Skocz do zawartości

Nasze kochanie panie kontra nasz obecny stan zdrowia


Rekomendowane odpowiedzi

@Glux

Chciałbym wyrazić swoje zdanie.

Strasznie oceniasz innych, jesteś bardzo ofensywny do innych ludzi, którzy nie są na takim poziomie jak Ty. Razi mnie strasznie to, że oceniasz innych przez to, że ktoś jest lepszy lub gorszy przez pryzmat posiadania kasy albo ilość przeruchanych loszek. Twoja pycha zaczyna odsuwać Ciebie od innych ludzi. Uważasz się za kogoś lepszego, Twoja ważność jest na ogromnym poziomie.

Twoje kontakty z innymi nie będą się opierać na czystej sympatii co do drugiej osoby, lecz na zimnym wyrachowaniu dt. tego kim jest ona w piramidzie społecznej. Doznasz prędzej czy później sparterowania na dół. Siły równoważące będą musiały Ci coś zabrać, żeby wyrównać to jak bardzo naruszasz równowagę. Nikt tutaj na forum nie chce  żebyś podążał tą drogą, bo każdy z nas wie, że prędzej czy później nie będzie prowadzić ona do niczego. Ale widocznie niestety musi się tak stać, żebyś zrozumiał, że dalsze parcie w tym kierunku, którym idziesz wcześniej czy później nie da Ci spełnienia, spokoju, lecz drogę pełną frustracji i braku spokoju. Droga wojownika to nie jedyne wyjście ;)

 

Kolejny temat zostaje odciągnięty od wątku głównego przez Ciebie samego. Twoja może nie dość dokładnie uświadomiona pycha przekłada się na agresję i pogardę do innych ludzi. Prowadząc z Tobą dialog, wewnętrznie czuję się zeszmacony. Tak jak większość osób tutaj. Nie dziw się, więc, że wszyscy wytwarzają swoistego rodzaju dystans do Ciebie. Nie jesteś elastyczny.

 

Skoro w swoich wątkach wspominasz o odrzuceniu ego. Czemu to nie przejawia się u Ciebie otwartością i zrozumieniem? Sam zmierzałem ku drodze do tego jaki to jestem zajebisty, jedyny w swoim rodzaju itp. Szybko zostałem sprowadzany na dół.

 

Nauczyłem się być pokorny i nie oceniać innych oraz mieć w sobie zrozumienie dla drugiej osoby. W tym także dla kobiet.

 

Temat był założony, po to, by poruszyć kolejne zagadnienie dotyczące tego jakie mechanizmy działają u naszych pań i, że nie tylko jak tracimy pieniądze możemy zostać bez nich. Miał służyć w celu edukacji innych na moich oraz błędach pozostałych braci. A nie do prowadzenia kolejnej wojenki między Tobą, a resztą społeczności.

 

Twoja pycha odciąga Cię od tego,  że pomimo tego, że grono osób na forum zauważa, że popełniasz błędy nie jesteś w stanie tego przyjąć do swojej własnej świadomości. Odrzucasz fakt, że możesz się mylić.

 

To jak to w końcu jest z tą duchowością u Ciebie? Nie widzisz tego, że wewnątrz Ciebie po prostu wszystko załazi gównem, od którego każdy instynktownie się odsuwa?

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu popełniłem tekst dotyczący tego, dlaczego nie należy się okłamywać i w zasadzie to, co się tutaj odprawiło stanowi żywy przykład tego, co tam zostało zawarte:

Można nosić maskę i mówić całemu światu kim to się nie jest, ale prędzej czy później owa maska zacznie pękać i ludzie zaczną dostrzegać, że coś tutaj nie gra. Dlatego warto mieć otwarty umysł, umieć przyznać się przed sobą do błędu, nabrać pokory, faktycznie popracować nad sobą i stać się tym kim chcemy, zamiast żyć wygodną iluzją.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, GluX napisał:

jak macie niskie SMV albo daliście się zrobić w pantofla to tak będziecie traktowani. Ja natomiast podczas choroby mam do dyspozycji dwie osobne pielęgniarki, które mogę w każdej chwill zadzwonić gdy jestem na L4

 

Brzmi trochę jak uwspółcześniona wersja tzw. ,,załamania turyńskiego". :) Tylko pilnuj się żeby nie skończyć w tym wszystkim jako ,,małpa Zaratustry"...

Wiesz co to jest ,,wysokie SMV"? To wtedy, kiedy zaczynasz swoją ,,zajebistość" odczuwać jako ciężar - jest zbyt dużo możliwych wyborów i zbyt dużo się od ciebie wymaga...

 

BTW: Myślę, że jesteś bardzo wartościowym młodym człowiekiem Glux i tylko to ,,młodym" jeszcze trochę przeszkadza. 

Edytowane przez Herbu Mizogin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież widać, że koleś wbił na pewien kiedyś nieosiągalny dla niego poziom(w sumie to pewnie niedawno) i trochę się zachłysnął.

Widywałem takie przypadki, nigdy się to dobrze nie kończyło, tutaj już ewidentnie zaczyna walić na dekiel.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem zgagi, szczerze mówiąc nie spodziewałem się że coś takiego tu przeczytam, nie będę się pastwił nad autorem, bo i po co , sam się obnażył, cóż "Król jest nagi"

Kiedy tu trafiłem byłem jak poniżej, podano mi rękę, a nawet wiele rąk, ale nigdy wczesniej nie myślałem jak Ty kolego GluX, pomyśl kto Tobie poda chocby patyk kiedy upadniesz, a upadniesz na pewno.

Życie to nie ciągła wznosząca, tylko wzloty i upadki, sztuka by nie upadać wciąż na samo dno.

Podobny obraz

A chyba nie wiesz jak pewność siebie może doprowadzic  do tego zę beczaca zwierzyna zapoluje na Ciebie...

Znalezione obrazy dla zapytania antylopy gnu atakuja

Więcej pokory kolego, ale może jeszcze nie dorosłeś.

Tak czy siak życzę powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż widzimy tutaj egocentryzm w czystej postaci. Zaślepienie na jakiekolwiek bodźce z zewnątrz. Nie da się na dłuższą metę w taki sposób rozwinąć. 

 

@GluX zafiskowałeś się na nie przejmowaniu się opinią innych, ale nie oznacza to żeby w ogóle nie zwracać na nią uwagi. W ten sposób z czyichś opinii, poglądów, krytyki nie wyciągniesz żadnych wniosków, czyli nie nauczysz się nic.

 

Bo jaki sens z Tobą dyskutować czy nawet rozmawiać skoro masz ze startu totalnie wyjebane na to co nie pochodzi od Gluxa?

Edytowane przez Drizzt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zluzujcie rajstopy, Samce ponieważ prawda jest taka, że to co napisał @GluX ani nie rusza, ani nie ziębi. Piszecie o zachowaniu dystansu ale sami go jakoś też nie posiadacie - jako przykład podam swój wpis z jednym z tematów, w którym ośmieliłem się skrytykować postawę samca. Efekt był taki, że jedyne co można było odpisać, to jedynie, że ,,dalej żyję w matrixie" - pogratulować takiego myślenia.

Będę adwokatem diabła ponieważ, jeśli kogoś rusza to, co przekazuje w jedynie dla siebie samego, słusznej formie wyrazu - brutalnej ale zapewne bardzo szczerej - @GluX, to powinien jednak popracować nad własną samooceną.
Jakkolwiek by nie było, nie jesteśmy tutaj od wychowywania, nie jesteśmy też samiczkami aby płakać z tego powodu, że ktoś napisał coś pod Naszym adresem, co Nam się nie podoba. Facetami jesteśmy i takie rzeczy nie powinny Nas ruszać - odpadły Wam jaja?
Niedługo forum stanie się kolejną stroną typu NetKobiety - gdzie będzie można pisać jedynie słuszną, przyjętą wizję - a po to jest forum aby wyrażać swoją, własną opinię, niezależnie czy ta opinia będzie się komuś podobać, czy też nie. Jako, że jesteśmy facetami nie powinniśmy swojego przekazu ograniczać, piszmy mocno, dosadnie, niech Nas to nie rusza i niech Nas to mobilizuje. Oczywiście bez wycieczek osobistych, bez wzajemnego obrzucania się błotem. To my jesteśmy od noszenia spodni na Świecie. Uczmy się od siebie samych - pokażmy wskazówki a nie rozwiązania.

Jeśli kiedykolwiek @GluXponiesie porażkę na takiej postawie, to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa i nie Nam go osądzać. Bardziej rusza mnie to, że faceci niczym kobiety, zaczynają się przejmować tym co ktoś napisał pod ich adresem. Żebyście chociaż w tak małym stopniu, przejmowali się tym, co Wasze loszki robią z Wami na co dzień, zamiast myśleć o tym, że zostaliście pojechani przez Glux'a. Prawda choćby i najgorsza, ma boleć i z tego należy wyciągać wnioski i na nich się uczyć.

 

Edytowane przez Odlotowy
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluXTaki informatyk z Ciebie, a co za problem kupić domenę jakiś hosting + zrobić jakiegoś bloga w wordpressie, gdzie będziesz miał swoje miejsce, gdzie będziesz sprawował kontrolę nad komentarzami i zdobywał swoje grono czytelników, a nie tak jak tutaj jesteś skazany na łaskę, bądź nie łaskę innych. Albo co byłoby nawet lepsze vloga zrobić na yt, tak jak Marek. Jest gość Mr. Jones, który ma niszowy kanał na yt i podobnie jak Ty, nie grzeszy pokorą, ciąglę się przechwala, robi audycję o loszkach, MGTOW magii, ezoteryce, a potem sprzedaję produkty za 1500$. Można? Można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Odlotowy napisał:

Oczywiście bez wycieczek osobistych, bez wzajemnego obrzucania się błotem.

 

vs

 

10 godzin temu, Odlotowy napisał:

Facetami jesteśmy i takie rzeczy nie powinny Nas ruszać - odpadły Wam jaja?

 

10 godzin temu, Odlotowy napisał:

Żebyście chociaż w tak małym stopniu, przejmowali się tym, co Wasze loszki robią z Wami na co dzień, zamiast myśleć o tym, że zostaliście pojechani przez Glux'a.

 

Przykro mi, ale jeżeli w jednym zdaniu nawołujesz do tego, żeby nie było wycieczek a w między czasie sam takie robisz i pochwalasz czyjeś wycieczki, to Twój argument jest inwalidą. Zapomniałeś chyba, że tutaj nikt się nie pierdoli i polityczna poprawność w stylu "nie no, Dżejsiika wcale się nie kurwi, tylko jest wyzwoloną, nowoczesną kobietą" nie ma miejsca. Tutaj faktycznie każdy słyszy jaki jest stan faktyczny i skoro ktoś Ci napisał, że może nadal żyjesz w matriksie, to zamiast rzucać się jak wsza na kołnierzu usiądź, użyj mózgownicy i zastanów się, czy ten ktoś może nie ma w jakimś stopniu racji. Poza tym jakbyś przeczytał ze zrozumieniem odpowiedzi Braci tutaj, to byś zrozumiał czemu zareagowali w taki a nie inny sposób. Nie chciało Ci się i zamiast tego postanowiłeś zrobić jak opozycyjna partia w rządzie: "skoro oni mówią X, to ja będę mówił Y bo... bo... bo tak no!".

 

Oprócz tego gdybyś bardziej poczytał forum to byś wiedział, że jakoś są tutaj osoby o różnych poglądach i jakoś nikomu nie wadzą. Bracia o różnych poglądach prowadzą między sobą kulturalne dyskusje na poziomie bez atakowania siebie wzajemnie z jednej prostej przyczyny. Potrafią szanować swojego rozmówcę bez patrzenia na niego jak na gówno, które ma czelność mieć inne zdanie. Tylko tyle.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strażak Co za głupi argument. Oczywiście, że każdy może pisać co chce. Można nawet wulgarnie naubliżać innym użytkownikom i wstawić zdjęcie swojej gołej dupy. Ale trzeba też liczyć się z konsekwencjami. 

 

Tak samo wszyscy inni użytkownicy mogą wyrazić swoją opinię lub skrytykować. To żadna obrona dla tego konkretnego posta.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza dziewczyna zostawiła mnie jak trafiłem do szpitala. Nie zrobiła tego od razu. Chciałem żeby do mnie przyszła ale ona cały czas mówiła że nie ma czasu. Aż w końcu przestała się odzywać. A potem sms że ona wszystko przemyślała i nie pasujemy do siebie. Byliśmy razem rok. Ja wtedy 20-letni biały rycerz bardzo to przeżywałem i w jakimś stopniu odbiło się to na moim zdrowiu. Niczego mnie to nie nauczyło bo w następnych latach dałem się sfriendzonować kilku ładnym samiczkom i za każdym razem miałem nadzieję że ta jest inna. Dzisiaj moja postawa jest inna. Wiem że jeśli sam o siebie nie zadbam to nikt inny tego nie zrobi, a już na pewno nie żadna kobieta. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracają do tematu, to mam inne doświadczenia w tej kwestii. Moja była poznała mnie gdy byłem chory i nie było dla niej problemem mi pomagać. Tak samo postępowała, aż do momentu kiedy zakończyłem ten związek. Miała sporo wyższe SMV od mojego i jakoś nie uciekał ode mnie. Mój przypadek jest trochę inny, bo ona wiedziała jak jest moja sytuacja. Zresztą nie zwracałem jej głowy i nie narzekałem, że mam gorączkę i już umieram. Sama zawsze wychodziła z inicjatywą i pomocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem bardzo podobni.Moja ex jak bylem po operacji tańczyła przy mnie jak troskliwa pielegniareczka.Ja leżałem w łóżku i ruszać sie nie mogłem. Ale to nie trwało długo jakies 3tygodnie trwała moja rekonwalescencja choc juz w ciagu tego czasu zauważyłem pod koniec duże zniechęcenie do tej mojej pielęgnacji.Nie bylo jak tuz po zabiegu.Pod koniec nawet potrafiła rzucić mi zdanie cyt"ze zły czas sobie wybrałem na ta operacje .... Bo ona troszkę krzyżuje nam :) urlop wakacyjny:)"

Wiecie operacja moja nie byla naglą a w trybie planowym wiec szczerze mówiąc nie mialem jak i co wybrzydzać zapisałem sie do kolejki z 1,5rocznym wyprzedzeniem i czekałem na termin.Zadzwonili powiedzieli ze wtedy a wtedy to byl akurat czerwiec. Miejsce sie zwolnili i moge"wskoczyć".Zgodziłem sie bo chciałem mię juz to za sobą. A tu potem taki tekst.

 

Teraz jak czytam to forum to juz wiem dlaczego tak bylo. A no dlatego ze jak dochodziłem do siebie to nie pracowałem wiec pieniążków do domu nie przynosiłem.Wobec tego ex chyba po tm miesiącu moich"zaplanowanych zdrowotnych wakacji"poczuła sie lekko niepewnie i dlatego taka reakcja.

Po tej historii długo o tym myślałem. Co by bylo gdyby naprawde mi się cos stało?to jest zachorowałbym poważnie bez rokowania na powrót do zdrowia i pełnej pracy?

Teraz nie mam juz wątpliwości w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a szczególnie @GluX.

 

Kolega Glux kroczy swoją drogą. Jest, z mojej perspektywy, młodą osobą przed którą stoi otworem zarówno całe spektrum możliwości jak i stojące za nimi ryzyka.

Bo wybór każdej z możliwości rodzi za sobą poniesienie pewnego ryzyka, o czym często zapominamy skupiając się wyłącznie na profitach płynących ze skorzystania z owej możliwości.

Tu pozwolę sobie nawet na pewną dygresję. Dwie dekady temu, choć możliwości już wówczas było dużo - aż takiego wyboru co do pokierowania swoim losem jak obecnie - zdecydowanie nie było. Ale zarazem nie było aż tylu ryzyk. Bo życie w XXI wieku, w jego drugiej dekadzie, moim skromnym zdaniem zapisze się właśnie mnogością wyboru oraz koniecznością mierzenia się z wyjątkowo dużym ryzykiem oraz generalnie - zmiennością i niepewnością.

 

Ad rem.

Ani nie będę chwalił ani krytykował. Bo raz że każdy jest kowalem własnego losu, dwa - nie uważam by było to z mojej strony potrzebne.

Natomiast zasugeruję, z własnego życiowego doświadczenia, byś ten wątek i reakcje na nim potraktował @GluX jako swoisty feedback. Sprzężenie

zwrotne od otoczenia. Owszem, można podejść do tego skrajnie tj. albo totalnie zlekceważyć albo zacząć na sobie rozdzierać szaty i posypywać głowę popiołem - ale skrajności zazwyczaj są do bani-dyni (choć malowniczo wyglądają i są 'medialne'). Ten feedback pomoże Ci @GluXdo utwierdzania się co do słuszności obranej postawy, do dokonania jej drobnych lub istotnych korekt czy też do jej porzucenia. Wybór, jak zawsze, Twój - i konsekwencje owego wyboru także :) Życie.

Od siebie tylko dodam, że proces kształtowania charakteru i naszego nastawienia do życia/świata/ludzi to jak już wystukałem na klawiaturze - proces.

Z istoty swojej prawie zawsze niepełny, zmienny, kształtujący się a co najważniejsze - ADAPTUJĄCY do zmieniających się i rzucających nowe wyzwania (i możliwości!) warunków. Więc feedback ten potraktuj jako materiał adaptacyjny. A co już z tym zrobisz - to już zależy wyłącznie od Ciebie Glux :)

 

Jak wspomniałem - wybór Twój, decyzje Twoje. Twoje owoce tego wyboru jak i konieczność znoszenia negatywnych konsekwencji, jeśli takowe się wydarzą/pojawią.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX

 

 Podoba mi się Twój blog na forum, sposób pisania i to, że pomagasz ludziom odpowiadając na pytania o siłce czy diecie. Fajnie, że jesteś bardzo pewny siebie. Istnieje jednak różnica między pewnością siebie a arogancją. W życiu pokora jest bardzo ważna. Zresztą sam o tym wiesz, skoro uprawiasz sport. Myślę, że nie ma co się unosic, że piszesz, że masz najwyższe SMV na świecie. Jako inteligentny facet wiesz, że są na świecie mężczyźni, którzy są bogatsi, przystojniejsi i osiągający większe sukcesy. Ludzie, którzy są od nas starsi często mają rację, ale nam młodym ludziom często trudno to zrozumiec. Czasami dociera do nas  to, co mówili nasi rodzice, dziadkowie po kilku albo kilkunastu latach. Kwestie, o których mówili, których nie rozumiałem jeszcze pięc lat temu, teraz w końcu dotarły do mnie. Pozdrawiam:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.05.2017 o 18:12, Rnext napisał:

o'bosky @GluXie

jakiś jest wspaniały,

choć wzrok nie sięga

dalej własnej pały.

 

 O szalony @Rnex-cie

samca alfy się nie bałeś

i mu sprośną fraszką

na forumie doyebałeś

 

 

Robi się kącik poetycki:D

@Glux teraz zaprezentuj rymem swoją odpowiedź :)

i nie bierz tego na poważnie, sam zacząłeś z tym najwyższym SMV...

 

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.05.2017 o 15:34, GluX napisał:

Z drugiej strony nie rozumiem tego bólu dupy samców beta - przecież wiecie dobrze, że bez zasobów jesteście niczym dla kobiety dzięki odpowiednim lekturom, które przeczytaliście. Co wy chcecie - prawdziwej, romantycznej miłości jak z Pamiętnika ?:lol: Czy może bardziej jak z bajki Herkules ?B)


Samiec beta w lsniacej zbroi o tym nie wie. Kiedy bylem mlodszy i bawilem na grillach, domowkach i imprezach i jakas lasie bajerowalem to w pewnym momencie zawsze sie ulatnialem nad staw, rzeczke, czy troche dalej. Wyobrazalem sobie, ze ona mnie szuka pozniej, przyjdzie, siadzie kolo mnie i zacznie sie lizansko. Najczesciej stalem tam jak ciul zanim przyszedl moj ziomek i zerzygal sie w krzakach pytajac co tak stoje jak debil i patrze sie na kamienie. Moj romantyzm konczyl sie na wpol strawionej salatce warzywnej i kielbasie z grilla w krzakach.

Czlowiek w zbroi tego nie wie :)

  • Like 8
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad rem.

 

Podręczny inwentarz (mężczyzna) jak dla kobiety OK, dokąd inwentarz 'zarabia na siebie'. Jak nie finansowo to poprzez np. ogarnianie domu i ogródka.

Czysta, jak to mawia @Mosze Redloszkologika.

Inwentarz niedziałający (np. chorujący czy słaby) to inwentarz zbędny. Balast ergo kula u nogi.

 

Wiąże się to poniekąd z różnicą w podejściu mężczyzn i kobiet do przeszłości i przyszłości. 

Przezabawna rzecz, ale jestem na 100% przekonany, że to mężczyźni są bardziej sentymentalni i związaniu uczuciowo z tym, co już było.

Kobiety wręcz przeciwnie. Wrodzona smykałka do inwestowania samej siebie celem poszukiwania najlepszej stopy zwrotu za najmniejszy wkład własny

(i najlepiej przy zerowym ryzyku!) każą im natychmiast zapominać o tym co już było i co dostały (stąd nie ma co liczyć na ich wdzięczność) a nastawione

są pragmatycznie na przyszłość - CZYLI TO CO MOGĄ OSIĄGNĄĆ.

Czysty życiowy pragmatyzm.

Nie ma co szat nad tym zagadnieniem rozdzierać, nie ma co się wkurzać i pomstować - tak po prostu jest. W miesiącu lutym też się nie dziwimy jak czasami temperatura

spada grubo poniżej -10 stC bo to ... luty. Po prostu tak jak w lutym należy zawczasu być przygotowanym na niskie temperatury tak w przypadku układów z kobietami

należy być świadomym, że to co się dla nich zrobiło ma wartość 1 pkt na 100 możliwych a to co dopiero mogą realnie od nas uzyskać - 99 pkt na 100 możliwych.

 

Więc jak żeś jeden z drugim słabowity i chory, nawet okresowo - to automatycznie szanse na to, że może na coś od was liczyć  przyszłości - maleją. Więc

dziewczyna włącza wewnętrzny kalkulator i najczęściej dochodzi do logicznego wniosku - out z facetem !

 

A męskie zbulwersowanie w/w bierze się z dysonansu poznawczego. Panie jak to panie, kolportują przekaz jaki to są opiekuńcze i troskliwe, gotowe do wyrzeczeń (bo

to korzystne z punktu pijaru społecznego) a jak przychodzi rzeczywiście do bycia taką - jest jak jest ;)

 

Napiszę jeszcze raz dla Młodzieży. Nie wnerwiać się, nie pomstować, nie jojczyć na białogłowy!

One tak mają. Przyjąć do wiadomości, zapamiętać i być przygotowanym na spotkanie w/w zagadnienia w życiu.

By potem pupa nie bolała...

 

Quod erat demonstrandum

 

  • Like 18
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.