Skocz do zawartości

Nie byłam wierna podczas rozstania - EDIT


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety mój poprzedni wątek został zamknięty. Chciałabym tylko dodać że ostatnio wyszły nowe fakty dotyczące P. - otóż okazało się że P. od roku ma narzeczoną z dzieckiem, ślub w sobotę. Panna sama do mnie napisała z pytaniem czy coś było miedzy nami. Kulturę wypowiedzi tej pani pominę, do tego okazało się że P. siedział obok i wtrącał swoje 3 grosze (czyt. przekleństwa i groźby). A na koniec wszystkiego się wyparł. Jak widać skur*ysyn do kwadratu. Już nie w kwestii tego co pisał do mojego exa, ale w stosunku do swojej kobiety. Tak się zarzekał że nie znosi kłamstwa, a sam co zrobił? A tak wiele osób broniło P. że on taki biedny i wykorzystany w roli "plasterka"... No cóż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Level 1 - Związkowe perypetie 

Teraz walka z Bossem - wyciągnięcie wniosków

 

Jeśli się nie przyłożysz do walki z Bossem to pojawi się krąg życia - czyli powtarzanie w kółko tych samych błędów.

 

hqdefault.jpg

 

P.S. Pamiętaj @agatek2501, że to miejsce nie służy tylko do przelewania swojej frustracji po poprzednich związkach. Jeśli je tak potraktujesz, to szybki Twój koniec nastąpi tutaj w taki czy inny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@agatek2501 już w Twoim poprzednim temacie przewidziałem że napiszesz że P od samego początku był skurwegosynem do kwadratu. Wiadomo że jak każda schematyczna loszka będziesz chciała się wybielić. Zastanawiałem się tylko co wymyślisz. Jeszcze kilka miesięcy temu łyknąłbym te Twoje wypociny jak pelikan. W sumie to myślałem że napiszesz że okazało się że P to seryjny gwałciciel i morderca, a tu tylko ma narzeczoną i dziecko. Nuda :mellow:. Jeszcze prośba, zostań na forum na dłużej, jesteś świetnym eksponatem do czytania schematów. 

Edytowane przez Pyrrus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj @Pyrrus... Fajnie, jest forum - każdy ma prawo się wypowiedzieć, ale wmawianie mi pewnych rzeczy (schematyczna loszka próbująca się wybielić) to trochę przegięcie. 

Nie znasz mnie na tyle żeby wiedząc co ja mogę czuć czy czuję. Więc nie próbuj mi wmawiać czegoś co Tobie się tylko "wydaje".

Jak byś nie zauważył, to nie ja robię akcje typu latanie za byłym, nagabywanie go, nachodzenie czy nie wiadomo co jeszcze.

I to nie ja wypisuję systematycznie do P. bo mam go po prostu głęboko gdzieś od kilku miesięcy. I to chyba on ma problem jakiś skoro posuwa się do takich rzeczy które bez problemu zaczynają podchodzić pod paragraf.

Swoją drogą ciekawe, że mnie zjechaliście za to że poszłam do łóżka z innym nie będąc w związku, a P. taki biedny, bo był "plasterkiem". Nie, nie był biedny, bo mając kobietę i dziecko powinien siedzieć na dupie a nie szukać innych. Ja wbijam sobie poczucie winy że zrobiłam źle wobec mojego exa, a tymczasem P. ewidentnie zdradzał swoją narzeczoną i za to jeszcze go głaszczecie po główce.

Czy zostanę - pomyślę ;)

 

@Selqet Rozwiniesz co masz na myśli pisząc "walka z bossem". Bo chyba się domyślam, ale nie wiem czy myślimy o tym samym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, agatek2501 napisał:

I to nie ja wypisuję systematycznie do P. bo mam go po prostu głęboko gdzieś od kilku miesięcy

w zasadzie to od początku znajomości :D zastanawia mnie czemu z uporem maniaka drążysz ten temat? myślisz, że ktoś zmieni zdanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@agatek2501 założyłaś nowy temat żeby nam wszystkim powiedzieć że P od samego początku był zły (ja wybielona, to on chuj). Nowy fakt (P ma dziecko i narzeczoną) wyskoczył jak królik z kapelusza.

Nie kupuje tego. To już lepiej pokaż cycki :mellow:

Edytowane przez Pyrrus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.