Skocz do zawartości

Coś na potencję


robert_m

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mówię że erekcji nie mam wcale, bo jest - tyle tylko że na pół gwizdka. Tak, jestem normalnie podniecony, tyle tylko że nie mogę osiągnąć takie erekcji jak kiedyś co jest lekko frustrujące. Wprawdzie mam wyrozumiałą kobietę, ale wiecie jak jest - nie muszę chyba mówić, że jest to ważne.

Okey do sedna - najwyższa pora zacząć coś z tym robić. Tylko co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pójść to specjalisty to po pierwsze.

Po drugie przejść na dietę pozwalającą podnieś poziom testosteronu, tlenek azotu, dopaminę oraz witaminy i minerały.

Po trzecie jakiś sport tutaj na pierwszym miejscu jest siłownia zwłaszcza trening obwodowy na wolnym ciężarze. Ćwiczenie numer jeden to przysiady ze sztangą.

Po czwarte ograniczyć pornole i wszelką nagość oglądaną czy to w filmach czy to w internecie bo wiadomo życie to nie pornol. A facet to też człowiek a nie robot

Po piąte sen sen i jeszcze raz sen. Jakoś snu jest arcyważna

Po szóste poczytaj sobie o boosterach azotu i testosteronu. A nóż widelec coś ciekawego znajdziesz.

Po siódme chyba najważniejsze to stres i kwestia samooceny i dobrego samopoczucia i zdrowia psychicznego.

 

Po prostu wyluzuj nie ma co się spinać tak bardzo.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Doggie napisał:

Udać się do lekarza.

 

To akurat wiem, tylko tutaj jeszcze chciałem zapytać, bo myślałem że samcza brać coś podpowie.

 

Wiek to okolice 50siątki. Pracuję na co dzień fizycznie, lekka nadwaga, wskaźnik bmi na poziomie 28. Raczej się zdrowo odżywiam. Nie palę, do kieliszka zaglądam od czasu do czasu. Być może taka moja natura, ale panowie, jestem w sile wieku! Do emerytury jeszcze duuuużo czasu, a i na emeryturze też nie chciałbym leżeć i czekać na koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź do jakiegoś seksuologa, męska duma i te sprawy ale jak chcesz być aktywny seksualnie, to bez wspomagaczy chyba nie dasz rady. Coś co ma w sobie sildenafil najlepiej. NIe tylko viagra, inne też mają. Nie wiem jak te środki wyżej które zostały wymienione, ale sprawdź sobie jeszcze Man Tabs, Eromen lub ostatnio testowałem też penis complete z pozytywnym rezultatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arginina przez mnie sprawdzana także wierzę, najlepiej na mnie działała AAG olimp mega caps, tribulus piszą, że bujda, a ja fajnie się czułem, żeń-szeń wiadomo z tym, że mała dawka, palma sabałowa zapobiega aromatyzacji, czyli chyba przekształcaniu testosteronu w estrogen. Reszta czyli maca, muira puama, czasami się natknę na te nazwy jak coś czytam. Jednym słowem dość dobra kombinacja, ale jednak daweczki jak dla dziewczynki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, aras napisał:

arginina przez mnie sprawdzana także wierzę, najlepiej na mnie działała AAG olimp mega caps, tribulus piszą, że bujda, a ja fajnie się czułem, żeń-szeń wiadomo z tym, że mała dawka, palma sabałowa zapobiega aromatyzacji, czyli chyba przekształcaniu testosteronu w estrogen. Reszta czyli maca, muira puama, czasami się natknę na te nazwy jak coś czytam. Jednym słowem dość dobra kombinacja, ale jednak daweczki jak dla dziewczynki :D

 

 

Dzięki za wyjaśnienie.

 

@pioben

Zamówione, zobaczymy co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suplementy mają to do siebie, że nie przechodzą żadnych badań klinicznych, więc nie jest pewnym czy działają, czy szkodzą - brak jakiejkolwiek kontroli. Taki Tribulus w badaniach klinicznych z próbą kontrolną i badaną dawał zerowy rezultat. Co więcej ostatnio czytałem publikacje o jego nefrotoksyczności, więc zalecam ostrożne poruszanie się w tej materii. W klinikach nefrologii coraz więcej pacjentów, którzy zażywali różne ziółka, a potem trafiali na liste oczekujących na narząd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.05.2017 o 17:42, PanDoktur napisał:

Suplementy mają to do siebie, że nie przechodzą żadnych badań klinicznych, więc nie jest pewnym czy działają, czy szkodzą - brak jakiejkolwiek kontroli. Taki Tribulus w badaniach klinicznych z próbą kontrolną i badaną dawał zerowy rezultat. Co więcej ostatnio czytałem publikacje o jego nefrotoksyczności, więc zalecam ostrożne poruszanie się w tej materii. W klinikach nefrologii coraz więcej pacjentów, którzy zażywali różne ziółka, a potem trafiali na liste oczekujących na narząd.

 

Tak, to wypuść na rynek coś co jest niezbadane, zobaczymy jak długo będzie to funkcjonowało?

Każdy suplement który wchodzi do legalnego obrotu na terenie UE musi być zgłoszony, przebadany na zawartość szkoliwych substancji. Gdyby tak było że każdy może sobie wypuścić to co chce, to dlaczego dopalacze były swego czasu cały czas likwidowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja ze starej szkoły jestem. Dawno, dawno temu, za radą starszego kolegi, (zależało mi, żeby nie było skuchy, jak dojdzie co do czego) na surowo, przez kilka dni, wpierdzielałem, jako przekąskę (umyty i pokrojony w kosteczkę) - SELER!

Skuchy nie było, przekąska mi posmakowała, ale czy rzeczywiście to zasługa Selera. Sprawdź sam. Na pewno nie zaszkodzi.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.