiego systemu ma na celu:

a) oczyszczenie świata z przestępców

b) zapobieganie przeludnieniu

 

Będziesz wyelimiowanym kryminalistą czy przypadkową ofiarą politycznego układu?

[Jorund]

47 minut temu, Homar napisał:

Wprowadzenie takiego systemu ma na celu:

a) oczyszczenie świata z przestępców

zapobieganie przeludnieniu

 

Będziesz wyelimiowanym kryminalistą czy przypadkową ofiarą politycznego układu?

 

Akurat z punktem a) nie za bardzo się mogę zgodzić, ponieważ w taką noc to właśnie przestępcy mieliby swoje Eldorado. Są przyzwyczajeni do kradzieży i zabijania, mają w tym duże doświadczenie, duże znajomości w półświatku dzięki czemu bezproblemowo mogliby zorganizować sobie duże grupy. Przestępcy mieliby źle podczas takiej nocy gdyby cała policja i wojsko urządzało polowanie na notowanych, ale w filmie tak nie było. Wprowadzenie takiego systemu w moim odczuciu miałoby na celu oczyszczenie świata z najsłabszych jednostek. Najprościej załatwić dla zabawy kogoś kto nie potrafi się bronić i gdzie się ukryć. Masowo padaliby bezdomni, menele, starcy, dzieci bez opieki, biedacy.

[Homar]

Co do punktu a jeden gang, mógłby wyeliminować drugi, bez żadnych konsekwencji, więc procent przestępczości w jakimś stopniu by spadł.